Zawsze tak fajnie pokazują te niszczarki, jak to wszystko łatwo miażdżą, ale nigdzie nie widziałem aby ktoś tam wrzucił np silnik od auta, albo kowadło XD... Ciekawe dlaczego? Czyżby sobie niszczarka z tym nie radziła?
@rafik54321 Jak się zacina, to zaczyna kręcić się w drugą stronę przez chwilę i potem zaczyna od nowa. Tak długo, jak długo noże są z twardszego materiału, to i kowadło sfrezują, to jest ostatecznie wariacja frezarki.
@J_R jakoś nie sądzę aby noże były z twardszego metalu. Pamiętaj że kowadło jest baaaardzo twarde. Możesz sobie walić i walić, a i tak go nie wegniesz. Nie mówic już o rozerwaniu.
Więc raczej noże niszczarki są z metalu porównywalnie twardego, ale to za mało aby zmielić kowadło.
Jednak mnie zastanawia sens takich niszczarek. Bo w sumie nie ma to większego sensu. Wrzucasz przedmiot i zostaje on zmielony, co i utrudnia potem selekcję odpadów, jak również uniemożliwia odzyskanie materiałów w sposób łatwy do wykorzystania. Z takim proszkiem z niszczarki to praktycznie możesz tylko iść na wysypisko :/ . A np blacha z lodówki może się przydać do szeregu zastosowań.
@rafik54321 tez by powiedział ze części silnika można było sprzedać na częściach do aut używanych i popularnych a tak to marynarstwo, części były by tanie i powszechne a nie to co teraz, szukanie w USA żarówki do opla albo tuning
@rafik54321 Kowadło nie jest z twardego metalu, jest z plastycznego metalu. Dlatego nie pęka, a powoli płynie w trakcie wieloletniej służby. Jak zwrócisz uwagę na stare, wielokrotnie używane kowadła, są one wklęsłe (chyba, że kowal je szlifował okresowo). Twardy metal zazwyczaj wskutek uderzeń po prostu pęka bo zazwyczaj ma niską udarność.
Sens takiej niszczarki jest wtedy, gdy masz materiał wstępnie zdemontowany i chcesz go zmielić. do transportu. Na filmach wrzucają rzeczy dla efektu. Taki proszek wysyła się bezpośrednio do huty. Czyli kupują je wysypiska.
Zależy od niszczarki, jest filmik jak taką małą niszczarką próbują zmielić młot, skończyło to się tym, że pękła obudowa niszczarki, ale jeśli zamiast takiej malutkiej użyje się większej z pewnością młot nie będzie problemem.
@elefun Jaki sens ma przepuszczanie przez taką maszynę CAŁYCH silników czy samochodów, jeśli one składają się z różnych materiałów, albo przynajmniej z różnych metali? Na wyjściu dostaje się zmieszczą sieczkę, co chyba nie ułatwia recyclingu.
@daclaw Kiedyś myślałem tak samo, jednak ułatwia to recykling. Demontaż poszczególnych elementów zająłby kilka dni, a tak, kruszy się samochód na drobne cząstki i segreguje to automat. Wcześniej zlewa się tylko płyny i oleje z samochodu.
A ja głupi czekałem na karty wyborcze
Zawsze tak fajnie pokazują te niszczarki, jak to wszystko łatwo miażdżą, ale nigdzie nie widziałem aby ktoś tam wrzucił np silnik od auta, albo kowadło XD... Ciekawe dlaczego? Czyżby sobie niszczarka z tym nie radziła?
@rafik54321 poradzi sobie są filmiki..
silnik ciężarówki:
https://www.youtube.com/watch?v=npr1bw_qgSY
@taki_tam_tam ale tam jest tyci oszustwo XD. Bo ta niszczarka jest nieco "grusza", wałki w całości przelatują XD....
Jednak kowadło dalej się broni :P. Myślę że na tym niszczarka by się zwyczajnie zacięła.
@rafik54321 Jak się zacina, to zaczyna kręcić się w drugą stronę przez chwilę i potem zaczyna od nowa. Tak długo, jak długo noże są z twardszego materiału, to i kowadło sfrezują, to jest ostatecznie wariacja frezarki.
