Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
320 359
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ZrytyRyj
+3 / 17

Może dlatego, że w sklepach nikt nikomu nie je z ręki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tawarisz12
-5 / 49

Przebywanie w kościołach jest niebezpieczne dla umysłu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mariuszz303
-4 / 20

@tawarisz12 a tobie przebywanie w kościele zaszkodziło ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysiek180077
-1 / 1

@tawarisz12 Tobie nic nie grozi spokojnie ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+10 / 14

Pomodlić się możesz w domu (Bóg podobno jest wszędzie) ale jak nie mieszkasz na wsi to raczej jedzenie musisz kupić. Dodatkowo w kościołach jest więcej ludzi starszych a to oni są najbardziej narażeni na śmierć z powodu wirusa więc po co ich dodatkowo narażać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@kibishi ludzie na wsiach też muszą jeść, skąd Ci się wzięło, że na wsiach nie jest potrzebne jedzenie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@voot1 Na wsiach większość jedzenia (jajka, mleko, zboże/mąkę, mięso, warzywa owoce) jest się w stanie zrobić samemu lub od sąsiada kupić nie trzeba koniecznie do sklepu chodzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@kibishi może tak ze 100 lat temu, dzisiaj na prawdę ciężko znaleźć na wsi kurę, krowę, czy pola uprawne, ciężko znaleźć nawet sady owocowe, czy chociażby pojedyncze drzewa owocowe. Dzisiaj na wsiach, zamiast zakładów rolniczych, znajdują się zakłady produkcyjne, no i domy, bardzo dużo domów przybyło, nie ma już nawet miejsca na hodowle czy uprawę, nawet gdyby ktoś chciał.
Mam domy w dwóch wsiach i większość czasu mieszkam na wsi, jednak ile razy jadę gdzieś z rodziną i przy drodze zobaczymy krowę czy owcę, to jest to dla córki taka atrakcja, że prosi żeby się zatrzymać ;)

A co ciekawe, najbliższe zakłady mięsne i hodowle zwierząt mięsnych w przypadku obu moich domów na wsi, znajdują się w pobliskich miastach ( ͡° ͜ʖ ͡°) co prawda na obrzeżach, ale jednak w granicach miasta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2020 o 13:15

K konto usunięte
+1 / 1

@voot1 A ja mieszkam w małym miasteczku otoczonym wsiami i nie mam problemu pojechać po świeże mleko czy jajka a i ziemniaki czy warzywa się znajdą, jest też kilka dużych gospodarstw z polami zbóż, są też nie duże sady. Po świnie to trzeba by trochę dalej jechać (tak ze 30km). Wszystko widocznie zależy od okolicy, sprowadzanie się ludzi z miasta na wieś strasznie źle wpływa na wsie bo Ci ludzie nie chcą pracować na polach a nie zdają sobie sprawy z uciążliwości jakie są związane z hodowlą zwierząt i uprawą roślin (np. zapach nawozu).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@kibishi to Ci zazdroszczę takiej okolicy :) Widocznie faktycznie zależy od okolicy. Rolnictwo się mocno zmieniło, teraz małe gospodarstwa nie są tak opłacalne, dlatego nie ma już ich tyle co kiedyś. Tworzy się raczej całe wyspecjalizowane miejscowości, np około 50 km od mojego domu jest miejscowość, w której są tylko sady jabłkowe, mają tam z 5 gatunków jabłek i tylko to, nawet sklepów tam nie ma. Jest kilka domów, w których mieszkają raczej starsze osoby, zajmujące się sadami i pasjonaci sadownictwa. Ogólnie jeździ się tam tylko okresowo, pracownicy na zbiory, a ja i inni kupujący, żeby nabyć jabłka, bo sprzedają je za grosze. Nie nazwałbym tego nawet wsią, tylko po prostu sadem, nie wiem, może takie miejscowości określa się jakoś inaczej.

Co do sprowadzania się ludzi z miasta na wieś, ja w sumie nie mam nic przeciwko, mi na wsi podoba się zieleń, mam spore podwórko, prywatny las, ogólnie drzew jest bardzo dużo, jest dużo spokojniej niż w mieście i to mi się tam podoba. Z tym, że wydaje mi się, że zwierzęta hodowlane przez to cierpią, myślę, że lepiej miały zwierzęta na wsiach w mniejszych gospodarstwach niż w dużych wyspecjalizowanych zakładach przemysłowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@voot1 Małe gospodarstwa miały swój urok ale w związku z coraz większą ilością nakazów zakazów i norm ciężko było im się utrzymać, małe gospodarstwa w mojej okolicy zwykle należą do ludzi starszych i podejrzewam że w ciągu 10-20 lat też znikną bo nie będzie komu na nich pracować. Nawet w mojej okolicy nie wszyscy są w stanie zrobić takie zakupy bo większość rzeczy kupuje się po znajomości a ludzie którzy się nie dawno tu sprowadzili takich nie posiadają.

Co do zwierząt to ciężko mi się wypowiadać bo wiadomo że miały one więcej wolności w małych gospodarstwach ale były też nie zawsze traktowane jak należy (pamiętam czasy jak się u prababci jeździło na świni), duże gospodarstwa mają swoje wewnętrzne przepisy i regulacje więc między jednym a drugim może być duża różnica w traktowaniu zwierząt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maxpaw
+4 / 10

i będziesz żył "słowem bożym"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 1

@maxpaw Jak zamkną kościoły, to "słowo boże" uzyskasz jedynie z Biblii oraz telewizyjnych transmisji.
Jak zamkną supermarkety, to "strawę cielesną" uzyskasz w lokalnym sklepiku, na bazarze lub kupisz ją przez internet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szatol1
-2 / 6

kibishi.
W domu nie sypniesz czarnego na tacę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 3

@DrQuinn1986 To jeszcze musi z jedna-dwa pokolenia wymrzeć.

@rrzepp Mnie nie obchodzi, za to irytuje mnie niezmiernie że moje pieniądze też idą na czarną mafie czy tego chcę czy nie.

@Rydzykant Brak mszy nie ma żadnych fizycznych konsekwencji a brak jedzenia może nawet zabić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 0

@kibishi
Czyżby jedynym źródłem pożywiania były hipermarkety, które trzeba odwiedzić fizycznie? Nie istnieją strony internetowe przez które można zamówić z dostawą do domu? Nie istnieją małe sklepy oraz rolnicy bezpośrednio sprzedający swoje produkty?
Jak widzę sprowadzasz ludzkie potrzeby do najniższego poziomu. Czym więc różnisz się od termita?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@Rydzykant Ludzie muszą gdzieś robić zakupy, jak nie pójdą do hipermarketów to uważasz że w mniejszych sklepach będzie tak luźno jak jest? Rolnicy są dość mocno ograniczeni odnośnie sprzedaży przez przepisy, chyba że chodzi o sprzedaż na bazarach to tam też są tłumy. Tak więc nie ważne gdzie ludzie będą kupować i tak będzie tam ciasno, mamy dużą gęstość zaludnienia w miastach i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 0

@kibishi
Zagrożenie masowym zarażeniem w hipermarkecie i w wypełnionym po brzegi kościele jest podobne. Właśnie dlatego na wcześniejszym etapie epidemii zamknięto butiki i knajpy w galeriach handlowych, a w kościołach i sklepach wprowadzono limity osób. Obecnie te restrykcje praktycznie zniesiono. (Dyskusja, czy likwidacja ograniczeń była słuszna, to temat na osobny wątek) Jak wykazałem ludzie mogą robić zakupy przez internet, tak samo jak mogą modlić się w domu. Czyli zamknięcie kościołów i jednoczesne otwarcie hipermarketów z punktu widzenia epidemiologii byłoby postępowaniem bzdurnym. Uzasadnionym jedynie kultem bożka konsumpcji o imieniu PKB. Domyślam się, że właśnie taką aluzję starał się przekazać @Fahrmass, gdy tworzył tego demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DrQuinn1986
+4 / 10

Kwestia czasu a same się zamkną z braku "wiernych"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+7 / 11

Jak masz swoje uprawy albo hodujesz jakieś zwierzęta czy polujesz, to rzeczywiście możesz się obejść bez chodzenia do sklepu. W przeciwnym razie chodzisz na zakupy albo padasz z głodu.

Brak mszy nie powoduje takich konsekwencji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trusty
+5 / 13

@Rydzykant - brak dostępu do sklepu, dla niektórych oznacza brak pokarmu. Co za tym idzie, w konsekwencji prowadzi do śmierci głodowej. Więc przestań, proszę, pieяdolić, że "(...) Brak mszy może u kogoś wywołać większe konsekwencje niż brak dostępu do hipermarketu.".
Jeśli brak mszy, może u kogoś wywołać jakiekolwiek poważne konsekwencje, to powinien się w pierwszej kolejności udać do psychiatry, bo z nim źle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 8

@trusty
Nieadekwatny przykład - całkowity brak dostępu do SKLEPÓW (!!!) może oznaczać brak pokarmu. Tymczasem na obrazku pokazany jest wielki hipermarket, a nie mały sklepik do którego wchodzi po kilka osób. Zagrożenie koronwirusem jest równie duże w każdym tłumie.Przypomnę ci, jeszcze do niedawna w dowolnej wielkości kościele mogło przebywać nie więcej niż 5 osób. Dotyczyło to również świątyni Opatrzności, która jest wielka niczym hala sportowa. Czyli restrykcje wobec kościołów był większe niż względem dużych sklepów. Zaprzeczysz?
Kim jesteś, że oceniasz czyjeś potrzeby? Zapewne jesteś instagramerką, dla której brak możliwości wybrania się do butiku w galerii handlowej i kupienia nowej sukienki jest równoznaczny ze śmiercią medialną. Dlaczego sam(a) nie wybierzesz się do psychiatry? Jak ocenisz melomana, kochającego operę, który z powodu epidemii cierpi na brak możliwości zaspokojenia swoich głębokich pragnień? Jego też byś leczył? Przecież stres wywołuje "poważne konsekwencje". Czy twój stres jest większy niż jego?

p.s.
Twoja wypowiedź wskazuje na jedno - w Piramidzie Maslowa interesują cię głównie najniższe poziomy. Wiara i religia w hierarchii potrzeb zaliczają się do obszaru samorealizacji - czyli potrzeb wyższych. Sam sobie wystawiłeś świadectwo, a stawianie minusów jedynie to potwierdza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deathrider123
+2 / 4

@Rydzykant zgodnie z zarówno rozporządzeniem Papieża jak i większości biskupów KK. osoby które obawiają się pandemii mogą uczestniczyć we mszy transmitowanej w telewizji. Liczy się jak zwykła dla wszystkich: wcześniej było tak dla osób starszych i o ograniczonych możliwościach poruszania się. Teraz dotyczy to wszystkich.
Nie rozumie czemu osoby twierdzące że należą do Kościoła robią problemy tam gdzie ich nie ma, skoro KK zezwala, a w wielu przypadkach zaleca oglądanie transmisji zamiast czynnego udziału.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@deathrider123 Też nie rozumiem całego zamieszania. Mogę dopatrzyć się 2 aspektów sprawy.
-wierzący, uczestniczący we mszy telewizyjnej nie jest w stanie przyjąć komunii.
-niektórzy proboszczowie mogą namawiać wiernych do uczestnictwa bezpośredniego, by "tacą" podratować finanse lokalnego kościoła.
Ale dlaczego temat ten tak bardzo interesuje ateistów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deathrider123
+1 / 1

@Rydzykant https://www.tvp.info/47133740/franciszek-o-czasie-pandemii-mowi-o-komunii-duchowej -> pierwszy link jaki znalazłem, odpowiada chyba na kwestie związane z komunią. Na czas pandemii uczestnictwo w transmitowanej mszy + sama chęć przyjęcia eucharystii liczy się tak samo jako normalne przyjęcie sakramentu. Papież może wprowadzić takie rozporządzenie, nie dzieje się to zresztą pierwszy raz: robiono już tak w czasie przeszłych epidemii czy wojen.
Co do punktu 2go: jest to wykorzystywanie wiary i religii do celów zarobkowych. Zachowanie takie powinno być piętnowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 1

@deathrider123
W pełni zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Warto to ludziom uświadamiać.
Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+7 / 11

W kościele stoisz lub siedzisz z tymi samymi ludźmi przez około godzinę. W sklepie mijasz każdego mając z nim kontakt może kilkusekundowy. Wiem, że możesz autorze nie ogarniać procesu zarażania, ale zaufaj mi, wirus to nie jest przyczajona bestia, która skacze z człowieka na człowieka jak magiczne zaklęcie. Potrzebny jest bezpośredni kontakt, przeważnie dłużej trwający.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-4 / 6

@7th_Heaven
Widziałaś symulację roznoszenia się wirusa po kaszlnięciu między półkami hipermarketu? W takim miejscu masz wystarczająco długotrwały kontakt z patogenem, by ulec zakażeniu. Czyli albo przywracamy twarde reguły sanitarne (5 osób w kościele, jedna osoba na 20 metrów przestrzeni sklepowej) aby skutecznie chronić się przed zakażeniem, albo zostawiamy stan obecny. Dzielenie na "lepsze markety" i "gorsze kościoły" jest działalnością propagandową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+3 / 7

@Rydzykant widziałeś wyniki badań mówiące, że właściwie jak dotąd nikt nie zaraził się inaczej, niż przez kontakt bezpośredni? Poza tym warto sobie przypomnieć, że w sklepach nadal obowiązują maseczki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 6

@7th_Heaven
A to ciekawostka. W ostatniej Gazecie Lekarskiej (czasopismo jedynie dla lekarzy) był artykuł porównujący częstotliwość zakażeń przez bezpośredni kontakt i drogą powietrzno-kropelkową. Z resztą możesz to sprawdzić także tutaj, w rozdziale 3:
http://infocovid19.pl/dla-lekarzy/
Podobne dane znajdziesz na anglojęzycznych stronach dla lekarzy. Czyli uprzejmie proszę - nie wprowadzaj ludi w błąd!

p.s.
W kościołach też nadal obowiązują maseczki. I zarówno w kościołach jak i w sklepach, ludzie omijają ten przepis.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-3 / 5

@7th_Heaven
Znowu minus zamiast sprawdzenia informacji w wiarygodnych źródłach. Zaraz zaczniesz promować płaską Ziemię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+4 / 4

@Rudzykant otóż sprawdziłam Twoje źródło i nie ma tam nic co by potwierdzało Twoja tezę. Tylko garść suchych informacji rodem w wikipedii.
Wprowadzasz ludzi w błąd i jeszcze się burzysz, że Ci minusa dałam.
Zajrzyj na np.pl dla pacjentów, zakładka covid-19, artykuł jak można zakazić się koronawirusem (covid-19) masz.tam.rozpisane dokładnie jaki czas ekspozycji i jaka odległość powoduje największe ryzyko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+4 / 4

@Rydzykant aha i minusy zawsze daje tylko wtedy, kto ktoś mi go dał jako pierwszy.

Co do tematu jeszcze: dla mnie ograniczenia zarówno w sklepie jak i w kościele są bezsensowne i nie uważam za niebezpieczne żadnego z tych miejsc, ale jeżeli ktoś uważa i boi się zarazić, to niech nie pier#oli że sklep jest niebezpieczniejszy od kościoła bo to jest jawne zakłamywanie faktów pod potrzebę własnych wymówek. Chcesz to chodź do kościoła a sklepy omijaj, przecież nikt Ci nie broni. Podpowiem Ci tylko, że mszy możesz wysłuchać w radiu lub tv, a nawet zza kościelnych murów stojąc na zewnątrz, możesz także z powodzeniem modlić się w domu, z zakupami możesz mieć nieco więcej trudności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

A to ciekawe, bo pierwszej twojej wypowiedzi nie minusowałem, a jednak odpowiedziałaś minusem.
Celowo podałem źródło przeznaczone dla lekarzy, które nie zawiera informacji z wikipedii tylko wyniki aktualnych (i systematycznie aktualizowanych) badań. Przeczytaj dokładniej. Podobnie dane są w papierowej gazecie, prenumerowanej przez moją siostrę. Oczywiście czas ekspozycji i odległość od osoby zakażonej ma również ogromne znaczenie. Jednak podana przez ciebie informacja, jakoby do zarażenia konieczny był bezpośredni, długotrwały kontakt, jest nieprawdziwa.

Dla zredukowania niebezpieczeństwa zachorowania należy ograniczyć kontakty z obcymi osobami. W każdych okolicznościach, czy to w kościele, czy w sklepie, czy w tramwaju. Nie rozumiem całej akcji "Kościoły złe, wielkie sklepy dobre". Moim zdaniem, kto musi ten korzysta, kto nie musi, ten unika. Oceniasz czyje potrzeby są ważniejsze? Robisz za nadprezesa?
Przypomnę ci, że w domu możesz nie tylko się modlić, lecz także kupować. Skoro masz dostęp do internetu, to po co ci fizyczne sklepy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 1

@7th_Heaven ... i kolejne minusy zamiast racjonalnych argumentów. Tyle warci są ci dzisiejsi "ateiści".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
+3 / 3

Bo to Polska właś.. zaraz, co to właściwie za zdjęcie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mrhero
-2 / 4

kościoły powinny zostać zamknięte, ponieważ jest to miejsce gdzie ogłupia się ludzi :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 3

@rrzepp Niektórzy gimnazjalni pseudoateiści nie rozumieją słów "Moje królestwo nie jest z tego świata" i usiłują mieszać Fizykę z Transcendencją. Skutki są widoczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mrhero
0 / 0

@rrzepp wiesz ja teoretycznie też jestem chrześcijaninem bo mnie ochrzczono bez mojego przyzwolenia aczkolwiek nie wierzę w zmyślonego przyjaciela, jak zapamięta mnie historia? Jako chrześcijanina bo tak widnieje w spisie kościoła :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pluszczek
+1 / 1

Przecież to kościół, tylko wierni to zombi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar costamzczymstam
+1 / 1

Sklepy mają obostrzenia co do ilości przebywających klientów, noszenia maseczek itp, a to że nikt ich nie przestrzega, to już inna inność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem