W przeciwieństwie do większości opowieści przygotowywanych przez gimnazjalistów na prace domowe z języka polskiego, a następnie wrzucanych do sieci, do tej opowieści ktoś się naprawdę przyłożył. Naprawdę niezła, jestem zaskoczony. Pewnie autor dostał szóstkę.
WSZCZONSŁA mną ta historyjka. Jak ja uwielbiam takie przecukrzone kłamliwe historyjki ( odpowiednie słowo zatrzymała cenzura). Kierowców autobusów zabraknie aby wyklaskać ten bzdet.
Tłumaczone przez google. "Przed nazwiskiem pojawiło się słowo - lekarz". Rozumiem,że miało być "przed nazwiskiem pojawiło się słowo doktor" - Te dwa słowa czasem oznaczają to samo ale jednak tutaj to nie to samo. Można być doktorem prawa, doktorem ekonomii itp.
Historyjka prawdziwa czy nie jednak wzruszająca
Już chyba że trzy razy to widziałam to po pierwsze. Po drugie widać że jak wyplute przez Google tłumacza tak wrzucone do netu. Po trzecie ramy czasowe opuściły autora bo gdzieś mi po drodze umknął jeden etap nauczania. Po czwarte totalnie oderwane od rzeczywistości
Lubię opowiadania erotyczne. aczkolwiek brakowało seksów
I ten zewsząd dobiegający odgłos wydawany przez klaszczących kierowców autobusów i ich pasażerów
To chyba sztab Dudy na kampanię wymyślił.
@starydziad sugerujesz, ze tam sa az tacy analfabeci? Przeciez to nawet po polsku nie jest!
Czyli ja poznałem tych nauczycieli, którzy go nie poznali... za grosz talentu i podejścia.
Jakby ukraińskie zdjęcie....
tratata
a na pewno nie w polskiej szkole
W przeciwieństwie do większości opowieści przygotowywanych przez gimnazjalistów na prace domowe z języka polskiego, a następnie wrzucanych do sieci, do tej opowieści ktoś się naprawdę przyłożył. Naprawdę niezła, jestem zaskoczony. Pewnie autor dostał szóstkę.
Tekst brzmi jak nieudane tłumaczenie z google tłumacz.
@BlueAlien w wersji translate.pl sprzed 15 lat bardziej
WSZCZONSŁA mną ta historyjka. Jak ja uwielbiam takie przecukrzone kłamliwe historyjki ( odpowiednie słowo zatrzymała cenzura). Kierowców autobusów zabraknie aby wyklaskać ten bzdet.
Czy tylko mi tu rama czasowa nie pasuje? Poznała go w piątej klasie, w szóstej zmieniła podejście, po 6 latach skończył studia..... geniusz jakiś.
Stare jak świat
Tłumaczone przez google. "Przed nazwiskiem pojawiło się słowo - lekarz". Rozumiem,że miało być "przed nazwiskiem pojawiło się słowo doktor" - Te dwa słowa czasem oznaczają to samo ale jednak tutaj to nie to samo. Można być doktorem prawa, doktorem ekonomii itp.
Historyjka prawdziwa czy nie jednak wzruszająca
Już chyba że trzy razy to widziałam to po pierwsze. Po drugie widać że jak wyplute przez Google tłumacza tak wrzucone do netu. Po trzecie ramy czasowe opuściły autora bo gdzieś mi po drodze umknął jeden etap nauczania. Po czwarte totalnie oderwane od rzeczywistości