Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
882 907
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
Z ZZZZ9999
+69 / 79

@tmocek78 Jeśli mi będzie wygodniej jechać samochodem po chodniku lub ścieżce rowerowej to będzie to uzasadnione?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+42 / 42

@tmocek78 W moim mieście każda nowa ścieżka rowerowa jest równa jak stół. Momentami te ścieżki są lepszej jakości niż asfalt na jezdni który już wymaga łatania. Praktycznie każda nowa droga w moim mieście ma ścieżkę rowerową. Ba, nawet poza miasto one nierzadko prowadzą.

Poza tym, jeśli mam niskie auto sportowe, a droga jest dziurawa to mogę sobie jeździć po chodniku? To nie jest argument. To twój rower, ty masz dbać o jego stan, to ty wybierasz jego typ do swoich potrzeb i możliwości. To ty powinieneś wziąć pod uwagę, że stan ścieżek jest taki a nie inny i ten rower może sobie na nich nie radzić. Gdybym ja mieszkał na jakiejś dziurze zabitej dechami, gdzie jest dziura na dziurze, to nie kupiłbym ferrari nawet gdyby było mnie na nie stać. Bo zwyczajnie to auto się tam nie nadaje.
Ale powiem ci więcej. W moim mieście jest taka droga (akurat wylotowa z miasta), gdzie obok niej leci śliczna, równiutka ścieżka rowerowa. A i tak kolarze jeżdżą jezdnią, pomimo znaku "zakaz ruchu rowerów" (bo prędkość dozwolona tam to 70km./h, a tak w praktyce to wszyscy jeżdżą blisko 100km/h). Żeby było jeszcze śmieszniej, to owi kolarze uwielbiają tam jeździć w grupach po kilkunastu. Blokują więc cały pas :/ . Dlaczego? Po co? Przecież taki numer to błaganie się o wypadek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
+48 / 56

@tmocek78 Twój rower, twój problem. Masz ścieżkę to się nie wpie*dalaj na jezdnię!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kkubam
0 / 18

@tmocek78 Widzę, że lubisz ucisk w okolicach odbytu, co przekłada się na ilość spier_doliny w głowie... :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

Uderz w stół...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
+4 / 4

@tmocek78 Może mam małe doświadczenie ale osobiście nie spotkałem drogi rowerowej tak tragicznej by jazda nią była zła. Co prawda trafią Ci się amatorzy 'szybszej' jazdy co to ledwo ledwo z kimś się mijają na styk i mają ból pupy, że droga skręca to tacy faktycznie mają problem... ale dalej ulica nie jest od tego :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grandepaco
+1 / 1

@tmocek78 dawno nie widziałem tak nielubianego komentarza.
A najlepsze jest to, że jak już takowe się pojawiają, to zawsze dotyczą rowerzystów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Robaczeczek
+1 / 1

@ZZZZ9999 Są sytuacje kiedy rower może jechać po szosie. Czy istnieją sytuacje w których samochód może jechać po ścieżce/chodniku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O okienko79
+47 / 49

Rower to rower. Jak jest ścieżka to ma obowiązek jechać po niej a nie po jezdni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+29 / 31

@zielik909 Znam przypadek drogi, gdzie ścieżka rowerowa jest równa jak stół, a jezdnia jest dziurawa. Czyli ja jadąc motocyklem mam prawo się wchrzanić na ścieżkę rowerową? XD.

Niestety, drogi mają konkretne przepisy. Jedzie rowerem, jest ścieżka, powinien nią jechać. Koniec kropka. To że im za wolno na ścieżce - trudno. Rowery też obowiązują ograniczenia prędkości! Jak jest 30km/h to kolarzówką nie wolno jechać 45km/h.
Tutaj rowerzyści, chcą mieć prawa i nie mieć obowiązków. Na ścieżce przeszkadzają im piesi, ale zapominają, że na jezdni to oni przeszkadzają wszystkim innym. Do tego dodajmy blisko zerową znajomość zasad ruchu. Osobiście przeforsowałbym ustawę aby od rowerzystów na jezdni, bezwzględnie wymagać jakiejś formy uprawnień. Choćby głupiej karty rowerowej, a jeśli takowej nie posiada - wymóg jazdy chodnikiem z prędkością maksymalną do 25-30km/h.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zielik909
-5 / 11

@okienko79 według twojej logiki śmieciarka i autobus to te same pojazdy bo mają co najmniej 4 kółka i są duże ale jakoś nie sądzę, żebyś chciał dojeżdżać do pracy w śmieciarce. kolarzówka i rower MTB to rowery specjalistyczne i niedostosowane do każdych warunków. Nie wiem dlaczego ludzie do miasta kupują powyższe ale to robią. Nie bronie go tylko uzasadniam dlaczego wybiera ulicę a nie chodnik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+6 / 8

@DarthKarl znowu nie popadajmy w paranoję. Rejestracja rowerów, przeglądy techniczne, OC? To już chyba przechodzenie ze skrajności w skrajność. Pamiętajmy że rower to mimo wszystko środek lokomocji dla mniej zamożnej grupy społecznej :/ . Spora część rowerów to w zasadzie gruchoty XD.

Jednak znowu wymuszenie przestrzegania zasad ruchu, to wg mnie konieczność.

@zielik909 złe porównanie. Powinieneś powiedzieć że dla niego auto sportowe i terenówka jest tym samym, bo mają po 4 koła :) .

Rzućmy okiem na coś, co nazywa się rowerem miejskim. Pierwszy z brzegu.
https://kozbike.com/pol_pl_-K18-Rower-miejski-damski-Kozbike-28-morski-27686_5.jpg
Widzę bardzo duże koła, brak jakiejkolwiek amortyzacji, zero przerzutek. Rower najprostszy w konstrukcji, nieprzystosowany w zasadzie do niczego konkretnego.
Zrobiłeś ze ścieżek rowerowych jakiś masakryczny tor dla rowerów, na którym trzeba by niby mieć rowerowy czołg XD. To dlaczego rower miejski jest tak prosty, tak toporny i nieskomplikowany, że brak w nim amortyzacji co powinno być podstawą dla "wyboistych dróg rowerowych". Bo tak właśnie kolego nie jest. Jeździłem na różnych rowerach i na żadnym z nich, ścieżki rowerowe nie były problemem. Nawet jadąc kolarzówką.
Dalej jednak, nawet upierając się przy twoich założeniach, nie rozgrzesza to bezmyślności rowerzysty przy zakupie kolarzówki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
+3 / 5

@zielik909 On może sobie wybrać danie w restauracji. Tutaj ma jechać drogą dla rowerów. Nie pasuje? To prowadzi rowerek i idzie chodnikiem. IDZIE, nie jedzie. W tym przypadku jechać może wyłącznie drogą dla rowerów. Jego wybór to jazda drogą dla rowerów, albo piechota. ZROZUMIAŁEŚ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@zielik909 heh, a czy ty nie widzisz tego co chcesz? Osobiście narzeczonej kupowałem siodełko tego typu (tj do roweru miejskiego, takie szerokie) bez żadnej amortyzacji. Więc wcale nie jest to zasadą. Szerokie opony? My mówimy o tym samym rowerze? Właśnie do rowerów miejskich opony są zwykle dość cienkie, aby opory toczenia były niskie, na drogach twardych.

Mało kto dojeżdża do pracy rowerem, jeśli ma więcej niż 10km. A jeśli ma więcej, a mimo to jeździ rowerem, to jest na niego skazany ze względów finansowych. Więc nie kupi sobie kolarzówki za 8tys zł. Wolałby już kupić skuter za połowę tej kwoty. Albo rower z silnikiem pomocniczym za 1/4.

@DarthKarl niby racja, ale wątpię czy ktoś by wgl rowery rejestrował. Do tego jak by miała wyglądać odpowiednia tablica? Gdzie montowana. Rowery nie zawsze mają ładny błotnik z tyłu do którego można by przytwierdzić. A pod siedzeniem? Jeśli ma bagażnik to lipa. A do bagażnika ciężko by było tablicę przytwierdzić w jakiś sensowny sposób. Ale ogólnie idea w sumie sensowna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@DarthKarl wzdłóżnie? A wiesz czemu dziś tak nie ma? Bo kierowca jednośladu (czy to motocykla czy roweru), przy upadku leci zwykle na twarz, a tu patrz, tasak na błotniku XD. Po prostu tablice rozcinały głowy jak topór.

