to zalezy.. jezeli miejsca sa faktycznie rezerwowane siedzace i to TE konkretne miejsca, to racje ma oczywiscie matka. Natomiast jezeli sa to bilety bez wyraznie wskazanych miejsc, to kto pierwszy ten lepszy.. trudno musi stac.
Jeżeli były zarezerwowane i OPŁACONE miejscówki to przepraszam ale obsługa pociągu ma obowiązek usunąć kogoś bez rezerwacji miejsc siedzących. Chyba że pociąg nie miał rezerwacji miejsc siedzących wtedy...
@Cascabel często jeździłem ekspresami,. raz spotkałem się z sytuacją, że ktoś twierdził, że mu sprzedano zajęta miejscówkę. Po czym przyszedł konduktor sprawdził bilet i okazało się że koleś miał bilet na następny pociąg ... może grał głupa, że pojedzie bo nie chciał czekać 2h na następny?
@Tibr Jeżdziłam swego czasu sporo intercity i podwójne miejscówki były na porządku dziennym. Praktycznie na każdym przejeżdzie: pół biedy jak było jakieś wolne miejsce, nikt wtedy afery nie robił. Gorzej, jak pociąg był pełen. Na porządku dziennym było zgarnianie takich osób bez miejscówek do pierwszej klasy, w przypadku kobiety z dzieckiem (raz widziałam...) do specjalnego przedziału.
Z reguły pokrywa się miejscówka na bilecie sprzedawanym internetowo z tym sprzedanym fizycznie, w kasie biletowej.
A co, jeśli masz zarezerwowane miejsca, wbijasz do przedziału a tam już zasiadła madka z bandą rozwrzeszcznych bachorów twierdząca, że to "jej" miejsca?
@Cascabel na dłuższych trasach Kraków-Warszawa, warszawa Łódź wpierw konduktor potem szła kawa z reguły ok 10min. Nieistotne w rzeczonym przypadku sytuacja jeżeli jest tak jak zakładamy z demota to sytuacja jest patowa i kobieta nie ma wyjścia albo zaczeka albo pójdzie po konduktora. Chociaż wpierw prosiłbym ich o okazanie tych biletów by pokazali czy mają rezerwację aczkolwiek pewnie nic by to nie dało.
Jeżeli nie poskutkowało by powiedziałbym że wróciłem z chin dwa kichnięcia prosto w nich i ...;)
@Tibr Wcześniej opisałam ci o "dublach". Gdy miałam jeden przypadek, to z dziewczyną oglądałyśmy nawzajem swoje bilety. Wszystko się zgadzało: to było to samo miejsce.
Wtedy sytuacja: faktycznie patowa.
Ja jeżdziłam na trasie Szczecin-Kraków.
@pawelkolodziej
Są różne sytuacje. Jeśli jadę sam to też mi wszystko jedno gdzie siedzę i jak np. ostatnio przyszła para i chcieli siedzieć razem (mieli jedno miejsce obok mnie, drugie trochę dalej) to gdy o to poprosili, to się przesiadłem. Ale jeśli miałbym pod opieką dzieci to wtedy lepiej mieć je wszystkie razem.
Jeśli ta pani miała trójkę dzieci i wykupione konkretne miejsca a ktoś inny je zajął to konduktor powinien usunąć intruza.
Jeżeli ktoś siada na zarezerwowane miejsca to powinien natychmiast ustąpić, rozumiem że ktoś się może pomylić, ale jeżeli jest sytuacja że ktoś nie chce ustąpić zarezerwowanego miejsca to powinien zostać wystawiony mandat i to wysoki bo osoba która chce usiąść na swoje wykupione miejsca musi znaleźć konduktora przez co musi przejść przez kilka wagonów z walizami i dziećmi w ruszającym się pociągu co stwarza niebezpieczeństwo dla niej, jej dzieci i dla osób postronnych, rzekłbym nawet że mandat 10 tys zł. jest adekwatny do bezprawnego okupywania siedliska, gdybyś spróbował w samolocie zająć nieswoje miejsce to jesteś wypier*lany siłą i ban na linie lotnicze, zero tolerancji dla chamstwa.
W takich sytuacjach nie kłócisz się, tylko zgłaszasz obsłudze pociągu problem. Masz wykupiony bilet z miejscówką i nie będziesz całą drogę stać. Nie obchodzi Cię co zrobią, mają prostu zapewnić Tobie i dzieciom miejsce siedzące. Dorośli ludzie, a nie potrafią sobie radzić?
to zalezy.. jezeli miejsca sa faktycznie rezerwowane siedzace i to TE konkretne miejsca, to racje ma oczywiscie matka. Natomiast jezeli sa to bilety bez wyraznie wskazanych miejsc, to kto pierwszy ten lepszy.. trudno musi stac.
Jeżeli były zarezerwowane i OPŁACONE miejscówki to przepraszam ale obsługa pociągu ma obowiązek usunąć kogoś bez rezerwacji miejsc siedzących. Chyba że pociąg nie miał rezerwacji miejsc siedzących wtedy...
@Tibr gorzej jak jakieś miejsca sprzedano podwójnie (dość często się trafia)
@Cascabel często jeździłem ekspresami,. raz spotkałem się z sytuacją, że ktoś twierdził, że mu sprzedano zajęta miejscówkę. Po czym przyszedł konduktor sprawdził bilet i okazało się że koleś miał bilet na następny pociąg ... może grał głupa, że pojedzie bo nie chciał czekać 2h na następny?
