Noś kaganiec tylko on uchroni ciebie przed tym straszliwym wirusem. Tak powiedział ostatnio lekarz w tv. Oni po prost już przechodzą samych siebie to co wygadują nie wymyślił by ostatni idiota.
Co za bzdury. Kto to wymyślał. Masz gorączkę, kaszel to idź do lekarza, a nie zostań w domu. Druga sprawa to, że dzieci w wieku szkolnym same o sobie nie decydują, a to zalecenie jest skierowane do uczniów.
Nie rozumiem ludzi co nie wierza w wirusa, szczepionki albo wierza, ze ziemia jest plaska....
Jak to jest, ze w the rzeczy nie wierzycie, a jak no. Zepsuhe wam sie auto I mechanism powie, ze trzeba cos wymienic to wymieniace albo jak hydraulik powie, ze wam rurka pekla I trzeba wymienic to wymieniace, a jak lekarze (nie jeden) mowia zaslaniajcie twarz, bo mozecie zarazic innych to nagle wielki spisek I nie wiedza co mowia...
@polm84 Szczepionki... nie mówię, ze wszystkie są złe. Każdy chce sprzedać swój towar, będzie go zachwalał i ukrywał wady. Np taki tężec, który nie jest zakaźny, spowodował w latach 60 w Pl, kiedy nie było szczepień 200 zgonów rocznie. Więc jaki jest sens szczepić na niego w dzisiejszych czasach, gdzie poziom higieny jest o wiele wyższy?
Szczepiąc się ryzykujemy zdrowiem, zawsze może pójść coś nie tak, w zamian za złudzenie bezpieczeństwa, zbyt duża liczba szczepień może prowadzić do chorób autoimmunologicznych. Jak to jest, że w biednych krajach, gdzie nie ma nie wiadomo ilu szczepień ludzie nie popadali jak muchy?
Trzeba się interesować tematem, jeżeli nie chce się być oszukany w każdej dziedzinie.
No dobra, dajmy na to, ze wszyscy noszą maski, czyli nosi maskę też ten słaby, który może potencjalnie zachorować i zamiast pojedynczego wirusa od bezobjawowego (który nie jest w stanie zarazić) nosi na maseczce całą kolekcję mnożących się w wilgoci patogenów + utrudnione oddychanie, czy to jest lepsze niż brak maseczek?
@Ichna Nie wiem co ma mi dac ta statystyka? Ja mowie o ludziach co nie wierza w dzialania szczepionek np. na odre, a ty mi dajesz statystyki umieralnosci do czego?
@pejter No juz gadalem z kins tutaj o "interesowaniu sie" tematem szczepionek, to za autorytety dostawalem albo jakichs "redaktorow" pism o szkodliwosci szczepien co sami pisali albo komika (nie pamietam imion).
" Jak to jest, że w biednych krajach, gdzie nie ma nie wiadomo ilu szczepień ludzie nie popadali jak muchy?" - a jak masz dobre statystyki z takich krajow? bo ja poznalem kilku ludzi z Ghany np. i nawet nie wiedza kiedy sie urodzili (koles wiedzial, ze na wiosne), bo certyfikat urodzenia mial wydawany dopiero jak postanowil wyjechac z kraju i portrzebowal do paszportu?
Co do noszenia maseczek... Jesli wszyscy je nosza to z kad moga sie wziac wirusy np. twoje na mojej maseczce? Poza tym duzo ktos ostatnio pisal ze dlugotrwale noszenie maseczki powodowac moze jakies choroby co do tego tylko komentarz byl, ze skarpet niepranych przez miesiac nie nosisz to czemu urzywasz dlugi czas tej samej (jednorazowej) albo niepranej (wielorazowego urzytku) maseczki?
aha odnosnie "interesowania sie tematem", wszyscy mowia ze muchomor sromotnikowy jest trujacy, a moze oni "wszyscy" klamia i trzeba poszukac innego zrudla i sprobowac samemu go zjesc?
@polm84 A wiesz o tym, że zmieniono definicję odry, żeby wciskać szczepienia. Rodzice chorowali na odrę i nikt się nie wydurniał, w latach 90 dzieci chorowały na ospę wietrzną i nikt się nie wydurniał. Obecnie jest zbyt dużo szczepień na lekkie choroby.
Twoje badania są lepsze niż moje, trzeba wierzyć naukowcom, którzy pominęli niepasujące wyniki z kilku krajów, aby ogłosić, że cholesterol szkodzi. I najważniejsze, szarlatani chcą zarabiać na suplach, które nie są obowiązkowe w przeciwieństwie do szczepień. Wszyscy wiedzą, że politycy kłamią, ale w sprawie epidemii na pewno mówią prawdę.
A ten z Ghany wspomina, że wymarło mu pół wsi? Chyba jednak śmiertelność nie jest istotnie wysoka, skoro pomimo braków w sczepieniu liczba ludności Afryki rośnie.
Wiesz o tym, że powietrze nie jest sterylne? i można się przeziębić, będąc samemu na pustym polu. Jest mało realne zmieniać maskę co kilkanaście minut, idąc na cały dzień do roboty. Maska może tyko opóźnić kontakt z wirusem, kiedyś każdy się z nim spotka, chyba lepiej teraz, latem przejść wirusa i się uodpornić to jego ilość w środowisku spadnie.
Mniejsza o muchomora, są nopy, zgony, kalectwo po szczepieniach, a ludzie dalej wierzą w szczepionki. A jaki to problem dowiedzieć się jaka część się mogła zepsuć i co trzeba naprawić? teraz, gdy na temat wszystkiego powstało po kilka filmów. Ojciec robi na budowie i narzeka na zbyt dużą wiedzę inwestorów, bo wszystko od razu w necie sprawdzają/
Nie neguje, ze tego nie ma ale przyznam sie, ze jedyne co zmienilam to to, ze nie jadam na miescie. Czasami kupowalam sobie bulke albo banana. trudno umyc dlonie a sam zeli antybakteryjnych nie uzywaam czesto, bo ich nie lubie. No i maska, ktora musze nosic, bo gdzies mnie nie wpuszcza. Cala reszte olewam. Witajac sie podaje reke, z przyjaciolmi sie przytule.
@Puolalainen Bo plandemia jest tylko w tv a "rekordy" to ludzie, którzy są odporni, a nie zarażeni. Chyba tylko w urzędach państwowych nie wpuszczą bez maski
U mnie to komunikacja miejska, pociagi, sklepy, biblioteka- tu to nawet ksiazek nie da sie wyporzyczyc, nawet do skserowania. W jednej bibliotece moga byc 3 osoby. jest tam 2 pracownikow, wiec jedna osoba wyporzyczajaca. A sala wielka, ze ho ho.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 sierpnia 2020 o 0:06
Noś kaganiec tylko on uchroni ciebie przed tym straszliwym wirusem. Tak powiedział ostatnio lekarz w tv. Oni po prost już przechodzą samych siebie to co wygadują nie wymyślił by ostatni idiota.
Mogłoby w ogóle nie być przerw. Serio.
Czyli nieobecność na lekcji usprawiedliwiona, bo trzeba unikać skupiska ludzi (czyt. 30 osób w jednej sali)?
Co za bzdury. Kto to wymyślał. Masz gorączkę, kaszel to idź do lekarza, a nie zostań w domu. Druga sprawa to, że dzieci w wieku szkolnym same o sobie nie decydują, a to zalecenie jest skierowane do uczniów.
Nie rozumiem ludzi co nie wierza w wirusa, szczepionki albo wierza, ze ziemia jest plaska....
Jak to jest, ze w the rzeczy nie wierzycie, a jak no. Zepsuhe wam sie auto I mechanism powie, ze trzeba cos wymienic to wymieniace albo jak hydraulik powie, ze wam rurka pekla I trzeba wymienic to wymieniace, a jak lekarze (nie jeden) mowia zaslaniajcie twarz, bo mozecie zarazic innych to nagle wielki spisek I nie wiedza co mowia...
@polm84 Szczepionki... nie mówię, ze wszystkie są złe. Każdy chce sprzedać swój towar, będzie go zachwalał i ukrywał wady. Np taki tężec, który nie jest zakaźny, spowodował w latach 60 w Pl, kiedy nie było szczepień 200 zgonów rocznie. Więc jaki jest sens szczepić na niego w dzisiejszych czasach, gdzie poziom higieny jest o wiele wyższy?
Szczepiąc się ryzykujemy zdrowiem, zawsze może pójść coś nie tak, w zamian za złudzenie bezpieczeństwa, zbyt duża liczba szczepień może prowadzić do chorób autoimmunologicznych. Jak to jest, że w biednych krajach, gdzie nie ma nie wiadomo ilu szczepień ludzie nie popadali jak muchy?
Trzeba się interesować tematem, jeżeli nie chce się być oszukany w każdej dziedzinie.
No dobra, dajmy na to, ze wszyscy noszą maski, czyli nosi maskę też ten słaby, który może potencjalnie zachorować i zamiast pojedynczego wirusa od bezobjawowego (który nie jest w stanie zarazić) nosi na maseczce całą kolekcję mnożących się w wilgoci patogenów + utrudnione oddychanie, czy to jest lepsze niż brak maseczek?
@polm84 w wirusa większość ludzi wierzy, ale nie wierzy w pandemię, skuteczność maseczek oraz w te durna statystyki którymi bardzo łatwo sterować
@Ichna Nie wiem co ma mi dac ta statystyka? Ja mowie o ludziach co nie wierza w dzialania szczepionek np. na odre, a ty mi dajesz statystyki umieralnosci do czego?
@pejter No juz gadalem z kins tutaj o "interesowaniu sie" tematem szczepionek, to za autorytety dostawalem albo jakichs "redaktorow" pism o szkodliwosci szczepien co sami pisali albo komika (nie pamietam imion).
" Jak to jest, że w biednych krajach, gdzie nie ma nie wiadomo ilu szczepień ludzie nie popadali jak muchy?" - a jak masz dobre statystyki z takich krajow? bo ja poznalem kilku ludzi z Ghany np. i nawet nie wiedza kiedy sie urodzili (koles wiedzial, ze na wiosne), bo certyfikat urodzenia mial wydawany dopiero jak postanowil wyjechac z kraju i portrzebowal do paszportu?
Co do noszenia maseczek... Jesli wszyscy je nosza to z kad moga sie wziac wirusy np. twoje na mojej maseczce? Poza tym duzo ktos ostatnio pisal ze dlugotrwale noszenie maseczki powodowac moze jakies choroby co do tego tylko komentarz byl, ze skarpet niepranych przez miesiac nie nosisz to czemu urzywasz dlugi czas tej samej (jednorazowej) albo niepranej (wielorazowego urzytku) maseczki?
aha odnosnie "interesowania sie tematem", wszyscy mowia ze muchomor sromotnikowy jest trujacy, a moze oni "wszyscy" klamia i trzeba poszukac innego zrudla i sprobowac samemu go zjesc?
@polm84 A wiesz o tym, że zmieniono definicję odry, żeby wciskać szczepienia. Rodzice chorowali na odrę i nikt się nie wydurniał, w latach 90 dzieci chorowały na ospę wietrzną i nikt się nie wydurniał. Obecnie jest zbyt dużo szczepień na lekkie choroby.
Twoje badania są lepsze niż moje, trzeba wierzyć naukowcom, którzy pominęli niepasujące wyniki z kilku krajów, aby ogłosić, że cholesterol szkodzi. I najważniejsze, szarlatani chcą zarabiać na suplach, które nie są obowiązkowe w przeciwieństwie do szczepień. Wszyscy wiedzą, że politycy kłamią, ale w sprawie epidemii na pewno mówią prawdę.
A ten z Ghany wspomina, że wymarło mu pół wsi? Chyba jednak śmiertelność nie jest istotnie wysoka, skoro pomimo braków w sczepieniu liczba ludności Afryki rośnie.
Wiesz o tym, że powietrze nie jest sterylne? i można się przeziębić, będąc samemu na pustym polu. Jest mało realne zmieniać maskę co kilkanaście minut, idąc na cały dzień do roboty. Maska może tyko opóźnić kontakt z wirusem, kiedyś każdy się z nim spotka, chyba lepiej teraz, latem przejść wirusa i się uodpornić to jego ilość w środowisku spadnie.
Mniejsza o muchomora, są nopy, zgony, kalectwo po szczepieniach, a ludzie dalej wierzą w szczepionki. A jaki to problem dowiedzieć się jaka część się mogła zepsuć i co trzeba naprawić? teraz, gdy na temat wszystkiego powstało po kilka filmów. Ojciec robi na budowie i narzeka na zbyt dużą wiedzę inwestorów, bo wszystko od razu w necie sprawdzają/
Nie neguje, ze tego nie ma ale przyznam sie, ze jedyne co zmienilam to to, ze nie jadam na miescie. Czasami kupowalam sobie bulke albo banana. trudno umyc dlonie a sam zeli antybakteryjnych nie uzywaam czesto, bo ich nie lubie. No i maska, ktora musze nosic, bo gdzies mnie nie wpuszcza. Cala reszte olewam. Witajac sie podaje reke, z przyjaciolmi sie przytule.
@Puolalainen Dlatego wybieram sklepy i miejsca, gdzie nikt nie upomina mnie o kaganiec. Takich miejsc na szczęście nie brakuje.
@Puolalainen Bo plandemia jest tylko w tv a "rekordy" to ludzie, którzy są odporni, a nie zarażeni. Chyba tylko w urzędach państwowych nie wpuszczą bez maski
@pejter
@Primosz986
U mnie to komunikacja miejska, pociagi, sklepy, biblioteka- tu to nawet ksiazek nie da sie wyporzyczyc, nawet do skserowania. W jednej bibliotece moga byc 3 osoby. jest tam 2 pracownikow, wiec jedna osoba wyporzyczajaca. A sala wielka, ze ho ho.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 sierpnia 2020 o 0:06
POLSKO nie Daj Się