Fanatyk może być ateistą,wystarczy mu bycie fanatykiem,a naukowiec nie musi być szalony,wystarczy żeby był geniuszem i ciekawość czy teoria pokryje się z praktyką popchnie go do działania :P
Nowoczesną, potężną broń mają i używają narody inwestujące w naukę i rozwój w taki czy inny sposób. Jeśli jest w tym religia, to traktowana czysto instrumentalnie.
Fanatycy religijni to niezmiennie obrzępały, dla których wozem bojowym jest Toyota Hilux. Bez szans z żadną nowoczesną armią, ewentualnie w partyzantce albo terroryzmie coś mogą zdziałać.
1. Robert Oppenheimer.
"Był najstarszym synem niemieckich Żydów, Juliusa Oppenheimera i Ellie Friedman."
Czy był szalony? Z pewnością nie.
2. Harry S. Truman.
"Truman należał do Kościoła baptystów, a ponadto był masonem."
Czy był fanatykiem religijnym?
Nie mamy żadnych danych o tym, więc pewnie nie był.
Oba cytaty z wikipedii.
Fanatyk może być ateistą,wystarczy mu bycie fanatykiem,a naukowiec nie musi być szalony,wystarczy żeby był geniuszem i ciekawość czy teoria pokryje się z praktyką popchnie go do działania :P
To kto był tym religijnym fanatykiem kiedy amerykanie zrzucali atomówki na japonię?
A jednak nie.
Nowoczesną, potężną broń mają i używają narody inwestujące w naukę i rozwój w taki czy inny sposób. Jeśli jest w tym religia, to traktowana czysto instrumentalnie.
Fanatycy religijni to niezmiennie obrzępały, dla których wozem bojowym jest Toyota Hilux. Bez szans z żadną nowoczesną armią, ewentualnie w partyzantce albo terroryzmie coś mogą zdziałać.
Nie trzeba być religijnym fanatykiem, żeby być oszołomem czy innym psychopatą.
1. Robert Oppenheimer.
"Był najstarszym synem niemieckich Żydów, Juliusa Oppenheimera i Ellie Friedman."
Czy był szalony? Z pewnością nie.
2. Harry S. Truman.
"Truman należał do Kościoła baptystów, a ponadto był masonem."
Czy był fanatykiem religijnym?
Nie mamy żadnych danych o tym, więc pewnie nie był.
Oba cytaty z wikipedii.
Wierzcie dalej w te pierdoły na demotywatorach.
dla mnie różnica między religią a nauką jest prosta. Z nauki jest wymierny pożytek, a z religii żaden. wręcz szkodzi i miesza ludziom w głowach.
aha, czyli bomby zrzucone na japońskie miasta to z powodów religijnych... no proszę, znowu dowiedziałam się czegos nowego :/