Wiecie co. Teraz jak mam 43 lata to wiem, że trzeba dostosować się trochę do świata. I jak mówią, żeby nie łazić po imprezach to bym nie chodził. I tak nie chodzę od jakiegoś czasu ale to inna bajka. Natomiast jakbym miał obecnie 19 lat i nie mógł wysiedzieć w domu z rodzicami, to pewnie, podobnie jak oni, wybrałbym się na łono natury wypić browara i zapalić fajkę. Ale muszę przyznać, że w tym wieku mądry nie byłem.
Aż tak to nie działa. Już ludzie są dość wystraszeni. Prawdomopobnie żaden z nich nie potrzebowałby respiratora Ba mogli by się o tym nigdy nie dowiedzieć, że mają go w sobie.
Wiecie co. Teraz jak mam 43 lata to wiem, że trzeba dostosować się trochę do świata. I jak mówią, żeby nie łazić po imprezach to bym nie chodził. I tak nie chodzę od jakiegoś czasu ale to inna bajka. Natomiast jakbym miał obecnie 19 lat i nie mógł wysiedzieć w domu z rodzicami, to pewnie, podobnie jak oni, wybrałbym się na łono natury wypić browara i zapalić fajkę. Ale muszę przyznać, że w tym wieku mądry nie byłem.
A przecież ich jest tam znacznie mniej na świeżym powietrzu, niż wiernych w zamkniętym pomieszczeniu w kościele.
Aż tak to nie działa. Już ludzie są dość wystraszeni. Prawdomopobnie żaden z nich nie potrzebowałby respiratora Ba mogli by się o tym nigdy nie dowiedzieć, że mają go w sobie.