@mariuszz303 Jak trochę pojeździsz komunikacją miejską zwracając uwagę na stan pojazdów, to zauważysz różne rzeczy. Racja - opony są dość reprezentacyjnym elementem i raczej trzymane są w dobrym stanie, jednak ile razy jak jechałem i albo okna nie były szczelne podczas deszczu, albo harmonijka trzeszczał jakby miała się zaraz złamać, albo drzwi ledwo co się zamykały (tutaj w dużej mierze wina leży po stronie pasażerów z godzin szczytu - to bestie, a nie ludzie - prawdopodobnie włącznie ze mną...) to trudno zliczyć. Nie wnikam czyja to wina od strony zakładów, które się tym zajmują, ale czasem czułem się "niekomfortowo" podczas jazdy takim pojazdem...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 czerwca 2020 o 17:27
@mariuszz303 nie wiem z czego to jest, ale mojej bylej tato pracowal jako mechanik w moim lokalnym PKS. Jak jechali na przeglad to przekladali najlepsze kola na autobus ktory akurat jechal na przeglad, tak wiec bylo tak ze na 20 autobosow bylo moze 6 dobrych opon... Nie wspominajac o innych rzeczach co "dzialaly"
Jak znam życie, to przełożeni wielokrotnie byli informowani o tragicznym stanie technicznym pojazdów. Tylko jak zwykle to olali, na zasadzie "jak jeździ to niech jeździ, nie ruszać". Wobec nie reagowania na ww informacje, ktoś się wkurzył i w końcu wysłał foto w świat, żeby ktoś coś w końcu z tym zrobił.
@Pasqdnik82 Ocena Codzienna. Pobierasz pojazd i sprawdzasz jego stan przed wyjazdem w trasę. Po powrocie ma szybki przegląd, czy go nie uszkodziłeś. Ma to dwie rzeczy na celu: łapanie psujów, którzy tłuką po krawężnikach lub inaczej niszczą powierzone maszyny oraz eliminowanie z trasy do napraw niesprawnych pojazdów.
Przepisy są takie, że pracownik dostaje spory mandat za prowadzenie niesprawnego pojazdu, a po przede wszystkim kara idzie na pracodawcę "za nieupilnowanie". Problem polega na tym, że to nadal tylko finanse, o ile uda się złapać. Gdyby tak za jazdę z usterkami rażąco naruszającymi przepisy bezpieczeństwa tracił z marszu prawko to by inaczej wyglądało. Komu by się chciało robić dla dziadtransa? Żeby stracić uprawnienia warte kilka tysięcy, pracę i co gorsza możliwość szukania nowej w zawodzie?
@Trepan widziales kiedys zeby jakakolwiek instytucja dbajaca o jakos pojazdow i przewozow lapala jakikolwiek pojazd komunikacji miejskiej na kontrole w trasie?
@Xar no i zaorałeś. Po donosie MPK w pewnym mieście natraciło dowodów rejestracyjnych, ale to było raz. Poza tym co zrobią firmie, która ma swoją stację diagnostyczną i swoich diagnostów? Zabiorą dowód i każą swojemu pracownikowi podbić, że pojazd jest sprawny. Jutro się upomną o zabrany kwit. Wszystkie duże zajezdnie mają przeglądy dla swoich flot u siebie. Prawo kuleje.
Racja, nie sra się do własnego gniazda. Ale tam już cuchnie innym gównem, gościu dba o bezpieczeństwo swoje i pasażerów. To nie jest sranie do własnego gniazda, to pokazywanie że w tym gnieździe już jest gówno.
Bezpieczeństwo ponad wszystko.
A jaka jest pewność, że zdjęcia pochodzą z trolejbusu ?
@mariuszz303 Jak trochę pojeździsz komunikacją miejską zwracając uwagę na stan pojazdów, to zauważysz różne rzeczy. Racja - opony są dość reprezentacyjnym elementem i raczej trzymane są w dobrym stanie, jednak ile razy jak jechałem i albo okna nie były szczelne podczas deszczu, albo harmonijka trzeszczał jakby miała się zaraz złamać, albo drzwi ledwo co się zamykały (tutaj w dużej mierze wina leży po stronie pasażerów z godzin szczytu - to bestie, a nie ludzie - prawdopodobnie włącznie ze mną...) to trudno zliczyć. Nie wnikam czyja to wina od strony zakładów, które się tym zajmują, ale czasem czułem się "niekomfortowo" podczas jazdy takim pojazdem...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2020 o 17:27
@kingged jaka jest pewność, że przedstawione zdjęcia pochodzą z trolejbusu
@mariuszz303 nie wiem z czego to jest, ale mojej bylej tato pracowal jako mechanik w moim lokalnym PKS. Jak jechali na przeglad to przekladali najlepsze kola na autobus ktory akurat jechal na przeglad, tak wiec bylo tak ze na 20 autobosow bylo moze 6 dobrych opon... Nie wspominajac o innych rzeczach co "dzialaly"
@polm84 ale nie ma dalej odpowiedzi na zadane pytanie
I nie dostaniesz. Doskonale moga byc z trolejbusa sprzed 5 lat.
Jak znam życie, to przełożeni wielokrotnie byli informowani o tragicznym stanie technicznym pojazdów. Tylko jak zwykle to olali, na zasadzie "jak jeździ to niech jeździ, nie ruszać". Wobec nie reagowania na ww informacje, ktoś się wkurzył i w końcu wysłał foto w świat, żeby ktoś coś w końcu z tym zrobił.
Typowa polska mentalność - nie dość, że chcieli ukryć feler i miał wywalone to jeszcze płaczą, gdy ktoś go ujawnia, bo "zdradził honor zakładu".
W każdym środowisku tak jest :)
hmmm ale jak można przejść OC? To jakiś inny skrót niż ten powszechnie znany i dotyczący ubezpieczenia OC?
@Pasqdnik82 Ocena Codzienna. Pobierasz pojazd i sprawdzasz jego stan przed wyjazdem w trasę. Po powrocie ma szybki przegląd, czy go nie uszkodziłeś. Ma to dwie rzeczy na celu: łapanie psujów, którzy tłuką po krawężnikach lub inaczej niszczą powierzone maszyny oraz eliminowanie z trasy do napraw niesprawnych pojazdów.
@Trepan Aha, dzięki za wyjaśnienie w takim razie o co chodzi z tym skrótem :)
@Pasqdnik82 Co kraj to obyczaj w Łodzi to się nazywa Obsługa Codzienna :P
Przepisy są takie, że pracownik dostaje spory mandat za prowadzenie niesprawnego pojazdu, a po przede wszystkim kara idzie na pracodawcę "za nieupilnowanie". Problem polega na tym, że to nadal tylko finanse, o ile uda się złapać. Gdyby tak za jazdę z usterkami rażąco naruszającymi przepisy bezpieczeństwa tracił z marszu prawko to by inaczej wyglądało. Komu by się chciało robić dla dziadtransa? Żeby stracić uprawnienia warte kilka tysięcy, pracę i co gorsza możliwość szukania nowej w zawodzie?
@Trepan widziales kiedys zeby jakakolwiek instytucja dbajaca o jakos pojazdow i przewozow lapala jakikolwiek pojazd komunikacji miejskiej na kontrole w trasie?
@Xar no i zaorałeś. Po donosie MPK w pewnym mieście natraciło dowodów rejestracyjnych, ale to było raz. Poza tym co zrobią firmie, która ma swoją stację diagnostyczną i swoich diagnostów? Zabiorą dowód i każą swojemu pracownikowi podbić, że pojazd jest sprawny. Jutro się upomną o zabrany kwit. Wszystkie duże zajezdnie mają przeglądy dla swoich flot u siebie. Prawo kuleje.
"Tylko nie mów nikomu"
Mentalność Sebixa:
"-- konfidendem jezdeś, konfidendem???"
...a gdy już coś yebnie:
"-- yebło to yebło, na hooy drążyć temat?"
Chyba przeszedł badanie techniczne a nie OC :D Od kiedy pojazdy "przechodzą OC" ?
W dupie z tym trolejbusem kogo to wogole obchodzi
Racja, nie sra się do własnego gniazda. Ale tam już cuchnie innym gównem, gościu dba o bezpieczeństwo swoje i pasażerów. To nie jest sranie do własnego gniazda, to pokazywanie że w tym gnieździe już jest gówno.
Bezpieczeństwo ponad wszystko.