Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
202 281
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar sliko
+10 / 16

@elefun Dlaczego wiara zabija poczucie humoru? Może ze strachu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psibrat
+3 / 11

Przede wszystkim to święto jest świętem pogasńskim, przyjętym przez kościół katolicki. Święto to było by oddawać cześć boginią (czyli demoną), później przez kościół zostało zaakceptowane i były to Katarzyna, Małgodzata, Barbara (a nie Kacper, Melchoior i Baltazar jak nam wpierali na religii). Jest to święto typowo demoniczne, oddającę chwałę nie Bogu (jedynemu) ale boginiom pogańskim (demonom). W Biblii nigdzie nie ma mowy, że było to TRZECH KRÓLI. Byli to mędrcy (magowie) ze wschodu (Persja/Babilon) i przyszli oni dlatego, że na podstawie przepowiedni Daniela (Biblia) który był w Babilonie i został najpotężniejszym z mędrców, wiedzieli, że narodzi się Mesjasz w tym i tym okresie i w tym i tym miejscu, przyszli go szukać i mu oddać cześć. Ilu ich było - nie wiadomo. Tak oto kościół katolicki pod ukryciem i płaszczykiem "chrześcijaństwa" nakazuje oddawać ludziom cześć postaciom demonicznym, co jest totalnie zaprzeczające temu co uczył Jezus i co mówi Biblia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
0 / 2

@psibrat Znowu jakiś nawiedzony tępiciel chrześcijaństwa w chrześcijaństwie. Kto Ci każe "czcić" Króli ? Wręcz przeciwnie, to jest święto mające uzmysłowić wiernym, że nawet królowie kłaniają się Chrystusowi. Po co mieszać ludziom w głowach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psibrat
-1 / 1

@Geoffrey ja jestem Chrześcijaniniem i bynajmniej tego nie tępię tylko propaguje. Namawiam do oddania życia Jezusowi, czytaniu Biblii, wprowadzania w życie Jego nauk. Piszę tylko o tym, jak kościół katolicki zmienia nauki Jezusa i jak wprowadza czczenie demonów pod płaszczykiem oddawanie czci Bogu. polecam zapoznać się bardziej z tematem. Niech Cię Bóg prowadzi!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
+1 / 1

@psibrat A ja twierdzę, że mieszasz ludziom w głowach. Jeśli jesteś Chrześcijaninem, to nie powinieneś propagować bezsensownych zarzutów wobec największej grupy Chrześcijan. Katolicy mają sporo na sumieniu ( jak i inne odłamy Chrześcijan), ale czepianie się akurat święta Trzech Króli jest po prostu niepoważne. Nikt z katolików nie "czci" trzech króli. To święto typowo ludowe, wręcz ludyczne. Kolorowy folklor, bez podstaw teologicznych. Powinniśmy się jako chrześcijanie I jako bliźni wspierać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psibrat
-1 / 1

@Geoffrey ale katolicy to nie chrześcijanie, masz wyprany mózg. Wiesz skąd powstało słowo Chrześcijanie? już w starożytnym Rzymie nazywano tak uczniów Chrystusa, czyli Ci którzy uczyli tego co Jezus, propagowali Jego poglądy i życie itp. Chrześcijanin znaczyło "mały Chrystus" (w grece). Więc Chrześcijaninem jest ten, kto propaguje nauki Jezusa, kto mówi ludziom prawdy które głosił Jezus. Nie jest nim ten, kto wmawia ludziom kłamstwa (nawet jak robi to nieświadomie bo ma wyprany mózg przez jakąś religie), nie jest nim ten kto jest zapisany do kościoła katolickiego, nie jest nim ten kto chodzi do kościoła, spowiedzi itp. Czytaj Biblię, staraj się zgłebić temat a nie tylko przyjmować to co Ci narzucają księżą, zrozumiesz. Bo kto prawdziwie szuka Boga - znajdzie go. Zaraz się pomodlę za to, żebyć prawdziwie znalazł Boga, ale Ty też miej takie nastawienie. Z Bogiem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
0 / 0

@psibrat Nie wiem co z Tobą zrobić i co o Tobie myśleć. Jestem chrześcijaninem, jestem katolikiem i od dobrych 15 lat czytam Ewangelię sam i w małej grupie przyjaciół. Mam nadzieję że obraziłeś mnie nieświadomie. Chyba też będę modlić się za Ciebie. Co mogę Ci jeszcze powiedzieć? "Kim jesteś, aby sądzić cudzego sługę?"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psibrat
0 / 2

@Geoffrey ja Cię chłopie w ogóle nie obraziłem, nie wiem na wet czym? :) sam wyrosłem jako katolik, chodziłem do kościoła, słuchałem tych bzdet które mówili księża co niedziele. wyprało mi to mózg do tego stopnia, że stałem się na wiele lat ateistą bo zrozumiałem, że to nie może tak być. Dopiero po latach się nawróciłem, przyjąłem biblijny chrzest, czytam Słowo i stram się go zrozumieć jak najlepiej, pomóc ludziom go zrozumieć a nie słuchać głupot powtarzanych przez księży którzy o Duchu Świętym jedynie słyszeli.

Jeżeli chodzi o sądzenie/osądzanie - to moim zdaniem Biblia w wielu miejscach mówi, że mamy to robić, chodzi o to aby nie osądzać powodów działania innych bo tego na prawdę nei wiemy, tylko Bóg zna serca a nie my. Gdyby nie było sensowne osądzać innych to jak byś rozróżnił człowieka z którym powinieneś się zadawać albo nie, a Biblia mówi aby z takimi i takimi nie przystawać. Osądzać po zachowaniu musisz, albo zje Cię ten świat w 5 minut. Osądzać po powodach zachowania się nie powinno bo to jest niemożliwe, można tylko zgadywać i zrobić komuś krzywdę.

Tak, módl się za mnie, bardzo bym prosił! ja się modlę, abym nie mówił ludziom głupot, tylko prawdę która wywodzi się od Boga. Każda modlitwa za mnie i za to jest mile przyjęta.

pozdrawiam i z Bogiem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
0 / 0

@psibrat Tekst że katolicy to nie chrześcijanie - jak najbardziej jest obraźliwy dla katolika. To, że mam "wyprany mózg" - to może nie było obraźliwe, ale co najmniej nieuprzejme :) Co do osądzania innych wiernych - spróbuj podać mi cytat z Biblii, który nakazuje to robić. Obawiam się, że nie znajdziesz. Chrystus wielokrotnie wzywa do nawrócenia, do czynienia dobra, ale nigdy do osądzania swojego brata. Przeciwnie, "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień". Nawet w przypowieści o Dobrym Samarytaninie jest tekst, że "masz robić tak, jak ten ostatni", a ani słowa nie ma o tym złym. Owszem, mamy wiedzieć co jest dobre a co złe, i robić dobro. Ale od sądzenia jest Bóg, bo tylko On zna cały kontekst i motywacje ludzi. Bardzo się cieszę z Twojego nawrócenia, i z tego, że czytasz Ewangelię - to jest najlepsze, co można zrobić. Natomiast polecam też czytanie we wspólnocie - tam gdzie jest wspólna modlitwa i wspólna refleksja, bo samemu czasami można wysnuć pochopne wnioski - choćby z tego powodu, że nie znamy dostatecznie warstwy historycznej tekstu ( np zwyczajów tamtych czasów). To jest podróż, która nigdy się nie kończy, możesz konkretny fragment czytać dwudziesty raz i za każdym razem znaleźć coś nowego. Pozdrawiam! I z Bogiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psibrat
0 / 2

@Geoffrey nie miałem zamiaru Cię obrażać, stwierdzałem fakty na swoim przykładzie i tym co widzę. Ja też byłem katolikiem, zaiwaniałem do kościoła co niedzielę, na roraty, różańce, modliłem się do obrazów które kazano przyjmować na dzień itp. Wiem co to znaczy zryty beret przez katolicyzm na swoim przykładzie.

