A co jest złego w wierzeniu w jakieś bóstwo ? Wydaje mi się że osoby wierzące mają bardziej rozwinięty kręgosłup moralny od ateistów. Zresztą, gdybym był ateistą i wierzył, że po śmierci nie ma nic, że po prostu nas nie ma i tyle to nie dziwię, się że współcześnie mnóstwo osób ma depresję....
@Senox60 Ogólnie nie ma nic złego w wierzeniu, tylko multum ludzi zaczyna dorabiać do tego ideologie narzucając ja na społeczeństwo.
Moralność i wiara nie idą w parzę odrobinka statystyk z USA
W 1997 przeprowadzono badania wśród osadzonych w więzieniach przestępców. Liczba wszystkich osadzonych w więzieniach wynosiła 96 968 osób, z tej liczby 18 381 osób odmówiło odpowiedzi na pytanie o swój stosunek do religii. Jako ateistów określiło siebie 156 więźniów, co stanowiło 0,209% osadzonych. Najliczniejszą grupę stanowili katolicy (29 267 osób i 39,164%). Pozostałe grupy: protestanci (26 162 osób i 35,008%), muzułmanie (5435 osób i 7,273%)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2020 o 18:16
@Senox60 Wierzący są "moralni" nie dlatego, że pewne czyny uważają za złe a inne za dobre a dlatego, że się boją kary po śmierci. Taką "moralność" mają zwierzęta. Jasne, że upraszczam ale esencja taka jest. Ja nie wierzę w żadne kary ani nagrody po śmierci a jednak nie kradnę, nie zabijam, nie oszukuję bo ja, jeszcze raz, JA SAM uważam, że jest to złe, A ja nie chcę czynić zła. Po śmierci po prostu mnie nie będzie, dokładnie tak jak nie było mnie nim się urodziłem.
Nie jest też prawdą - moim zdaniem, ale nie tylko moim - że dopiero trzeba było boga czy bogów by nauczyć ludzi rozróżniania dobrego od złego itd. Nonsens. Moralność jest wytworem ewolucji grup ludzkich. Tu się rozwinąć tematu nie da. Ale mały przykład na zakończenie. Czy moralne było ze strony boga nakazanie Abrahamowi poderżnięcia gardła swemu synowi? NIE. Nie było. Czy dobrze świadczy o Abrahamie, że się na to zgodził? NIE, źle to o nim świadczy. Esesmani też się potem zasłaniali rozkazem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2020 o 18:40
@jeszczeNieZajety Akurat w przytoczonej przez ciebie przypowieści chodziło o coś więcej niż tylko wymuszenie na Abrahamie posłuszeństwa swojemu Bogu. Zwróć uwagę, że w ostatniej chwili Bóg powstrzymuje Abrahama. Co jest wyraźnym pokazaniem, że Bóg nie chce aby składano mu ofiar z dzieci. Co było dość powszechną praktyką w epoce brązu, kiedy ta przypowieść prawdopodobnie powstała. I w sumie nie jest to taka odległa pieśń przyszłości, bo dzisiaj też znajdą się osoby, które są w stanie poświęcić nawet nienarodzone dziecko dla coś, co jest dla nich "wyższą wartością".
@Unicron Abraham nie wiedział, że bóg powstrzyma jego rękę w ostatniej chwili. Był więc ślepym, bezmyślnym wykonawcą rozkazów nie wiem jak okrutnych. A co do ofiar z dzieci... W ogóle tzw ofiary bogom są bez sensu. Ale jeśli chodzi o ten konkretny przypadek to co stało na przeszkodzie bogu by wielkim głosem nie powiedzieć "NIE SKŁĄDAJCIE OFIAR Z LUDZI W TYM I NIE Z DZIECI. KTOŚ CZEGOŚ NIE ROZUMIE?"
A aborcja to odrębny temat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2020 o 20:07
@jeszczeNieZajety
Z tego co pamiętam to Abraham też miał wątpliwości. W końcu Izaak był jego jedynym dzieckiem w dodatku urodzonym kiedy on i jego żona byli już w sędziwym wieku. I tylko przez to, że ufał Bogu postanowił wykonać jego polecenie mając jedynie nadzieję że coś dobrego z tego wyniknie.
I akurat z aborcją to się mocno pokrywa.
Islamofobiczne i antyżydowskie wypociny lewaków.
@loloko Nie zauważyłeś że tam jest jeszcze trzecia książka?