@Tibr Jeżdziłam swego czasu sporo intercity i podwójne miejscówki były na porządku dziennym. Praktycznie na każdym przejeżdzie: pół biedy jak było jakieś wolne miejsce, nikt wtedy afery nie robił. Gorzej, jak pociąg był pełen. Na porządku dziennym było zgarnianie takich osób bez miejscówek do pierwszej klasy, w przypadku kobiety z dzieckiem (raz widziałam...) do specjalnego przedziału.
Z reguły pokrywa się miejscówka na bilecie sprzedawanym internetowo z tym sprzedanym fizycznie, w kasie biletowej.
@lasek0110 Brawo, właśnie rozkminiłeś, na czym polega rządzenie państwem przez "grupę" PiS na przykładzie, jaki się akurat nawinął :)
A co, jeśli masz zarezerwowane miejsca, wbijasz do przedziału a tam już zasiadła madka z bandą rozwrzeszcznych bachorów twierdząca, że to "jej" miejsca?
@Aarcticfrost to wtedy masz potulnie szukać miejsca w innym przedziale, albo stać, bo "ja mam dzieci i mnie się należy"... :D
To grzecznie życzysz miłej podróży i wypiera... chamie zbuntowany.
Jak widać po ubraniu, to Polacy-katolicy miłujący bliźniego...
Po co robić gównoburzę? Idziesz do konduktora, który musi zająć się sprawą.
@Ashardon z trójką dzieci i bagażami mogła mieć to nieco utrudnione.
@Cascabel @Ashardon przecież w ekspresach gdzie się kupuje miejscówki konduktor przechodzi po każdej stacji nie trzeba nigdzie chodzić ;)
@Tibr W intercity konduktor przechodzi maks dwa razy między głównymi dworcami. Czasem wiąże się to z czekaniem ok. pół godziny - godzinę.
@Cascabel na dłuższych trasach Kraków-Warszawa, warszawa Łódź wpierw konduktor potem szła kawa z reguły ok 10min. Nieistotne w rzeczonym przypadku sytuacja jeżeli jest tak jak zakładamy z demota to sytuacja jest patowa i kobieta nie ma wyjścia albo zaczeka albo pójdzie po konduktora. Chociaż wpierw prosiłbym ich o okazanie tych biletów by pokazali czy mają rezerwację aczkolwiek pewnie nic by to nie dało.
Jeżeli nie poskutkowało by powiedziałbym że wróciłem z chin dwa kichnięcia prosto w nich i ...;)
@Tibr Wcześniej opisałam ci o "dublach". Gdy miałam jeden przypadek, to z dziewczyną oglądałyśmy nawzajem swoje bilety. Wszystko się zgadzało: to było to samo miejsce.
Wtedy sytuacja: faktycznie patowa.
Ja jeżdziłam na trasie Szczecin-Kraków.
@Cascabel tak, czytałem. Obsługa nie proponowała ci 1 klasy bez dodatkowych opłat?
@Tibr akurat poszła tam ta druga dziewczyna (dosiadała się w Poznaniu).
Wychodzi na to, że tylko mi jest wszystko jedno gdzie będę siedział.
@pawelkolodziej
Są różne sytuacje. Jeśli jadę sam to też mi wszystko jedno gdzie siedzę i jak np. ostatnio przyszła para i chcieli siedzieć razem (mieli jedno miejsce obok mnie, drugie trochę dalej) to gdy o to poprosili, to się przesiadłem. Ale jeśli miałbym pod opieką dzieci to wtedy lepiej mieć je wszystkie razem.
Jeśli ta pani miała trójkę dzieci i wykupione konkretne miejsca a ktoś inny je zajął to konduktor powinien usunąć intruza.
@tonik888 tak, pisałem to w odniseiniu do tych starych nie do tej z dziećmi
Jeżeli ktoś siada na zarezerwowane miejsca to powinien natychmiast ustąpić, rozumiem że ktoś się może pomylić, ale jeżeli jest sytuacja że ktoś nie chce ustąpić zarezerwowanego miejsca to powinien zostać wystawiony mandat i to wysoki bo osoba która chce usiąść na swoje wykupione miejsca musi znaleźć konduktora przez co musi przejść przez kilka wagonów z walizami i dziećmi w ruszającym się pociągu co stwarza niebezpieczeństwo dla niej, jej dzieci i dla osób postronnych, rzekłbym nawet że mandat 10 tys zł. jest adekwatny do bezprawnego okupywania siedliska, gdybyś spróbował w samolocie zająć nieswoje miejsce to jesteś wypier*lany siłą i ban na linie lotnicze, zero tolerancji dla chamstwa.
W takich sytuacjach nie kłócisz się, tylko zgłaszasz obsłudze pociągu problem. Masz wykupiony bilet z miejscówką i nie będziesz całą drogę stać. Nie obchodzi Cię co zrobią, mają prostu zapewnić Tobie i dzieciom miejsce siedzące. Dorośli ludzie, a nie potrafią sobie radzić?
Skoro jest matka z trójką dzieci i mają 4 miejsca to gdzie siada piąta osoba? Raczej matka z bagażami zabrała komuś miejsce...
@cartma co skąd Ci się wzieła 5ta osoba...