Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
281 310
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ludek_z_lasu
+1 / 1

Jaki "zombiak" to "Gryzelda" ugryzła zamiast wirusa z koroną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+4 / 8

Nie przyzna się, że został ugryziony przez zombie, bo ekhem... uwaga: zombie nie istnieją.
Więc jeśli pamiętasz, że ugryzł cię zombie najlepsze co możesz zrobić, to nikomu o tym nie wspominać, aby nie narazić się na ostracyzm i izolację w zakładzie psychiatrycznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P paul123
+2 / 2

coś źle autor tego demota przepisał kopiując z innych serwisów. nie chodzi o każdego kto się szwenda po mieście. chodziło o osoby zainfekowane, będące na domowej kwarantannie, które mimo zakazu wyszły z domu i narażają innych ukrywając fakt zainfekowania. to o nich oryginalnie była mowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asheera
0 / 0

Wiadomośc z ostatniej chwili - "szwendanie się po mieście" nie zaraża.

Cała akcja "zostan w domu" nie ma na celu uziemienia wszystkich, by gnili w mieszkaniach. Tu chodzi o palantów, którzy nie mogą sie powstrzymac przed spotykaniem się ze znajomymi.

Wyjście z domu nie jest zakazane - jest jedynie warunek by trzymać dystans od innych ludzi. Nawet "obostrzenie", w teorii ograniczajace wyjścia z domu, NIE jest zakazem wychodzenia - spacer, wyjscie na rower, roli czy cokolwiek w tym stylu można zaliczyć do "sprawunków życia codziennego" - byle trzymać dystans i zachowywać środki ostrozności.

Wskazany jest zdrowy rozsądek, a nie panikowanie i wyolbrzymianie wszysttkiego - jak np. mój sąsiad. Zamknął się w swoim domu z rocznymi zapasami, a że jednak czasem coś świeżego wypadalobyo o zezrec, jednak do sklepu nie polezie,, to jednym z glownych skladnikow jego diety staly sie jajka - bo może je zakupic nie opuszczajac wlasnego podworka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
0 / 0

A takich nie brakuje. Dzisiaj w nocy ponad 10 grup ludzi widziałem którzy psotanowili sobie poimprezować, niektórzy z nich pojeździć autobusem. Niby nie wolno ale kto im coś zrobi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem