Z jednej strony, skoro owoce można dostać za darmo, a także wziąć i sprzedać... Czy to nie sugeruję akurat przy okazji bycia Januszem biznesu, ale i niezbyt wysokiej inteligencji skoro ktoś to kupuje? Można by rzec, trafił swój na swego.
Jesteś pewien, że to jest za darmo? Ja spotkałem się z płodami rolnymi na sprzedaż, ze skarbonką gdzieś nie opodal, ale bez obsługi. Taki nielegalny, naganny i chamski kapitalizm.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 czerwca 2020 o 11:24
A jeszcze dający miałby kłopot z Urzędem Skarbowym.
"U nas..." - jakiś kompleks prowincjusza?
Nie, u nas wolą wyrzucić niż rozdać. Czy też sprzedać za 1 PLN.
Z jednej strony, skoro owoce można dostać za darmo, a także wziąć i sprzedać... Czy to nie sugeruję akurat przy okazji bycia Januszem biznesu, ale i niezbyt wysokiej inteligencji skoro ktoś to kupuje? Można by rzec, trafił swój na swego.
Jesteś pewien, że to jest za darmo? Ja spotkałem się z płodami rolnymi na sprzedaż, ze skarbonką gdzieś nie opodal, ale bez obsługi. Taki nielegalny, naganny i chamski kapitalizm.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2020 o 11:24
Jak wiaderka z jednego znanego sklepu...
cytryny w norwegii? really?
Przecież to nie są cytryny, prędzej jabłka