Odnośnie oceniania, nie jesteś w stanie funkcjonować w życiu bez oceniania innych bo byś poległ w tydzień. Biblia w wielu miejscach mówi, aby nie zadawać się z takimi czy innym ludźmi. Teraz jak mógłbyś to zrobić gdybyś kogoś nie oceniał po zachowaniu (bo jego motywów - serca - nie znasz)? Musisz oceniać, ale nie oceniaj powodów, Masz wybaczać i wykazywać miłosierdzie (kobieta cudzołożąca) ale nie możesz nie oceniać bo wiązanie się z taką kobietą Ciebie uwali. Jezus sam w tej przypowieści ją ocenił, bo powiedział: Idź i nie grzesz więcej. Więc ocenił ją jako grzesznicę. Ale wybaczył i wskazał dobrą drogę. Nie masz rzucać kamieniem, masz pomagać się z ludziom z grzechu wydostać, taki jest przekaz Biblijny. Masz obowiązek upominać innych jak widzisz, że są w grzechu, nie wolno tego negować i udawać, że nic się nie dzieje. W Księdze Przysłów jest to wiele razy powiedziane, Jezus upominał wiele razy innych: swoich uczniów, faryzeuszy itp. Jak możesz kogoś upominać nie oceniając jego zachowania?

Chesz cytaty to jak czytasz słowo to czytaj z tym w głowie i będziesz znajdował takich setki. (prov 9:8, psalm 119:21, Łuk 17, 3, 1 Tym 5, 20.... setki wersów o tym )

Skoro masz robić tak jak "ten ostatni" to z tego wynika, nie robić tego co Ci pierwsci.

Zgadza się, wspólnota pomaga. Też to tak robię w miarę czasu, bardziej internetowo niż w realu i niedługo może będzie odwrotnie. Ale przede wszystkim trzeba czytać mając Ducha Świętego, inaczej Pisma nie zrozumiesz bo jest tak napisane, że musi Ci to "uaktywniać" Duch Święty. Samo czytanie "rozumem" niewiele da, tylko wprowadza w zwątpienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2020 o 18:20

G Geoffrey
0 / 0

@psibrat Teeraz wiem, ze nie miałeś zamiaru mnie obrazić - bo mi to mówisz. Ale zabrzmiało to naprawdę nieprzyjemnie. Nie przekonasz w taki sposób innych do nauki Chrystusa, a raczej narobisz sobie wrogów (i Jemu przy okazji, bo jesteś Jego świadkiem). Co do oceniania, to ZGADZAM się z Tobą. Ale ja mówiłem o OSĄDZANIU. Oceniasz czyn, grzech. Osądzasz człowieka. Chrystus nie mówił "masz zryty beret", ani nawet "jesteś grzesznikiem" ( bo wszyscy jesteśmy) tylko "zgrzeszyłeś". To czyn jest oceniany, nie osoba. To bardzo ważne. Każdy ma własne "konto" w Niebie, własną relację z Bogiem i nie jest naszą rzeczą wtrącanie się między niego a Boga. Podpowiem Ci, że w Ewangelii jest jeden wyjątek, strasznie nadużywany przez wszystkich domorosłych inkwizytorów, a mianowicie scena wygnania kupców ze Świątyni. Tam faktycznie Chrystus osądza kupców, ale robi to w imieniu Ojca, którego dom zbezcześcili kupcy. A my nie mamy takich boskich uprawnień :). Co do czytania z Duchem Świętym - zgadzam się. Z tym, że rozumu też trzeba używać - wynika to z Przypowieści o Talentach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psibrat
0 / 2

@Geoffrey właśnie masz rację, osądzanie znaczy bardziej patrzenie na powody kogoś zachowań, a ocenianie to mówienie o tym co widać (dla kogoś) po jakimś zachowaniu. Ja staram się nie osądzać, chociaż, zdarza mi się to jescze robić, ale oceniać. I jak mów 1 tym. 5, 20 ja mam obowiązek wytykać innym ich grzech, nie pozwalać im wierzyć, że nic się nie dzieje bo im w ten sposób szkodzę. Taki jest przekaz Biblii i tak próbuje żyć. Robię jeszcze dużo błedów ale nie staram się już unikać tematu co jest jeszcze gorsze bo jest jakby przyzwoleniem na grzech.

Chrystus wygonił ludzi ze świątyni (batem, przewracał stoły) 2 razy :) To pokazuje, że gniew przeciwko grzeszeniu przeciwko Bogu jest sensowny i prawidłowy. Nie gniew przeciwko ludziom, nie nienawiść do ludzi - to jest nie ok. Ale jak widzisz, że ktoś grzeszy przeciwko Bogu to masz prawo i nawet obowiązek zareagować, bo działaś w imieniu Boga. Tak ja to rozumiem.

Przyposieść o talentach mówi według mnie: rozwijaj talenty dane Ci przez Boga, bo każdy jakieś ma. Nie siedź na tyłku i tylko zajmuj się swoimi sprawami ale aktywnie działaj w tym co Bóg Ci powierzył. To jest problem wielu katolików i innych religijnych wyznań które uważają "niech każdy robi po swojemu a ja się nie udzielam". Masz się udzielać, w zgodzie z tym co Bóg oczekuje, nie masz zakopać swojego talentu i z nim pozostać bo nie po to Ci był dany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
0 / 0

@psibrat Jeszcze raz: 1. Oceniamy postępowanie. Mamy znać Przykazania i wiedzieć co jest dobre, co złe. Robić dobro, uciekać od zła - żeby nas nie zniszczyło. Pomagać tym, którzy chcieliby zerwać ze złem 2. Nie osądzamy ludzi, bo nie mamy ani uprawnień od Boga, ani wiedzy o motywacji człowieka. Możemy mu pomóc, doradzić - pod warunkiem że sami się nie damy wciągnąć w zło. 3. Gniew nigdy nie jest dobry, bo w niczym nie pomaga. Mamy działać skutecznie, a nie malowniczo. Jeśli dostaliśmy od Boga rozum, to mamy z niego korzystać w dobrej sprawie. 4. "Masz się udzielać, w zgodzie z tym co Bóg oczekuje, nie masz zakopać swojego talentu i z nim pozostać bo nie po to Ci był dany" - 100% zgody. Żeby świat przepadł, wystarczy żeby dobrzy ludzie nic nie robili. Bo źli na pewno będą swoje robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psibrat
-1 / 1

@Geoffrey zgadzam się w 90%, to już duży sukces. Moim zdaniem jest gniew/złość dobry i gniew/złość zły. Jezus się złościł (ale gniew to chyba złe słowo, złość raczej lepiej do tego pasuje) i dlatego wygonił kupców ze świątyni. Nawet zrobił bat i ich nim bił. Ale nie był zły na ludzi (nie żywił urazy), co pokazuje wiele sytuacji w Biblii, był zły na łamanie przykazań Boga. Jak jesteś zły na to że ludzie grzeszą, dziołają wbrew Bogu (czyli według diabła) to jest ok, jak złościsz się na ludzi, gniewasz się na nich bo coś zrobili - źle i nic dobrego z tego nie ma. Z resztą tego co napisałeś się zgadzam. Z Bogiem i niech Cię Duch Święty prowadzi :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yo123
+4 / 6

Pewnie są schowane razem z moimi pieniędzmi z komunii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A andyk77
+2 / 2

Z tego co widzę, to jeden z darów właśnie wypala ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
+1 / 1

A wy myślicie, że za co oni pojechali do Egiptu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
0 / 0

Dlaczego autor demota zastąpił literkę "L" gwiazdką?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem