Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
0:39

Jennifer Haller, 43-letnia matka dwójki nastoletnich dzieci jest pierwszą osobą, której podano testowaną szczepionkę na koronawirusa

Po wstrzyknięciu szczepionki opuściła gabinet zabiegowy z szerokim uśmiechem i powiedziała: czuję się świetnie. Teraz będzie obserwowana przez lekarzy i codziennie badana. - Nie wiemy, czy ta szczepionka wywoła odpowiedź immunologiczną, czy będzie bezpieczna. Właśnie dlatego przeprowadzamy próbę - podkreśliła dr Jackson. - Nie jest to etap, w którym byłoby możliwe, by skierować ją do powszechnego użytku

www.demotywatory.pl

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D dncx
-5 / 7

.. i Amerykanie mają już szczepionkę. A w Europie iw Azji jak trzepią portkami to aż niespotykane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AgataKowalska
+3 / 3

@dncx Na razie mają kandydata na szczepionkę. Na razie sprawdzają tylko czy po podaniu nie ma groźnych skutków ubocznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
-1 / 1

@AgataKowalska Ale cos już się zadziało. A w Europie...?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AgataKowalska
+1 / 1

@dncx Jak dla mnie w Europie dzieje się całkiem sporo. Dwie niemieckie firmy CureVac (od której Trump próbował podobno - niemiecki minister zdrowia oficjalnie nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył - podkupić wyniki badań) i BioNTech, każda z osobna pracują nad szczepionką i w ciągu kilku tygodni tak jak w USA, mają rozpocząć pierwsze testy kliniczne na ludziach. W Wielkiej Brytani firma Hvivo już rekrutuje chętnych do testów, tak samo Imperial College London zgłosił się do tamtejszego regulatora o pozwolenie na takie testy.
Niemcy szybciutko opracowali testy na koronowirusa, z których teraz korzysta większość państw - są standardem rozprowadzanym przez WHO. W USA najpierw się chwalili, że mają własne i nawet kiedy się okazało, że te ich są lewe i dają fałszywe wyniki to nie chcieli tych "złych germańskich" od WHO - bo Trampek nie lubi Niemców. I tak przez tydzień czy dwa praktycznie nie testowali. Dopiero teraz powoli wychodzi, że to oni są w bardzo czarnej d... Szczepionka, która wejdzie najwcześniej za rok albo więcej naprawdę niewiele nam wszystkim teraz daje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HaveANiceDay1983
+8 / 12

Korona wirus jest tylko po to żeby kontrolować populacje ! Nowa szczepionka wprowadzi sterowniki sterowane przez 5G żeby łatwiej było kontrolować ludność na PŁASKIEJ ZIEMI, nie słuchajcie fake newsów i uciekajcie.

Z pozdrowieniami, czterej jeźdźcy apokalipsy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar polski_niewolnik
0 / 0

@HaveANiceDay1983 Sterowane sterowniki powiadasz? :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
0 / 0

@polski_niewolnik .. i mamy uciekać. Tylko nie wiem gdzie? Na Marsa? Może na Wenus? No najbliższą strefą wolną jest Antarktyda. Ale czy tam się wszyscy zmieścimy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qbikkkk
0 / 0

@dncx Antarktyda raczej nie, wirus lubi zimne klimaty. Lepiej na Sahare, w 27 stopniach wirus umiera. Tak piszo celebryty, wiec to prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mamut3003
+1 / 1

No ale jest nadzieja ze do Europy także dotrze, albo może sami coś wynajdziemy. Od czegoś trzeba zacząć w przeciwnym razie będzie bardzo kiepsko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nagano
+2 / 2

@mamut3003 Obecnie 20 zespołów z całego świata pracuje nad szczepionką. Nawet w warunkach pandemii najwcześniej możemy się spodziewać gotowej szczepionki za..... rok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
0 / 0

Nie widzę żadnych przeszkód aby testować ją na mordercach, gwałcicielach dzieci i innych zwyrodnialca których społeczeństwo musi jeszcze w więzieniu utrzymywać. Mogliby odkupić choć część swoich złych uczynków. Choć jak ktoś niszczył ludzi to wątpię aby był chętny teraz do pomocy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Menefe
0 / 0

@Nagano Wierzysz w to? Jeśli tyle osób pracuję nad szczepionką ona możę pojawić się nawet lada chwila, chcą spokojnie nad tym pracować a nie pod presją bo "Przecież mówiliście, że 3 miesiąće!!"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nagano
0 / 0

@Menefe Wierzę, bo w Stanach już podali ochotnikom testową szczepionkę, a w Niemczech są w fazie testów na zwierzętach. Nie chodzi o sam czas stworzenia szczepionki, a czas potrzebny na zbadanie powikłań, jakie szczepionka może powodować. Krótki okres czasu nie jest w stanie pokazać czy szczepionka jest bezpieczna dla ludzkiego zdrowia w dalszym czasie. Ciężko sobie wyobrazić, że nagle zaczną szczepić setki tysięcy ludzi, żeby za rok okazało się, że Ci ludzie mają ciężkie choroby serca lub choroby układu nerwowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VTSs
0 / 0

@Nagano Nie da się testować szczepionki na zwierzętach, ponieważ wirus COVID-19 nie atakuje zwierząt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nagano
0 / 0

@VTSs Po pierwsze to wirus pojawił się najpierw wśród nietoperzy czy tam łuskowców, po drugie jeśli nie naturalnie to można zarazić zwierzę sztucznie. O testowaniu na zwierzętach rozpisują się w wielu źródłach. Po przeprowadzeniu tych testów maja badać szczepionki na ludziach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VTSs
+1 / 1

@Nagano Bzdura. W USA od razu ruszyli z testami na 45 osobach. W Chinach w przyszłym tygodniu ruszają ze swoimi testami, w których udział weźmie 108 osób. A nietoperz to był tylko "ślad", potem był jeszcze wąż z targowiska... Oficjalnie uznane osobistości ze świata nauki/lekarze piszą i mówią, że COVID-19 nie jest przenoszony i nie atakuje zwierząt, ale Polak zawsze wszystko lepiej wie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nagano
0 / 0

@VTSs Faktycznie, Polak wie lepiej. Przeczytaj zatem jeszcze raz uważnie to co napisałem, a później te dwa cytaty:
"Pierwsze przypadki nowej choroby wywołującej zapalenie płuc odnotowano w połowie grudnia 2019 roku wśród mieszkańców związanych z rynkiem zwierząt i owoców morza w Wuhani. Następnie chińscy naukowcy zidentyfikowali nowego koronawirusa, który okazał się podobny pod względem sekwencji genetycznej do wirusa SARS wywołującego ostry zespół oddechowy. Wirus ten najprawdopodobniej pochodził od zwierzęcia sprzedawanego na lokalnym rynku spożywczym"

"Mamy pionierską, bezpieczną i bardzo obiecującą technologię, którą próbujemy wykorzystać do stworzenia szczepionki przeciw koronawirusowi, liczymy, że uda się ją wprowadzić na rynek w ciągu roku" - mówi RMF FM dr Mariola Fotin-Mleczek z firmy CureVac w Tybindze w Niemczech. Polka, która kieruje zespołem badaczy pracujących nad tą szczepionką zapowiada, że w razie korzystnych wyników badań na zwierzętach, wczesnym latem będzie można rozpocząć pierwszą fazę testów z udziałem ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
0 / 0

"Pełna weryfikacja potencjalnej szczepionki ma potrwać od roku do 18 miesięcy i obejmuje 45 młodych, zdrowych ochotników, którzy otrzymają różne dawki. Uczestnicy nie zarażą się poprzez zastrzyki ze względu na to, że szczepionka nie zawiera wirusa. Badacze chcą jedynie sprawdzić, czy po szczepionce nie pojawiają się żadne niepokojące skutki uboczne. Gdy zostanie potwierdzone, że tak nie jest, rozpoczną się szersze testy. "

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mrooki
+1 / 1

A kto to sprawdzi, co jej wstrzyknęli...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G greggor
+3 / 3

Miała czym te dzieci wykarmić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+1 / 1

@greggor yhm, ciekawe ile zapłacili

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VeritasAequitasHonoris
-1 / 1

Mają eksperymentalny lek i podają go zdrowym normalnym ludziom... Mają tam tysiące więźniów w Death Row (celi śmierci), którzy by to zrobili DOBROWOLNIE za stek i litre wódki... Ale kto by na to wpadł ?...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rej
0 / 0

To jest aktorka kryzysowa (aktorka specjalizująca się w odgrywaniu ofiar sytuacji kryzysowych). Już o niej dzisiaj było na Twitterze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem