Chińczycy nietoperze jedzą od wielu wielu lat, niech nikt nagle nie zacznie wciskać ściemy, że to od tego. Czemu jest cicho o laboratorium w Wuham przy którym to pierwsze sygnały o wirusie się pojawiły?
@Michal4103 A widziałeś chociaż to laboratorium, czy znowu na jakimś spiskoforum wyczytałeś i powtarzasz?
Normą jest, że raz na jakiś czas jakiś wirus przeskoczy z gatunku na gatunek, zadomowi się i zacznie się roznosić.
Najczęściej co prawda taki wirus narobi kłopotów tylko pojedynczemu nosicielowi z nowego gatunku i nie uda mu się zacząć przenosić na inne osobniki, ale czasem jednak nabędzie dodatkowych cech niezbędnych do roznoszenia się i robi się jakaś epidemia lub pandemia.
@Michal4103 Wirusy były zawsze, dożo wcześniej niż laboratoria. Najgroźniejsze choroby, to te którym udało się przeskoczyć barierę międzygatunkową, i wtedy roznoszą się jak gatunek inwazyjny w dziewiczym środowisku.
@Michal4103 Nietoperze jedzą na tej samej zasadzie, co u nas je się dziczyznę. Dalej brzmi tak źle? To pomyśl, że karp w wielu krajach jest uważany za rybę niejadalną, ludzie za granicą nie jedzą leśnych grzybów, czy owoców i że reakcją obcokrajowców na mówienie o makowcu bywa "z maku? to halucynogenne, ciasto z opium"?
Tradycje kulinarne są różne i wynikają z przeszłości i warunków klimatycznych.
Przypominam że u nas jednym z bardziej cenionych dań są raki - czyli dawne jedzenie biedoty; we Francji w ten sam sposób traktowane są owoce morza.
nietoperz na chrupko
https://e.snmc.io/i/300/w/022577c9a4804fa831e5ba8c67f9f93e/7671455
Chińczycy nietoperze jedzą od wielu wielu lat, niech nikt nagle nie zacznie wciskać ściemy, że to od tego. Czemu jest cicho o laboratorium w Wuham przy którym to pierwsze sygnały o wirusie się pojawiły?
@Michal4103 A widziałeś chociaż to laboratorium, czy znowu na jakimś spiskoforum wyczytałeś i powtarzasz?
Normą jest, że raz na jakiś czas jakiś wirus przeskoczy z gatunku na gatunek, zadomowi się i zacznie się roznosić.
Najczęściej co prawda taki wirus narobi kłopotów tylko pojedynczemu nosicielowi z nowego gatunku i nie uda mu się zacząć przenosić na inne osobniki, ale czasem jednak nabędzie dodatkowych cech niezbędnych do roznoszenia się i robi się jakaś epidemia lub pandemia.
@Michal4103 Wirusy były zawsze, dożo wcześniej niż laboratoria. Najgroźniejsze choroby, to te którym udało się przeskoczyć barierę międzygatunkową, i wtedy roznoszą się jak gatunek inwazyjny w dziewiczym środowisku.
@Michal4103 Nietoperze jedzą na tej samej zasadzie, co u nas je się dziczyznę. Dalej brzmi tak źle? To pomyśl, że karp w wielu krajach jest uważany za rybę niejadalną, ludzie za granicą nie jedzą leśnych grzybów, czy owoców i że reakcją obcokrajowców na mówienie o makowcu bywa "z maku? to halucynogenne, ciasto z opium"?
Tradycje kulinarne są różne i wynikają z przeszłości i warunków klimatycznych.
Przypominam że u nas jednym z bardziej cenionych dań są raki - czyli dawne jedzenie biedoty; we Francji w ten sam sposób traktowane są owoce morza.
Wczoraj podali, że wirus pojawił się na jakimś ich targu od węży, które tam były sprzedawane
Azja to bardzo ciekawe miejsce, Chiny to interesujący kraj, ale nie od dziś wiadomo, że tamtejsi ludzie to chyba największe "dzikusy".