@J_R jakoś nie sądzę aby noże były z twardszego metalu. Pamiętaj że kowadło jest baaaardzo twarde. Możesz sobie walić i walić, a i tak go nie wegniesz. Nie mówic już o rozerwaniu.
Więc raczej noże niszczarki są z metalu porównywalnie twardego, ale to za mało aby zmielić kowadło.
Jednak mnie zastanawia sens takich niszczarek. Bo w sumie nie ma to większego sensu. Wrzucasz przedmiot i zostaje on zmielony, co i utrudnia potem selekcję odpadów, jak również uniemożliwia odzyskanie materiałów w sposób łatwy do wykorzystania. Z takim proszkiem z niszczarki to praktycznie możesz tylko iść na wysypisko :/ . A np blacha z lodówki może się przydać do szeregu zastosowań.
@rafik54321 tez by powiedział ze części silnika można było sprzedać na częściach do aut używanych i popularnych a tak to marynarstwo, części były by tanie i powszechne a nie to co teraz, szukanie w USA żarówki do opla albo tuning
@rafik54321 Kowadło nie jest z twardego metalu, jest z plastycznego metalu. Dlatego nie pęka, a powoli płynie w trakcie wieloletniej służby. Jak zwrócisz uwagę na stare, wielokrotnie używane kowadła, są one wklęsłe (chyba, że kowal je szlifował okresowo). Twardy metal zazwyczaj wskutek uderzeń po prostu pęka bo zazwyczaj ma niską udarność.
Sens takiej niszczarki jest wtedy, gdy masz materiał wstępnie zdemontowany i chcesz go zmielić. do transportu. Na filmach wrzucają rzeczy dla efektu. Taki proszek wysyła się bezpośrednio do huty. Czyli kupują je wysypiska.
Zależy od niszczarki, jest filmik jak taką małą niszczarką próbują zmielić młot, skończyło to się tym, że pękła obudowa niszczarki, ale jeśli zamiast takiej malutkiej użyje się większej z pewnością młot nie będzie problemem.
Walking Dead S8E10 tylko to mam przed oczami widząc to urządzenie (uwaga co zobaczysz tego nie od zobaczysz)...
Na jednym gifie (ten z samochodem) jest zwykły rozrzutnik do obornika, a nie niszczarka przemysłowa. Ale i tak warte obejrzenia...
Jak twardy potrafi być pluszowy miś :)
Widziałem,jak wrzucają do takiej padłe zwierzęta gospodarskie przeznaczone na utylizację, to był mocniejszy widok.
Trochę brakuje efektów. Ciekawe jaką objętość i konsystencję ma pozostałość sofy:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2020 o 15:40
boję się tej maszyny
Mój największy strach... ilekroć widzę te maszyny, nie wiem czemu ale mam irracjonalny niepokój, że mógłbym do czegoś takiego wpaść...
Zniszczenie misia, owocu, czy szamponu maszyną do niszczenia silników, czy całych samochodów to faktycznie wyczyn.
@elefun Jaki sens ma przepuszczanie przez taką maszynę CAŁYCH silników czy samochodów, jeśli one składają się z różnych materiałów, albo przynajmniej z różnych metali? Na wyjściu dostaje się zmieszczą sieczkę, co chyba nie ułatwia recyclingu.
@daclaw Kiedyś myślałem tak samo, jednak ułatwia to recykling. Demontaż poszczególnych elementów zająłby kilka dni, a tak, kruszy się samochód na drobne cząstki i segreguje to automat. Wcześniej zlewa się tylko płyny i oleje z samochodu.
https://www.youtube.com/watch?v=f_tAJusO944
Właśnie ułatwia, nikt tam nie będzie grzebał, starczy taką zmieloną mieszankę rzucić na odpowiednim linię.
Czy takim urządzeniem dałoby się wyleczyć np. pedofila ??
@kartonowy myśle, że dałoby się... ale już tak całkowicie, całkowicie nieodwracalnie. Bo raczej z tartej bułki nie poskładasz rogala... ;)
Dziwnie się to ogląda.
Od razu przychodzi na myśl, co by było jakby człowieka wciągnęło
w sumie nie miałabym nic przeciwko pracy przy niszczarce. to ciekawsze zajęcie, niz siedzenie za biurkiem i klepanie w klawiaturę
BO ZNISZCZENIE GALARETKI, TO WGL. NIEWYKONALNE JEST