Pytanie za 100pkt. Ty to chcesz to zrobic z własnej woli czy cie do tego zmusza?
pyt. 2. Chcesz sie podobać swojemu czy innym w około? ( z kosztów faceta wnioskuje że kolacja w restauracji a nie pizza z dostawą)
3. Po co ci co roku nowa kiecka? i jeśli ją kupisz to ona jest tylko na ten jeden dzień w roku?
4.Nie umiesz sobie sama makijażu zrobić ( normalnie jest dla mnie taki albo i większy wydatek na takie coś, jak sie będzie powiedzmy panną młodą na weselu)
5. Depilujesz sie tylko raz w roku? Jeśli koszt depilacji chyba jednorazowy to od 150-500 zł to nie lepiej kupić sobie jakieś urządzenie nawet za 2000+ i mieć to na lata bo przecież sie chyba kilka razy do roku depiluje?! przyznam że "nie wiem nie znam sie zarobiony jestem" oświeć mnie!
6 i 7. Czy trzeba wydać 200 zł żeby pomalować "ładnie" paznokcie u rąk i nóg?
8. To samo co pytanie co nr. dwa!
Podsumowanie: Chcesz wydać ok 800 zł na walentynki po co to raz a dwa jeśli cie na to stać to czemu to oburzenie/zdziwienie czy coś w tym stylu?
Nie wiem czy ty jesteś próżna czy twój facet, ale twoim wydatkiem powinien być tylko prezent dla faceta (niech już będzie ten ciuch łóżkowy)
Ciuch na kolacje (no chyba nie będzie ciuchem jednorazowego użytku i nie wywalisz go do kosza 15 lutego? jeśli tak to jesteś na tyle bogata że nie rozumie tego demota i narzekania w nim)
Reszta wydatków to jakiś absurd! nie potrafisz pomalować paznokci i zrobić sobie makijażu, depilacji sama nie potrafisz zrobić?!
Jak dla mnie demot zrobiony na siłe, chwalisz sie czy też żalisz, pretensje miej do siebie i ewentualnie swojego faceta że musisz tyle wydawać a i jeszcze coś ile to czasu musi trwać zanim to wszystko w salonach byś zrobiła?! nie dość że strata kasy to jeszcze czasu!
Na prawdę problemy XXI w. czy też krajów rozwiniętych, mam dużo kasy i musze je wydać, serio jeśli nie jesteś na tyle bogata nie zarabiasz na tyle dużo, żeby wydanie ok 1000zł na głupie walentynki było dla ciebie nieznacznym wydatkiem,to jesteś idiotką która zarabia powiedzmy 2-3 tyś złotych i chce wydać połowę albo 1/3 miesięcznej pensji w 1 dzień na nic nie potrzebne rzeczy czy usługi.
Można razem fajnie w domu czas spędzić z drugą połówką, i nie trzeba wydawać masy forsy, aby spędzić walentynki z ukochanym/ną :) to co tutaj jest wypisane, jeżeli chodzi o kobniety, to czysta fanaberia raz, a dwa co do bielizny erotycznej to też zbędny wydatek i tak ją zdejmujecie, jeżeli chcecie uprawiać seks, a co do nóg to maszynka w rękę i ogolić, a jeżeli raz do roku się tak szykujecie, a druga połówka jeżeli akceptuje was jakimi jesteście na co dzień, to po co odwalać taki szajs, chyba po to żeby tylko awanturę zrobić kto więcej wydał pieniędzy... bo ja w tym sensu nie widzę
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lutego 2020 o 9:15
Moje wydatki na walentynki: stara piżama i kapcie - 0zł.
Pytanie za 100pkt. Ty to chcesz to zrobic z własnej woli czy cie do tego zmusza?
pyt. 2. Chcesz sie podobać swojemu czy innym w około? ( z kosztów faceta wnioskuje że kolacja w restauracji a nie pizza z dostawą)
3. Po co ci co roku nowa kiecka? i jeśli ją kupisz to ona jest tylko na ten jeden dzień w roku?
4.Nie umiesz sobie sama makijażu zrobić ( normalnie jest dla mnie taki albo i większy wydatek na takie coś, jak sie będzie powiedzmy panną młodą na weselu)
5. Depilujesz sie tylko raz w roku? Jeśli koszt depilacji chyba jednorazowy to od 150-500 zł to nie lepiej kupić sobie jakieś urządzenie nawet za 2000+ i mieć to na lata bo przecież sie chyba kilka razy do roku depiluje?! przyznam że "nie wiem nie znam sie zarobiony jestem" oświeć mnie!
6 i 7. Czy trzeba wydać 200 zł żeby pomalować "ładnie" paznokcie u rąk i nóg?
8. To samo co pytanie co nr. dwa!
Podsumowanie: Chcesz wydać ok 800 zł na walentynki po co to raz a dwa jeśli cie na to stać to czemu to oburzenie/zdziwienie czy coś w tym stylu?
Nie wiem czy ty jesteś próżna czy twój facet, ale twoim wydatkiem powinien być tylko prezent dla faceta (niech już będzie ten ciuch łóżkowy)
Ciuch na kolacje (no chyba nie będzie ciuchem jednorazowego użytku i nie wywalisz go do kosza 15 lutego? jeśli tak to jesteś na tyle bogata że nie rozumie tego demota i narzekania w nim)
Reszta wydatków to jakiś absurd! nie potrafisz pomalować paznokci i zrobić sobie makijażu, depilacji sama nie potrafisz zrobić?!
Jak dla mnie demot zrobiony na siłe, chwalisz sie czy też żalisz, pretensje miej do siebie i ewentualnie swojego faceta że musisz tyle wydawać a i jeszcze coś ile to czasu musi trwać zanim to wszystko w salonach byś zrobiła?! nie dość że strata kasy to jeszcze czasu!
Na prawdę problemy XXI w. czy też krajów rozwiniętych, mam dużo kasy i musze je wydać, serio jeśli nie jesteś na tyle bogata nie zarabiasz na tyle dużo, żeby wydanie ok 1000zł na głupie walentynki było dla ciebie nieznacznym wydatkiem,to jesteś idiotką która zarabia powiedzmy 2-3 tyś złotych i chce wydać połowę albo 1/3 miesięcznej pensji w 1 dzień na nic nie potrzebne rzeczy czy usługi.
ale za to jak cie facet dopanie to sam musiał by ze 400 lub wiecej wyłożyc .
ciuchy koniecznie nowe, bo ubranie dwa razy tych samych to wstyd
Ah te problemy ludzi w związkach, nie ma to jak być brzydkim i biednym facetem i nie mieć z kim obchodzić walentynek.
ale zaniedbana
Ja mam jedną zasadę co do walentynek. Nie świętuję ich. Wszędzie tłok, ścisk, obowiązkowy seks. Wszystko na pokaz, dla mnie to całkowicie bezsensu.
Można razem fajnie w domu czas spędzić z drugą połówką, i nie trzeba wydawać masy forsy, aby spędzić walentynki z ukochanym/ną :) to co tutaj jest wypisane, jeżeli chodzi o kobniety, to czysta fanaberia raz, a dwa co do bielizny erotycznej to też zbędny wydatek i tak ją zdejmujecie, jeżeli chcecie uprawiać seks, a co do nóg to maszynka w rękę i ogolić, a jeżeli raz do roku się tak szykujecie, a druga połówka jeżeli akceptuje was jakimi jesteście na co dzień, to po co odwalać taki szajs, chyba po to żeby tylko awanturę zrobić kto więcej wydał pieniędzy... bo ja w tym sensu nie widzę
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2020 o 9:15
Wino, Netflix, Kobieta plus Kanapa i mamy udany wieczór z ukochaną/anym serio, nie trzeba wydawać milionów monet aby miło spędzić walentynki :)
Jakaś idiotyczna licytacja. Być może to ma być usprawiedliwienie dlaczego mężczyzna ma płacić za kolację.
Ale co, ten facet z przykładu to nago na tę kolację przychodzi? Przecież też ciuchy musiał kupić, tylko nie w ostatniej chwili.
Widać był przewidujący i dobrze zaplanował zakupy wcześniej. Jak rozumiem tego autorka demota zazdrości ;-)
Głupota...Ale im większa głupota tym lepsze ma wzięcie...
i facet który ma to wszystkie w dupie
I tyle należy doliczyć do wydatków faceta.
A facet to w szmacie ze śmietnika idzie na taka kolację... porównanie do bani...