Stres zmienia rysy twarzy i uwalnia hormony, które odstraszają innych. Postaw na spokój, opanowanie. Podejdź do randki czy spotkania z dystansem, na spokojnie, nerwy nie pomogą, a mogą zaszkodzić, nie tylko plątać język, ale i zmniejszać twoją atrakcyjność
Pasja- coś o czym potrafisz opowiadać z radością, sprawia, że jesteś interesującą osobą. Pokazanie, że jesteś osobą, która potrafi się realizować i rozumie, że każdy powinien mieć czas dla siebie, jest dla drugiej strony sygnałem, żeby nie bać się toksycznego związku i kontroli
Jak podają badania 96% kobiet, nie odpisze do mężczyzny, który pisze z rażącymi błędami. Mężczyźni są mniej wymagający, ale to nie uprawnia do pisania z błędami i bez sensu. Jeśli twoja znajomość gramatyki i ortografii nie jest najmocniejsza, to nadrób zaległości. Poprawne pisanie w ojczystym języku to nie żadna supermoc, tylko obowiązek dorosłej osoby
Pierwsze spotkanie to uścisk dłoni, czasem zamienionych kilka zdań. A to wystarczy, by zostać zapamiętanym. Staraj się być osobą pewną siebie, mówić spokojnie i pewnie. Nie przesadzaj z przechwałkami, żeby nie wyjść na bufona. Jednak warto pokazać, że ma się swoje zdanie i potrafi się go bronić
Kiedy z kimś się spotykasz, zwłaszcza pierwszy raz, okaż mu swoje zainteresowanie. Nie odbieraj telefonów, nie fotografuj dania, aż wystygnie czy pamiętaj, o manierach przy stole. Kiedy ktoś je jak świnka, mlaszcząc i chrumkając, nie ma szans na drugą randkę. Podobnie, jeśli osoba towarzysząca poczuje się zaniedbana i pomijana
Brak przyjaciół odstrasza innych. Osoby, które mają ich sporo, wydają się ciekawsze, bardziej atrakcyjne. Poza tym, kiedy spotykasz się z przyjaciółmi, jesteś nie tylko szczęśliwszy, ale też masz więcej okazji do rozmów, poznawania nowych ludzi
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni pocą się, a nie raz w stresie jeszcze intensywniej. Dlatego należy dbać o higienę osobistą. Kiedy nie wystarczają kosmetyki z drogerii, czas udać się do specjalisty, bo nieprzyjemny pot czy zapach z ust może być oznaką choroby. Człowiek często nie czuje swojego zapachu, ale reakcja innych, szybko pokazuje, że coś jest nie tak
Oczywiście. Aby nabrać pewności siebie wystarczy pstryknąć palcami, a zdobycie przyjaciół jest jak mrugnięcie okiem. Tak ze nie ma na co czekać, dziś wdrażamy w życie te fantastyczne porady, a jutro jesteśmy innymi ludźmi!
@Anonim_Gall Możesz zacząć od znalezienia sobie hobby, a wtedy będzie łatwiej. Nawet zbieranie znaczków może być emocjonującym tematem rozmowy wśród innych zbieraczy/kolekcjonerów, a i postronną osobę mogą zainteresować ciekawe historie.
Aha. Czyli jak nie mam przyjaciół/znajomych, to nie zdobędę znajomych/przyjaciół, ani tym bardziej partnerki.
No to chyba pozostaje tylko jedna rzecz do zrobienia. :/
Dzięki...
trochę błędne koło z tymi przyjaciółmi:)
@uderz_w_stol Zawsze można wyjść z niego spiralą, jak nie masz przyjaciół masz pewnie kolegów lub choćby znajomych. Zaproponuj wyjście na piwo/ pizzę. Zrób u siebie jakąś imprezę wtedy pewnie ktoś przyprowadzi jakichś znajomych i twoja "kolekcja" rośnie.
@LordL Niby ma to sens... ale w praktyce okazuje się, że jak kogoś się zaprosi to przy rozmowie twarzą w twarz na 99,9% powie iż nie ma czasu a przy wiadomości tekstowej jest to 45% a na 54,9% zignoruje wiadomość po czym przy jakimś przypadkowym spotkaniu taka osoba będzie się tłumaczyć nie otrzymaniem tamtej wiadomości :D.
@LordL problemem jest, gdy sam imprez nie lubisz, a pizzę i piwo lubisz, ale poza krajem.
Dlaczego tak mało osób ma ochotę iść na łyżwy!?
