@mat46 Zakładam, że jeśli wygrał jakieś zawody, to raczej sporo trenował. Forma sportowca ma to do siebie, że nie jest dana raz na zawsze, tylko wymaga dalszych treningów. Logiczne wydaje się, że poszedł do pracy na część etatu, żeby mieć czas jeszcze potrenować. No chyba że miał założyć, że taki stan potrwa wiecznie i już nie wróci na kort.
@zenonbak Już widzę, jak przeciętny plusujący Twój komentarz rezygnuje z jakiejś pracy czy zakupu tylko dlatego, że ktoś inny może tego bardziej potrzebować!
@Ochrety On nie potrzebuje tej pracy mniej. On jej nie potrzebuje wcale. To tak jak pieprznięta w łeb córka moich dość bogatych znajomych żywi się odpadkami z knajp, żeby nie kupować niepotrzebnie jedzenia, przez co paru bezdomnych nie zje przez nią wcale, bo ona wpieprzy jedyny posiłek na jaki mogli liczyć. Warto jeszcze dodać, że matka tej psychicznej i tak gotuje dla niej jedzenie w domu, tyle że zamiast niej, jedzą to potem wróble, szczury i dziki (bo mieszkają pod lasem, choć to jeszcze Warszawa).
@Ochrety Dla niego to nie jest normalność, bo normalnie to on trenuje grę w tenisa. To raczej fanaberia. Chciał się przydać, to mógł pomagać opiekować się chorymi na koronawirozę w szpitalu, a tak - zabawa bogatego chłopca.
@Blady_Mistrz2 jak chcesz coś rozumieć, to radzę poszukać informacji na własną rękę albo przeczytać artykuł ze źródła. "Jak sam podkreśla, motywacją nie były dla niego pieniądze. Chciał po prostu spróbować normalnej pracy. - Epidemia koronawirusa mi to umożliwiła. Myślę, że osobom pracującym w sklepach należy się duży szacunek. Niektórzy wstają o 5 rano i zaraz potem zapełniają półki towarami. Ja miałem szczęście, że tenisowe hobby stało się moją profesją."
A za chwilę będzie chodził po jakiś programach dla lemingów w TV i opowiadał jak to ciężko pracował w markecie. Oczywiście za odpowiednie wynagrodzenie.
450 euro? To on tam jest na 1/4 etatu?
@mat46 Zakładam, że jeśli wygrał jakieś zawody, to raczej sporo trenował. Forma sportowca ma to do siebie, że nie jest dana raz na zawsze, tylko wymaga dalszych treningów. Logiczne wydaje się, że poszedł do pracy na część etatu, żeby mieć czas jeszcze potrenować. No chyba że miał założyć, że taki stan potrwa wiecznie i już nie wróci na kort.
Nie mam.. Rząd mi zabrał..
@mat46 zarobki na tydzien a nie miesiac prawdopodobnie
To tak zwany minijob, 450 euro od których państwo nie pobiera podatku.
Ogólnie to forma dodatkowej pracy ;) można być gdzieś zatrudnionym na pełen etat i dorabiać sobie jeszcze na minijob.
Super, że bawi się w pracę, tylko może ktoś tej pracy potrzebował na poważnie i przez niego jej nie dostał.
@zenonbak Już widzę, jak przeciętny plusujący Twój komentarz rezygnuje z jakiejś pracy czy zakupu tylko dlatego, że ktoś inny może tego bardziej potrzebować!
@Ochrety On nie potrzebuje tej pracy mniej. On jej nie potrzebuje wcale. To tak jak pieprznięta w łeb córka moich dość bogatych znajomych żywi się odpadkami z knajp, żeby nie kupować niepotrzebnie jedzenia, przez co paru bezdomnych nie zje przez nią wcale, bo ona wpieprzy jedyny posiłek na jaki mogli liczyć. Warto jeszcze dodać, że matka tej psychicznej i tak gotuje dla niej jedzenie w domu, tyle że zamiast niej, jedzą to potem wróble, szczury i dziki (bo mieszkają pod lasem, choć to jeszcze Warszawa).
@zenonbak Jeśli nie potrzebuje tej pracy dla zarobków, może potrzebować dla poczucia normalności.
@Ochrety Dla niego to nie jest normalność, bo normalnie to on trenuje grę w tenisa. To raczej fanaberia. Chciał się przydać, to mógł pomagać opiekować się chorymi na koronawirozę w szpitalu, a tak - zabawa bogatego chłopca.
Mam rozumieć, że w rok prze*ebał kilka milionów i teraz musi dorabiać w supermarkecie? No to faktycznie brawa dla takich ludzi.
@Blady_Mistrz2 jak chcesz coś rozumieć, to radzę poszukać informacji na własną rękę albo przeczytać artykuł ze źródła. "Jak sam podkreśla, motywacją nie były dla niego pieniądze. Chciał po prostu spróbować normalnej pracy. - Epidemia koronawirusa mi to umożliwiła. Myślę, że osobom pracującym w sklepach należy się duży szacunek. Niektórzy wstają o 5 rano i zaraz potem zapełniają półki towarami. Ja miałem szczęście, że tenisowe hobby stało się moją profesją."
@diverus chłopu przez wirusa i kwarantanną już tak się nudziło i nie miał gdzie wydawać milionów, że aż poszedł do normalnej pracy. Szacun.
@diverus , wstać o 5 rano, to luksus. Niektórzy (w tym ja kiedyś) muszą wstawać przed 4. :)
@Blady_Mistrz2
Zwycięzcy - 580 000 do podziału na dwóch
euro
@baranina13 no faktycznie, istny milioner, pieniądze mu się w skarpecie nie mieszczą.
A za chwilę będzie chodził po jakiś programach dla lemingów w TV i opowiadał jak to ciężko pracował w markecie. Oczywiście za odpowiednie wynagrodzenie.
Prize Money Singles & Doubles Combined: $1,075,777
Henryk z kingdomcome?
Wyp...ił to co zarabiał, a teraz odbiera komuś miejsce pracy. Najprawdopodobniej osobie, która go bardziej potrzebuje...