@YszamanY Nie prawda! Po prostu on sam nie rozumie, póki nie napiszę się mu tego co ma zrozumieć, i nie da podpisu by sparafował, że rozumie tak jak rozumieć powinien;)
@YszamanY wszystko wskazuje na to, że rząd nie ma żadnego modelu matematycznego/statystycznego do zarządzania epidemią. Zaraz to medycyna, epidemia to matematyka, dlatego wiedza medyczna daje informację jak zarządzić pojedynczym przypadkiem, ale do zarządzanie całą epidemią potrzebna jest matematyka i statystyka (w dalszej kolejności socjologia, ekonomia itp.). Wystarczy zebrać zespół (albo nawet i 10), zapłacić 3 razy więcej za pracę (albo nawet i 10) nad modelem + premię za skuteczność, albo nawet ogłosić konkurs na najskuteczniejszy model. Zrobić, zweryfikować, przedstawić społeczeństwu i już można podejmować decyzje i przewidywać skutki oszczędzając miliardy złotych. Do zmieszczenia się w milionie i to mając lekką rękę. Ale wszystko wskazuje, że tego nie ma, dlatego prognozy się tak często zmieniają - siada rząd drapie się po głowie i mówi - za 2 tygodnie będzie szczyt, na to minister zdrowia drapie się po brodzie i mówi - nie będzie za miesiąc, wtedy wstaje prezydent drapiąc się po uchu i woła "szczyt już był!".
@Pomylilem_Strony mylisz się widzą dobrze co robią, popełniasz błąd myśląc że ktoś logiczne rozumuje według morawieckiego " Ludzie są tacy głupi, że to działa. Niesamowite! " zwracają się jak do debili którzy myśla tylko o jednym zabiorą kasę czy nie zabiorą, epidemia to przy tym to pikuś... dalej spływają dane do ministerstwa zdrowia, statystyki rosną , ukrywają część wprowadzają obostrzenia , po wprowadzonych kolejnych rygorach wrzucają to czego nie podali wcześniej, wychodzą i mówią "zareagowaliśmy wcześniej, nasza polityka jest wspaniała" a ciemny lud widząc przed oczami kase wstaje i bije brawo choć jesteśmy w g***nie po uszy bo będzie pińćset . Gospodarka pada, niczego nie ma , inni robią zrzutki na szpitale .. ale "pińćset będzie" ?
@balbuli11 Bardzo przepraszam. Nie jestem pewny o co mi chodziło. Z opuszczoną głową stwierdzam że nie byłem do końca trzeźwy pisząc tamtą wiadomość. Mogę jednak powiedzieć że strasznie irytuje mnie ciągłe narzekanie naszego narodu na wszystko. Były inne władze wcześniej które nie dawały nic: Źle. Jest jakaś tam władza teraz która coś tam daje: Źle. Wiem jakim kosztem się to odbija. Ale normalną rzeczą jest to że ludzie głosują za tymi co DAJĄ nie patrząc na to skąd tamci biorą. Tak czy siak obojętnie kto by nie rządził ludzie zawsze będą przeciwni decyzjom bo sami będą uważali że znają lepsze wyjście z sytuacji.
prędzej powinno się to rozumieć na zasadzie żaden nie ma racji, jeden możliwie że liczy na ponowną elekcję, a drugi, niech pomyślę, może podsyca nastroje prorządowe ? Politykom z czystego założenia nie powinno się ufać, szczególnie jeśli mówią, że chcą dobra obywateli.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2020 o 21:27
@7th_Heaven Izolacja powoduje opóźnienie rozprzestrzeniania się wirusa, ale go nie eliminuje. Im skuteczniejsza izolacja tym bardziej szczyt odciąga się w czasie. Możemy się tylko cieszyć, że faktycznie udało się kupić trochę czasu i tam, gdzie rząd nawalił (zaopatrzenie środki ochrony indywidualnej, płyn do dezynfekcji itd. nawiasem mówiąc- ceny maksymalne no po prostu świetny pomysł, ktoś nie rozumie jak działą rynek) tam weszły oddolne inicjatywy. Szycie maseczek, drukowanie przyłbic itd. Przynajmniej jest jakaś szansa, że pracownicy ochrony zdrowia będą W MIARĘ zabezpieczeni i być może nie skończy się we wszystkich szpitalach tak jak w radomiu.