Samo wyegzekwowanie noszenia jakiejkolwiek kamizelki to problem, a jeszcze z numerem rejestracyjnym to już powiem ci chyba niewykonalne, o ile byś nie łoił masakrycznych mandatów XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@DarthKarl wiem że odnajdujesz w tym okrutną rozkosz XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wawpod
+1 / 5

@rafik54321 Cale szczescieze mieszkam w Norwegii od lat i tu nie ma takiego problemu...

Napisales ze "Mało kto dojeżdża do pracy rowerem, jeśli ma więcej niż 10km. A jeśli ma więcej, a mimo to jeździ rowerem, to jest na niego skazany ze względów finansowych. Więc nie kupi sobie kolarzówki za 8tys zł."
No blagam...
Ja mam do pracy 14km w jedna strone i dojezdzam do niej rowerem tak czesto jak tylko moge...bo po prostu uwielbiam jezdzic rowerem (i tu cie zdziwie bo moj rower kosztowal 27000pln pz wszystkimi dodatkami wiec troche cie ponioslo).
A i uprzedze cie.. tak mam auto w domu, a nawet dwa wiec twoia teoria padla w gruzach.
Wielu moich znajomuch tez jezdzi do pracy rowerami i nie robia z tego jakis afer...
Druga sprawa to taka ze jezdze rowerem jakies 10000km rocznie po to moja pasja i tutaj w Norwegii nie moge jezdzic po sciezkach rowerowych szybciej niz 26km/h (srednia predkosc szosowki to 35km/h) wiec trzeba jezdzic razem z innymi. Wiadomo, swiatla, odblaski na sobie itd to obowiazek. Przy drogach czesto mozna spotkac znaki informujace o tym zeby pamietac zeby dzielic droge pomiedzy rowerzystami i samochodami...Jakos nikt nie robi z tego afery...
Uwazam ze kazdy powinien dojrzec do tego ze mamy rozne pojazdy i trzeba to respektowac. Dotyczy to tak samo rowerzystow jak i kierowcow...i chyba od tego powinno sie zaczac w Pl...
No i nie byc debilami niezaleznie od tego czym sie jedzie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2020 o 11:08

avatar rafik54321
0 / 2

@wawpod ty dojeżdżasz do pracy 14km rowerem. Ok. Nie napisałem że NIKT nie dojeżdża, tylko mało kto. Ty napisałeś że to lubisz i właśnie TO jest powodem dla którego to robisz. Więc moja teoria nie upadła, bo dopuściłem myśl że wyjątki się znajdą, a właśnie ty takowym jesteś. Tylko ilu jest takich jak ty?

Moich znajomych również dojeżdża rowerem i co z tego? Problem w tym, że większość dojeżdża bo to najbardziej optymalne. Nie mają aż tak daleko aby jeździć autobusem, a bilet miesięczny kosztuje, więc po co. Poza tym rowerem szybciej.

" Norwegii nie moge jezdzic po sciezkach rowerowych szybciej niz 26km/h" - o, coś mądrego.

"Uwazam ze kazdy powinien dojrzec do tego ze mamy rozne pojazdy i trzeba to respektowac." - opowiem ci pewną sytuację którą miałem. Jechałem sobie jezdnią (mały ruch był więc co tam), dojeżdżam do skrzyżowania mam znak STOP, więc się zatrzymuję, naturalnie łapka w lewo jak ustawa nakazuje. W tym momencie, wszystkie auta na skrzyżowaniu zrobiły wielkie zatrzymanie by mnie przepuścić, nawet te na drodze z pierwszeństwem :/ . Tak bardzo się kierowcy boją, że zatrzymują się całkowicie bez potrzeby :/ . To nie jest normalne.
Poza tym, skoro mój drogi, jesteś w Norwegii, to skąd wiesz jak się jeździ teraz u nas? Tylko nie wciskaj mi kitu że akurat niedawno byłeś :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wawpod
0 / 0

@rafik54321
Nie bedze Ci wciskal kitu ze niedawno bylem w Polsce bo ostatni raz jak zawitalem na naszej pieknej polskiej ziemi to bylo jakies 3,5 roku temu, ale mam wielu znajomych rowerzystow ktorzy przyjezdzaja do nas na tzw "styrkeprøve" co roku i zapylamy sobie 428km rowerami z Trondheim do Oslo zeby sie sprawdzic w jakim czasie uda nam sie taki dystans przejechac(taka zorganizowana impreza dla rowerzystow). No i idzie sie czesto nasluchac co sie dzieje na polskich drogach, wiec nie wydaje mi sie zeby kumple mieli powod zeby klamac..

Masz racje jezdze bo lubie, nawet teraz jak mamy tzw martwy sezon na szosowke to zapylamy na trenazerach w garazach. I naprawde duzo jest takich ludzi tutaj, i masa w Polsce.

Ta historie co opisales to troche jest dziwne, bo tak jak napisalem ludzie powinni nauczyc sie kultury jazdy bez wzgledu czym sie poruszaja (czy na dwoch nogach, dwoch kolach czy czterech...). Taki przykalad opisuje wlasnie jak bardzo jeszcze system jazdy w Polsce kuleje..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@wawpod skoro nie byłeś od tak dawna w Polsce to nie masz pojęcia co się dzieje. A ruch w naszym kraju zmienił się dość istotnie. Dziś kiedy jadę motocyklem to jestem widoczny dla ludzi. 5 lat temu, każdy mi wymuszał, jakby kask był peleryną niewidką :/ . Pozmieniało się kolego.

No i drugie pytanie - czy twoi koledzy nie są właśnie takimi rowerzystami/kolarzami, na których się przeklina.

To nie kwestia systemu, to po prostu podejście pewnej grupy ludzi. Nadawanie komuś bezwarunkowego pierwszeństwa jest po prostu bez sensu. Bo taki człowiek zwykł sądzić, że teraz to już nie musi uważać, bo to trzeba na niego uważać i już. Jakby jaśnie hrabia przechodził przez jezdnię czy jechał rowerem. No nie. Uważanie jest przede wszystkim w naszym interesie. A jak się człowiek rozejrzy, upewni to korona z głowy nikomu nie spadnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
+19 / 21

@perskieoko Więc po co robi błąd, zamiast po prostu jechać po tej durnej ścieżce? Ten pan ,,jest miły" i jedzie za nim pytając ,,dlaczego?". Inny go wyprzedzi, przy okazji mogąc go przypadkowo zabić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+13 / 15

@perskieoko wygodnie pomijasz liczebność danych pojazdów na drogach. A ja jako kierowca na każdego porządnego rowerzystę, mogę pokazać 40 kierowców porządnych :/ .
Problem w tym że co 2gi może 3ci rowerzysta popełnia bardzo, bardzo poważne błędy. Jak np niesygnalizowanie skrętu czy zmiany pasa ruchu. Ignorowanie czerwonego światła, znaku STOP czy ustąp pierwszeństwa. Nieustąpienie pierwszeństwa podczas włączania się do ruchu itp. To bardzo, bardzo poważne błędy.
Jak często u kierowców zauważysz aż tak poważne zaniedbania? Jeden na kilkadziesiąt.

Ok, rowerzysta popełnia błąd, auto uszkodzone, ale kto odda kierowcy za naprawę? Zależnie od modelu może to być tysiąc zł a może być kilkadziesiąt tysięcy złotych. Rowerzysta nie ma OC. W odwrotnej sytuacji rowerzysta ma znacznie lepiej, bo dostanie kasę z OC.

Mówisz że jak coś, to rowerzysta zapłaci życiem za błąd i wgl nie ma w głowie tego, że lepiej przepuścić kierowcę-debila? Pomimo że rowerzysta ma pierwszeństwo? Jestem rowerzystą, pieszym, kierowcą auta i motocyklistą. Jeśli widzisz debila na drodze to zawsze, ZAWSZE zrób co się da aby uniknąć kolizji. Nie ważne jest wtedy kto popełnił błąd, ważne jest to aby nic się nie stało/stało się jak najmniej. Ewentualną winę będziesz roztrząsał później.
Wracając do tematu. Jak jedziesz ścieżką rowerową i na przejściu masz zielone światło dla siebie, to na prawdę tak wiele rzucić okiem czy nie jedzie auto? Są debile za kółkiem, którzy olewają nakaz zatrzymania się przed strzałką warunkową - to właśnie źródło kolizji na przejściach. Jednak serio, tak trudno rowerzyście, w swoim interesie spojrzeć? Ja tam wolę spojrzeć i nie być połamany. A kilka razy mi to tyłek uratowało :) .

Dlaczego każdy tylko kmini jakby tu komuś winę wcisnąć, zamiast zastanowić się jak wgl unikać takich sytuacji tudzież zapobiegać im?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
-3 / 5

@rafik54321
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości! A dla mnie najważniejsze co napisałeś to stwierdzenie: "Nie ważne jest wtedy kto popełnił błąd, ważne jest to aby nic się nie stało/stało się jak najmniej". Właśnie na to chciałem zwrócić uwagę, a także na manię zarzucania innym użytkownikom bezmyślności (piesi rowerzystom, rowerzyści kierowcom, itd), podczas gdy prawda jest taka, że idioci są reprezentowani w każdej z tych grup. Co do używania kierunkowskazów to bardzo wielu kierowców (szacowałbym na 30-40%) nie uważa za stosowne ich używać jeżeli za lub przed sobą, nie ma innego auta. A przecież użytkownikami dróg są również rowerzyści i piesi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueElefant
+1 / 7

@perskieoko a po kiego porównujesz? ten złodziej co mało kradnie jest lepszy od tego co kradnie wiecej? bo chyba nie o to chodzi.Demot jak najbardzie słuszny a chcesz pietnowac kierowców to zrób swoj,jak nie rozumiesz o co chodzi to nie zabieraj głosu w dyskusji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
-1 / 5

Łódzki Rejestrator ???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rowtowon
+64 / 76

Bo pewnie na rowerze jedzie idiota.
Ale nie generalizuj, jak zsiądzie z roweru, to nadal będzie idiotą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R razi
+4 / 6

@rowtowon Co gorsza, zaraz wsiądzie do samochodu i będzie wyprzedzał na przejściu dla pieszych i na łuku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueElefant
+15 / 15

jestem rowerzystą i tak nie robię .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pandoro
+3 / 13

Dlaczego wszystkich rowerzystów wrzucasz do 1 wiadra z tym osobnikiem? Jakbym zamiesił zdjęcie pijanego kierowcy i napisał, "dlaczego drodzy kierowcy ciągle pijecie i zabijacie"? To by to nie przeszło, jeszcze parę hejtów bym nazbierał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 5

@pandoro Wydaje mi się że powód jest bardzo prosty, jak się widzi rowerzystę to zwykle właśnie tak jak tutaj. Mi się wydaje że około połowa rowerzystów tak robi przynajmniej na podstawie tego co widzę jeżdżąc autem lub rowerem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
-2 / 10

Hipotetycznie widzę jedną możliwą i uzasadnioną odpowiedź. Dość wysoki krawężnik i czeka na możliwość wjazdu na ścieżkę (bo domyślam się że zatrzymanie się, zejście z roweru i wstawianie go na chodnik mogłoby być bardziej ryzykowne), a wcześniej jechał drogą bez ścieżki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Cascabel Teoretycznie możliwe, w praktyce - nie bardzo. Bo ścieżki rowerowe nie zaczynają i nie kończą się "ot tak" w połowie. Zaczynają się zwykle na skrzyżowaniach lub przy przejściach dla pieszych, gdzie chodniki są obniżone. Więc tam można bez problemu wjechać czy zjechać. Mało tego, bywa tak że ścieżka łagodnie zaczyna się właśnie na jezdni.
https://www.google.pl/maps/@53.0311768,18.6303499,3a,75y,54.6h,85.38t/data=!3m6!1e1!3m4!1sUAzvyGQq2zqATU1bXfpueg!2e0!7i16384!8i8192
Więc ostatecznie raczej nie sądzę aby jechał jezdnią bo nie miał jak wjechać na ścieżkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@rafik54321 Sama kiedyś jeździłam na wycieczki i było jedno piękne miejsce, że włączałam się do ruchu, musiałam przejechać dwa pasy, ale wjazdu na krawężnik nie miałam - przejście było dopiero jakieś 200 metrów dalej. A widziałam różne i bardzo mądre rozwiązania. A nikt chyba nie brał pod uwagę, że z bardzo dużego osiedla ktoś będzie jeździł rowerem i że na ścieżkę się nie będzie umiał teleportować.
Tak samo w obecnym miejscu zamieszkania: wyjeżdżając na drogę musisz dojechać nią około kilometra do najbliższej możliwości dostania się na ścieżkę rowerową. Ale jest mało ruchliwa, więc z reguły się zatrzymuję i wstawiam rower na ścieżkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Cascabel owszem, różne cyrki i kwiatki bywają. Znam miejsce gdzie w jedną stronę jest ostrzeżenie o niebezpiecznym zakręcie, w drugą stronę go nie ma (mówimy o tym samym zakręcie). Albo ostry zjazd w dół bez ostrzeżenia. Droga dziurawa jak ser i brak ograniczenia, droga równa jak stół i ograniczenie 70km/h (poza terenem zabudowanym).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzysio6666
-1 / 1

