Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
266 290
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
J Jur4578
+11 / 19

Czyli myślenie komunistyczne - jak ktoś się wzbogacił to na pewno złodziej, oszust. Lepiej niech wszyscy Polacy klepią biedę, do tego zostali stworzeni! Taka wola boska!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+8 / 10

A mi się wydaje, że jest to dość niesprawiedliwe że ludzie którzy korzystają z pomocy państwa w najmniejszym stopniu płacą najwięcej podatków....
Ok. może w przypadku firm progresja ma jakieś uzasadnienie - ale w przypadku obywateli jedynym sprawiedliwym byłby podatek pogłówny - ostatecznie wszyscy obywatele są prywatnie równi wobec prawa i administracji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajorKaza
-1 / 3

@BrickOfTheWall Tak tylko napomknę, że firma nie może zapłacić podatku - to jest fizycznie nie możliwe. Podatek może zapłacić tylko człowiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@MajorKaza
A jak człowiek może CIT zapłacić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajorKaza
0 / 0

@BrickOfTheWall Np. przelewem. Podłoga, ani ściany nie pójdą na kasę do biedry zarobić na podatek. Tylko ludzie mogą zapłacić podatek, bo tylko ludzie mogą wytwarzać bogactwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+8 / 8

Milion? W Polsce wystarczy mieć dochód 112.000 zł (oczywiście brutto) rocznie wspólnie z małżonkiem, żeby poczuć się jak krezus. Przynajmniej w kontekście ulgi na dziecko. Fajne uczucie, polecam. Smakuje jeszcze lepiej, kiedy drugie dziecko jest na tyle nierozsądne, żeby w trakcie studiów dorobić sobie te kilka tysięcy i z tego powodu ulga na nie też nie przysługuje.
No dobra, koniec sarkazmu. Wiem, że to tylko nieco ponad dwa tysiące w roku, bez których człowiek sobie poradzi, ale dokąd nas jako społeczeństwo zaprowadzi ta afirmacja nieróbstwa widoczna na każdym kroku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajorKaza
0 / 0

@marucha79 O ile mnie pamięć nie myli, to prowadzący JDG, którzy rozliczają się liniowo nie mogą odliczyć ulgi na dzieci niezależnie od dochodów. Czyli właściwie wystarczy wpadać w drugi próg, albo nie orientować się w przepisach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+5 / 9

A potem jak to jest, że Polska nie ma żadnej międzynarodowej firmy jak Nokia i inne takie. No taki duży kraj, no ciekawe czemu...

Ale tak, dopierdzielajmy każdemu kto zarabia miliony, kogo obchodzi, że jednocześnie daje pracę kilkudziesięciu a może i setkom osób. Na szacunek zasługuje tylko samotna matka 4 dzieci żyjąca na zasiłku a nie jakiś prywaciarz...

Jeszcze ulgę by chciał. Niech się cieszy, że mu nie zabraliśmy kilku samochodów i domów. Przecież wiadomo, że w dwóch samochodach naraz nie będzie jeździł ani w dwóch domach spać nie będzie. Ale już ok, nie zna łaskę Pana i niech już ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawlon1
+2 / 4

@ciomak12
wypisz wymaluj podejscie polskiego rzadu ale i wielu obywateli. nie chodzi o to zebym ja mial dobrze tylko zeby inni mieli gorzej :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bazyl73
+6 / 8

Dziesięciu facetów poszło na piwo i rachunek dla wszystkich wyniósł 100 zł. Jak go tu sprawiedliwie pokryć?
Po namyśle zdecydowali się zastosować rozwiązanie znane z działającego w Europie systemu podatkowego:
Czterech najbiedniejszych nie zapłaciło nic.
Piąty zapłacił złotówkę.
Szósty zapłacił 3 złote.
Siódmy zapłacił 7 zł.
Ósmy zapłacił 12 zł.
Dziewiąty zapłacił 18 zł.
A ostatni, najbogatszy, zapłacił 59 zł.
Jak postanowili, tak zrobili. Przychodzili do baru codziennie, zostawiali 100 złotych - i wszystko było w porządku... do momentu, w którym barman powiedział:
"Chłopaki! Jako stałym klientom oferuję wam zniżkę: będziecie płacić tylko 80 złotych".
Faceci ucieszyli się. Powstał jednak problem: jak podzielić nadwyżkę 20 złotych?
Na początek ustalili, że czterej najbiedniejsi nadal nie płaciliby nic - ale co z resztą?
Zaproponowali, by podzielić ja po równo między tych, co płacą. Wyszło po 3,33 na łebka. Ale w takim razie Piąty i Szósty jeszcze otrzymywaliby pieniądze za picie!
Barman zaproponował, że rozłoży tę obniżkę jakoś bardziej proporcjonalnie:
Piąty nie zapłacił nic.
Szósty zapłacił 2 złote.
Siódmy 5 zł.
Ósmy 9 zł.
Dziewiąty 14 zł.
A Dziesiąty 49 zł.
Zapłacili, wyszli z baru - i zaczęli liczyć:
"Ja otrzymałem tylko złotówkę z tych 20 - oświadczył Szósty - ale on - rzekł wskazując na Dziesiątego - zarobił na tym 10 złotych!"
"To prawda! - krzyknął Piąty. - Ja też zarobiłem na tym tylko złotówkę! To niesprawiedliwe, że on zarobił dziesięć razy więcej".
"Dlaczego on dostał 10 złotych, a ja tylko dwa? - zawołał Siódmy. - Bogaci zabierają nam wszystko!".
"Czekajcie! - zawrzasnęli jednym głosem pierwsi czterej. - My nie dostaliśmy w ogóle nic! Ten system opiera się na wyzysku biedaków!".
I zaczęli ochrzaniać Dziesiątego - do czego przyłączyła się reszta.
Następnego wieczoru Dziesiąty nie pojawił się w barze. Więc pozostała dziewiątka zaczęła pic sama. Jednak gdy przyszło do płacenia rachunku, okazało się, że nie maja nawet na połowę.
I dopiero zaczęli myśleć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kmaster
0 / 0

Jeżeli biznes przez kilka lat przynosił straty z powodu zainwestowanych środków a dopiero obecnie zaczął zarabiać to odzyskujesz zainwestowane pieniądze. Jak ich nie odzyskasz to być może np. nie spłacisz kredytu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+2 / 2

Wątpię. Na pewno zaczną protestować biedacy. Każda próba wprowadzenia jakichś obciążeń dla milionerów, nawet rzucona tu, na Demotach, jako propozycja, wywołuje wszakże wielkie oburzenie przeciętniaków. Pod każdym postem z propozycjami podatkowymi Razem są głosy wkurzonych Polaków pracujących za dwa dwieście na rękę, którzy ostro sprzeciwiają się opodatkowywaniu tych, co zarabiają dwa miliony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Morda_Lewiatana
-2 / 6

@jonaszewski To pokazuje mądrość narodową - rozumiemy że opodatkowanie tych którzy zarabiają najwięcej uderzy w tych którzy zarabiają najmniej. Dlatego należy zwiększyć obciążenie podatkowe NAJBIEDNIEJSZYCH oraz zabrać wszelki socjal - to dopiero pójdzie w pięty krezusom!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajorKaza
0 / 0

@jonaszewski Może dlatego, że wiedzą, że z tych dwóch milionów część to wypłaty ich i ich rodziny? A może dlatego, że widzą ile pracy wymaga dojście do takiego poziomu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+1 / 1

@MajorKaza Dwa miliony są na czysto. Płace pracowników stanowią koszt firmy pomniejszający kwotę do opodatkowania. Poza tym kto powiedział, że takie pieniądze muszą być z pracy? I że ta praca jest współmierna do płacy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajorKaza
-1 / 1

@jonaszewski Płace nie pomniejszają opodatkowania, tylko dochód, a to różnica. Jeśli mam 1 mln przychodu to zapłacę (pomijając ZUS) 190 tyś zł podatku (zysk = 810 tyś). Jeśli płace to 190 tyś, to dochód wynosi 810 tyś, a podatek 153,9 tyś (zysk = 656,1 tyś).

O tym, że praca jest współmierna do płacy mówią prawa ekonomii. W warunkach wolnej wymiany nie doszło by do zakupu pracy, gdyby zarówno sprzedający, jak i kupujący nie uważali, że jest to dla nich opłacalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2020 o 8:09