Demotywatory.pl

@obserwatorprzyrody było jakieś ocieplenie? do dzisiaj nie zapomnę jak w Boszkowie kilka lat temu wskakiwaliśmy do wody z rowerka wodnego ze zjeżdżalnia a policja (jako umundurowanie miał jedynie gacie bo przecież gorąco więc bebech na wierzchu) tylko pływała od rowerka do rowerka i wystawiała mandaty za opuszczenie jednostki pływającej... kur... rowerka wodnego ze zjeżdżalnią

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2020 o 10:40

@piter1984 Serio? Nie wiedziałam, że nie wolno skakać z łódki do wody. Co lato ze znajomymi się tak bawiłam jako nastolatka. Oczywiście łódka nigdy nie zostawała pusta. Dla samego bezpieczeństwa ktoś zostawał, żeby udzielić pomocy w razie potrzeby i nie pozwalał łódce dryfować swobodnie. Ryzykowna zabawa, zdaję sobie z tego sprawę doskonale... ale karalna? Szok...

Ciekawe że policjanci to też zwykli ludzie, (mamy wśród znajomych czy rodzinie) prywatnie normalni, a tylko włożą mundur i od razu zapominają ze tez są ludźmi.

Banasik 24 kwietnia 2020 o 12:06

0 / 2

@Dragoo . Po to jest mundur.

chinskakonserwa 22 kwietnia 2020 o 14:46

-2 / 6

@Bihar duuużo lepiej:)

@0xsx0 policję najczęściej widuję jak podjeżdżają radiowozem do McDrive naprzeciw mojego domu (ten obrazek powtarza się kilka-kilkanaście razy dziennie) i zawsze się zastanawiam czy to nie podpada przypadkiem pod wykorzystywanie środków państwowych (czasu, pojazdu, paliwa) do własnych celów...

ulmen 22 kwietnia 2020 o 19:01

+4 / 20

@vicrac Jak większość (o ile nie wszystkie) zawody policjant też ma przerwę w czasie pracy. A jak pełni służbę na mieście to przepraszam gdzie ma sobie coś zjeść? Na krawężniku siąść z kanapką? Wtedy "środki państwowe" zostaną zaoszczędzone?

@vicrac Pytanie, czy to ten sam radiowóz kilka razy dziennie... bo jeśli za każdym razem inny... no cóż.. policja też ma przerwę w pracy i mogą sobie podjechać do Maca na jakiegoś burgera by go w przerwie zjeść i pełnić potem dalej swoją służbę. A Ty nie robisz nic innego tylko wisisz w swoim oknie i liczysz ile razy dziennie zajeżdża tam radiowóz? Masz ciekawe zajęcie swoją drogą ;)

@faraon69 i jaką wysportowaną...

@Pasqdnik82 Nad tym co poniektórzy musza jeszcze popracować :-)

@ochmat44 U mnie w małym miasteczku nie widziałem policji jeszcze ani razu od początku roku i wkurza mnie to bo jak jadę rowerem po zakupy ścieżką rowerową to wiecznie muszę robić slalom między ludźmi z psami mimo że chodnik jest po drugiej stronie ulicy ale jako że ścieżka ma więcej zieleni do okoła to psy mają gdzie srać, więcej ich jest niż rowerzystów.

A co do propagandy to się zgadzam, wydaje mi się że takie nagrania w trakcie służby nie powinny mieć miejsca bo tylko pokazują, że policja się obija w pracy skoro ma czas na takie rzeczy.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2020 o 19:47

@kibishi A ja w swoim małym miasteczku widuję ich nonstop i wiem, że mandaty sypią się ostro.

@ochmat44 Najważniejszą sprawą jest za co te mandaty się sypią, jeżeli związane z kwarantanną to faktycznie tylko irytowanie ludzi, jeżeli za przewinienia faktycznie utrudniające innym życie to dobrze.

śpiewać to oni sobie mogą w czasie wolnym , A na służbie powinni pracować!!

@PsiaPerspektywa Nie można zakazać ludziom wychodzić z domu jeżeli nie ma stanu wyjątkowego, przeczytałem całą ustawę z 2008r. odnośnie zwalczania i zapobiegania epidemii i nie znalazłem tam ani słowa o tym, że nie można wyjść na spacer więc mandaty za to nie są za nieprzestrzeganie przepisów tylko za nie zgadzanie się z czyjąś interpretacją, można ograniczyć sposoby poruszania się a nie jego cel. "powiedz mi w jaki inny sposób zapędzić ludzi, do których normalne słowa nie przemawiają do domów?" Zapędzić to można zwierzęta to obory, trzymanie ludzi w domach jest bardziej niebezpieczne niż pozwolenie im wychodzić z zachowaniem środków ostrożności (maseczki, odstępy).
"Na małe miasteczko jest zazwyczaj bardzo mało patroli, o ile w ogóle są. A policjanci wbrew obiegowej opinii naprawdę mają co robić. " U mnie jest jeden patrol miejscowy i czasem przyjeżdża drugi z okolicznego większego miasta. W zeszłym roku "naszych" kilka razy widziałem bardzo zajętych, drzemką w aucie w mało widocznym miejscu.

Niestety szacunek do policji straciłem w wieku 10 lat a kilka innych sytuacji pokazało że słusznie.

Pijani kierowcy czy rowerzyści są jak najbardziej zagrożeniem, to że ktoś się czepia o takie rzeczy oznacza że jest debilem bo pozwolenie nawet na małą ilość alkoholu spowoduje że potem będą chcieli pozwolić na więcej. Mnie często denerwują drobne rzeczy które dzieją się przez to że Policja nawet jak jedzie to nie zwraca na nie uwagi a są dość niebezpieczne typu piesi na ścieżce rowerowej czy ludzie z psami bez smyczy i kagańca, są też poważniejsze wykroczenia które są ignorowane i to bez znaczenia czy tutaj w małym mieście czy w Warszawie gdzie też mieszkałem.

Jeżeli chodzi o ludzi zgłaszających takie głupoty to wiem że jest ich sporo ale powinno się tłumaczyć im że telefon na policję służy do zgłaszania spraw poważnych, tak samo jak to że do lekarza nie idzie się na plotki bo to niestety ta sama grupa społeczna.

@PsiaPerspektywa "Dziecko w wieku 10 lat nie rozumie na tyle prawideł rządzących światem by go ocenić obiektywnie." Przytoczę sytuację, wracając ze szkoły z przebitym (ewidentnie scyzorykiem) kołem spotkałem dzielnicowego (wtedy jeszcze można było spotkać pieszy patrol teraz już nie) i zagadał do mnie mówiąc że nie potrzebnie niosę ten rower i abym wrzucił go do rowu a potem przyjechał z ojcem i sobie go zabrał, wybitny może nie byłem ale wiedziałem że jak rower zostawię to nie będzie po co przyjeżdżać i wtedy straciłem wiarę w pomoc ze strony policji bo uznałem że chciał sobie ten rower przygarnąć.
Do tej pory raz miałem sytuacje gdzie potrzebowałem faktycznie pomocy policji, zostałem pobity przez 6 osób, jako że znałem część z nich a o danych reszty dowiedziałem się od znajomych to jak zgłosiłem sprawę na policje to podałem w zeznaniach kto kiedy i gdzie mieszkają, okazanie sprawców odbyło się po roku, rok im zajęło ogarnięcie sprawy gdzie mieli podane wszystko na tacy.


"Art. 46
4. W rozporządzeniach, o których mowa w ust. 1 i 2, można ustanowić:
a) czasowe ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się, "
Jeżeli ten wpis pozwala na zakaz wyjścia na spacer z zachowaniem odstępów i w maseczce to oznacza, że sądy i nie tylko mogą interpretować prawo jak chcą bez żadnych problemów i tak na prawdę to nie jest ważne co jest napisane w ustawie. Tylko po co w takim razie w ogóle się pisze ustawy skoro można skazać kogoś zależne tylko od tego w jakim humorze jest sędzia.



Jeżeli chodzi o chodzenie ścieżką rowerową to sprawa była by prosta, nie trzeba karać wszystkich wystarczy 1 osoba w miesiącu aby rozeszło się że ktoś tego pilnuje, a jest to niebezpieczna sprawa bo kolarzówką jadę po ścieżce z prędkością 35-40km/h ścieżka jest nie oświetlona i znajduje po przeciwnej stronie drogi od chodnika oraz jest oddzielona rowem od jezdni więc w teorii poza rowerami nie ma prawa się tam nic pojawić, a rower musi mieć oświetlenie więc widać go z daleka, jadąc taką ścieżką 35km/h w ostatniej chwili jak widzisz pieszego to masz 2 możliwości albo wjechać w niego albo uciekać do rowu gdzie przy obu masz dużą szanse na zrobienie sobie krzywdy.

Ja nigdy nie wymagałem aby zadowolić 100%, ja proszę tylko o odrobinę logiki i o to aby od czasu do czasu było widać że coś się robi. Ja do tej pory raz dostałem mandat i to tylko przez własną głupotę, nie sprawdziłem że rozładowały mi się baterie w światłach w rowerze przed wyjazdem i jak wracałem po zmroku to zostałem zatrzymany, nie mam o to do nikogo pretensji.

