nie gwalt, tylko "ïnna czynnosc seksualna" i zdarzylo sie to raz. To tak dla scislosci, zeby trzymac sie faktow,a nie po to zeby usprawiedliwiac. Ten czlowiek zrozumial, ze skrzywdzil swoje dziecko i odpokutowal za to. Jesli na nowo chca ulozyc sobie zycie i nastapilo miedzy nimi przebaczenie, to nic nam do tego. Nie tacy zbrodniarze sie nawracali. NAlezy sie tylko cieszyc z tego, a nie kamienowac ich do konca zycia. Pamietasz "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamien.." Ludzie sa krzywdzeni nie tylko naduzyciami seksualnymi, ale takze: obojetnoscia, zazdroscia, gniewem, oszczerstwami, manipulowaniem, wymaganiami ponad mozliwosci, zaborczoscia, zlosliwoscia, brakiem uwagi. Te sa chyba najgorsze, bo tak nam spowszednialy, ze nie zwracamy na te krzywdy uwagi, a od nich zaczyna sie proces destrukcji serca, ktory prowadzi do tych wszytskich innych, powazniejszych, niektorych tez sciganych prawem postepkow.
@alojzykluska Tak dla ścisłości to ta "ïnna czynnosc seksualna" byłą wymuszona przemocą czyli gwałtem i nie raz a robił to regularnie przez 7 lat.
"Sąd apelacyjny, który już jako ostatnia instancja wyrokował w tej sprawie w 2013 roku, stwierdził ponad wszelką wątpliwość, że Piotr C. wykorzystywał seksualnie Anię przez „stosunkowo długi okres” i że robił to wielokrotnie oraz ze znaczną częstotliwością.".
Kobieta która nazywa siebie matką dziewczynki, a pozwalała przez 7 lat gwałcić i katować małą Anię a teraz prosi żeby oprawca jej dziecka z nią mieszkał bo się w więzieniu stęsknił za takimi rozrywkami jak dla mnie powinna sama dostać dożywocie za współsprawstwo, ale że sama nie raz dostała od konkubina w zęby i była zmuszana do seksu to sąd ją traktuje tylko jako ofiarę, co też prawdą jest, ale w kwestii dziecka to dla mnie współsprawstwo, które dalej uskutecznia.
Niejaki prof. Hartman bodajże postulował o zaprzestanie penalizacji kazirodztwa i dopuszczenie legalizacji takich związków. Jeżeli więc dopuszcza się w przestrzeni publicznej luzowanie norm etycznych to dlaczego przeszkadzać może tym samym środowiskom wybaczenie ze strony ofiary wobec sprawcy jego czynów?
Nikt z nas nie wie do końca jak i co było, jeżeli więc dorosła już ofiara widzi ten problem inaczej (na pewno wie w temacie więcej niż każdy z oceniających) chce zakończyć sprawę to co komu daje prawo aby się w jej życie wpie... jeżeli sprawca odsiedział wyrok, a ofiara chciała zdjęcia zakazu zbiliżania się do niej po odbytej karze?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lipca 2020 o 10:28
@Tibr Ciężko ocenić racjonalność stanowiska młodej osoby wobec pedofila, którą przez 7 lat, jak to określił sąd "wykorzystywał ją seksualnie przez „stosunkowo długi okres” i robił to wielokrotnie oraz ze znaczną częstotliwością". W wyroku sądu I instancji czytamy o wielokrotnych brutalnych gwałtach przez ponad 7 lat - od czerwca 2004 roku do listopada 2011 roku.
@Tibr Problem polega na tym, że w umysłach ludzi gwałconych (szczególnie latami) dochodzi do nieodwracalnych zmian. Państwo powinno w tej sytuacji maksymalnie szeroko przyjrzeć się sprawie, umożliwić bezpłatną rozmowę z psychologiem, a także terapię. Jest też coś takiego, jak syndrom sztokholmski. Wybaczenie nie oznacza, że wszystko jest w porządku i można z takim potworem mieszkać. Przykro mi gdy czytam takie komentarze - uświadamiam sobie w jakim ciemnogrodzie żyjemy - i nie zanosi się aby cokolwiek się zmieniło. Osoba pełniąca urząd Prezydenta RP napawa mnie obrzydzeniem, jego czynów nie da się opisać w sposób cenzuralny, bez użycia słów powszechnie uznawanych za obelżywe.
@Tibr: Jak myślisz, dlaczego córka przez siedem lat nikomu nie powiedziała, co się dzieje u niej w domu? Czy nie dlatego, że matka wmówiła jej, że "to normalne" i "tak ma być"? A jeśli matka poświęcała dziecko przez tyle lat, to sądzisz, że teraz jej się odmieniło i przestała wywierać presję na córkę?
@niemoja @usiek1992 @allmaechtig
Jeżeli byłoby to rzeczywiście długoletnie gwałty to nie ma żadnego usprawiedliwienia, a sąd powinien nakazać eksmisje (ma takie narzędzia prawne obecnie) tyle że do tego potrzeba woli ofiary, teraz po odbyciu kary sąd tego nie zrobi sam z siebie.
W tym przypadku ponoć były to inne czynności seksualne (nie stosuneki), podejrzewam, że w związku z obecnością alkoholu i przemoc domowa wobec żony. Może zachodzić wspomniany syndrom bitej żony. Ale dalej nie zmienia to faktu że nie da się nikogo na siłę ocalić bez jego woli.
Nie mniej według doniesień i wyjaśnień były pod opieką psychologa. "Oprawca" odbył karę więzienia. Zmienił swoje postępowanie.
Z całą niechęcią i odrazą do damskich bokserów, nie mogę odmówić człowiekowi tego, że mógł się zmienić, a ofiary na siłę bronić przed czymś czego ona nie chce. Jakaś opina psychologa musiała być też do tego podpięta. Nie wydaje mi się by w takim przypadku wystarczył list zainteresowanych osób "Panie PAD znieś zakaz zbliżania się do chorej córki bo mama tak chcę"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lipca 2020 o 14:54
@Tibr Gwałt to także zmuszeni przemocą do innej czynności seksualnej, w tym do seksu oralnego i masturbacji, więc jak najbardziej miał miejsce i to nie jednokrotnie regularnie przez okres powyżej 7 lat i został skazany właśnie za wielokrotny gwałt.
Sąd zasądził zakaz zbliżania się, równoznaczny z eksmisją.
Żony chyba sprawca nie posiada, mowa o konkubencie matki brutalnie gwałconego przez lata dziecka.
Jasne że mógł się zmienić, nikt tego nie kwestionuje. Wyrodna "matka", która bezczynnie się przyglądała gwałceniu własnego dziecka się nie zmieniła na pewno, skoro chce aby oprawca mieszkał ze swoim oprawcą i przekonała do tego ofiarę. Jeżeli sąd by uznał że są wystarczające przesłanki aby znieść środek zapobiegawczy w postaci zakazu zbliżania to by go zniósł, jednak sądy obu instancji uznały że to nie byłoby właściwe, jednocześnie zarządziły wpisanie sprawcy do krajowego rejestru niebezpiecznych pedofilów. jednocześnie sądy stwierdziły chęć zmiany i resocjalizację sprawcy to uznały że nie wezmą na siebie odpowiedzialności za skutki zniesienia zakazu kontaktu z ofiarą, nawet jeśli pełnoletnia już dziewczyna wyraża na to pisemną zgodę.
Syndrom sztokholmski i syndrom bitej żony to zjawiska bardzo powszechne i są najczęstszą przyczyną długotrwałego maltretowania kobiet i dzieci na całym świecie.
@allmaechtig chyba nie do końca się zrozumieliśmy. Być może dlatego, że niepotrzebnie zrobiłem wrzutkę z pobocznym tematem.
A druga sprawa patrzę krytycznie na rzeczy, szczególnie na te które najbardziej mi się podobają.
W tym przypadku największą pokusa jest w stwierdzeniu, że matka jest ... i conajmniej współwinna.
Jednak sąd tak "surowy" (kwestia dyskusji osobiście wolałbym bardziej) wobec sprawcy już wobec matki nie był. Przyjmuje więc założenie, że sąd nie zawsze ale jednak głupi nie jest i nie skazując matki uznał ją za ofiarę i nie winną temu co spotkało córkę.
Od wyroku i zasądzenia kary minęło klika lat są kolejne opinie których nie znamy. Zapewne wiesz czym się z reguły kończy przymusowe leczenie alkoholika?
Co do zaś samego sedna sprawy: nie da się ratować osoby która tego nie chce. I tu jest problem. Syndrom ofiary jak najbardziej ma znaczenie. Z reguły ofiary po oddzieleniu od sprawcy dochodzą do siebie i zdają sobie sprawy z winy sprawcy, przez okres uwięzienia sprawcy mogą odetchnąć i nie koniecznie oczekują powrotu z więzienia.
Pytanie jest zasadnicze dlaczego one tego po kilku latach oddzielenia od sprawcy chcą? Czy są to względu materialne? Czy rzeczywiście gość się zmienił?
Wydaje się zasadne aby ktoś taki miał okres próby, a rodzina niebieską kartę co najmniej. Jest więcej pytaniań jak odpowiedzi, a "ofiary" nie chcą ochronny.
Być może nadszedł czas aby porozmawiać o kompetencji prezydenta jakim jest prawo łaski. PAD nie jest najbardziej kontrowersyjnym prezydentem w tym temacie Wałęsa i Kwaśniewski mieli klika równie niefortunnych wpadek ale to jest ryzykiem prawa łaski. Pytanie dlaczego akurat w tym momencie dziennikarze faktu to teraz odkryli?
PAD akurat nie ten przypadek ułaskawienia jest dla niego obciążeniem, ja uważam że chyba to był jego pierwszy akt łaski który budził wątpliwości. Ale dalej jest to prerogatywa prezydenta z której może korzystać dowolnie.
@Tibr Generalnie się we wszystkim zgadzamy. Choć dla mnie najbardziej kontrowersyjne było ułaskawienie przez Lecha Kaczyńskiego Dubienieckiego męża jego własnej córki, gdzie konflikt interesów był aż nadzwyczaj jaskrawy. Prawa łaski nie wolno niestety ruszać bo jest jedyną opcją ratunku, gdy sąd wyda decyzję zgodną z prawem ale niezgodną ze sprawiedliwością i takie jest tego przeznaczenie. Każde odgórne ograniczenie nawet w przypadku jawnego konfliktu interesów byłoby niebezpieczne. Fajnie jednak jakbyśmy mieli prezydenta który nie tylko z tego prawa ale i z pozostałych uprawnień korzysta rozsądnie i uczciwie.
@allmaechtig dla mnie najgorsze, tragiczne wręcz jest to, że lekarstwo jakie zaaplikujemy teraz będzie gorsze od choroby. Obserwując ślepych wyznawców obu obozów coraz mniej w nich widzę różnicy. I jak to wpływa na całe społeczeństwo, gdzie w większości sprawach nie ma rozbieżności, a dajemy się w ciągać w te brudne zagrywki.
Gdzie z taką pasją nie niszczymy już polityków, a zwykłych ludzi. Cel nie uświęca środków mam nadzieję, że te 30% osób które wybrało coś innego już w przyszłych wyborach powiększy się przynajmniej do 40, a może 50%. Aby pozbyć się tego wzajemnego jadu.
A czy nie dalej jak 2 lata temu niejaka prof. Płatek mówiła, że "większość ludzi, którzy wykorzystują dzieci do seksu, to nie są żadni pedofile, to są normalni mężczyźni..." Może wziął sobie do serca nauki pani prof.
Gwałcił córkę po pijaku jedynie ponad 7 lat, to w sumie incydent, ot potknął się i mu z gaci penis wypadł to się nim dał córeczce pobawić, a że ją do naga rozbierał i wkładał jej przy tym palce między nogi... i tak przez ponad 7 lat po kilka razy w tygodniu, zwykły przypadek, każdemu się może zdarzyć. Chyba nie sądzicie że po 7 latach brutalnych gwałtów we własnym domu za przyzwoleniem własnej "matki", która się temu biernie przyglądała ta już pełnoletnia dziewczyna gwałcona od 8-go roku życia mogłaby mieć jakąkolwiek skazę na psychice czy nieprawidłowe relacje ze swoim gwałcicielem - pedofilem?
Serio ktokolwiek podważa zdroworozsądkowe podejście i szczerą naturalną potrzebę wspólnego zamieszkania z facetem który przez ponad 7 lat brutalnie ją gwałcił i maltretował kiedy była dzieckiem? Przecież to tylko nic nieznaczący siedmioletni incydent, każdy kiedyś coś głupiego zrobił po pijaku, czyż nie?
Nowy program Dudy: Mieszkanie+ dla każdego pedofila, po odsiadce niech pedofile mieszkają w domu swoich ofiar, jedynie będąc blisko, najlepiej w tym samym mieszkaniu, pokoju i łóżku mogą sprawnie zadośćuczynić swoim ofiarom - genialne w swojej prostocie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lipca 2020 o 12:32
A jakież to on miał zaburzenia?
Że facetowi staje - to norma; że chce napięcie seksualne rozładować - to też norma. A do dziecka dobierał się tylko dlatego, że konkubina się na to zgadzała. "Żeby życie miało smaczek - raz mamusia, raz dzieciaczek".
Za takie wielokrotnie przestepstwo powinien zostac wykastrowany. Nauczka na cale zycie I swietny przyklad dla reszty szmaciarzy co majá takie pomysly. Niestety nie w naszym kraju u nas pedofilow wypuszcza sie na wolnosc.
nie gwalt, tylko "ïnna czynnosc seksualna" i zdarzylo sie to raz. To tak dla scislosci, zeby trzymac sie faktow,a nie po to zeby usprawiedliwiac. Ten czlowiek zrozumial, ze skrzywdzil swoje dziecko i odpokutowal za to. Jesli na nowo chca ulozyc sobie zycie i nastapilo miedzy nimi przebaczenie, to nic nam do tego. Nie tacy zbrodniarze sie nawracali. NAlezy sie tylko cieszyc z tego, a nie kamienowac ich do konca zycia. Pamietasz "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamien.." Ludzie sa krzywdzeni nie tylko naduzyciami seksualnymi, ale takze: obojetnoscia, zazdroscia, gniewem, oszczerstwami, manipulowaniem, wymaganiami ponad mozliwosci, zaborczoscia, zlosliwoscia, brakiem uwagi. Te sa chyba najgorsze, bo tak nam spowszednialy, ze nie zwracamy na te krzywdy uwagi, a od nich zaczyna sie proces destrukcji serca, ktory prowadzi do tych wszytskich innych, powazniejszych, niektorych tez sciganych prawem postepkow.
@alojzykluska Tak dla ścisłości to ta "ïnna czynnosc seksualna" byłą wymuszona przemocą czyli gwałtem i nie raz a robił to regularnie przez 7 lat.
"Sąd apelacyjny, który już jako ostatnia instancja wyrokował w tej sprawie w 2013 roku, stwierdził ponad wszelką wątpliwość, że Piotr C. wykorzystywał seksualnie Anię przez „stosunkowo długi okres” i że robił to wielokrotnie oraz ze znaczną częstotliwością.".
Kobieta która nazywa siebie matką dziewczynki, a pozwalała przez 7 lat gwałcić i katować małą Anię a teraz prosi żeby oprawca jej dziecka z nią mieszkał bo się w więzieniu stęsknił za takimi rozrywkami jak dla mnie powinna sama dostać dożywocie za współsprawstwo, ale że sama nie raz dostała od konkubina w zęby i była zmuszana do seksu to sąd ją traktuje tylko jako ofiarę, co też prawdą jest, ale w kwestii dziecka to dla mnie współsprawstwo, które dalej uskutecznia.
@alojzykluska I po co te kłamstwa?
Niejaki prof. Hartman bodajże postulował o zaprzestanie penalizacji kazirodztwa i dopuszczenie legalizacji takich związków. Jeżeli więc dopuszcza się w przestrzeni publicznej luzowanie norm etycznych to dlaczego przeszkadzać może tym samym środowiskom wybaczenie ze strony ofiary wobec sprawcy jego czynów?
Nikt z nas nie wie do końca jak i co było, jeżeli więc dorosła już ofiara widzi ten problem inaczej (na pewno wie w temacie więcej niż każdy z oceniających) chce zakończyć sprawę to co komu daje prawo aby się w jej życie wpie... jeżeli sprawca odsiedział wyrok, a ofiara chciała zdjęcia zakazu zbiliżania się do niej po odbytej karze?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2020 o 10:28
@Tibr Ciężko ocenić racjonalność stanowiska młodej osoby wobec pedofila, którą przez 7 lat, jak to określił sąd "wykorzystywał ją seksualnie przez „stosunkowo długi okres” i robił to wielokrotnie oraz ze znaczną częstotliwością". W wyroku sądu I instancji czytamy o wielokrotnych brutalnych gwałtach przez ponad 7 lat - od czerwca 2004 roku do listopada 2011 roku.
@Tibr Problem polega na tym, że w umysłach ludzi gwałconych (szczególnie latami) dochodzi do nieodwracalnych zmian. Państwo powinno w tej sytuacji maksymalnie szeroko przyjrzeć się sprawie, umożliwić bezpłatną rozmowę z psychologiem, a także terapię. Jest też coś takiego, jak syndrom sztokholmski. Wybaczenie nie oznacza, że wszystko jest w porządku i można z takim potworem mieszkać. Przykro mi gdy czytam takie komentarze - uświadamiam sobie w jakim ciemnogrodzie żyjemy - i nie zanosi się aby cokolwiek się zmieniło. Osoba pełniąca urząd Prezydenta RP napawa mnie obrzydzeniem, jego czynów nie da się opisać w sposób cenzuralny, bez użycia słów powszechnie uznawanych za obelżywe.
@Tibr: Jak myślisz, dlaczego córka przez siedem lat nikomu nie powiedziała, co się dzieje u niej w domu? Czy nie dlatego, że matka wmówiła jej, że "to normalne" i "tak ma być"? A jeśli matka poświęcała dziecko przez tyle lat, to sądzisz, że teraz jej się odmieniło i przestała wywierać presję na córkę?
@niemoja @usiek1992 @allmaechtig
Jeżeli byłoby to rzeczywiście długoletnie gwałty to nie ma żadnego usprawiedliwienia, a sąd powinien nakazać eksmisje (ma takie narzędzia prawne obecnie) tyle że do tego potrzeba woli ofiary, teraz po odbyciu kary sąd tego nie zrobi sam z siebie.
W tym przypadku ponoć były to inne czynności seksualne (nie stosuneki), podejrzewam, że w związku z obecnością alkoholu i przemoc domowa wobec żony. Może zachodzić wspomniany syndrom bitej żony. Ale dalej nie zmienia to faktu że nie da się nikogo na siłę ocalić bez jego woli.
Nie mniej według doniesień i wyjaśnień były pod opieką psychologa. "Oprawca" odbył karę więzienia. Zmienił swoje postępowanie.
Z całą niechęcią i odrazą do damskich bokserów, nie mogę odmówić człowiekowi tego, że mógł się zmienić, a ofiary na siłę bronić przed czymś czego ona nie chce. Jakaś opina psychologa musiała być też do tego podpięta. Nie wydaje mi się by w takim przypadku wystarczył list zainteresowanych osób "Panie PAD znieś zakaz zbliżania się do chorej córki bo mama tak chcę"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2020 o 14:54
@Tibr Gwałt to także zmuszeni przemocą do innej czynności seksualnej, w tym do seksu oralnego i masturbacji, więc jak najbardziej miał miejsce i to nie jednokrotnie regularnie przez okres powyżej 7 lat i został skazany właśnie za wielokrotny gwałt.
Sąd zasądził zakaz zbliżania się, równoznaczny z eksmisją.
Żony chyba sprawca nie posiada, mowa o konkubencie matki brutalnie gwałconego przez lata dziecka.
Jasne że mógł się zmienić, nikt tego nie kwestionuje. Wyrodna "matka", która bezczynnie się przyglądała gwałceniu własnego dziecka się nie zmieniła na pewno, skoro chce aby oprawca mieszkał ze swoim oprawcą i przekonała do tego ofiarę. Jeżeli sąd by uznał że są wystarczające przesłanki aby znieść środek zapobiegawczy w postaci zakazu zbliżania to by go zniósł, jednak sądy obu instancji uznały że to nie byłoby właściwe, jednocześnie zarządziły wpisanie sprawcy do krajowego rejestru niebezpiecznych pedofilów. jednocześnie sądy stwierdziły chęć zmiany i resocjalizację sprawcy to uznały że nie wezmą na siebie odpowiedzialności za skutki zniesienia zakazu kontaktu z ofiarą, nawet jeśli pełnoletnia już dziewczyna wyraża na to pisemną zgodę.
Syndrom sztokholmski i syndrom bitej żony to zjawiska bardzo powszechne i są najczęstszą przyczyną długotrwałego maltretowania kobiet i dzieci na całym świecie.
@allmaechtig chyba nie do końca się zrozumieliśmy. Być może dlatego, że niepotrzebnie zrobiłem wrzutkę z pobocznym tematem.
A druga sprawa patrzę krytycznie na rzeczy, szczególnie na te które najbardziej mi się podobają.
W tym przypadku największą pokusa jest w stwierdzeniu, że matka jest ... i conajmniej współwinna.
Jednak sąd tak "surowy" (kwestia dyskusji osobiście wolałbym bardziej) wobec sprawcy już wobec matki nie był. Przyjmuje więc założenie, że sąd nie zawsze ale jednak głupi nie jest i nie skazując matki uznał ją za ofiarę i nie winną temu co spotkało córkę.
Od wyroku i zasądzenia kary minęło klika lat są kolejne opinie których nie znamy. Zapewne wiesz czym się z reguły kończy przymusowe leczenie alkoholika?
Co do zaś samego sedna sprawy: nie da się ratować osoby która tego nie chce. I tu jest problem. Syndrom ofiary jak najbardziej ma znaczenie. Z reguły ofiary po oddzieleniu od sprawcy dochodzą do siebie i zdają sobie sprawy z winy sprawcy, przez okres uwięzienia sprawcy mogą odetchnąć i nie koniecznie oczekują powrotu z więzienia.
Pytanie jest zasadnicze dlaczego one tego po kilku latach oddzielenia od sprawcy chcą? Czy są to względu materialne? Czy rzeczywiście gość się zmienił?
Wydaje się zasadne aby ktoś taki miał okres próby, a rodzina niebieską kartę co najmniej. Jest więcej pytaniań jak odpowiedzi, a "ofiary" nie chcą ochronny.
Być może nadszedł czas aby porozmawiać o kompetencji prezydenta jakim jest prawo łaski. PAD nie jest najbardziej kontrowersyjnym prezydentem w tym temacie Wałęsa i Kwaśniewski mieli klika równie niefortunnych wpadek ale to jest ryzykiem prawa łaski. Pytanie dlaczego akurat w tym momencie dziennikarze faktu to teraz odkryli?
PAD akurat nie ten przypadek ułaskawienia jest dla niego obciążeniem, ja uważam że chyba to był jego pierwszy akt łaski który budził wątpliwości. Ale dalej jest to prerogatywa prezydenta z której może korzystać dowolnie.
@Tibr Generalnie się we wszystkim zgadzamy. Choć dla mnie najbardziej kontrowersyjne było ułaskawienie przez Lecha Kaczyńskiego Dubienieckiego męża jego własnej córki, gdzie konflikt interesów był aż nadzwyczaj jaskrawy. Prawa łaski nie wolno niestety ruszać bo jest jedyną opcją ratunku, gdy sąd wyda decyzję zgodną z prawem ale niezgodną ze sprawiedliwością i takie jest tego przeznaczenie. Każde odgórne ograniczenie nawet w przypadku jawnego konfliktu interesów byłoby niebezpieczne. Fajnie jednak jakbyśmy mieli prezydenta który nie tylko z tego prawa ale i z pozostałych uprawnień korzysta rozsądnie i uczciwie.
@allmaechtig dla mnie najgorsze, tragiczne wręcz jest to, że lekarstwo jakie zaaplikujemy teraz będzie gorsze od choroby. Obserwując ślepych wyznawców obu obozów coraz mniej w nich widzę różnicy. I jak to wpływa na całe społeczeństwo, gdzie w większości sprawach nie ma rozbieżności, a dajemy się w ciągać w te brudne zagrywki.
Gdzie z taką pasją nie niszczymy już polityków, a zwykłych ludzi. Cel nie uświęca środków mam nadzieję, że te 30% osób które wybrało coś innego już w przyszłych wyborach powiększy się przynajmniej do 40, a może 50%. Aby pozbyć się tego wzajemnego jadu.
A czy nie dalej jak 2 lata temu niejaka prof. Płatek mówiła, że "większość ludzi, którzy wykorzystują dzieci do seksu, to nie są żadni pedofile, to są normalni mężczyźni..." Może wziął sobie do serca nauki pani prof.
Gwałcił córkę po pijaku jedynie ponad 7 lat, to w sumie incydent, ot potknął się i mu z gaci penis wypadł to się nim dał córeczce pobawić, a że ją do naga rozbierał i wkładał jej przy tym palce między nogi... i tak przez ponad 7 lat po kilka razy w tygodniu, zwykły przypadek, każdemu się może zdarzyć. Chyba nie sądzicie że po 7 latach brutalnych gwałtów we własnym domu za przyzwoleniem własnej "matki", która się temu biernie przyglądała ta już pełnoletnia dziewczyna gwałcona od 8-go roku życia mogłaby mieć jakąkolwiek skazę na psychice czy nieprawidłowe relacje ze swoim gwałcicielem - pedofilem?
Serio ktokolwiek podważa zdroworozsądkowe podejście i szczerą naturalną potrzebę wspólnego zamieszkania z facetem który przez ponad 7 lat brutalnie ją gwałcił i maltretował kiedy była dzieckiem? Przecież to tylko nic nieznaczący siedmioletni incydent, każdy kiedyś coś głupiego zrobił po pijaku, czyż nie?
Nowy program Dudy: Mieszkanie+ dla każdego pedofila, po odsiadce niech pedofile mieszkają w domu swoich ofiar, jedynie będąc blisko, najlepiej w tym samym mieszkaniu, pokoju i łóżku mogą sprawnie zadośćuczynić swoim ofiarom - genialne w swojej prostocie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2020 o 12:32
A jakież to on miał zaburzenia?
Że facetowi staje - to norma; że chce napięcie seksualne rozładować - to też norma. A do dziecka dobierał się tylko dlatego, że konkubina się na to zgadzała. "Żeby życie miało smaczek - raz mamusia, raz dzieciaczek".
Za takie wielokrotnie przestepstwo powinien zostac wykastrowany. Nauczka na cale zycie I swietny przyklad dla reszty szmaciarzy co majá takie pomysly. Niestety nie w naszym kraju u nas pedofilow wypuszcza sie na wolnosc.