@meritka jeśli juz to kobiety. Moje pismo wygląda jak bym od 30 lat wypisywał recepty :P aczkolwiek ja sam siebie mimo iz nie wygląda to najlepiej bez problemu rozczytuje
@meritka jak widzę u dorosłej osoby pismo takie jak na załączonym obrazku to wiem, że za dużo to taka osoba nie pisze i nie czyta, a naukę zakończyła na szkole zawodowej.
I nie piszę, że taka osoba nie jest inteligentna, mądra czy zaradna życiowo, bo często jest.
Oceniam tylko umiejętność pisania i czytania.
@zjebmaker Skąd taki wniosek, że pismo musi się zmienić? Charakter pisma zmienia się z lenistwa, ponieważ komu chce się robić takie zawijasy? Natomiast w moim przypadku zawsze uważałem, że to po prostu wygląda ładniej niż bardzo uproszczona czcionka, mimo że na studiach jest ciągle dość sporo pisania
Nadal uczymy dzieci tak pisać. Rezygnujemy tylko z wielkiego "Ą" i "Ę" , bo nie są potrzebne, a "q" i "v'" zostawiamy anglistom. Wiara w yeti wymusza na nas zapoznanie dzieci z wielkim "Y".
Chyba każdy, kto chodził do szkoły. A to, że w ten sposób pisze się przez pierwsze 3-4 lata nauki, a potem każdy wyrabia już swój charakter pisma, to już inna sprawa.
@GigiLacrimoso a kto mówi o znikaniu? niestety ale w latach 80 ubiegłego wieku czyli wtedy gdy chodziłem do podstawówki, w podręcznikach do nauki alfabetu nie było liter q, v i x...
Ciekawe ilu dorosłych pisze takie duże H
@meritka jeśli juz to kobiety. Moje pismo wygląda jak bym od 30 lat wypisywał recepty :P aczkolwiek ja sam siebie mimo iz nie wygląda to najlepiej bez problemu rozczytuje
@meritka jak widzę u dorosłej osoby pismo takie jak na załączonym obrazku to wiem, że za dużo to taka osoba nie pisze i nie czyta, a naukę zakończyła na szkole zawodowej.
I nie piszę, że taka osoba nie jest inteligentna, mądra czy zaradna życiowo, bo często jest.
Oceniam tylko umiejętność pisania i czytania.
@zjebmaker Czegoś głupszego już dawno nie czytałem
@zjebmaker Skąd taki wniosek, że pismo musi się zmienić? Charakter pisma zmienia się z lenistwa, ponieważ komu chce się robić takie zawijasy? Natomiast w moim przypadku zawsze uważałem, że to po prostu wygląda ładniej niż bardzo uproszczona czcionka, mimo że na studiach jest ciągle dość sporo pisania
@cysiek63 bo masz problemy z czytaniem
@kamilfel te kulfony nie są ani ładne (daleko im do kaligrafii), ani praktyczne.
Mają tylko nauczyć podstaw pisania.
@meritka
ja pisze podobne duze H. Z czasem wrocilam do malego b i p.
Kto się nie uczył pisać w taki sposób?
Obstawiam, że wszyscy którzy chodzili do szkoły. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Nadal uczymy dzieci tak pisać. Rezygnujemy tylko z wielkiego "Ą" i "Ę" , bo nie są potrzebne, a "q" i "v'" zostawiamy anglistom. Wiara w yeti wymusza na nas zapoznanie dzieci z wielkim "Y".
@Karena102 A ągrest, ęsiać i ychychy? Te wyrazy też istnieją.
@GigiLacrimoso zapomniałaś/eś o ęśąćż
Chyba każdy, kto chodził do szkoły. A to, że w ten sposób pisze się przez pierwsze 3-4 lata nauki, a potem każdy wyrabia już swój charakter pisma, to już inna sprawa.
To chyba jakaś młodzież obecna, ja w alfabecie w podstawówce nie miałem q,v i x.
Ja się tak nie uczyłem, wykuwałem dłutem na kamiennych tablicach, to były czasy, pozdro znajomi neandertale!
Oprócz q, v, x, jako że nie są to tradycyjnie litery alfabetu polskiego. Spotykane głównie a w zapożyczeniach.
@Tomasz3652 https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Q-V-X;10937.html
"Informacje, jakoby q, v i x miały zniknąć z polskiego alfabetu, rozpatrywałbym w kategoriach żartu."
@GigiLacrimoso a kto mówi o znikaniu? niestety ale w latach 80 ubiegłego wieku czyli wtedy gdy chodziłem do podstawówki, w podręcznikach do nauki alfabetu nie było liter q, v i x...
Wszyscy, hm...
ja się tak uczyłem