@dodawajek ale o czym ty piszesz? :) nawet, jeżeli masz rację (z czym nie specjalnie chce mi się polemizować) to to się nijak ma do tego, że nasi "specjaliści" nie mogą się dogadać co do owego "szczytu"
No czego nie rozumiesz?
To jest epidemia która zgasła przed szczytem.
To mniej więcej tak jak wyprawa narodowej ekipy polskich himalaistów na K2.
Wchodzili ale zgaśli przrd szczytem (po 2 miesiacach)
Wyjaśniam: Do 10. maja epidemia będzie gasła, 10. wygaśnie całkiem i będzie można bezpiecznie wybrać Adriana, a następnie epidemia wybuchnie z nową siłą i jej szczyt będzie trwał aż do następnych wyborów dając podstawę do jeszcze mocniejszego chwycenia suwerena z pysk.
@Revel To proste: jest ot szczyt pandemii, która wzrasta, by opaść tuż po szczycie który nadejdzie zaraz po tym jak opadnie by sie zmniejszyć przed kumulacją.......:)
No ja od dawna ich nie rozumiem. Nie wiem czy to głupota czy jednak jako taka inteligencja. Cały czas mam wrażenie, że na tych stanowiskach równie dobrze może być każdy.
Dane pokazują, że nic nie pokazują.Nie mamy ani górki, ani przełomu epidemii. Jedyne co mamy to burdel, informacje o nowych zachorowaniach w Polsce są kompletnie niewiarygodne.
Nie rozumiesz polityki. Oni mówią wszystko co tylko można. I na bieżąco zmieniają zdanie mówiąc, że od początku tak twierdzili.. Dla każdego coś fajnego.
że duda mówi do swoich wyborców czyli uważa ich za debili ?
@YszamanY Nie prawda! Po prostu on sam nie rozumie, póki nie napiszę się mu tego co ma zrozumieć, i nie da podpisu by sparafował, że rozumie tak jak rozumieć powinien;)
@YszamanY wszystko wskazuje na to, że rząd nie ma żadnego modelu matematycznego/statystycznego do zarządzania epidemią. Zaraz to medycyna, epidemia to matematyka, dlatego wiedza medyczna daje informację jak zarządzić pojedynczym przypadkiem, ale do zarządzanie całą epidemią potrzebna jest matematyka i statystyka (w dalszej kolejności socjologia, ekonomia itp.). Wystarczy zebrać zespół (albo nawet i 10), zapłacić 3 razy więcej za pracę (albo nawet i 10) nad modelem + premię za skuteczność, albo nawet ogłosić konkurs na najskuteczniejszy model. Zrobić, zweryfikować, przedstawić społeczeństwu i już można podejmować decyzje i przewidywać skutki oszczędzając miliardy złotych. Do zmieszczenia się w milionie i to mając lekką rękę. Ale wszystko wskazuje, że tego nie ma, dlatego prognozy się tak często zmieniają - siada rząd drapie się po głowie i mówi - za 2 tygodnie będzie szczyt, na to minister zdrowia drapie się po brodzie i mówi - nie będzie za miesiąc, wtedy wstaje prezydent drapiąc się po uchu i woła "szczyt już był!".
@Pomylilem_Strony mylisz się widzą dobrze co robią, popełniasz błąd myśląc że ktoś logiczne rozumuje według morawieckiego " Ludzie są tacy głupi, że to działa. Niesamowite! " zwracają się jak do debili którzy myśla tylko o jednym zabiorą kasę czy nie zabiorą, epidemia to przy tym to pikuś... dalej spływają dane do ministerstwa zdrowia, statystyki rosną , ukrywają część wprowadzają obostrzenia , po wprowadzonych kolejnych rygorach wrzucają to czego nie podali wcześniej, wychodzą i mówią "zareagowaliśmy wcześniej, nasza polityka jest wspaniała" a ciemny lud widząc przed oczami kase wstaje i bije brawo choć jesteśmy w g***nie po uszy bo będzie pińćset . Gospodarka pada, niczego nie ma , inni robią zrzutki na szpitale .. ale "pińćset będzie" ?
@balbuli11 Jakby wszyscy byli tak "mądrzy" jak Ty to ten kraj dawno by upadł....
]
@balbuli11 Bardzo przepraszam. Nie jestem pewny o co mi chodziło. Z opuszczoną głową stwierdzam że nie byłem do końca trzeźwy pisząc tamtą wiadomość. Mogę jednak powiedzieć że strasznie irytuje mnie ciągłe narzekanie naszego narodu na wszystko. Były inne władze wcześniej które nie dawały nic: Źle. Jest jakaś tam władza teraz która coś tam daje: Źle. Wiem jakim kosztem się to odbija. Ale normalną rzeczą jest to że ludzie głosują za tymi co DAJĄ nie patrząc na to skąd tamci biorą. Tak czy siak obojętnie kto by nie rządził ludzie zawsze będą przeciwni decyzjom bo sami będą uważali że znają lepsze wyjście z sytuacji.
prędzej powinno się to rozumieć na zasadzie żaden nie ma racji, jeden możliwie że liczy na ponowną elekcję, a drugi, niech pomyślę, może podsyca nastroje prorządowe ? Politykom z czystego założenia nie powinno się ufać, szczególnie jeśli mówią, że chcą dobra obywateli.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2020 o 21:27
@y0u Jeśli politycy chcą dobra obywateli, to trzeba je wtedy chować...
@kondon i broń boże nie w banku.
Od połowy marca słyszę, że szczyt za tydzień, że tuż tuż. Jakbym ja szczytowała jak ta epidemia, to bym chyba do zakonu poszła.
@7th_Heaven chyba dziś to ogólnie najtrafniejszy komentarz jaki czytalem
@7th_Heaven ja od 10 lat słyszę że są coraz bliżej "prawdy" :)
@7th_Heaven Izolacja powoduje opóźnienie rozprzestrzeniania się wirusa, ale go nie eliminuje. Im skuteczniejsza izolacja tym bardziej szczyt odciąga się w czasie. Możemy się tylko cieszyć, że faktycznie udało się kupić trochę czasu i tam, gdzie rząd nawalił (zaopatrzenie środki ochrony indywidualnej, płyn do dezynfekcji itd. nawiasem mówiąc- ceny maksymalne no po prostu świetny pomysł, ktoś nie rozumie jak działą rynek) tam weszły oddolne inicjatywy. Szycie maseczek, drukowanie przyłbic itd. Przynajmniej jest jakaś szansa, że pracownicy ochrony zdrowia będą W MIARĘ zabezpieczeni i być może nie skończy się we wszystkich szpitalach tak jak w radomiu.
Ale w tej sposób to zawsze będziemy słyszeli że szczyt zachorowań przed nami.
@dodawajek ale o czym ty piszesz? :) nawet, jeżeli masz rację (z czym nie specjalnie chce mi się polemizować) to to się nijak ma do tego, że nasi "specjaliści" nie mogą się dogadać co do owego "szczytu"
@prfx Im zapewne chodzi o poziom jaki reprezentowało radzieckie czasopismo "Prawda" ;)
Jak wy naprawdę nic nie rozumiecie. Oni w sposób zawoalowany, chcą powiedzieć, że to cisza przed burzą.
Autorze. Cudzysłowu używa się cytując wypowiedź osoby cytowanej.
20 kwietnia 2020 r.
Prezydent Duda: „Dzisiaj mamy czas kryzysowy, jesteśmy w trakcie – mam nadzieję, że gasnącej już – pandemii koronawirusa".
Minister Zdrowia: (brak cytatu).
No czego nie rozumiesz?
To jest epidemia która zgasła przed szczytem.
To mniej więcej tak jak wyprawa narodowej ekipy polskich himalaistów na K2.
Wchodzili ale zgaśli przrd szczytem (po 2 miesiacach)
A w USA właśnie wyszło na jaw, że COVID-19 to ustawka i ściema. To się Pan minister zmartwi, że już nie zarobi
@fsubi Gdzie niby to wyszło na jaw?
Lemikany w ogóle mało łapią.
LEMIKAN - skrzyżowanie leminga z pelikanem.
Każdy mówi do kogoś innego :)
Wyjaśniam: Do 10. maja epidemia będzie gasła, 10. wygaśnie całkiem i będzie można bezpiecznie wybrać Adriana, a następnie epidemia wybuchnie z nową siłą i jej szczyt będzie trwał aż do następnych wyborów dając podstawę do jeszcze mocniejszego chwycenia suwerena z pysk.
Ciągle mówią o tym szczytowaniu, bo tak naprawdę w ogóle nad niczym nie panują...
Jaka partia taki przekaz. The bille z PiS-u
a co tu rozumieć. Po prostu Szumowskiemu zostały jeszcze jakieś resztki godności
@hokek
Andrzejowi od dziecka tłumaczono, że dobra penera to penera bez godności. Penera nie myśli - penera działa.
A co tu rozumieć? Duda jest politykiem. Szumowski to jeszcze lekarz...
Widocznie źle zrozumieli co prezes wymamrotał :-)
@Revel To proste: jest ot szczyt pandemii, która wzrasta, by opaść tuż po szczycie który nadejdzie zaraz po tym jak opadnie by sie zmniejszyć przed kumulacją.......:)
Może to, że najgorsze jeszcze nie nadeszło, ale chwilowo jest ,,mniej" zakażonych? (aka tych wykrytych)
No ja od dawna ich nie rozumiem. Nie wiem czy to głupota czy jednak jako taka inteligencja. Cały czas mam wrażenie, że na tych stanowiskach równie dobrze może być każdy.
@skaater950 Nie każdy, bo nie każdy potrafi być tak posłuszny schowanemu karłowi.
Do 10 maja będzie wygasać, potem będzie szczyt. Czego nie rozumiesz?
fizyka kwantowa - superpozycja - polecam się zapoznać - to jak najbardziej normalne zjawisko ;)
@Antymonachomachia2
Dlaczego kwantowa? To podstawy fizyki konwencjonalnej.
Jak chcesz iść na wybory, to epidemia wygasa, a jak do lasu, to zbliża się szczyt, czego tu nie rozumieć?
Wygasa przed szczytem tempaki
Rację ma ten kto ma więcej pieniędzy i jest bliżej Jarosława.
Dane pokazują, że nic nie pokazują.Nie mamy ani górki, ani przełomu epidemii. Jedyne co mamy to burdel, informacje o nowych zachorowaniach w Polsce są kompletnie niewiarygodne.
Szczyt, trwającej od co najmniej stycznia epidemii, już dawno był.
Chyba rzeczywiście niewiele...
jakieś 3 czy 4 tygodnie temu słyszałem że szczyt zachorowań będzie za 2 tygodnie. czyli tydzień lub dwa tygodnie temu
Polityki?
Nie rozumiesz polityki. Oni mówią wszystko co tylko można. I na bieżąco zmieniają zdanie mówiąc, że od początku tak twierdzili.. Dla każdego coś fajnego.
No właśnie, czego tu nie rozumiesz?