@Cascabel łyżwy są spoko, choć zależy od miejscówy i ekipy. Pewnie wiele osób nie potrafi jeździć i nie chce "zbłaźnić się"
@Adrian1234 W takim razie lepiej szukaj znajomych z podobnym hobby. Nie musi to być od razu clubbing.
i pewnie lepiej być bogatym niż biednym - bo to też jest lepiej postrzegane
@palstyk a dlaczego nie miałoby to być dobrze postrzegane? ilość dobrobytu jest miarą sukcesu i obrazem pewnych cech osobowości łącznie ze stanem umysłu :)
@palstyk Dokładnie. Niestety tak naprawdę dla większości nie ma znaczenia jakim kto jest człowiekiem ale to co posiada i jak wpływowy jest. Do dupka milionera ludzie będą ciągnąć choć traktuje innych jak śmieci a od bezdomnego ale uczynnego i miłego wszyscy będą uciekać.
Marudzenie biedaka. On to ma w życiu łatwo, bo ma kasę. Kasę ma, bo miał szczęście w życiu. Ja jestem taki poszkodowany, bo mi się w życiu nie poszczęściło. O ja biedny. Co źli bogacze zabiorą mi wszystkie panienki.
Jak chcesz swoje porażki i czyjeś sukcesy sprowadzić do szczęścia i stanu finansowego, to najwyraźniej nie potrafisz przejawić się jakąkolwiek inicjatywą i zaradnością. Znam masę osób z biednych rodzin, które praktycznie z niczego dorobiły się sporo i potrafią wyciągnąć z życia co najlepsze. Znam też osoby, które z dobrym startem, edukacją i kasiastymi rodzicami skończyli jak pospolita Patoka żyjąc od 10 do 10. To, czy sobie dobrze w życiu radzisz i masz zasoby aby spełniać swoje zachcianki, finansować swoje hobby czy utrzymać rodzinę jak najbardziej dobrze świadczy. Tak samo jak nadal nie potrafisz związać końca z końcem i zwalasz winę na swój los, to jesteś raczej nędznym osobnikiem, który nie potrafi sobie radzić w życiu. Nie żyjemy w czasach feudalnych gdzie syn chłopa był chłopem. Jak masz głowę na karku, to sobie poradzisz, a jak masz głowę w d, to i z kasiastymi rodzicami daleko nie zajdziesz.
Oczywiście to dotyczy dorosłych ludzi, którzy mieli już czas zadbać o swoje i mogą być rozliczani za swoje dotychczasowe działania. Dzieciak z bogatej rodziny to nadal dzieciak. Nie liczy się kasa, a możliwości jej zdobycia. Jak masz milion spadku i nie znajdziesz pracy powyżej minimalnej krajowej, to nadal jesteś gorsza partia od kogoś, kto może zarobić 20 klocków miesięcznie dzięki swojej wiedzy i umiejętnościom. Tak samo sprawny wędkarz jest więcej warty od skrzynki ryb. Nawet jak zostanie z niczym, to sobie złowi co potrzebuje. Nie ma to też nic wspólnego ze szpanerstwem i rozrzutnością. jak jednak zaprosisz kobietę do podrzędnej knajpy i postawisz jej obiad o ile zamówi najtańszego kebsa, to nie wyjdziesz na zbyt zaradnego. No chyba, że zaradnością nazwiesz zaciskanie pasa aby starczyło do wypłaty. Paradoksalnie to właśnie dobrze zarabiający są dużo mniej zaangażowani w finanse, bo mogą sobie na wiele pozwolić i nie będą przy kolacji liczyć czy im starczy i co mogą zamówić aby jeszcze na tanie wino później zostało. Zajmują się życiem i będą bardziej zaangażowani w znajomość niż koszta spotkania.
Z tymi błędami coś jest na rzeczy. Ja nawet nie dzwonię na ogłoszenia motoryzacyjne jak jakiś dzban nawali błędów. Od razu widać, że przysłowiowy "Mirek" kombinator.
@stalowyj: To się zgadza, że błędy odstraszają. Jeśli ktoś nawet nie fatyguje się, żeby skorzystać z korekty edytora, to chce sprawić wrażenie tępego durnia, co to "za głupi, żeby cwaniactwo wymyślić".
Niestety - całkiem sporo osób uważa, że poprawnie mówić i pisać musi tylko polonista.
Jeżeli więc ktoś polonistą nie jest, to może walić błędy w każdym słowie i uważa, że to jest OK.
Co gorsza - spotkałem się nawet z nauczycielką, która waliła błędy, ale nie widziała w tym problemu, bo nie jest nauczycielką j.polskiego.
Zestawienie całkiem sensownych kwestii (jak np. brak dbania o higienę) z tymi, na które często nie ma się wpływu i prosta recepta - nie stresuj się, miej zainteresowania, miej przyjaciół, wyglądaj zdrowo. Świetne porady :D
Odpoczynek i sen... Hmm, codziennie wstaje o 5 w nocy, ciekawe jak mam się wyspać? Brać codziennie urlop?
Idź wcześniej spać.