Stary by tego nie wymyślił. Szkoda wody i prądu. Poza tym drewno się rozwarstwia i jest postrzępione. Stary by dał papier ścierny,pędzelek i impregnat.
Z takim podciśnieniowym myciem to może być różnie, ale drewno może różnie zareagować na wodę. Ciekawe jak to było zaimpregnowane. Ale autorowi demota chyba chodzi o to, że ten kawałek płotu to ilość pracy będąca drogą przez mękę do najgorszych kręgów piekła. Otóż myślę, że chyba nie, to prosta robota do skończenia przed obiadem. Jest myjka, woda i jazda. Pewnie kilka lat temu byłoby to wiadro z wodą i stara szmata, papier ścierny i klocek drewna albo druciana szczotka. A tutaj są narzędzia i będzie satysfakcja po skończonej pracy. I obiad ;-)
podoba mi się brudny
albo grubo, albo wcale
A 10 desek później mówisz "pier..e, mam dość"
Stary by tego nie wymyślił. Szkoda wody i prądu. Poza tym drewno się rozwarstwia i jest postrzępione. Stary by dał papier ścierny,pędzelek i impregnat.
"Karate Kid - Kwarantanna"
Z takim podciśnieniowym myciem to może być różnie, ale drewno może różnie zareagować na wodę. Ciekawe jak to było zaimpregnowane. Ale autorowi demota chyba chodzi o to, że ten kawałek płotu to ilość pracy będąca drogą przez mękę do najgorszych kręgów piekła. Otóż myślę, że chyba nie, to prosta robota do skończenia przed obiadem. Jest myjka, woda i jazda. Pewnie kilka lat temu byłoby to wiadro z wodą i stara szmata, papier ścierny i klocek drewna albo druciana szczotka. A tutaj są narzędzia i będzie satysfakcja po skończonej pracy. I obiad ;-)
@NothingMore_ To jest mycie nadciśnieniowe albo pod ciśnieniem a nie podciśnieniowe
@67Kuchar wybacz, nie za bardzo się na tym znam. Teraz sprawdziłem i przyznaję Ci rację.