Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
0:19

Mistrz kierownicy w BMW wrzuca trójkę przy 150 km/h

Auto to BMW F87 M2 Competition. Koszt takiej "redukcji" to ponad 10 tysięcy euro

www.demotywatory.pl
+
136 145
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
Q qfelos
+5 / 5

No i fajno

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grandvitara
0 / 4

I zabił skrzynie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EasyManXf
+5 / 7

widać BMW to wiadomo że de*il

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EasyManXf
+5 / 5

@PIStozwis ja tam wole swoje Mitsubishi Lancer

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Acxr
-3 / 3

@EasyManXf Widać polak ,wiadomo że złodziej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Izyda666
+5 / 9

BMW to stan umysłu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HaveANiceDay1983
-1 / 1

aż mnie portfel zabolał....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+7 / 7

BMW - Będziesz Miał Wydatki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+5 / 5

Kto tak dźwignie trzyma? Z kamaza się przesiadł czy co? By w jakimkolwiek nowym aucie, a zwłaszcza w dobrze wykonanym jak to, wrzucić trójkę zamiast piątki to trzeba naprawdę sporo siły włożyć. Zwłaszcza, w tym aucie idzie biegi zmieniać jednym palcem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
+3 / 3

A czy to nie była jedynka? W mojej Skodzie przy 120km/h na trójce obrotomierz jest jeszcze przed czerwoną,strefą i jadąc ponad 100km/h w trasie często redukuję na trójkę przed wyprzedzaniem. Zresztą nawet gdyby przez krótki czas jechąc 150km/h na trójce nic by się silnikowi nie stało
A tutaj BMW ma z tym problem? To raczej była jedynka a nie trójka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kingbos
+5 / 5

Miałem opla omege z silnikiem 2.5v6 i na 3 rozpędzał się do 155 km/h więc coś jest nie tak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H heban1
0 / 0

Kierowcy bmw to imbecyle to wiadomo od dawna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O ookulary
0 / 0

"Redukcja biegu na tróję
Gaz do dechy i piłuję"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Greg92PL
+1 / 1

Chodzi o obroty wałków rozrządu oraz wału. No i nie wrzucił 3 a 1. Widać jak obrotomierz poszedł poza skalę.
Najprawdopodobniej zawory nie zdążyły się zamknąć przy takiej prędkości obrotowej, przytarło panewkę lub nie wytrzymał napęd rozrządu. Skrzynia sporo zniesie, gorze z delikatnymi i odchudzonymi korbami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@Greg92PL Najprawdopodobniej, ale przy przekręceniu silnika możliwe jest też urwanie tłoka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Greg92PL
0 / 0

@Prally Urwanie tłoka? W sensie rozerwanie korbowodu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@Greg92PL
Albo sworzeń tłoka może się urwać...
Takie ostrzeżenie było napisane w instrukcjach Polskich Fiatów 125p i Polonezów, żeby nie wkręcać silnika powyżej 6000, bo grozi to urwaniem sworznia tłoka.
Żeby było zabawniej, niejaki Święty na seryjnych korbach i tłokach tak przerobił silnik z Poloneza że wkręcał się do 9 tys. i jakoś tłoki nie chciały się urywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Greg92PL
+1 / 1

@Prally W instrukcjach pisze się wszystko, byleby zapewnić jazdę i w miarę długi czas eksploatacji. Generalnie chodzi o klin smarny, zachowanie smarowania hydrodynamicznego oraz masy elementów w ruchu. Prościej napisać użytkownikowi, żeby nie kręcił silnika powyżej 6 000 bo urwie korby, niż po prostu mu napisać,że spada sprawność mechaniczna, rosną opory do kwadratu, mamy gówniane oleje i nie wiadomo, czy będzie zapewnione smarowanie, panewki też gówno no i jak na poloneza przystało - za mało podpór wału daliśmy,coby taniej było:)

W instrukcji od motorowerów z tamtych czasów jest napisane,że może złapać tłok, przytrzeć. Należy wówczas wlać olej przez otwór świecy, odczekać i kontynuować jazdę jeśli możliwa. Jasno daje do zrozumienia, że złapanie tłoka nie wymaga chociażby serwisu, jeśli silnik po ostygnięciu ma moc. Obecnie dalej siedzę w tych silnikach, przechodzą mocne baty u mnie na oleju castrola mineralnym w proporcjach 1:50. I nigdy mi nie złapało tłoka, nie zatarło, raz mi wypadły zabezpieczenia sworznia tłoka - silnik i tak miał siłę z porysowaną gładzią cylka i połamanym pierścieniem jechać dalej przez 3 km, a objawy wskazywały na kończącą się świece....

Także nie wierzę w instrukcję z lat 80tych w naszych konstrukcjach:) Samo urwanie nie istnieje jako tako, może zostać przekroczona granica plastyczności sprężystej i dopiero rozerwać cokolwiek, tylko z moich doświadczeń jak katowałem zmęczony silnik to główka korbowodu po prostu się rozciągnęła na 4 mm, tłok zaczął walić po głowicy a silnik dalej miał moc....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ufcio
0 / 0

Piękny dźwięk :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

Chyba faktycznie błąd w opisie jest. Albo wrzucona była 1-ka a nie 3-ka (w co wątpię, bo musiałby naprawdę mnóstwo siły w to włożyć) albo prędkość była grubo powyżej 150km/h. Nadal pamiętam jak z 15 lat temu kuzyn na jakimś nieczynnym pasie startowym męczył swoją 740-kę z ok. 2000 roku i ta szła na 3-ce do 170km/h bez marudzenia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem