Jaki niby ksiadz ma autorytet? Ksiadz to nie jest funkcja reprezentatywna, a zawod. Wiec ludzie widzac jacy ksieza potrafia byc(pedofile, postepowanie z przypadkami takich zachowan) stracili poczucie, ze to cos wiecej. Bo niby dlaczego ma byc inaczej? Ksieza sami sobie na takie zachowanie zapracowali. Ludzie po prostu przejrzeli na oczy
@Ratoncita zapracował też kościół jako instytucja. Podobnie jak ZUS jest instytucją. Jeden urzędnik powie, że noga odrośnie, więc komisja co miesiąc, a inny będzie do rany przyłóż, ale to nic nie zmienia, bo wiemy, że ZUS jako instytucja jest tragifarsą.
@Ratoncita taki eksperyment myślowy:
Przychodzi grupa osób, która mówi Ci, że jednorożce istnieją. Lubisz jednorożce, podoba Ci się wizja świata z jednorożcami, więc zaczynasz wierzyć w jednorożce. Wstępujesz do fun-clubu, śpiewasz piosenki, czcisz jednorożce. Jest fajnie. Następnie ta sama grupa ludzi mówi Ci, że jednorożce się gniewają, gdy nosisz różowe skarpety. Dla Ciebie żaden problem, bo i tak nigdy, przenigdy nie założyłbyś różowych skarpet (choć bynajmniej z innych powodów), ale zauważasz, że kilkoro spośród tej grupy je nosi. Co robisz?
a) stwierdzasz, że grupa wymyśliła ten zakaz i w rzeczywistości jednorożcom te skarpety nie spędzają snu z powiek (być może nawet idziesz o krok dalej: zastanawiasz się, po co ta grupa ów zakaz wymyśliła? czemu sama się do niego nie stosuje? oraz czy to aby jest jedyna rzecz na temat jednorożców, jaką owa grupa wymyśliła? może nawet wymyśliła same jednorożce?)
b) hejtujesz różowe skarpety, wielbisz jednorożce i członków grupy, którzy różowych skarpet się wyrzekli. Co do tych, którzy je noszą, udajesz, że ich nie widzisz, a jak Ci ktoś o nich powie, to mówisz, że to jakieś czarne owce są.
??
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 stycznia 2020 o 21:51
A teraz podstawić zamiast 'ksiądz', 'Żyd', zamiast 'pedofile' 'jedzą dzieci' i mamy obraz człowieka, który pretenduje do bycia inteligentem, choć swój tok myślenia opiera na retoryce nazistowskiej.
@Rydzykant czyli standardowo: szukasz innej grupy, pasującej do Twoich przekonań. Nie rewidujesz przekonań, pomimo, iż zostały Ci one wpojone przez tę pierwszą grupę, która straciła już u Ciebie wiarygodność. To jest fenomen religii właśnie
@7th_Heaven
Czyli niestandardowo - porównujesz swoją wiedzę, doświadczenie życiowe oraz odczucia, do tego co proponuje ci świat. Powidz mi jaka dziedzina wiedzy jest dla mnie (powiedzmy że katolika) niedostępna. Jakiej nie jestem w stanie ogarnąć albo zaakceptować? Tylko nie wypisuj historyjek o gadających węzach i świecie mającym około 6000 lat. Bo religia służy przekazywaniu pewnych idei, a nie do opisywania świata materialnego.
Wskaż mi w czym ateista jest lepszy ode mnie.
@Rydzykant dlaczego mam wskazywać? Nie rozumiem.
Moimi komentarzami chciałam dać do zroumienia, jak religia wpływa na ludzkie myślenie. Każdą inną wiedzę zrewidował byś u samych podstaw, gdyby upadł autorytet tego, kto Ci te podstawy przekazał. Tylko religia nie podlega temu prawu. To jest psychologiczna ciekawostka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 stycznia 2020 o 16:14
@7th_Heaven "dlaczego mam wskazywać? Moimi komentarzami chciałam dać do zroumienia, jak religia wpływa na ludzkie myślenie."
Akurat w moim przypadku insynuowałaś, że poszedłem drogą "standardową". I kompletnie nie trafiłaś. Moja droga była ciekawa i burzliwa. Nawet kiedyś przez prawie dwa lata byłem ateistą. Ten światopogląd zawiódł mnie kompletnie. Nie dał mi ŻADNYCH korzyści (poza zaoszczędzeniem kilku złotych, co w moim przypadku jest sprawą całkiem drugorzędną) a jedynie ograniczył moje możliwości poznawcze.
"Każdą inną wiedzę zrewidował byś u samych podstaw, gdyby upadł autorytet tego, kto Ci te podstawy przekazał. Tylko religia nie podlega temu prawu." Dlaczego tak twierdzisz. Akurat ja zweryfikowałem swoją wiedzę w takim stopniu w jakim jest to tylko możliwe. To był jeden z etapów mojego rozwoju. Gdybyś wiedziała cokolwiek na temat Buddyzmu, znałabyś jedną z podstawowych zasad - "uczeń" powinien zadawać "mistrzowi" wszelkie możliwe pytania. Kwestionować absolutnie wszytko. Odrzucać wszelkie założenia. To jeden z elementów drogi uwalniania się od "pomieszania", od iluzji w której większość z nas żyje. Cały czas korzystam z rad udzielonych mi kiedyś przez Ole Nydhala i kliku innych lamów.
Czyli znów zrobiłaś błędne założenie.
@tinnytin powiedz mi prosze o miedzynarodowych standardach zachowania wobec pedofilow z innych grup niz kosciol, ktory to zmusza ofiary do milczenia(tzw. tajemnica papieska), nie informuje organow sledczych a samych sprawcow przenosi, czesto miedzy krajami. Oczywiscie w mysl wewnetrznych instrukcji
Czy tylko ja zauważam, że narracja środowisk kościelnych i obecnych władz, ma jota w jotę wspólne punkty? "wartości, które przyniosła człowiekowi, rodzinie i Polsce cywilizacja chrześcijańska"
@7th_Heaven znaczy co niby przyniosła ? zawiść ciemnotę i całowanie rąk bożych ..... Ech najpierw niech sami u siebie posprzątają a później się biorą za innych ludzi
@7th_Heaven Problem z rolą kościoła w historii naszego kraju jest bardzo dyskusyjny. Z jednej strony mieli ogromną władzę, liczne przywileje, ogromny wpływ na ludzi. Nawet spory majątek do tej pory im został. A jak się zastanowimy, o to czym się nam nie mówi? Jakoś kościół dogadał się z każdą władzą i tymi okupacyjnymi na terenie naszego kraju też. Ale oficjalnie to zawsze wspierali naszą walkę o wolność.
@grik1 ja już nawet pomijam te dyskusyjne kwestie, ale tak n zdrowy rozum, jeżeli nie mamy porownania, to jak mamy ocenić co było dla nas lepsze? Skąd mamy wiedzieć jak nasz świat wyglądałby dzisiaj, gdyby chrześcijaństwo go nie zdominowało? Może lepiej? Może gorzej? Może tak samo?? Z całą pewnością nie można stwierdzić, że chrzescijaskie wartosi skutecznie kreowały naszą cywilizację, skoro tragedię takie jak holokaust miały w niej miejsce.
@7th_Heaven I tutaj dochodzimy do ciekawych wniosków. Brak religii. Zobacz co robili komuniści. Cytat z wikipedii: " Ludobójstwo Ormian (orm. Մեծ Եղեռն, Mec Jeghern, co oznacza „wielkie nieszczęście”; Հայոց ցեղասպանություն Hajoc’ C’eghaspanut’jun – „ludobójstwo Ormian”), rzeź Ormian (tur. Ermeni Soykırımı) – ludobójstwo popełnione na ludności ormiańskiej w Imperium Osmańskim w czasie I wojny światowej, w latach 1915–1917. Według współczesnych tureckich obliczeń w latach 1915-1917 zginęło 972 tysiące osób. Wcześniej Turcy przyjmowali, że zginęło 300 tysięcy osób, Ormianie natomiast liczbę ofiar szacowali na 1,5 miliona osób.[1]" To może czasy bardzie współczesne jakie pewnie pamiętasz. I znów wiki : "Masakra w Srebrenicy – masowe egzekucje wykonane na około 8373[2][3][4][5] muzułmańskich mężczyznach i chłopcach przez paramilitarne oddziały Serbów w dniach od 12 lipca do 16 lipca 1995 r. w czasie wojny w Bośni, w okolicach miasta Srebrenica. Masakra ta jest uznawana za największe ludobójstwo w Europie od czasu II wojny światowej.
Bośniaccy Serbowie zaprzeczyli, jakoby mieli wywołać masakrę. Serbska strona twierdzi, że podawana przez muzułmański rząd w Sarajewie liczba ofiar upadku Srebrenicy była znacznie przesadzona i informacje o domniemanej masakrze zostały wykorzystane jako propaganda"
To dla odmawiany inny kontynent. Czasy obecne:
Eksperci ONZ wskazywali na liczne wiarygodne doniesienia o ponad milionie Ujgurów i przedstawicieli innych muzułmańskich mniejszości przetrzymywanych w Sinciangu (Chiny) w pozaprawnych obozach internowania "pod pretekstem walki z terroryzmem".
Komunistyczne chińskie władze początkowo zaprzeczały istnieniu sieci obozów, a obecnie nazywają je "centrami kształcenia zawodowego". Twierdzą również, że stanowcza kampania nadzoru jest konieczna, by uchronić ten region przed terroryzmem, separatyzmem i ekstremizmem religijnym.
Czy to na pewno religia tak na nas wpływa? Podziały, niechęć, brak tolerancji, wiara w to, że my jesteśmy lepsi od jakiś "ciapatych", czy "bambusów", a w innych zakątkach świata pewnie z nas się śmieją.
@grik1 Oklepany argument z tym komunizmem. Problem polega na tym, że komunizm to nie był wynik braku religii (przecież religia była). Nie wiemy czy cokolwiek z tego by się wydarzyło, gdyby religii nie było wcale. Na logikę: jakby jej nie było, to nikt by nie postulował aby się jej pozbyć. Z kolei zauważmy, że podstawą tamtej ideologii nie była wcale walka z religią, to raczej był tylko pretekst, coś bardziej "przy okazji". Bez tej walki komunizm nadal byłby komunizmem, nieprawdaż?
Wg mnie nie ma sensu przywoływać tu jakiś konfliktów na tle ideologicznym czy religijnym, udowadniać która strona jest "gorsza", czy ta co za religią, czy ta co za ateizmem.
Jeżeli chcesz porównywać świat zdominowany przez chrześcijaństwo ze światem bez chrześcijaństwa, to zrób to na przykładzie faktycznie pozbawionym chrześcijaństwa, np. prześledź rozwój starożytnych cywilizacji przed pojawieniem się chrześcijaństwa. Co powiesz na przykład o Aleksandrii i okresie gdy wkroczyło tam chrześcijaństwo?
Staram się pokazać, że gdyby wartości chrześcijańskie miały tak zbawienny wpływ na cywilizację, to po pierwsze miałyby go zawsze i wszędzie, po drugie takie rzeczy jak holokaust czy wyprawy krzyżowe nie miałyby miejsca. Nie odmawiam chrześcijaństwu jego roli w rozwoju cywilizacyjnym, ale nie godzę się na tworzeniu alternatywnej rzeczywistości w której świat bez chrześcijaństwa miałby być dzikim buszem pełnym zła i ciemnoty, bo to oczywista manipulacja.
Powtórzmy zatem: nie wiemy i nie jesteśmy w stanie ocenić, co by było gdyby chrześcijaństwa nie było. Ktoś, kto twierdzi, że wie jak by było, jest albo skończonym idiotą, albo bezczelnym manipulatorem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2020 o 22:07
@7th_Heaven Kiedy zaczęły powstawać państwa? Kiedy ludzie zrozumieli, że wspólnych interesów, jeżyka, wartości nie ma przyszłości. Miasta przerodziły się w państwa. Trwało to jakiś czas, ale w tych państwach było jakieś prawo. Dziś mamy więcej wynalazków, świat stał się dla nas mniejszy, ale nadal nasze kraje mają takie same fundamenty i potrzeby ludzi się nie zmieniły.
Na autorytet trzeba sobie zasłużyć. Bycie księdzem nie wznosi automatycznie do rangi autorytetu. Może niech ksiądz też przemyśli parę kwestii i zacznie się sam utrzymywać, a nie przez państwo oraz przestanie żebrać od zwykłych pracujących ludzi pieniądze.
@polimerowiec Ja od lat twierdze to samo - to że WOŚP ma co u nas w kraju robić i na co kupować sprzęt. To pokazuje jak NFZ kiepsko naszą kasę wydaje. Budżecie NFZ to to co na orkiestrę dajemy - to marne grosze. A sprzęt widać w szpitalach.
Pamiętam jak ja chodziłem jako ministrant po kolędzie z księdzem i wiecie jak to wyglądało u nas? Jak jakaś kobieta/mężczyzna dawali ministrantom jakieś pieniążki po wyjściu z domu przyjmującego musieliśmy oddać księdzu to co dostaliśmy...Teraz tak z perspektywy patrze na to i uświadomiłem sobie że to była czysta kradzież ze strony księdza...Niby coś tam dostawaliśmy od księdza po kolędzie ale to były grosze w porównaniu co dostawaliśmy od ludzi...