Równouprawnienie jest, nikt nam nie będzie mówił jak i gdzie mamy jeździć, a tak serio to cieszę się że nie mieszkam w mieście bo miasto nie jest dla rowerów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+7 / 7

Ja tak nie robię, a ten konkretny rowerzysta to zwykły cham, któremu mandatami można tylko do rozumu przemówić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 3

@J_R Problem z mandatami i rowerzystami jest jeden konkretny, nie mają tablic rejestracyjnych a zatrzymanie rowerzysty bez zrobienia mu krzywdy to wyczyn godny supermena.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 0

@kibishi Nie miałbym pretensji, jakby policjanci uciekającym rowerzystom robili krzywdę podczas łapania i sądy traktowały by uciekających rowerzystów dokładnie tak samo, jak uciekających kierowców. Czyli dla przykładu dodatkowe 5 lat odsiadki za ucieczkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@J_R Ze 2 miesiące temu widziałem jak w centrum Warszawy gościu na rowerze jechał po torach tramwajowych (z wylanym asfaltem po środku) co prawda nie policja tylko straż miejska przez megafon zwróciła mu uwagę a on pokazał im środkowy palec i pojechał dalej, jako że straż miejska nie jest uprzywilejowana to zostali dalej grzecznie w korku a rowerzysta sobie pojechał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L limit_wp
0 / 6

Po tym jednym zdjęciu trudno obronić człowieka na rowerze. Ale czasem się tak zdarza, że nie da się inaczej. Np. mógł włączać się na jakimś skrzyżowaniu gdzie nie przewidziano możliwości wjazdu rowerem na ścieżkę (wysoki krawężnik, brak zatoczki itp.) i wtedy rowerzysta ma do wyboru albo jechać asfaltem aż będzie możliwość wjechania bezpiecznego na ścieżkę, albo stanąć przy krawężniku i przenieść rower zmuszając wszystkie ewentualne pojazdy do zatrzymania. I tak źle, i tak niedobrze. Nerwów pozazdrościć tym, którzy mając za sobą jadące samochody, zdecydują się do zatrzymania na środku drogi. Co do "szosowców", to fakt, że nie lubią ścieżek z wielu powodów ale przy prędkościach, które osiągają to im się nie dziwię. Te ścieżki zdecydowanie nie są budowane do szybkiej jazdy. Moim osobistym marzeniem jest by drogi rowerowe nigdzie nie kolidowały z ruchem samochodowym i bym mógł od punktu A do punktu B przejechać bezpiecznie i bezkolizyjnie, ale to już chyba nie za mojego życia bo taka infrastruktura to dziesiątki lat budowy. Choć idzie powoli ku lepszemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@limit_wp "Te ścieżki zdecydowanie nie są budowane do szybkiej jazdy." - i słusznie. Jezdnie też nie są budowane jak tory wyścigowe. A nikt nie pochwala szybkiej jazdy autem czy motocyklem :/ . Dlaczego mamy dawać przyzwolenie na szybką jazdę rowerem? Który ma zdecydowanie gorsze hamulce, hamuje stosunkowo długo względem swojej masy, stabilność pojazdu jest mocno dyskusyjna, a do tego stan jest skrajnie różny i niekontrolowany przez nikogo. To że dany rowerzysta potrafi jeździć szybko, nie znaczy że powinien jeździć szybko. Ja potrafię jeździć szybko autem czy motocyklem, ale tak nie robię. Pomimo że potrafię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
+4 / 10

Jest kilka możliwości (wg. prawdopodobieństwa):
1. idiota
2. wjechał na tę drogę i do tego miejsca nie miał wjazdu na ścieżkę rowerową
3. zamierza skręcić w lewo przed pierwszym zjazdem ze ścieżki rowerowej
4. wie, że ścieżka urywa się bez zjazdu (co technicznie oznacza, że jest ślepą drogą)
5. ścieżka nie spełnia prawnych wymagań technicznych co do ścieżki rowerowej (a więc, pomimo oznakowania, nie jest nią)
6. identyfikuje się jako samochód (choć to podpada też pod 1;) )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B byh81
+9 / 9

Sam jeżdżę rowerem i jeżeli jest, to zawsze korzystam ze ścieżki rowerowej. Również jeżdżę samochodem i zawsze korzystam z jezdni, nawet jak jest zniszczona a obok przebiega super równa ścieżka rowerowa lub chodnik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazona
+1 / 3

Tu rowerzysta:

NIE robię takich rzeczy, TEŻ mnie wkurzają. Przez takich ludzi psuje się opinia o wszystkich, więc mijając ich na rowerze mówię im co o tym myślę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+3 / 7

Bo siodełko uciska rozum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tmocek78
+1 / 1

lecz się czlowieku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
0 / 2

i pozniej "dlaczego psy daly mi mandat"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-2 / 2

Bo on jest kimś więcej niż rowerzystą a kimś mniej niż kierowcą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar IwanBardzoGrozny
+2 / 4

To, że jakimś rowerem jedzie idiota środkiem jezdni, albo że samochodem idiota parkuje blokując cały chodnik, albo inny idiota jedzie po chodniku trąbiąc na pieszych nie znaczy, że wszyscy użytkownicy danego środka lokomocji to idioci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar seq23
+1 / 5




Tak.. dobrze widzicie, to ścieżka rowerowa, a na niej jakiś idiota

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2020 o 20:31

K kerog
-2 / 6

@LeClerc2 jak masz ścieżkę rowerową, to jedziesz ścieżką, a wyprzedzanie rowerzysty przepisowo powoduje jazdę po lewym poboczu, jeżeli ten nie trzyma się prawej strony jezdni. Obecnie ścieżki rowerowe są budowane kosztem miejsc parkingowych albo pasów ruchu, więc może szanowni pedalarze zaczną ich używać.
Kwintesencją jest pedalarz jadący pod prąd środkiem drogi na kulturalny klakson rzuca narodowym gestem przyjaźni, bo w telewizji mówili, że można jeździć i tak jeździ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+2 / 6

@LeClerc2 a powiedz co mnie to ma obchodzić?
Nie podoba się obowiązujące prawo? Nie podoba się infrastruktura? Walcz o zmiany ALE MASZ SIĘ STOSOWAĆ DO OBOWIĄZUJĄCEGO PRAWA.
Guzik mnie obchodzi czy Ci ono pasuje czy nie. Jak mi jako kierowcy nie pasuje dojazd to mogę bezkarnie, zgodnie z Twą logiką, jeździć sobie: po chodniku, po parku, ... Bo będzie szybciej i wygodniej?
Mogę sobie przejeżdżać na czerwonym bo muszę się zatrzymać, czy może mam olewać ograniczenia prędkości,i czy może zakazy wjazdu, czy może olewać kwestię pierwszeństwa?

A propos twojego wywodu na temat autostrady, w założeniu nie ma tam skrzyżować kolizyjnych, więc świateł nie będzie. Ale za to są bramki i jakoś znacząca większość kierowców się przed nimi zatrzymuje i nie wymyśla teorii dlaczego mieli by tego nie zrobić. Co do prędkości to nie raz jest tam ograniczenie do 50. Czasem jeszcze mniej.

I tak powinni się cieszyć bo opcją alternatywną jest zapuszczona droga z terenem zabudowanym co 500m i pedalarzami którzy nie respektują przepisów a wymagają nie wiadomo czego od reszty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-2 / 2

@LeClerc2
ad. 1 - traktujesz taką ścieżkę jak ślepą drogę - jeśli cel Twojej podróży nie jest przy niej - powinieneś jechać ulicą
ad. 2 - ścieżka nie prowadzi zgodnie z Twoim kierunkiem ruch - jedziesz ulicą (art 33 Ustawa Prawo o ruchu drogowym)
ad. 3 - jedyna możliwa legalna kontynuacja jazdy - to skręt w prawo. Jeśli nie jest zgodne z twoim kierunkeim jazdy - patrz punkt 2.
@raven000 widzisz w ilu sytuacjach rowerzysta może zgodnie z przepisami jechać ulicą, mimo że obok jest ścieżka rowerowa? W każdej z wymienionych sytuacji rowerzysta musi jechać ulicą, żeby "SIĘ STOSOWAĆ DO OBOWIĄZUJĄCEGO PRAWA"
I wcześniej wypisałem te możliwości. Jak jest na obecnym zdjęciu - nie wiem tego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kerog
-1 / 1

@LeClerc2 Tak jeździłem kiedyś rowerem, po ścieżkach z polbruku oraz niemieckiego bruku.
ad. 2 Jedziesz w prawo i najbliższym przejściu dla pieszych PRZEPROWADZASZ rower przez przejście.
ad. 3 A kierowca to nie ma co chwilę przejścia dla pieszych, wyobraź sobie drogę obwodnica 8km w mieście (trasa średnicowa) o przekroju jezdni 3 pasy na 2 jezdniach oddzielonych pasem zieleni i przejście dla pieszych co 800m, przed przejściem jest 50km/h za przejściem 70km/h i tak w kółko. Z tych przejść rzadko kto korzysta, jest to irytujące, ale fotoradary blokują szybszą jazdę.
Widać, że nie masz totalnie pojęcia odnośnie przepisów ruchu drogowym, autostrada NIE MOŻE mieć skrzyżowań w jednym poziomie, co więcej ze światłami.
Czy jeżeli jest korek to mogę jechać sobie ścieżką rowerową, bo mi tak wygodnie? Chyba nie.
Jest tylko jedna możliwość by wjechać na drogę rowerową, chodzi o przepuszczenie pojazdu uprzywilejowanego, oczywiście upewniając się że nie spowoduję zagrożenia,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VanCyklon
-3 / 5

bo te ścieżki to jest jedno wielkie gówno, zwłaszcza w miastach i chodź nie robię tak jak ten gościu to się mu nie dziwię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rainboweyes80
0 / 4

czy jeśli ścieżka rowerowa przecina ulicę i jest czerwone światlo dla pieszych i rowerzystów, to mają stanąć i czekać na zielone czy mogą ciąć jak dzicy nie patrząc na skręcające auto ? Bo ja się spotykam tylko z tym drugim wariantem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arca
+2 / 6

Wzdłuż mojej drogi do pracy jest ścieżka rowerowa. Bardzo rzadko widuję rowerzystę jadącego nielegalne jezdnią. Za to zawsze mijam kilkanaście aut nielegalnie zaparkowanych na chodniku, tak że osoba na wózku nie przejedzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tmocek78
-1 / 1

kerog ty się idź leczyć na nogi bo na głowę to u Ciebie za późno z twoimi tekstami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E emaruda
0 / 2

Podstawowe pytanie - ta droga rowerowa (droga a nie ścieżka) jest jedno czy dwukierunkowa?
Znak poziomy widoczny na zdjęciu (rower do góry kołami patrząc od strony jadącego) wskazuje, że jadąc tą drogą jechałby pod prąd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

NIE ROZUMISZ ??

To je rower SZOSOWY a nie ścieszkowy....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jarekde
-1 / 1

Ta kurr kostka brukowa że plomby z zębów wypadają ścieżka chyba biała tak jest

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jarekde
-1 / 1

pedały zrobią drogę z gruzu zamiast asfaltu i nazywają to kur ścieżką rowerową pedały jechane co to kura za kraj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ruskm
+1 / 1

Nie ma znaczenia jaki ma rower czy jest na treningu czy nie. Jeżeli obok jest ścieżka rowerowa nie ma prawa jechać po drodze. Należy wyprzedzać powoli spryskując szybę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E emaruda
0 / 0

@ruskm Istnieje coś takiego jak droga rowerowa kierunkowa. Ta widoczna na zdjęciu wydaje się być kierunkową (widać tylko jej fragment), ale w przeciwną stronę niż jedzie rowerzysta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pitgen
0 / 0

to zapewne jest KOLARZ nie rowerzysta on sobie nie będzie 2 kółek brudził ścieżką (Caps Lock-nad pedał -nawiązanie do nad człowieka chociaż w głowie pustka bo tacy najwięcej narzekają że nie mają po czym jeździć mimo że ścieżek coraz więcej)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem