Jeśli wierzyć w Boga osobowego, to można by rzec, że chce nam coś powiedzieć o antyszczepionkowcach i naszej ogólnej fascynacji głupotą. Szczęśliwie, wspaniałomyślnie czyni to za pomocą dość łagodnego wirusa.
@daclaw Jeśli iść tym tokiem, to można uznać, że powiedział: "Szczepionki? O naiwniactwo. Nie ważne co wymyślicie i tak Was przyszpilę nowym wirusem, na którego nie macie nic. Wasze szczepionki możecie sobie wsadzić, tam gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę".
@dncx Może raczej "ja stworzyłem ten świat, więc zacznijcie robić lekarstwo, a żeby zapobiec kolejnemu wirusowi przestańcie żreć ciepłe mięso"? Bóg nie zesłał tego wirusa na ludzi. To ludzie debile jedzący pół surowe mięso i wyruszający w podróż dookoła świata z tej okazji spowodowali epidemię
Religia to opium dla mas. Zawsze tak było. Ale kiedyś nie było alternatywy. Dziś bóstwa, stworzone w umysłach ludzkich, nie wystarczają i ludzie powinni zwrócić się do logiki, umysłu ludzkiego i nauki. Bo tylko tam jest szansa na stworzenie lepszego świata. Religia na pewno nam go nie da. A na pewno religie monoteistyczne. Możecie sobie na mnie napluć, nasmarkać i naszczać, ale prawdy nie przeskoczycie. A prawda właśnie taka jest. I nie można dać się zaskoczyć ekstremistom religijnym, którzy by chcieli by religia była dominantem świata, kultury, sztuki i cywilizacji. Tak więc przyjmijcie prawdę, bo prawda Was wyzwoli, jak mawiał Wasz guru JPII.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 marca 2020 o 9:10
Podpis demota jest nieprawdziwy w przypadku fanatyków religijnych, którzy to pokładają siły nie w nauce ale gorliwej modlitwie a kiedy już naukowcy wynajdą szczepionkę to fanatycy zamiast powiedzieć "na szczęście udało im się!", chórem krzykną "to cud, wymodliłem/am to! siła wiary jest naprawdę wielka!". To tak samo jak po skomplikowanych operacjach: jak się uda to krzyczą "dzięki Bogu" a jak się nie uda "wszystko wina tego konowała!".
A gdy naukowiec już znajdzie lekarstwo i szczepionkę to jeden przez drugiego będą wrzeszczeć, ze to dzięki Bozi, Jehowie, Allachowi, Quetzacoatlowi czy innej Wróżce Zębuszce - i że z tego powodu należy zwiększyć ofiary i datki.
Jeśli wierzyć w Boga osobowego, to można by rzec, że chce nam coś powiedzieć o antyszczepionkowcach i naszej ogólnej fascynacji głupotą. Szczęśliwie, wspaniałomyślnie czyni to za pomocą dość łagodnego wirusa.
@daclaw Jeśli iść tym tokiem, to można uznać, że powiedział: "Szczepionki? O naiwniactwo. Nie ważne co wymyślicie i tak Was przyszpilę nowym wirusem, na którego nie macie nic. Wasze szczepionki możecie sobie wsadzić, tam gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę".
@dncx Może raczej "ja stworzyłem ten świat, więc zacznijcie robić lekarstwo, a żeby zapobiec kolejnemu wirusowi przestańcie żreć ciepłe mięso"? Bóg nie zesłał tego wirusa na ludzi. To ludzie debile jedzący pół surowe mięso i wyruszający w podróż dookoła świata z tej okazji spowodowali epidemię
@adraxer12 Każdy widzi to co chce. Twoja teoria tez może być prawdziwa przy założeniu, że bóg, taki czy inny istnieje.
Religia to opium dla mas. Zawsze tak było. Ale kiedyś nie było alternatywy. Dziś bóstwa, stworzone w umysłach ludzkich, nie wystarczają i ludzie powinni zwrócić się do logiki, umysłu ludzkiego i nauki. Bo tylko tam jest szansa na stworzenie lepszego świata. Religia na pewno nam go nie da. A na pewno religie monoteistyczne. Możecie sobie na mnie napluć, nasmarkać i naszczać, ale prawdy nie przeskoczycie. A prawda właśnie taka jest. I nie można dać się zaskoczyć ekstremistom religijnym, którzy by chcieli by religia była dominantem świata, kultury, sztuki i cywilizacji. Tak więc przyjmijcie prawdę, bo prawda Was wyzwoli, jak mawiał Wasz guru JPII.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2020 o 9:10
W sensie, że matematyk czy fizyk ciała stałego też poatrafia zająć się problemem wirusa?
Podpis demota jest nieprawdziwy w przypadku fanatyków religijnych, którzy to pokładają siły nie w nauce ale gorliwej modlitwie a kiedy już naukowcy wynajdą szczepionkę to fanatycy zamiast powiedzieć "na szczęście udało im się!", chórem krzykną "to cud, wymodliłem/am to! siła wiary jest naprawdę wielka!". To tak samo jak po skomplikowanych operacjach: jak się uda to krzyczą "dzięki Bogu" a jak się nie uda "wszystko wina tego konowała!".
a później i tak będzie "dzięki bogu" - niestety
A gdy naukowiec już znajdzie lekarstwo i szczepionkę to jeden przez drugiego będą wrzeszczeć, ze to dzięki Bozi, Jehowie, Allachowi, Quetzacoatlowi czy innej Wróżce Zębuszce - i że z tego powodu należy zwiększyć ofiary i datki.