Przeczytałem tę kartkę kilka razy i szczerze powiem nie znalazłem tam nic, ani obraźliwego, ani poniżającego czy stygmatyzującego... Wyglada na to że w internecie wystarczy użyć słowa „kościół” albo „ksiądz” i już mamy lawinę resentymentów i stereotypów.
@Facet_co_lubi_demoty_czasem Do tego ksiądz to zrobił dyskretnie, nie z ambony, tylko w prywatnej korespondencji. Ateusze tymczasem polecieli z tym na internetową ambonę.
O ile to się w ogóle o prawdę otarło...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 stycznia 2020 o 3:21
Najgorsze w przemyśle kolędowym jest to, że to ciągnie się do samego dołu drabiny. Ministranci wiedzą gdzie są bogatsze dzielnice, gdzie więcej przyjmują do domów i dają ,,do kieszeni'' i od samego początku niemal się zabijają o zapisy do lepszych dzielnic dlatego tam przeważnie chodzą Ci starsi i bardziej ogarnięci. Młodsze i mniej lotne dzieciaki zapisywane i wysyłane są jeśli w ogóle to do gorszych i mniej opłacalnych miejsc. Pazerność na każdym kroku i etapie. Nie mniej widać pewną zmianę gdyż coraz więcej się słyszy o parafiach gdzie ksiądz chodząc po kolędzie nie przyjmuje już kopert.
@lolo7
Oczywiście, czasem parafia obejmuje kilka dzielnic. Albo kilka wsi. Czasem może nawet obejmować setki tysięcy kilometrów. Jednak w ten sposób informujesz, w jakiej okolicy mieszkasz.
p.s.
U mnie w jednej dzielnicy jest kilka parafii.
Znaczy że temu księdzu się jeszcze chce jakoś angażować i próbuje do tych ludzi jakoś przemówić. A przynajmniej zostawia ich z modlitwą. Ludzie wierzący (a DOMYŚLAM się że to "wierzący ale nie praktykujący:) powinni chyba docenić taki gest zamiast publikować korespondencję skierowaną personalnie do nich.
No chyba że na to własnie czekali.
Nie jestem osobą wierzącą, ale kiedyś wpuszczałem księdza po kolędzie.. przyszedł posiedział, pogadał... znałem go jeszcze z młodszych lat, gdy żyli jeszcze moi rodzice. Sympatyczny facet i nie oceniał. Wiedział doskonale że wypisałem się ze wspólnoty KK...potem zachorował i zmarł (był juz dość leciwy) i przyszedł nowy proboszcz.... przyszedł, przyjąłem go.. zmówił modlitwę, machną kropidłem.. pierwsze pytanie jakie mi zadał to gdzie pracuję i ile zarabiam..... nie mam dalszych pytań, to był pierwszy i ostatni raz jak przyjąłem tego konkretnego ksiądza w domu. Z tego co wiem, nie jest zbyt lubiany przez parafian... ale i tak łażą i dają mu kasę..
Nie widzę w tym liście jakiejkolwiek krytyki.
Nie mówię, że nie ma gdzieś takich miejsc, ale nie widzę tutaj nic o pieniądzach zbieranych podczas kolędy.
Gość/ksiądz wysyła im list, za który zapłacił, nie gani, nie karze, nie wzywa pomsty do nieba, nie wykazuje listy grzechów, nie woła o kasę i nikogo nie oczernia a zaznacza zrozumienie decyzji ludzi i proponuje modlitwę, dołączając kartkę mimo że adresaci nie przyjęli kolędy w domu a mimo to jest atakowany chociaż powinien być stawiany na wzór dla innych księży.
Jaki niby ksiadz ma autorytet? Ksiadz to nie jest funkcja reprezentatywna, a zawod. Wiec ludzie widzac jacy ksieza potrafia byc(pedofile, postepowanie z przypadkami takich zachowan) stracili poczucie, ze to cos wiecej. Bo niby dlaczego ma byc inaczej? Ksieza sami sobie na takie zachowanie zapracowali. Ludzie po prostu przejrzeli na oczy
@Xar Często zapracowali jedni, a cierpią inni...
@Ratoncita zapracował też kościół jako instytucja. Podobnie jak ZUS jest instytucją. Jeden urzędnik powie, że noga odrośnie, więc komisja co miesiąc, a inny będzie do rany przyłóż, ale to nic nie zmienia, bo wiemy, że ZUS jako instytucja jest tragifarsą.
@Ratoncita taki eksperyment myślowy:
Przychodzi grupa osób, która mówi Ci, że jednorożce istnieją. Lubisz jednorożce, podoba Ci się wizja świata z jednorożcami, więc zaczynasz wierzyć w jednorożce. Wstępujesz do fun-clubu, śpiewasz piosenki, czcisz jednorożce. Jest fajnie. Następnie ta sama grupa ludzi mówi Ci, że jednorożce się gniewają, gdy nosisz różowe skarpety. Dla Ciebie żaden problem, bo i tak nigdy, przenigdy nie założyłbyś różowych skarpet (choć bynajmniej z innych powodów), ale zauważasz, że kilkoro spośród tej grupy je nosi. Co robisz?
a) stwierdzasz, że grupa wymyśliła ten zakaz i w rzeczywistości jednorożcom te skarpety nie spędzają snu z powiek (być może nawet idziesz o krok dalej: zastanawiasz się, po co ta grupa ów zakaz wymyśliła? czemu sama się do niego nie stosuje? oraz czy to aby jest jedyna rzecz na temat jednorożców, jaką owa grupa wymyśliła? może nawet wymyśliła same jednorożce?)
b) hejtujesz różowe skarpety, wielbisz jednorożce i członków grupy, którzy różowych skarpet się wyrzekli. Co do tych, którzy je noszą, udajesz, że ich nie widzisz, a jak Ci ktoś o nich powie, to mówisz, że to jakieś czarne owce są.
??
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2020 o 21:51
@7th_Heaven ładna historyjka, ale co ona ma do rzeczy?
A teraz podstawić zamiast 'ksiądz', 'Żyd', zamiast 'pedofile' 'jedzą dzieci' i mamy obraz człowieka, który pretenduje do bycia inteligentem, choć swój tok myślenia opiera na retoryce nazistowskiej.
@7th_Heaven
Przepisuję się do grupy, według której jednorożce same chodzą w różowych skarpetkach. Wybór fanklubów jest spory.
Szach-mat
@Rydzykant czyli standardowo: szukasz innej grupy, pasującej do Twoich przekonań. Nie rewidujesz przekonań, pomimo, iż zostały Ci one wpojone przez tę pierwszą grupę, która straciła już u Ciebie wiarygodność. To jest fenomen religii właśnie
@7th_Heaven
Czyli niestandardowo - porównujesz swoją wiedzę, doświadczenie życiowe oraz odczucia, do tego co proponuje ci świat. Powidz mi jaka dziedzina wiedzy jest dla mnie (powiedzmy że katolika) niedostępna. Jakiej nie jestem w stanie ogarnąć albo zaakceptować? Tylko nie wypisuj historyjek o gadających węzach i świecie mającym około 6000 lat. Bo religia służy przekazywaniu pewnych idei, a nie do opisywania świata materialnego.
Wskaż mi w czym ateista jest lepszy ode mnie.
@Rydzykant dlaczego mam wskazywać? Nie rozumiem.
Moimi komentarzami chciałam dać do zroumienia, jak religia wpływa na ludzkie myślenie. Każdą inną wiedzę zrewidował byś u samych podstaw, gdyby upadł autorytet tego, kto Ci te podstawy przekazał. Tylko religia nie podlega temu prawu. To jest psychologiczna ciekawostka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2020 o 16:14
Porównanie z d**y
@7th_Heaven "dlaczego mam wskazywać? Moimi komentarzami chciałam dać do zroumienia, jak religia wpływa na ludzkie myślenie."
Akurat w moim przypadku insynuowałaś, że poszedłem drogą "standardową". I kompletnie nie trafiłaś. Moja droga była ciekawa i burzliwa. Nawet kiedyś przez prawie dwa lata byłem ateistą. Ten światopogląd zawiódł mnie kompletnie. Nie dał mi ŻADNYCH korzyści (poza zaoszczędzeniem kilku złotych, co w moim przypadku jest sprawą całkiem drugorzędną) a jedynie ograniczył moje możliwości poznawcze.
"Każdą inną wiedzę zrewidował byś u samych podstaw, gdyby upadł autorytet tego, kto Ci te podstawy przekazał. Tylko religia nie podlega temu prawu." Dlaczego tak twierdzisz. Akurat ja zweryfikowałem swoją wiedzę w takim stopniu w jakim jest to tylko możliwe. To był jeden z etapów mojego rozwoju. Gdybyś wiedziała cokolwiek na temat Buddyzmu, znałabyś jedną z podstawowych zasad - "uczeń" powinien zadawać "mistrzowi" wszelkie możliwe pytania. Kwestionować absolutnie wszytko. Odrzucać wszelkie założenia. To jeden z elementów drogi uwalniania się od "pomieszania", od iluzji w której większość z nas żyje. Cały czas korzystam z rad udzielonych mi kiedyś przez Ole Nydhala i kliku innych lamów.
Czyli znów zrobiłaś błędne założenie.
@tinnytin powiedz mi prosze o miedzynarodowych standardach zachowania wobec pedofilow z innych grup niz kosciol, ktory to zmusza ofiary do milczenia(tzw. tajemnica papieska), nie informuje organow sledczych a samych sprawcow przenosi, czesto miedzy krajami. Oczywiscie w mysl wewnetrznych instrukcji
@tinnytin no to pokaz takie instrukcje wsrod swiadkow
Czy tylko ja zauważam, że narracja środowisk kościelnych i obecnych władz, ma jota w jotę wspólne punkty? "wartości, które przyniosła człowiekowi, rodzinie i Polsce cywilizacja chrześcijańska"
@7th_Heaven znaczy co niby przyniosła ? zawiść ciemnotę i całowanie rąk bożych ..... Ech najpierw niech sami u siebie posprzątają a później się biorą za innych ludzi
@7th_Heaven Tylko to prawda akurat i ma to ma pokrycie w historii.
@polimerowiec Nie.
@7th_Heaven Problem z rolą kościoła w historii naszego kraju jest bardzo dyskusyjny. Z jednej strony mieli ogromną władzę, liczne przywileje, ogromny wpływ na ludzi. Nawet spory majątek do tej pory im został. A jak się zastanowimy, o to czym się nam nie mówi? Jakoś kościół dogadał się z każdą władzą i tymi okupacyjnymi na terenie naszego kraju też. Ale oficjalnie to zawsze wspierali naszą walkę o wolność.
@grik1 ja już nawet pomijam te dyskusyjne kwestie, ale tak n zdrowy rozum, jeżeli nie mamy porownania, to jak mamy ocenić co było dla nas lepsze? Skąd mamy wiedzieć jak nasz świat wyglądałby dzisiaj, gdyby chrześcijaństwo go nie zdominowało? Może lepiej? Może gorzej? Może tak samo?? Z całą pewnością nie można stwierdzić, że chrzescijaskie wartosi skutecznie kreowały naszą cywilizację, skoro tragedię takie jak holokaust miały w niej miejsce.
@7th_Heaven I tutaj dochodzimy do ciekawych wniosków. Brak religii. Zobacz co robili komuniści. Cytat z wikipedii: " Ludobójstwo Ormian (orm. Մեծ Եղեռն, Mec Jeghern, co oznacza „wielkie nieszczęście”; Հայոց ցեղասպանություն Hajoc’ C’eghaspanut’jun – „ludobójstwo Ormian”), rzeź Ormian (tur. Ermeni Soykırımı) – ludobójstwo popełnione na ludności ormiańskiej w Imperium Osmańskim w czasie I wojny światowej, w latach 1915–1917. Według współczesnych tureckich obliczeń w latach 1915-1917 zginęło 972 tysiące osób. Wcześniej Turcy przyjmowali, że zginęło 300 tysięcy osób, Ormianie natomiast liczbę ofiar szacowali na 1,5 miliona osób.[1]" To może czasy bardzie współczesne jakie pewnie pamiętasz. I znów wiki : "Masakra w Srebrenicy – masowe egzekucje wykonane na około 8373[2][3][4][5] muzułmańskich mężczyznach i chłopcach przez paramilitarne oddziały Serbów w dniach od 12 lipca do 16 lipca 1995 r. w czasie wojny w Bośni, w okolicach miasta Srebrenica. Masakra ta jest uznawana za największe ludobójstwo w Europie od czasu II wojny światowej.
Bośniaccy Serbowie zaprzeczyli, jakoby mieli wywołać masakrę. Serbska strona twierdzi, że podawana przez muzułmański rząd w Sarajewie liczba ofiar upadku Srebrenicy była znacznie przesadzona i informacje o domniemanej masakrze zostały wykorzystane jako propaganda"
To dla odmawiany inny kontynent. Czasy obecne:
Eksperci ONZ wskazywali na liczne wiarygodne doniesienia o ponad milionie Ujgurów i przedstawicieli innych muzułmańskich mniejszości przetrzymywanych w Sinciangu (Chiny) w pozaprawnych obozach internowania "pod pretekstem walki z terroryzmem".
Komunistyczne chińskie władze początkowo zaprzeczały istnieniu sieci obozów, a obecnie nazywają je "centrami kształcenia zawodowego". Twierdzą również, że stanowcza kampania nadzoru jest konieczna, by uchronić ten region przed terroryzmem, separatyzmem i ekstremizmem religijnym.
Czy to na pewno religia tak na nas wpływa? Podziały, niechęć, brak tolerancji, wiara w to, że my jesteśmy lepsi od jakiś "ciapatych", czy "bambusów", a w innych zakątkach świata pewnie z nas się śmieją.
@grik1 Oklepany argument z tym komunizmem. Problem polega na tym, że komunizm to nie był wynik braku religii (przecież religia była). Nie wiemy czy cokolwiek z tego by się wydarzyło, gdyby religii nie było wcale. Na logikę: jakby jej nie było, to nikt by nie postulował aby się jej pozbyć. Z kolei zauważmy, że podstawą tamtej ideologii nie była wcale walka z religią, to raczej był tylko pretekst, coś bardziej "przy okazji". Bez tej walki komunizm nadal byłby komunizmem, nieprawdaż?
Wg mnie nie ma sensu przywoływać tu jakiś konfliktów na tle ideologicznym czy religijnym, udowadniać która strona jest "gorsza", czy ta co za religią, czy ta co za ateizmem.
Jeżeli chcesz porównywać świat zdominowany przez chrześcijaństwo ze światem bez chrześcijaństwa, to zrób to na przykładzie faktycznie pozbawionym chrześcijaństwa, np. prześledź rozwój starożytnych cywilizacji przed pojawieniem się chrześcijaństwa. Co powiesz na przykład o Aleksandrii i okresie gdy wkroczyło tam chrześcijaństwo?
Staram się pokazać, że gdyby wartości chrześcijańskie miały tak zbawienny wpływ na cywilizację, to po pierwsze miałyby go zawsze i wszędzie, po drugie takie rzeczy jak holokaust czy wyprawy krzyżowe nie miałyby miejsca. Nie odmawiam chrześcijaństwu jego roli w rozwoju cywilizacyjnym, ale nie godzę się na tworzeniu alternatywnej rzeczywistości w której świat bez chrześcijaństwa miałby być dzikim buszem pełnym zła i ciemnoty, bo to oczywista manipulacja.
Powtórzmy zatem: nie wiemy i nie jesteśmy w stanie ocenić, co by było gdyby chrześcijaństwa nie było. Ktoś, kto twierdzi, że wie jak by było, jest albo skończonym idiotą, albo bezczelnym manipulatorem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2020 o 22:07
@7th_Heaven Kiedy zaczęły powstawać państwa? Kiedy ludzie zrozumieli, że wspólnych interesów, jeżyka, wartości nie ma przyszłości. Miasta przerodziły się w państwa. Trwało to jakiś czas, ale w tych państwach było jakieś prawo. Dziś mamy więcej wynalazków, świat stał się dla nas mniejszy, ale nadal nasze kraje mają takie same fundamenty i potrzeby ludzi się nie zmieniły.
Hahah MACHAŁA Xd
Żadnej pieczątki, nic. Fanem czarnych nie jestem, ale takie akcje zawsze pachną manipulacją.
@Ashardon Łatwo to sprawdzisz za pomocą popularnej wyszukiwarki.
@belzeq Sprawdziłem. Nigdzie jednak nie znalazłem odpowiedzi drugiej strony.
Na autorytet trzeba sobie zasłużyć. Bycie księdzem nie wznosi automatycznie do rangi autorytetu. Może niech ksiądz też przemyśli parę kwestii i zacznie się sam utrzymywać, a nie przez państwo oraz przestanie żebrać od zwykłych pracujących ludzi pieniądze.
@kraken11 O, świetny argument przeciwko Owsiakowi i WOSP.
@polimerowiec
Wośp i Owsiak nie nachodzi Cię w domu.
@polimerowiec Ja od lat twierdze to samo - to że WOŚP ma co u nas w kraju robić i na co kupować sprzęt. To pokazuje jak NFZ kiepsko naszą kasę wydaje. Budżecie NFZ to to co na orkiestrę dajemy - to marne grosze. A sprzęt widać w szpitalach.
Pamiętam jak ja chodziłem jako ministrant po kolędzie z księdzem i wiecie jak to wyglądało u nas? Jak jakaś kobieta/mężczyzna dawali ministrantom jakieś pieniążki po wyjściu z domu przyjmującego musieliśmy oddać księdzu to co dostaliśmy...Teraz tak z perspektywy patrze na to i uświadomiłem sobie że to była czysta kradzież ze strony księdza...Niby coś tam dostawaliśmy od księdza po kolędzie ale to były grosze w porównaniu co dostawaliśmy od ludzi...
Przeczytałem tę kartkę kilka razy i szczerze powiem nie znalazłem tam nic, ani obraźliwego, ani poniżającego czy stygmatyzującego... Wyglada na to że w internecie wystarczy użyć słowa „kościół” albo „ksiądz” i już mamy lawinę resentymentów i stereotypów.
Otóż to!
@Facet_co_lubi_demoty_czasem Do tego ksiądz to zrobił dyskretnie, nie z ambony, tylko w prywatnej korespondencji. Ateusze tymczasem polecieli z tym na internetową ambonę.
O ile to się w ogóle o prawdę otarło...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 stycznia 2020 o 3:21
Najgorsze w przemyśle kolędowym jest to, że to ciągnie się do samego dołu drabiny. Ministranci wiedzą gdzie są bogatsze dzielnice, gdzie więcej przyjmują do domów i dają ,,do kieszeni'' i od samego początku niemal się zabijają o zapisy do lepszych dzielnic dlatego tam przeważnie chodzą Ci starsi i bardziej ogarnięci. Młodsze i mniej lotne dzieciaki zapisywane i wysyłane są jeśli w ogóle to do gorszych i mniej opłacalnych miejsc. Pazerność na każdym kroku i etapie. Nie mniej widać pewną zmianę gdyż coraz więcej się słyszy o parafiach gdzie ksiądz chodząc po kolędzie nie przyjmuje już kopert.
@lolo7
Ministrant przypisany jest do własnej parafii. Czyli najwyżej może "powalczyć" o bogatszą ulicę w swojej dzielnicy. Albo w swojej wiosce ;P
@Rydzykant
Parafia nie może obejmować więcej niż jedną dzielnice?
@lolo7
Oczywiście, czasem parafia obejmuje kilka dzielnic. Albo kilka wsi. Czasem może nawet obejmować setki tysięcy kilometrów. Jednak w ten sposób informujesz, w jakiej okolicy mieszkasz.
p.s.
U mnie w jednej dzielnicy jest kilka parafii.
Po pierwsze, to manipulacja. Po drugie, zamieszczając tu ten obraz z komentarzem tylko udowadniacie, że ma rację.
Ktoś tu ma ładny ból 4liter że ksiądz miał czelność zaproponować ludziom modlitwę.
Chromolan czy coś proponuję.
Znaczy że temu księdzu się jeszcze chce jakoś angażować i próbuje do tych ludzi jakoś przemówić. A przynajmniej zostawia ich z modlitwą. Ludzie wierzący (a DOMYŚLAM się że to "wierzący ale nie praktykujący:) powinni chyba docenić taki gest zamiast publikować korespondencję skierowaną personalnie do nich.
No chyba że na to własnie czekali.
Bardzo dobra reakcja księdza. Musi dbać o zbawienie wszystkich swoich parafian.
Na Kolędzie nigdy ksiądz nie zbiera kopert. Ktoś cię wprowadził w błąd
Nie jestem osobą wierzącą, ale kiedyś wpuszczałem księdza po kolędzie.. przyszedł posiedział, pogadał... znałem go jeszcze z młodszych lat, gdy żyli jeszcze moi rodzice. Sympatyczny facet i nie oceniał. Wiedział doskonale że wypisałem się ze wspólnoty KK...potem zachorował i zmarł (był juz dość leciwy) i przyszedł nowy proboszcz.... przyszedł, przyjąłem go.. zmówił modlitwę, machną kropidłem.. pierwsze pytanie jakie mi zadał to gdzie pracuję i ile zarabiam..... nie mam dalszych pytań, to był pierwszy i ostatni raz jak przyjąłem tego konkretnego ksiądza w domu. Z tego co wiem, nie jest zbyt lubiany przez parafian... ale i tak łażą i dają mu kasę..
Nie widzę w tym liście jakiejkolwiek krytyki.
Nie mówię, że nie ma gdzieś takich miejsc, ale nie widzę tutaj nic o pieniądzach zbieranych podczas kolędy.
Gość/ksiądz wysyła im list, za który zapłacił, nie gani, nie karze, nie wzywa pomsty do nieba, nie wykazuje listy grzechów, nie woła o kasę i nikogo nie oczernia a zaznacza zrozumienie decyzji ludzi i proponuje modlitwę, dołączając kartkę mimo że adresaci nie przyjęli kolędy w domu a mimo to jest atakowany chociaż powinien być stawiany na wzór dla innych księży.