Do tego trzeba mieć DOM. I nie mam tu na myśli budynku, metrażu, kubatury, tylko to drugie znaczenie. Zamknijcie ludzi jeszcze szczelniej i na jeszcze dłużej, każdego w jego małym piekle, bez prawa wyjścia nawet do parku czy lasu (można złapać koroniarza od wiewiórki?), to niebawem zabraknie miejsc nie na oddziałach zakaźnych, tylko w psychiatrykach...
Ale czego można się spodziewać po prawakach, którzy wierzą tylko w metody proste acz radykalne, niczym chłopski rozum.
Do tego trzeba mieć DOM. I nie mam tu na myśli budynku, metrażu, kubatury, tylko to drugie znaczenie. Zamknijcie ludzi jeszcze szczelniej i na jeszcze dłużej, każdego w jego małym piekle, bez prawa wyjścia nawet do parku czy lasu (można złapać koroniarza od wiewiórki?), to niebawem zabraknie miejsc nie na oddziałach zakaźnych, tylko w psychiatrykach...
Ale czego można się spodziewać po prawakach, którzy wierzą tylko w metody proste acz radykalne, niczym chłopski rozum.