@mkowal78 I rządzą te koncerny, które lepiej opłacają tych co u władzy. Akurat finansowanie partii politycznych z budżetu jest rozsądne. Dlaczego? A choćby dlatego, że partie polityczne nie mogą przyjmować subwencji z rąk prywatnych. A co pensji dla pierwszej damy. To przecież wszyscy posłowie PO-KO co miesiąc biorą pieniądze za nic. Bo co mogą? Pokrzyczeć? zablokować mównicę? Robić z siebie klaunów? Merytorycznie to ta pierwsza dama pełni chociaż funkcję reprezentacyjną. A PO-KO? Nawet tyle nie robią. A kasa płynie do nich strumieniem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 sierpnia 2020 o 12:32
Przypominam, że zaostrzyli odpowiedzialność lekarzy w związku z błędami popełnionymi przy COVID, a teraz forsują zwolnienie z odpowiedzialności urzędników z tej samej przyczyny... Nie mówiąc już o sprytnie wciskanym podatku cukrowym, który przerzuci się na wzrost cen produktów w sklepach i kolejnym zapowiadanym absurdalnym podwyższeniu płacy minimalnej do 2800 zł.
@Trepan Większość firm płaci więcej niż minimalna. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy, ale na koniec 2019 roku minimalną bądź mniej zarabiało ok. pół miliona polaków. Większość zarabia więcej
@mkowal78 200 czy 300 złotych więcej to nadal całe nic. Poszukaj pracy na wschodzie. Jesteśmy społeczeństwem typowo folwarcznym. Jest pan i w polu może chłopki dymać, nikt nie zaprotestuje. Społeczeństwo ubożeje błyskawicznie, ubywa rąk do pracy. Zaradni wyjeżdżają robić na siebie, a nie kogoś, a nieroby głośniej krzyczą "dej". Ku czemu to zmierza? Natomiast rządzący powinni mieć wypłatę zależną od tego jak rządzą. Jeśli gospodarka będzie silna, oni będą syci. Jeśli zarżną gospodarkę-padną z głodu.
@Xar trochę elektryki robię, jeździłem zawodowo krótko, w logistyce wiele lat. Potrafię organizować pracę swoją i magazynu, jestem pracownikiem samodzielnym. Z prac magazynowych wszystko. Przyjęcie/rozładunek, transport, kompletacja, załadunek/wydanie, inwentaryzacja, operacje porządkowe, utrzymaniowe (magazyn potrzebuje wiele więcej zadań zrealizowanych niż tylko obrót towarem, chociażby zapewnienie mu odpowiedniej temperatury gdy trzeba). Pracowałem w warunkach trudnych, z żywnością, z chemikaliami, środkami łatwopalnymi, wybuchowymi, niebezpiecznymi, żrącymi, duszącymi, z ekstremalnie niskimi i wysokimi temperaturami. Potrafię wyjeździć 12 godzin na dobę, mam uprawnienia/kursy na różne sprzęty. No i przede wszystkim szybko łapię praktykę w obsłudze nowych. Co to oznacza dla pracodawców? Kolega nie dostał jednej roboty bo miał C+E. Zbyt duże doświadczenie, kwalifikacje to jest przeszkoda. Unikają takich pracowników jak ognia. Raz: będzie pyskował, bo robił od lat w branży, nie jest młodym pokornym cielakiem. Dwa: zna swoją wartość, wie ile zapłacił za kwalifikacje, ile czasu je wyrabiał. Nie podejmie pracy za minimum. Ewentualnie za minimum płacy-minimum wysiłku. Lepiej wziąć nowego, zaraz po szkole, który nie jest jeszcze asertywny, dać mu owocowe czwartki i będzie podatny na tresurę.
@Trepan Spoko. Tyle umiejętności, a jak sam napisałeś twoją konkurencją są młode pokorne cielaki.
To że pracodawca unika osób z nadmiarowymi kwalifikacjami jest chyba oczywiste.
Jak byś chciał zatrudnić panią do sprzątania w domu to wybrał byś panią z doktoratem za średnią krajową czy sumienną osobę po podstawówce za minimalną krajową?
@Trepan uzależnić pensję posłów (w tym dietę) od wskaźników ekonomicznych (nawet tych manipulowanych) jest dużo lepszym pomysłem, niż dawać minimum. Dla pracodawców wykwalifikowany pracownik nie jest problem, bo pyskuje i się ceni, tylko nie potrzebuje całego etatu pracy wymagającej wysokiej kwalifikacji. A nie potrzebuje jej ponieważ albo jest "za mały" i może zagospodarować tylko część etatu na dobrych, lepiej płatnych pracowników, albo jest "głupi" i może sobie na pozwolić. W jednym i drugim przypadków winą jest nadmiar biurokracji i fiskalizacji, ten "mały" nie może urosnąć, a "głupi" nie zostanie wygryziony przez sprytniejszą konkurencję. Ponadto przez biurokrację i fiskalizację wykwalifikowany pracownik ma utrudnione założenie działalności i świadczenia usług dla kilku firm.
Oh jak w tym kraju przydałby się kolejny Piłsudzki, który wszystkich tych polityków porządnie by usadził. Zwykła MAFIA rządzi Polską, bo debile dali się kupić.
@hokek Co niby dało to usadowienie polityków przez Piłsudskiego? Kraj się wtedy lepiej rozwinął? Poziom życia obywateli wzrósł, a może chociaż przygotowano kraj aby mógł odeprzeć agresje z zewnątrz?
@hokek Długo budowany kult wokół osoby marszałka tak każe to przedstawiać. Jednak z naprawdę nic pozytywnego II RP nie wyniosła z zamachu majowego. Nic
Problem w tym, że my tu sobie ponarzekamy, pogdybamy, rzucimy przykłady z innych krajów, i na tym się skończy. Nikt nie wyjdzie na ulicę, nie pojedzie na Wiejską, żeby na lewo i prawo walić w pysk, ani taczek dla "jaśnie państwa polityków" nie przygotuje.O innych opcjach, bardziej ostatecznych, nie wspominając. A państwo politycy doskonale to wiedzą. I mogą się między sobą kłócić o dyrdymały programowe, a podwyżkę sobie dadzą, i jeszcze będą narzekać, że zarabiają ciągle mniej niż Gates czy Zuckerberg, więc czego my się czepiamy...
Ten projekt ustawy powoduje że pensje prezydenta, ministrów, posłów itd. będą zależne od podstawy pensji sędziów Sądu Najwyższego.
Aktualnie jest tak, że ministrowie, prezydent RP mieli pensję niższą od nich (sędziów).
TYLKO 50%? Po co taka skromność drodzy politycy? Dajcie sobie po 2x więcej. Póki jeszcze czujecie smak koryta to nakradnijcie się ile wlezie. Po następnych wyborach i tak was rozliczymy.
Już dawno powinny być wprowadzone takie rozwiązania. Tanie państwo, to dziadowskie państwo.
@agronomista Połowa mniej posłów, 2 razy większa wypłata. Zero dotacji dla partii politycznych.
@kemotekk Kto płaci ten kontroluje. Gdy nie będzie dotacji z budżetu to partia i tak znajdzie pieniądze na istnienie.
@kemotekk lepiej zobacz to
www.youtube.com/watch?v=xwJDtYaDrbE
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 sierpnia 2020 o 10:11
@kemotekk To jest polityka a jak sie na tym nie znasz to sie nie wypowiadaj.
@mkowal78 I rządzą te koncerny, które lepiej opłacają tych co u władzy. Akurat finansowanie partii politycznych z budżetu jest rozsądne. Dlaczego? A choćby dlatego, że partie polityczne nie mogą przyjmować subwencji z rąk prywatnych. A co pensji dla pierwszej damy. To przecież wszyscy posłowie PO-KO co miesiąc biorą pieniądze za nic. Bo co mogą? Pokrzyczeć? zablokować mównicę? Robić z siebie klaunów? Merytorycznie to ta pierwsza dama pełni chociaż funkcję reprezentacyjną. A PO-KO? Nawet tyle nie robią. A kasa płynie do nich strumieniem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 sierpnia 2020 o 12:32
Przypominam, że zaostrzyli odpowiedzialność lekarzy w związku z błędami popełnionymi przy COVID, a teraz forsują zwolnienie z odpowiedzialności urzędników z tej samej przyczyny... Nie mówiąc już o sprytnie wciskanym podatku cukrowym, który przerzuci się na wzrost cen produktów w sklepach i kolejnym zapowiadanym absurdalnym podwyższeniu płacy minimalnej do 2800 zł.
@lolo7 Polacy sobie to wybrali,to niech Polacy cierpia. Szkoda tylko ze kosztem tych, ktorzy tego nie chcieli
@lolo7 Spokojnie, a ludzie id.. dalej na nich będą głosować :)
Dać im diety minimum krajowe, niech żyją za tyle, za ile każą żyć obywatelom!
@Trepan Niby kto każe Ci żyć za minimalną ??
@mkowal78 płacisz więcej? Dawaj adres firmy!
@Trepan Większość firm płaci więcej niż minimalna. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy, ale na koniec 2019 roku minimalną bądź mniej zarabiało ok. pół miliona polaków. Większość zarabia więcej
@mkowal78 200 czy 300 złotych więcej to nadal całe nic. Poszukaj pracy na wschodzie. Jesteśmy społeczeństwem typowo folwarcznym. Jest pan i w polu może chłopki dymać, nikt nie zaprotestuje. Społeczeństwo ubożeje błyskawicznie, ubywa rąk do pracy. Zaradni wyjeżdżają robić na siebie, a nie kogoś, a nieroby głośniej krzyczą "dej". Ku czemu to zmierza? Natomiast rządzący powinni mieć wypłatę zależną od tego jak rządzą. Jeśli gospodarka będzie silna, oni będą syci. Jeśli zarżną gospodarkę-padną z głodu.
@Trepan a co umiesz?
@Xar trochę elektryki robię, jeździłem zawodowo krótko, w logistyce wiele lat. Potrafię organizować pracę swoją i magazynu, jestem pracownikiem samodzielnym. Z prac magazynowych wszystko. Przyjęcie/rozładunek, transport, kompletacja, załadunek/wydanie, inwentaryzacja, operacje porządkowe, utrzymaniowe (magazyn potrzebuje wiele więcej zadań zrealizowanych niż tylko obrót towarem, chociażby zapewnienie mu odpowiedniej temperatury gdy trzeba). Pracowałem w warunkach trudnych, z żywnością, z chemikaliami, środkami łatwopalnymi, wybuchowymi, niebezpiecznymi, żrącymi, duszącymi, z ekstremalnie niskimi i wysokimi temperaturami. Potrafię wyjeździć 12 godzin na dobę, mam uprawnienia/kursy na różne sprzęty. No i przede wszystkim szybko łapię praktykę w obsłudze nowych. Co to oznacza dla pracodawców? Kolega nie dostał jednej roboty bo miał C+E. Zbyt duże doświadczenie, kwalifikacje to jest przeszkoda. Unikają takich pracowników jak ognia. Raz: będzie pyskował, bo robił od lat w branży, nie jest młodym pokornym cielakiem. Dwa: zna swoją wartość, wie ile zapłacił za kwalifikacje, ile czasu je wyrabiał. Nie podejmie pracy za minimum. Ewentualnie za minimum płacy-minimum wysiłku. Lepiej wziąć nowego, zaraz po szkole, który nie jest jeszcze asertywny, dać mu owocowe czwartki i będzie podatny na tresurę.
@Trepan Spoko. Tyle umiejętności, a jak sam napisałeś twoją konkurencją są młode pokorne cielaki.
To że pracodawca unika osób z nadmiarowymi kwalifikacjami jest chyba oczywiste.
Jak byś chciał zatrudnić panią do sprzątania w domu to wybrał byś panią z doktoratem za średnią krajową czy sumienną osobę po podstawówce za minimalną krajową?
@Trepan uzależnić pensję posłów (w tym dietę) od wskaźników ekonomicznych (nawet tych manipulowanych) jest dużo lepszym pomysłem, niż dawać minimum. Dla pracodawców wykwalifikowany pracownik nie jest problem, bo pyskuje i się ceni, tylko nie potrzebuje całego etatu pracy wymagającej wysokiej kwalifikacji. A nie potrzebuje jej ponieważ albo jest "za mały" i może zagospodarować tylko część etatu na dobrych, lepiej płatnych pracowników, albo jest "głupi" i może sobie na pozwolić. W jednym i drugim przypadków winą jest nadmiar biurokracji i fiskalizacji, ten "mały" nie może urosnąć, a "głupi" nie zostanie wygryziony przez sprytniejszą konkurencję. Ponadto przez biurokrację i fiskalizację wykwalifikowany pracownik ma utrudnione założenie działalności i świadczenia usług dla kilku firm.
Zgadzam się!
Oh jak w tym kraju przydałby się kolejny Piłsudzki, który wszystkich tych polityków porządnie by usadził. Zwykła MAFIA rządzi Polską, bo debile dali się kupić.
@hokek Co niby dało to usadowienie polityków przez Piłsudskiego? Kraj się wtedy lepiej rozwinął? Poziom życia obywateli wzrósł, a może chociaż przygotowano kraj aby mógł odeprzeć agresje z zewnątrz?
@agronomista nie stoczył się na samo dno? obecnie już się stoczył i szuka drugiego, na które może się stoczyć
@hokek Długo budowany kult wokół osoby marszałka tak każe to przedstawiać. Jednak z naprawdę nic pozytywnego II RP nie wyniosła z zamachu majowego. Nic
A jakia stawka dla pierwszego kota w panstwie???
Problem w tym, że my tu sobie ponarzekamy, pogdybamy, rzucimy przykłady z innych krajów, i na tym się skończy. Nikt nie wyjdzie na ulicę, nie pojedzie na Wiejską, żeby na lewo i prawo walić w pysk, ani taczek dla "jaśnie państwa polityków" nie przygotuje.O innych opcjach, bardziej ostatecznych, nie wspominając. A państwo politycy doskonale to wiedzą. I mogą się między sobą kłócić o dyrdymały programowe, a podwyżkę sobie dadzą, i jeszcze będą narzekać, że zarabiają ciągle mniej niż Gates czy Zuckerberg, więc czego my się czepiamy...
sami sobie dziękujcie debile popoerajacy pis
@akuma99 cały sejm poza Konfederacją i kilkunastoma posłami reszty opozycji głosował za.
No przeca się należy pełne koryto
Jakoś nie słychać sprzeciwu opozycji na temat podwyżek
Ten projekt ustawy powoduje że pensje prezydenta, ministrów, posłów itd. będą zależne od podstawy pensji sędziów Sądu Najwyższego.
Aktualnie jest tak, że ministrowie, prezydent RP mieli pensję niższą od nich (sędziów).
opodatkować diety poselskie a Senat zlikwidować
Jestem za jeśli zredukujemy ilość osłów do 111.
I dobrze, że wzrasta pensja dla prezydenta. W skali światowej to śmiech na sali, a jest tak niska, że dla wielu ludzi jest ona nieopłacalna.
po co tylu p. oslów ? zmniejszyć do 2 na województwo i starczy. i tak g**** robią.
Wszak milczenie jest złotem...
Zdziwieni? Tępa nacja wybrała to robią co chcą
TYLKO 50%? Po co taka skromność drodzy politycy? Dajcie sobie po 2x więcej. Póki jeszcze czujecie smak koryta to nakradnijcie się ile wlezie. Po następnych wyborach i tak was rozliczymy.
Dajcie już spokój z tymi podwyszkami. W przyszłym tygodniu mają dac 50% zniżki na wazelinke więc będą was ruchac dalej.