Sugerujesz, że oprócz nakręcenia niskobudżetowego "lądowania na Księżycu" w hangarze hollywoodzkim mielibyśmy nakręcone lądowania na Marsie, Tytanie, Europie itp? Lepiej, jakby skończyli te superwielkie teleskopy, bo nie mogę doczekać się zdjęć planet pozasłonecznych.
Ohh niedowiarku. A powiem Ci więcej, lądowanie na księżycu zostało opracowane już w czasach II wojny światowej w dodatku przez Rosjanina, tylko w czasach zimnej wojny było technicznie możliwe. Wystarczy zrozumieć podstawy fizyki klasycznej i dowiedzieć dzięki czemu to wszystko było możliwe. Uważasz że samoloty na niebie to też złudzenie? Że GPS i telefonia satelitarna to ściema? A komputer to zaklęte chomiki które liczą na liczydle? No przecież to naturalne człowiek jak czegoś nie rozumie to zawsze musi dorobić bzurdna filozofowie, doszukuje się teorii spiskowych i wierzy w bzdury, bo to najkrótsza droga. Tylko żyjemy o tyle w dobrych czasach że nawet jak coś podważasz, to jako zwykły Kowalski masz możliwości techniczne samodzielnie to sprawdzić. Chyba że ironizowałes to zingoruj te odpowiedź
Szkoda tylko, że NASA nie słyszała o pasach van Allena przy rzekomym lądowaniu na Księżycu, bo zaprojektowanoby wtedy statki, w których astronauci mogliby przeżyć. Fajnie, że jeszcze zanim na dobre USA wystrzeliło człowieka na orbitę, to już ludzi na Księżyc wysłało (przypomnijmy, że obliczeń astronomicznych dokonał komputer o możliwościach dzisiejszego kalkulatora. Szkoda, że od 50-ciu lat nie może dziwnym zbiegiem okoliczności człowiek wrócić na Księżyc, a jest po co, bo hel3 uczyniłby bilionerów z tych, którzy by go posiedli (pewnie technologia się nie rozwinęła wystarczająco, aby wrócić). Szkoda, że Armstrong zapytany, czy na Księżycu widać gwiazdy odpowiedział, że (uwaga!) "nie zwrócił uwagi". Szkoda też, że na 50-cio lecie lądowania płakał jak dziecko i prosił, by przyszłe pokolenia dokonały tego, czego on nie dokonał. No i dziwne, że jak przyspieszyć dwukrotnie nagrania ze spacerów po srebrnym globie, to widać ludzi skaczących w naszej grawitacji. Ale oczywiście autentyczność filmu możnaby sprawdzić, tyle tylko, że NASA OMYŁKOWO skasowała tenże film. No ale tak, byliśmy na Księżycu xD. Przecież politycy tak powiedzieli, a oni nigdy nie kłamią. Podobnie to wygląda, jak z tą straszną epidemią koronaświrusa.
Na pulsarze xD.
Sugerujesz, że oprócz nakręcenia niskobudżetowego "lądowania na Księżycu" w hangarze hollywoodzkim mielibyśmy nakręcone lądowania na Marsie, Tytanie, Europie itp? Lepiej, jakby skończyli te superwielkie teleskopy, bo nie mogę doczekać się zdjęć planet pozasłonecznych.
Ohh niedowiarku. A powiem Ci więcej, lądowanie na księżycu zostało opracowane już w czasach II wojny światowej w dodatku przez Rosjanina, tylko w czasach zimnej wojny było technicznie możliwe. Wystarczy zrozumieć podstawy fizyki klasycznej i dowiedzieć dzięki czemu to wszystko było możliwe. Uważasz że samoloty na niebie to też złudzenie? Że GPS i telefonia satelitarna to ściema? A komputer to zaklęte chomiki które liczą na liczydle? No przecież to naturalne człowiek jak czegoś nie rozumie to zawsze musi dorobić bzurdna filozofowie, doszukuje się teorii spiskowych i wierzy w bzdury, bo to najkrótsza droga. Tylko żyjemy o tyle w dobrych czasach że nawet jak coś podważasz, to jako zwykły Kowalski masz możliwości techniczne samodzielnie to sprawdzić. Chyba że ironizowałes to zingoruj te odpowiedź
Szkoda tylko, że NASA nie słyszała o pasach van Allena przy rzekomym lądowaniu na Księżycu, bo zaprojektowanoby wtedy statki, w których astronauci mogliby przeżyć. Fajnie, że jeszcze zanim na dobre USA wystrzeliło człowieka na orbitę, to już ludzi na Księżyc wysłało (przypomnijmy, że obliczeń astronomicznych dokonał komputer o możliwościach dzisiejszego kalkulatora. Szkoda, że od 50-ciu lat nie może dziwnym zbiegiem okoliczności człowiek wrócić na Księżyc, a jest po co, bo hel3 uczyniłby bilionerów z tych, którzy by go posiedli (pewnie technologia się nie rozwinęła wystarczająco, aby wrócić). Szkoda, że Armstrong zapytany, czy na Księżycu widać gwiazdy odpowiedział, że (uwaga!) "nie zwrócił uwagi". Szkoda też, że na 50-cio lecie lądowania płakał jak dziecko i prosił, by przyszłe pokolenia dokonały tego, czego on nie dokonał. No i dziwne, że jak przyspieszyć dwukrotnie nagrania ze spacerów po srebrnym globie, to widać ludzi skaczących w naszej grawitacji. Ale oczywiście autentyczność filmu możnaby sprawdzić, tyle tylko, że NASA OMYŁKOWO skasowała tenże film. No ale tak, byliśmy na Księżycu xD. Przecież politycy tak powiedzieli, a oni nigdy nie kłamią. Podobnie to wygląda, jak z tą straszną epidemią koronaświrusa.