@psuj11 yżurze nie mam zastrzeżeń. Poszła kroplówka, leki, od razu biochemia krwi, tak więc mimo że cena była dość wysoka - to akceptowalne. Dopiero później zaczęły się jaja.
Klient pisze na kartce:
- "Coś mi w silniku stuka"
Głuchoniemy mechanik:
- "Proszę opisać"
- "DUDUDUDUUDUDUUDUDU! A czasem 'TYTYTYTYTYTY!"
- "Aha. Już wszystko wiem."
@Vertreter panie coś mi w ałcie czasko ale nie wiem co, ale niekiedy tak czasko a nie kiedy nie czasko i to tak stuka dudu bubu i przestaje mi to czaskać łopieronie
Mnie zastanawia natomiast zupełnie inna rzecz. Część uszkodzeń w pojeździe diagnozuje się na podstawie dźwięku. Np wycie łożyska koła. Tego nie czuć w trakcie jazdy. Nie mamy jakiegoś stuku który powoduje chwilowe drżenie nadwozia. Ale mamy też np świszczącą turbinę która oznacza rychły koniec tej części. Piszczący pasek klinowy, zwykle potrafi się nieźle telepać kiedy piszczy i to akurat można wizualnie zdiagnozować :P . Ale właśnie są usterki które dają wyłącznie objaw akustyczny. Chociażby źle wyregulowany luz zaworowy :) .
Bardzo mnie ciekawi jak oni sobie radzą z taką formą diagnozowania usterek. Włączają mikrofon i oscyloskop?
jaki kraj tacy mechanicy
specjalizacja zakladu: naprawa tlumikow
u nas jest pan Wiesiu z BE
@psuj11 yżurze nie mam zastrzeżeń. Poszła kroplówka, leki, od razu biochemia krwi, tak więc mimo że cena była dość wysoka - to akceptowalne. Dopiero później zaczęły się jaja.
Klient pisze na kartce:
- "Coś mi w silniku stuka"
Głuchoniemy mechanik:
- "Proszę opisać"
- "DUDUDUDUUDUDUUDUDU! A czasem 'TYTYTYTYTYTY!"
- "Aha. Już wszystko wiem."
@Vertreter panie coś mi w ałcie czasko ale nie wiem co, ale niekiedy tak czasko a nie kiedy nie czasko i to tak stuka dudu bubu i przestaje mi to czaskać łopieronie
i to się chwali, szczególnie w Rosji
Mnie zastanawia natomiast zupełnie inna rzecz. Część uszkodzeń w pojeździe diagnozuje się na podstawie dźwięku. Np wycie łożyska koła. Tego nie czuć w trakcie jazdy. Nie mamy jakiegoś stuku który powoduje chwilowe drżenie nadwozia. Ale mamy też np świszczącą turbinę która oznacza rychły koniec tej części. Piszczący pasek klinowy, zwykle potrafi się nieźle telepać kiedy piszczy i to akurat można wizualnie zdiagnozować :P . Ale właśnie są usterki które dają wyłącznie objaw akustyczny. Chociażby źle wyregulowany luz zaworowy :) .
Bardzo mnie ciekawi jak oni sobie radzą z taką formą diagnozowania usterek. Włączają mikrofon i oscyloskop?