Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
750 771
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ludek_z_lasu
+15 / 27

A wystarczy jednego starego dziada zutylizować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
-2 / 4

@izska O co ci chodzi? Gościu napisał to co myślą miliony o kimś, kto będąc chorym na władzę powinien być już na emeryturze, a nie bawić się w politykę i rządzić jak mu się podoba. Jakbyś nie zauważyła, on teoretycznie jest nikim, a trzęsie całą Polską jak mu się podoba. Nawet Hitler o swoich dbał, a jak widzę ten na zdjęciu dba jedynie o ...nawet nie wiem o kogo, bo na pewno nie o polaków. Może o kota?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+4 / 4

@BishopBS tak, choć bardziej pasowałby stan klęski żywiołowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+2 / 4

@BishopBS WHO nie jest organizacją decyzyjną dla Polski. I tak, epidemie się podciąga pod stan klęski żywiołowej. Ale jak PiSowi nie pasuje to niech wprowadzą wyjątkowy. I też sejm może to uczynić. PiS zasłania się tym, że nie ma przesłanek by wprowadził ogłosił go prezydent sam z siebie z pominięciem sejmu. Bo nie ma. Jednak są i może to zrobić na wniosek prezesa rady ministrów przedstawiając podpisane rozporządzenie pod glosowanie sejmowi, który może go przyjąć bądź odrzucić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2020 o 10:20

O obiekt83
+8 / 10

Nie spodziewałem się,że po rządach PO mogło spotkać coś gorszego.Ludzie oczekiwali zmiany na lepsze.No i masz babo placek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maci
-2 / 10

Po pierwsze nie stan wyjątkowy, a nadzwyczajny - stan klęski żywiołowej. Czyli już widać, że autor nie rozróżnia. Przede wszystkim chodzi o kasę. W przypadku stanu klęski Państwo musi wypłacić odszkodowania za poniesione straty (przy powodziach poprzednie rządy też nie wprowadzały stanu klęski). Ale o ile jeszcze przy powodziach - wiadomo było kiedy się kończyły - to tutaj nie widać na razie realnego końca. A ile można trzymać (i wypłacać kasę) stan nadzwyczajny? Wprowadzenie go - bez widocznego końca epidemii, a jednocześnie przy posiadaniu innych narzędzi (ustawa o chorobach zakaźnych) rząd kombinuje na ile może. Żaden kraj nie był na to przygotowany - owszem, są bogatsze, gdzie można pozwolić na większą pomoc obywatelom, ale jest w tym tylko część winy PiS. Większą zasługą za taki stan rzeczy trzeba obarczyć poprzednie ekipy - sprzedające zakłady (cukrownie, stocznie itp) i które wyprowadziły kapitał poza Polskę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+5 / 5

@maci Nie zgadzam się, że trzeba winą obarczyć poprzednie ekipy. Za stan gospodarczy kraju odpowiada wiele czynników i każdy z rządów ma swoje za uszami. Być może gdyby nie niektóre bezsensowne i kosztowne reformy (jak reforma edukacji w takiej formie, w jakiej ją wprowadzono - chodzi głównie o obciążenie nią samorządów i w ten sposób pogłębienie stopnia niedofinansowania szpitali) i rozdawnictwo, to pieniądze na tego typu odszkodowania by się znalazły, wystarczyłyby na nieco dłużej.
Słyszałam prognozę. W przypadku wprowadzeniastanu klęski żywiołowej, po trzech miesiącach Polska ogłosiłaby bankructwo.
Tego raczej nie chcielibyśmy, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2020 o 9:52

E Elathir
+2 / 4

@maci https://zdrowie.wprost.pl/koronawirus/w-polsce/10312512/rzeczpospolita-w-szpitalach-brakuje-maseczek-bo-rzad-je-sprzedal.html

Druga sprawa, to wprowadzono ograniczenia wolności obywatelskich, które można wprowadzać właśnie w którymś z stanów nadzwyczajnych. W dużej mierze to one odpowiadają za skale kryzysu gospodarczego. Po trzecie rząd przespał okres dobrej światowej koniunktury rozkradając i rozdając zamiast inwestując i gromadząc rezerwy.

A co do poprzednich ekip. Zawsze rozwala mnie argument ze stoczniami. Te rentowne zostały i działa ich u nas całkiem sporo. Upadły deficytowe niczym kopalnie molochy, które i tak generowały tylko koszta i stołki dla partyjniaków. Przychody polskich stoczni w 2019 to 10,935 mld złotych ze sprzedaży przy ogólnej zyskowności przedsiębiorstw wynoszącej niecałe 10%. W roku 98 były to 1 mld $ przy stratach ogólnych na poziomie kilkunastu procent. W roku 1990 natomiast sprawa wyglądała tragicznie. Pomimo dużych obrotów straty były olbrzymie a i przychody stosunkowo niewielkie w twardej walucie. Sama remontowa robi dzisiaj podobny przychów w USD co cały przemysł stoczniowy w 1990.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2020 o 10:41

E Elathir
+1 / 7

@wic1 fakt poprzednie ekipy były słabe, tylko, że PiS łączy w sobie niekompetencje PO z skorumpowaniem SLD i mentalnością PZPRu. To takie kombo beznadziejności i tragiczności.

Jest to tyle słabe, że za czasów Marcinkiewicza był to prawicowy rząd z całkiem ogarniętymi specjalistami, w tym o poglądach sprzecznych z Jarkiem (Religa, Sikorski, Zyta-Gilowska, najlepszy minister finansów moim zdanie w ostatnich 25 latach do tego top 3 III RP i kilku innych, choć idealnie wiadomo nie było, zwłaszcza persony pokroju Kamińskiego czy Ziobry psuły efekt). Niestety wraz z śmiercią brata (Lech miał poglądy raczej prawicowe) ludzie z nim związania i o poglądach prawicowych zostali z PiS usunięci. PiS ma być jak Jarosław, komunistyczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maci
0 / 0

@Elathir

Tak - ale czy ustawowo nie wprowadzono możliwości ogłoszenia stanu epidemii?
Co do rezerw - z jednej strony masz rację, a z drugiej - czy to nie takie populistyczne mówiąc: rozdając, nie inwestując. Naprawdę trzeba mieć wiedzę nt budżetu i inwestycji, żeby jasno stwierdzić, że coś było dobrze zainwestowane, a co źle.
De facto - nie mamy porównania z poprzednimi ekipami w takiej sytuacji. Dziś mogą napier.... PIS bo mają to szczęście, że im się to nie przytrafiło.
Widzisz - moje zdanie jest takie: cel PiS - w kontekście przywrócenia kapitału polskiego (odkupienie udziałów banku, postawiony LOT na nogi - przed wirusem rzecz jasna) - jest dobry. Przez lata poprzedni ekipy wmawiają nam, że kapitał nie ma narodowości: tak nie ma, że niemieckie, szwedzkie firmy wolą wziąć droższych swoich podwykonawców do prac niż tańszych -polskich. Polskim zlecają tą brudniejszą robotę. Sądy - też wymagają zmiany - to nie ulega wątpliwości. Myśmy nigdy nie otrzepali się z PRL. Środowisko miało się samooczyścić i dupa. Jeden drugiego broni. Natomiast nie podoba mi się droga, jaką PiS obrał realizując cele. Czy cel uświecą środki? Nie wiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-1 / 1

@maci ależ mamy częściowe porównanie. Epidemia A/H1N1 miała zbliżona skalę w latach 2009/2010. Wtedy jakoś środków ochrony szpitalom nie zabrakło. I fakt, nie wprowadzano ograniczeń dla ludzi, jednak w służbie zdrowia podjęte środki było podobne, tylko może dlatego, że
a) nie nakręcono paniki
b) nie wyprzedano środków ochrony u progu epidemii swoim kolesiom
to jednak szpitale lepiej dały sobie radę.

I fakt, nie jest to sytuacja identyczna, ale daje pewien pogląd. Co gorsza wtedy były to czasy recesji w światowej gospodarce z 2008, więc sytuacja pod tym względem trudniejsza. I wtedy PO poradziło sobie bardzo miernie, jednak i tak lepiej niż PiS teraz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2020 o 11:44

M maci
+2 / 2

@Elathir
Sytuacja jest o niebo inna. Pamiętaj, że nie wiesz, co w danej chwili będzie potrzebne w czasie epidemii. Nie wiesz, jaki wirus zaatakuje, jakie środki trzeba będzie mieć, jakie urządzenia. Teraz padło na respiratory. A za 10 lat. Zauważ - że nie ma kraju, który jest przygotowany na to. Nowy Jork ma służbę zdrowia lepszą nieporównywalnie i co? Leży i kwiczy. To jest troche jak z projektowaniem np. instalacji wodnej czy kanalizacyjnej: bierze się pod uwagę współczynniki, a nie maksymalne jednoczesne zapotrzebowanie. Gdyby tak było - koszty były by niewspółmiernie wielkie. Tak samo ze służbą zdrowia. Wydolność jest zaprojektowana pod zapotrzebowanie, a nie na wszyskich w jednym czasie. To, że nasza leży i kwiczy od dawna - to prawda. I nikt - żaden rzad - nie potrafił się tym zając porządnie. I to nie jest tylko kwestia pieniędzy, ale i organizacji. W słabej organizacji choć nie wiem ile pieniedzy wpompujesz - wszystko zostanie rozpieprzone. Zobacz jak reagowały inne kraje w przypatku H1N1 - nie było ogólnej paniki nigdzie. Nikt nie wprowadzał ograniczeń. Wirus prawdopodobnie był dużo mniej zaraźliwy. Polecam też wywiad z wirusologiem u Mazurka, który był doradcą GIS za czasów H1N1. Zalecał kupowanie szczepionek (a niekupiliśmy bo: brak kasy, czy za późno?). I mimo, że się nie przydały, to było w tym więcej szczęścia niż rozumu. Zresztą - przyznał, że za to poleciał, bo się nie zgadzał. A - no i przyznał, że przypadków było więcej niż 180 - tylko wpisywano choroby współistniejące...Tak - za czasów PO:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2020 o 12:50

E Elathir
0 / 0

@maci wiadomo, że zawsze potrzeba podstawowych środków ochrony (maseczki, środki dezynfekujące itd.) a te wyprzedawano jeszcze w lutym kiedy epidemia była już pewna. Tak więc ja się nie czepiam, że nie przygotowano się idealnie, ja się czepiam podstawowych i oczywistych błędów zakrawających wręcz na zdradę narodu poprzez robienie lewych interesów kosztem zdrowia i życia obywateli.

Druga sprawa, że ARM w ostatnich latach to skupywał głównie nikomu niepotrzebny węgiel po zawyżonych cenach i niemal nic poza tym. Kolejną jest brak rezerw gotówkowych i tragiczna postawa NBP podkopująca wiarygodność złotówki (kłamstwa Glapińskiego z ubiegłego roku, skrajnie nietrafione cele inflacyjne itd.). My nie jesteśmy przygotowani na żaden kryzys.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qerc
0 / 2

Współczuję im wszystkim (politykom rządzącym) jak oni musza cierpieć gdy patrzą w lustro, ja już te wredne zje...ane ryje zdzierżyć nie mogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus_
-1 / 1

@qerc coś mi się wydaje, że raczej rozpiera ich duma, że wydymali wszystkich

Odpowiedz Komentuj obrazkiem