To ja się teraz wypowiem. Najpierw 3 lata chodzenia na pozalekcyjne kursy języka angielskiego w podstawówce (bo mieliśmy rosyjski). Potem 4 lata w liceum i jeszcze 3 lata lektoratu na studiach. Angielski pisany znałem dość dobrze, zwłaszcza techniczny bo wszystko w moim fachu jest po angielsku. Natomiast kicha z mówieniem i jeszcze większa kicha z rozumieniem tego co ktoś po angielsku do mnie mówi. Czasami znajomi się ze mnie śmiali, jak za granicą będąc wyciągałem laptopa nie po to żeby odpalić translatora tylko żeby napisać o co chcę powiedzieć i rozmówca żeby też napisał co chce mi powiedzieć :D w końcu poszedłem na kurs metodą Callana. Chodziłem tylko rok i przez ten rok zrobiłem większe postępy w mówieniu i rozumieniu mówionego angielskiego niż przez całą swoją wcześniejszą edukację. No ale za pewne takich efektów by nie było gdyby nie wcześniejszy bagaż doświadczeń :)
Teraz masz jeszcze lepsze - facet z miską na głowie, okularami, kabelkami i "Nauczył się trzech języków w tydzień" :)
Pamiętam stare, dobre czasy, gdy za wrzucenie demota z całą serią wulgaryzmów dostawało się bana, a nie główną.
@Fahrmass ten demot okrążył chyba Plutona i w końcu tu wrócił.
To ja się teraz wypowiem. Najpierw 3 lata chodzenia na pozalekcyjne kursy języka angielskiego w podstawówce (bo mieliśmy rosyjski). Potem 4 lata w liceum i jeszcze 3 lata lektoratu na studiach. Angielski pisany znałem dość dobrze, zwłaszcza techniczny bo wszystko w moim fachu jest po angielsku. Natomiast kicha z mówieniem i jeszcze większa kicha z rozumieniem tego co ktoś po angielsku do mnie mówi. Czasami znajomi się ze mnie śmiali, jak za granicą będąc wyciągałem laptopa nie po to żeby odpalić translatora tylko żeby napisać o co chcę powiedzieć i rozmówca żeby też napisał co chce mi powiedzieć :D w końcu poszedłem na kurs metodą Callana. Chodziłem tylko rok i przez ten rok zrobiłem większe postępy w mówieniu i rozumieniu mówionego angielskiego niż przez całą swoją wcześniejszą edukację. No ale za pewne takich efektów by nie było gdyby nie wcześniejszy bagaż doświadczeń :)
zawsze byłam ciekawa czy to ustrojstwo działa, haha dzięki
@madamemao Działa. Niestety w określonych warunkach i na ludzi z motywacją. Ale cudów nie ma się co spodziewać