Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
168 187
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tanatos
+2 / 4

...jednakże w dobie wspólnot mieszkaniowych... No i tu bym się zastanowił...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar efek
+15 / 23

A komuniści dalej myślą, że mogą sobie robić na cudzym terenie, co im się żywnie podoba.
Bo kolektyw, sprawiedliwość społeczna i każdemu według potrzeb - tylko jakoś najlepiej im idzie dzielenie nieswojego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AdamSlodowy
0 / 4

@efek Kwestia czy teren jest prywatny jest dość trudna do określenia nie każda forma posiadania terenu/nieruchomości pozwala na zarzucanie samodzielnie ograniczeń dostępu jeśli naruszają one swobody innych użytkowników. Tu akurat twoja awersja do komunizmu nie ma żadnego uzasadnienia w szczególności że nie wiemy jaka jest forma własności terenu ani czy występują inne czynniki.

@Tanatos Wspólnota mieszkaniowa to forma zarzadzania terenem/obiektem i można ją stosować niezależnie od formy posiadania gruntu/obiektu. Wspólnotę mieszkaniową można nawet założyć w budynkach czynszowych należących do miasta ale nie czyni to z tego budynku terenu prywatnego, Jako obszar prywatny w tym wypadku można jedynie określić teren mieszkania a budynek może mieć co najwyżej ograniczony dostęp poprzez zamknięcie klatek schodowych ale to kto uzyska do nich dostęp i kiedy leży w tym wypadku w gestii administratora budynku którym jest odpowiedni wydział urzędu miejskiego i mieszkańcy tu nie mają nic do powiedzenia. Mogą się najwyżej skarżyć do administracji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2020 o 2:37

avatar lingerer
+7 / 7

@AdamSlodowy czytałem przed chwilą ustawę o wspólnotach i wydaje mi się że coś pokręciłeś
chyba że to skrót myślowy "Wspólnotę mieszkaniową można nawet założyć w budynkach czynszowych należących do miasta" bo aby założyć wspólnotę trzeba być WŁAŚCICIELEM lokalu a nie jego najemcą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tanatos
-1 / 1

Taaa I zawsze się znajdzie ktoś, kto Ci pi....e wykład uswiadamiający jakbym był niedorozwojem który tego nie wie a jednocześnie sam nie widzi, że tak krótka wypowiedź mogła być sarkastyczna...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AdamSlodowy
+1 / 1

@lingerer No i tu masz zonk bo akurat mieszkam w lokalu czynszowym i mam wspólnotę mieszkaniową. Wspólnota została utworzona w porozumieniu z administracja mieszkaniową a jej celem jest regulacja spraw związanych z zarzadzaniem budynkiem. W ten sposób my jako najemcy mamy większy wpływ na to jak budynek jest zarządzany a administracja ma mniej zawracania dupy o remonty itp. Wszystkich szczegółów nie znam odnośnie relacji pomiędzy wspólnota a administracja bo akurat wprowadziłem się tam dopiero 2 miesiące temu i jeszcze wszystkich spraw nie zdążyłem ogarnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lingerer
+1 / 1

@AdamSlodowy sprawdź w takim razie czy przypadkiem nie mieszka tam co najmniej dwoje lokatorów (dwa lokale) którzy są właścicielami swoich mieszkań.Bo wtedy wspólnota może zostać założona.
Ja też mieszkam w bloku (dużym) i na 106 lokali jest 98 właścicieli, to tych 8 też mogło by powiedzieć że mają mieszkanie czynszowe a zarazem wspólnotę. więc ten zonk chyba trochę za szybko do mnie powędrował
Edit: "Wspólnota została utworzona w porozumieniu z administracja mieszkaniową a jej celem jest regulacja spraw związanych z zarządzaniem budynkiem." to nie tak działa wspólnotę można zawiązać ponieważ własność prywatna nieruchomości prawnie "stoi wyżej" i dlatego masz prawo móc nią zarządzać i rejestruje się ją w sądzie dostajesz NIP i REGON nie ma tylko osobowości prawnej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2020 o 7:14

P Paszko_Rymbaba
+5 / 5

A jeśli teren należy do wspólnoty? Każdy ma jedno miejsce parkingowe wynikające z udziałów i ma prawo dysponować nim wg. uznania. Teren również jest prywatny.
I zaznaczę, ze nie chodzi tylko o prawo własności i "rządzenie się" - przecież co roku musimy za przestrzeń płacić podatki i opłaty! Czy więc fakt, że kupiłem kawałek ziemi czyni ze mnie obszarnika?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszko_Rymbaba
+3 / 3

@clockman
"Nie do końca, wtedy wszystkie miejsca parkingowe są wspólnne, i decyduje zasada kto pierwszy ten lepszy."
Jaka zasada decyduje zależy tylko od tego, jak ustaliła zasady wspólnota - albo w statucie, albo w drodze uchwały. Wspólnota w kontekście decyzji o sposobie zarządzania swoją własnością jest suwerenna. Może nie wyraziłem się precyzyjnie, ale jestem człownkiem wspólnoty, która podział miejsc na parkingu ma wpisany w statut.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2020 o 12:09

avatar jaskierrro
+2 / 4

Ja mam odwrotny przypadek z moim sąsiadem. Sprowadził się z wielkiego miasta na wieś. Gdy budował dom ludzie pomagali mu jak mogli nie miał nawet glupiego czajnika. Ale po paru latach wyciąga swoje mapki jakieś pseudo dokumenty i mówi że teraz ta ziemia tu i tu jest jego. Sądy, policja, ogrodzenia, taśmy i znaki że działka prywatna. Więc raczej wszędzie ludzie potrafią być tacy. Ale zauważyłem że szczególnego bzika na punkcie "ich ziemi" mają starsi ludzie. Często spotykałem się z przypadkami że nawet turyści którzy zabłądzili nie pozwolili przejść przez swoja ziemie. A za dzieciaka w szkole podstawowej na WFie babcia grubo ponad 60 lat stoi na baczność za płotem całe 45min aż piłka przeleci na jej ziemie żeby zabrać i przebić piłke.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+2 / 2

Mam takich i u siebie w bloku.
"Nie chuć tendy bo mu trawę niszczysz"
"Nie masz gdzie sikać tym psem po jego ogródku?"
" To jest jego miejsce parkingowe bo ja sobie pierwszy zajełem i nie stawaj tu"
I wiele innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janciowolf1
-2 / 4

Bo człowiek może wyjść ze wsi ale wieś z człowieka nigdy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+2 / 2

ale o co chodzi?
blok przeciez nie musi byc przestrzenia publiczna. ma swojego wlasciciela ktorym nie jest panstwo tylko prywatna organizacja zrzeszajaca wlascicieli mieszkan
fakt, wieszanie takich tabliczek jest idiotyczne, tak samo jak bieganie po ulicy w poludnie i informowanie wszystkich dookola ze jest dzien

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Janek_159753
0 / 2

U mnie na osiedlu też mam sporo takich przegrywów bez przyjaciół i mi postawili tabliczki "Parking tylko dla mieszkańców". I teraz jak znajomi przyjeżdżają, to zawsze jakiś lekki strach, że komuś się to nie spodoba. A to przecież tak samo mój parking! Tylko tamci mają więcej czasu na bieganie po administracji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trepan
+1 / 1

Ugryzę sprawę z innej strony, ale kto tak działa, że na mieszkanie przypada jedno miejsce na samochód? Przy średniej oscylującej w okolicach 2, siłą rzeczy musi zabraknąć miejsc. Patodeweloperka opanowała rynki. Każdy centymetr powierzchni jest wykorzystany, z głową czy bez (co o dziwo ma miejsce znacznie częściej).

Ograniczenia przejścia i inne grodzenia: jeśli jesteś właścicielem gruntu (lub współwłaściciele się dogadają, czyli wspólnota), to możesz sobie go grodzić jak zechcesz i wpuszczać lub nie na teren wedle własnych kryteriów.

Taśmy i inne tymczasowe ograniczniki doskonale są przedstawione na zdjęciu. Młody żywopłot został oznaczony, żeby go nie zadeptać. Podjęto jakiś wysiłek, poczyniono wydatki, włożono pracę żeby mieć estetyczne okolice wokół domu i mnie by krew zalała jakby jakiś debil to uszkodził.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T THEDREEEAM
0 / 0

Wystarczy pierdyknąć tabliczkę teren prywatny, ogrodzić taśmą i już można robić co się chcę. Żadne, ale to żadne prawo nie obowiązuje. Wszystko to jest potwierdzone i ugruntowane międzyplanetarnym kodeksem Jowisza i Konstytucją... Dlaczego międzyplanetarnym? A bo już niektórzy dawno odlecieli i nie wiadomo kiedy wrócą XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem