Co jak co, ale to jest naprawdę dobry aktor. I jednocześnie bardzo miły, skromny człowiek.
Zażywszy na tragedie jakie go w życiu dotknęły jestem tym jeszcze radziej zaskoczony i tym bardziej go podziwiam.
jeśli o mnie chodzi to grafika "2003" jest wystarczająca, dziś niestety zbyt dużo uwagi przykłada się do grafiki.
Złote czasy gier to dla mnie 1997-2007. Później wyszło trochę dobrych gier, ale nie dawały już frajdy na tak długo i mniej chętnie się do nich wraca. Ponadto:
-RTS niemal całkowicie padło (ogólnie strategie również przeżywają kryzys (został już chyba tylko Total War))
-czas przejścia gier znacząco się zmniejszył
-multiplayery w znacznej mierze stały się grami typu P2W
Co jak co, ale to jest naprawdę dobry aktor. I jednocześnie bardzo miły, skromny człowiek.
Zażywszy na tragedie jakie go w życiu dotknęły jestem tym jeszcze radziej zaskoczony i tym bardziej go podziwiam.
jeśli o mnie chodzi to grafika "2003" jest wystarczająca, dziś niestety zbyt dużo uwagi przykłada się do grafiki.
Złote czasy gier to dla mnie 1997-2007. Później wyszło trochę dobrych gier, ale nie dawały już frajdy na tak długo i mniej chętnie się do nich wraca. Ponadto:
-RTS niemal całkowicie padło (ogólnie strategie również przeżywają kryzys (został już chyba tylko Total War))
-czas przejścia gier znacząco się zmniejszył
-multiplayery w znacznej mierze stały się grami typu P2W