A co jest złego w wierzeniu w jakieś bóstwo ? Wydaje mi się że osoby wierzące mają bardziej rozwinięty kręgosłup moralny od ateistów. Zresztą, gdybym był ateistą i wierzył, że po śmierci nie ma nic, że po prostu nas nie ma i tyle to nie dziwię, się że współcześnie mnóstwo osób ma depresję....
@Senox60 Ogólnie nie ma nic złego w wierzeniu, tylko multum ludzi zaczyna dorabiać do tego ideologie narzucając ja na społeczeństwo.
Moralność i wiara nie idą w parzę odrobinka statystyk z USA
W 1997 przeprowadzono badania wśród osadzonych w więzieniach przestępców. Liczba wszystkich osadzonych w więzieniach wynosiła 96 968 osób, z tej liczby 18 381 osób odmówiło odpowiedzi na pytanie o swój stosunek do religii. Jako ateistów określiło siebie 156 więźniów, co stanowiło 0,209% osadzonych. Najliczniejszą grupę stanowili katolicy (29 267 osób i 39,164%). Pozostałe grupy: protestanci (26 162 osób i 35,008%), muzułmanie (5435 osób i 7,273%)
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2020 o 18:16
@Senox60 Wierzący są "moralni" nie dlatego, że pewne czyny uważają za złe a inne za dobre a dlatego, że się boją kary po śmierci. Taką "moralność" mają zwierzęta. Jasne, że upraszczam ale esencja taka jest. Ja nie wierzę w żadne kary ani nagrody po śmierci a jednak nie kradnę, nie zabijam, nie oszukuję bo ja, jeszcze raz, JA SAM uważam, że jest to złe, A ja nie chcę czynić zła. Po śmierci po prostu mnie nie będzie, dokładnie tak jak nie było mnie nim się urodziłem.
Nie jest też prawdą - moim zdaniem, ale nie tylko moim - że dopiero trzeba było boga czy bogów by nauczyć ludzi rozróżniania dobrego od złego itd. Nonsens. Moralność jest wytworem ewolucji grup ludzkich. Tu się rozwinąć tematu nie da. Ale mały przykład na zakończenie. Czy moralne było ze strony boga nakazanie Abrahamowi poderżnięcia gardła swemu synowi? NIE. Nie było. Czy dobrze świadczy o Abrahamie, że się na to zgodził? NIE, źle to o nim świadczy. Esesmani też się potem zasłaniali rozkazem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2020 o 18:40
@jeszczeNieZajety Akurat w przytoczonej przez ciebie przypowieści chodziło o coś więcej niż tylko wymuszenie na Abrahamie posłuszeństwa swojemu Bogu. Zwróć uwagę, że w ostatniej chwili Bóg powstrzymuje Abrahama. Co jest wyraźnym pokazaniem, że Bóg nie chce aby składano mu ofiar z dzieci. Co było dość powszechną praktyką w epoce brązu, kiedy ta przypowieść prawdopodobnie powstała. I w sumie nie jest to taka odległa pieśń przyszłości, bo dzisiaj też znajdą się osoby, które są w stanie poświęcić nawet nienarodzone dziecko dla coś, co jest dla nich "wyższą wartością".
@Unicron Abraham nie wiedział, że bóg powstrzyma jego rękę w ostatniej chwili. Był więc ślepym, bezmyślnym wykonawcą rozkazów nie wiem jak okrutnych. A co do ofiar z dzieci... W ogóle tzw ofiary bogom są bez sensu. Ale jeśli chodzi o ten konkretny przypadek to co stało na przeszkodzie bogu by wielkim głosem nie powiedzieć "NIE SKŁĄDAJCIE OFIAR Z LUDZI W TYM I NIE Z DZIECI. KTOŚ CZEGOŚ NIE ROZUMIE?"
A aborcja to odrębny temat.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2020 o 20:07
@jeszczeNieZajety
Z tego co pamiętam to Abraham też miał wątpliwości. W końcu Izaak był jego jedynym dzieckiem w dodatku urodzonym kiedy on i jego żona byli już w sędziwym wieku. I tylko przez to, że ufał Bogu postanowił wykonać jego polecenie mając jedynie nadzieję że coś dobrego z tego wyniknie.
I akurat z aborcją to się mocno pokrywa.
to już jakaś obsesja na demotach,to najeżdżanie na ludzi wierzących