@PsiaPerspektywa "to rozumiem że dzielnicowy miał wziąć rower na plecy i ci go zatargac?" Nie ale tak głupich rad raczej się nie daje małemu dziecku, szczególnie że logiczne było że jak wrzucę rower do rowu to po kilku godzinach na 100% go tam nie będzie, po co mu to nie wiem, może na złom. Ciekaw jestem czy po półtora roku jesteś w stanie opowiedzieć dokładnie sytuację która miała miejsce, po takim czasie była sprawa w sądzie. Gmina ma około 25 tyś. osób, osoby które mnie pobiły to typowa patologia więc jak nie w domu to zwykle siedzą na ławeczce pod sklepem, miejscowej policji ta ekipa była dość dobrze znana bo po nazwiskach od razu wiedzieli o kogo chodzi.
"Prowadzi je najczęściej 2-3 policjantów - bo takie są braki kadrowe" rozumiem że jeden do pisania, drugi do czytania a trzeci to kierowca? (Żart) Sory ale musiałem.
Uważasz, że ile osób w takim razie jest potrzebnych aby doprowadzić i wstępnie przesłuchać kilka osób?

"Art 46, 46a, 46b. Do nich odwołują się rozporządzenia." zgadza się ale w ustawie jest napisane co może się w takich rozporządzeniach znajdować, rozporządzenie jest dokumentem niższego rzędu niż ustawa więc jeżeli nie jest zgodne z ustawą do której się odwołuje to nie powinna obowiązywać ale to już trzeba faktycznie z sądem wyjaśniać.

Chodzi o to aby ludzie wiedzieli że może ich za to spotkać kara, jeżeli nie było jeszcze ani jednego mandatu za daną rzecz to ludzie się nie przejmują że tak się robić nie powinno, a narzekanie jakiegoś rowerzysty ich nie obchodzi, Ludzie często mają w dupie przepisy nawet przy dużych karach ze względu na brak wiedzy o tym że ktoś był za daną rzecz ukarany, tak jak pisałem nie duże miasto więc informacja nawet o 1 przypadku mandatu za chodzenie po ścieżce rowerowej by się szybko rozeszła i na miesiąc by był spokój. Tu przyznam rację że nie zrobiłem w tej sprawie nic poza zwracaniem uwagi ludziom ale to brak zaufania i szacunku do policji. Policja ma obowiązek pilnować bezpieczeństwa więc jeżeli przez rok od zbudowania ścieżki nikt nie dostał mandatu mimo że za każdym razem jak jadę rowerem lub idę chodnikiem widzę na niej po kilka osób to znaczy że się ze swoich obowiązków nie wywiązują, jeżeli trzeba im wszystko pokazać palcem to nie jestem pewny czy oni są w ogóle tutaj potrzebni.

Ja za to nie mówię, że każdy policjant jest zły ale w związku z moimi doświadczeniami nie potrafię tym służbą zaufać. A tak jeszcze do wcześniejszego wpisu " Co do drzemek w aucie, zrób zdjęcie i wyślij, a gwarantuje że będą mieć kłopoty :) " gdzie wysłać? Jak wyślę na nasz komisariat to wszyscy się znają więc co najwyżej ja mogę mieć z tego tytułu problem, jak na komisariat raz wyżej to sytuacja jest taka sama, mniej więcej znam układy tutaj w mojej okolicy bo miałem znajomego wśród miejscowych policjantów (w trochę innym czasie niż miała miejsce moja sprawa).

@PsiaPerspektywa Jeżeli chodzi o ilość spraw to specjalnie podkreśliłem że gmina za którą odpowiada komisariat ma około 25 tyś. osób, dużo się tutaj nie dzieje, czasami jakiś wypadek lub jakaś drobna kradzież, jeżeli sprawy były by załatwiane w miesiąc to sądzę że nie mieli by więcej niż 6-7 na cały komisariat gdzie pracuje kilka osób, nie licząc wypadków na drogach bo to jest trochę inna sprawa. Nie wydaje mi się aby trzeba było zabierać ludzi na tak zwany dołek na przesłuchanie, okazanie było przez zdjęcia więc tamci i tak nie byli obecni.

"Oczywiście w ustawie jest to napisane i ja ci nie powiem czy rząd mógł to zrobić czy nie" to na jakiej podstawie chcecie te mandaty wlepiać? Napisałeś "Obowiązkiem policji jest pilnowanie przestrzegania prawa." I zabranianie ludziom wychodzić jest niezgodne z cytatem z Art. 46 który wrzuciłem wcześniej czyli z obowiązującym prawem. Jeżeli prawo jest nie jasne to kto wydaje polecenie aby te mandaty wystawiać i dokładnie za co?

Dla mnie jest to kwestia istotna ze względu na moje bezpieczeństwo, myślałem że to jest głównym powodem dlaczego w ogóle istnieją przepisy regulujące poruszanie się. Jeżeli pieszy idzie środkiem drogi to policja jak go zauważy to go zatrzyma jak idzie ścieżką rowerową to oleją a zagrożenie jest na podobnym poziomie, nawet bym powiedział że na ścieżce jest większe bo poszkodowanych będzie więcej ale przecież policjanci nie jeżdżą rowerem więc im nie przeszkadza.

Tak jak pisałem zgłoszenie problemu z policjantami tu na miejscu albo oczko wyżej to jak podejście do grupy dresów i spytanie się czy mają problem, jak dowiedzą się kto na nich nadał, a dowiedzą się bo anonimowość ciężko zachować przy policji to mnie będą gnębić. "Generalnie poczujesz się bezpiecznie jak będziesz szedł w nocy, naprzeciwko ciebie będzie grupa dresów a na skrzyżowaniu będzie patrol. " Generalnie to czuł bym się bezpieczniej jak mógłbym się bronić co niestety jest z naszym prawem nie zgodne, jak zaatakuje mnie 3 dresów i złamie któremuś rękę czy nogę to ja mam wtedy problem. Zapewniam Cię też że jak będzie grupa 5-6 dresów to patrol nic nie zrobi bo będą się bali że sami dostaną lanie.

PS. Jak widzisz, że ktoś Cie obraża i nie próbuje argumentować swoich wypowiedzi to polecam go olać, szkoda nerwów.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2020 o 13:47

@PsiaPerspektywa Co do 2 akapitu:
1) Jest tylko o sposobach poruszania się a nie o jego celu
9) Ewakuacja to nakaz opuszczenia obszaru więc też nie pasuje
10) Zakaz przebywania albo obowiązuje albo nie, nie można dzielić że można jak ktoś idzie do sklepu a nie można jak idzie na spacer, był zakaz przebywania w lasach i do tego nawiązuje ten punkt.
11) Nie rozumiem co to ma mieć wspólnego z wyjściem na spacer.
12) Znowu sposób poruszania się a nie jego cel.
W ustawie nie ma mowy o celu poruszania się więc nadal pytam kto ustalił, że za wyjście na spacer macie karać a za wyjście do sklepu nie?

"a ja Cię zapewniam, że 99% policjantów ruszy Ci na pomoc" Byłem świadkiem bójki 2 osób na parkingu ale każdy przyszedł ze swoją ekipą więc stało razem ze 20 osób, radiowóz się zatrzymał policjanci przez megafon 2 razy krzyknęli aby się rozejść i odjechali, reakcji na ich prośby oczywiście nie było. Tak więc wątpię.

Jeżeli dobrze zrozumiałem to poglądy odnośnie obrony mamy podobne.

W dużych miastach może tak jest, tutaj musiał bym to zgłosić bezpośrednio chyba do "Policja dla policji." aby otrzymać taki efekt o jakim piszesz, przecież na własnego szwagra nikt nadawał nie będzie.

Może to kwestia układów tutaj w okolicy, że mam tak słabą opinie, chociaż jak mieszkałem w warszawie to też poza głośnymi akcjami rzadko policję widać.

@Paszkwilant Muszę Cię zmartwić, ale poza armatkami wodnymi, 124 wypadowymi radiowozami, amunicją, psy dostały (kwiecień 2020r) podwyżki 500-573 zł brutto miesiecznie.
https://nszzp.pl/aktualnosci/podwyzki-w-sluzbach-mswia-od-kwietnia/
Nie dziwię się, że tak wesoło śpiewają w tym radiowozie ;)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2020 o 17:44

@ochmat44 Czyli wnioskować można, że kundle poszły z władzą na taki układ, że dostaną podwyżki, jak sobie sami ściągną kasę od ludzi i stąd podwyższanie wysokości mandatów i mandaty za byle gówno. Zero szacunku dla nich za te akcje, które odpiedralają.

Spodziewałeś jakiegokolwiek smaku po policji? Ja wyłączyłem po pierwszych nutkach podkładu.

@Shaam ja z przyzwoitości dałem szanse. Mogłem zrobić jak ty. Oszczędziłbym 10 sec życia.

@PsiaPerspektywa jeśli tego nie wiesz albo widzisz wszystko czarne albo białe to może powinieneś zmienić pracę.
A tak swoją drogą prawo ustanowione nielegalnie to nie prawo. "My tylko wykonujemy rozkazy" nie?

@PsiaPerspektywa "oczekuje odpowiedzi" - no widzę, że poczucie wyższości weszło za mocno. Nie jesteśmy na przesłuchaniu. Konkretnej odpowiedzi nie dostaniesz bo, jak powiedziałem, skoro sam nie znasz na nie odpowiedzi to nie zakładaj munduru.