Gdybym ja wrócił z misji i to jeszcze podczas tej misji widziałbym rannych albo zabitych kolegów a potem po powrocie do kraju zobaczył witającego mnie psa bez 2 łap to dostałbym mocnej depresji i zamiast cieszyć się z powrotu czekając na spotkanie z rodziną myślałbym o tym psie bez 2 łap i to samo zamiast zabawiać się z żoną w łóżku nie dałbym rady bo przed oczami biegał by mi pies bez 2 łap k jego mać. KTO TO WYMYŚLIŁ??? Piesek fajny i przyjazny i w innych okolicznościach bym go pogłaskał ale ta sytuacja to dość nietrafiony pomysł.
Gdybym ja wrócił z misji i to jeszcze podczas tej misji widziałbym rannych albo zabitych kolegów a potem po powrocie do kraju zobaczył witającego mnie psa bez 2 łap to dostałbym mocnej depresji i zamiast cieszyć się z powrotu czekając na spotkanie z rodziną myślałbym o tym psie bez 2 łap i to samo zamiast zabawiać się z żoną w łóżku nie dałbym rady bo przed oczami biegał by mi pies bez 2 łap k jego mać. KTO TO WYMYŚLIŁ??? Piesek fajny i przyjazny i w innych okolicznościach bym go pogłaskał ale ta sytuacja to dość nietrafiony pomysł.
Rzeczywiście masz rację