@Nimbochromis musiałbyś być głupi, żeby nie brać. Tutaj akurat dają piłkarzowi "czyste pieniądze". Nie trzeba się martwić, że umoczy w jakim kryminale. Też bym taką kasę brał :D
@Nimbochromis No i właśnie to jest sedno problemu. Każdy kto się dorwie do koryta będzie chciał jak najwięcej się nachapać. Dopóki nie zlikwiduje się koryta nic się w tym kraju nie zmieni. Jednakże biorąc pod uwagę mentalność większości polaków chyba jedynie kilkanaście RS-28 Sarmat może rozwiązać problem, smutne ale prawdziwe.
Żona Prezydenta, która nic nie robi też będzie zarabiać więcej od niejednego lekarza. Powinna się też domagać wyrównania za pięć minionych lat, które spędzając u boku męża Prezydenta była upokarzana brakiem pieniędzy. Powinna dostać także odprawę po zakończeniu pięcioletniej kadencji jako żona głowy państwa. Dziwię się że ten rząd zasypuje takie nierówności społeczne dopiero to po tylu latach.
Nie ma w tym nic dziwnego.
Doktryna kapitalistyczna: Produkt jest wart tyle ile ktoś chce za ten produkt zapłacić.
Polska służba zdrowia kosztuje 125 MLD złotych i za to Polacy płacą. Za mało? Za dużo? Nie wiem. Ale gdzieś ta kasa idzie. Czy tam gdzie powinna? Nie wiem. Ale nie powinniśmy tutaj porównywać Jabłka do Głośnika to są dwie różne klasy obiektu spełniające różne funkcje tak jak lekarz i piłkarz. Jeśli chcielibyśmy porównywać to musimy albo wprowadzić medycynę wyczynową albo zamknąć piłkarzy w teatrach piłkarskich z zerową publicznością.
@Jahith Przez taką doktrynę lekarze po ukończeniu studiów bądź tej właśnie rezydencji jadą na zachód gdzie są w stanie zarobić podobne pieniądze a ty musisz latami czekać w kolejkach.
Takie coś to przykład zbyt niskiej stawki/ściągalności podatku dochodowego z którego później nie wystarcza na dobra społeczne.
@Jahith Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie de facto państwowy monopol na specjalizacje. Państwowy monopol na finansowanie szpitali. Państwowy monopol na ubezpieczenie zdrowotne. W placówkach prywatnych lekarz może nieźle zarobić. To w państwowych szpitalach tyra się za mniej niż średnia krajowa (tylko ciężko nie tyrać, jak tylko tam można zrobić specjalizację albo tylko tam wykonuje się droższe/bardziej skomplikowane procedury, a chce się robić coś więcej niż przyjmowanie w przychodni)
@grekzak Kolejki wynikają z tego, że w latach dziewięćdziesiątych na specjalizacje dostawali się krewni i znajmomi lekarzy. I takim oto sposobem ze 2/3 absolwentów wydziału medycyny, zamiast lekarzami, zostawała reprezentantami medycznymi i monitorami badań klinicznych. Więc ta sytuacja wynika z działania kliki lekarskiej, która blokowała dostęp do zawodu. Przecież każdy myślący absolwent medycyny wiedział, że 10 lat się trzeba przemęczyć, a potem zacznie się prawdziwa kasa. Teraz pewnie jest tak samo.
Jest też prywatną służba zdrowia, w której ludzie płacą znacznie więcej. Czym się różni? Jest tak opracowana aby była jak najbardziej efektywna. Idąc do chirurga prywatnie miałem chirurga i pielęgniarkę/asystentkę. On badał i zajmował się tym, co robi najlepiej, a ona przygotowywała dokumenty, spisała wywiad. Po wizycie on przyjął kolejną osobę z drugą asystentką, a pierwsza poszła ze mną dopełnić formalności. Nie ma sensu aby chirurg robił wszystko, jego praca jest cenna. Co może zrobić asystentka, to robi ona. Takie dwie asystentki pozwalają przyjmować mu że 2-3 razy więcej osób na badania. A jak na NFZ? Chirurg zwykle przyjmuje sam, sam zajmuje się całą papierologią i tak dalej. Marnotrawstwo zasobów. Dokładnie tak samo działa to w wielu sektorach prywatnych. Pracownicy biurowi zajmują się swoją robotą. Mogliby sprzątać i odkurzać, ale to może robić każdy i to za mniejszą stawkę, a oni mogą swój czas wykorzystać na to, co oni robią najlepiej. Zarobki w sektorze prywatnym zawsze są wyższe.
Piłkarzy nie ma co porównywać do normalnych zawodów. Prędzej do artystów. Dobrzy i znani aktorzy czy muzycy zarabiają krocie, ale to zależy od kontraktu. Raz lepiej, raz gorzej. Piłkarz skończy karierę w pewnym wieku i nie ma wcześniejszej emerytury, będzie musiał żyć z oszczędności i ewentualnie dorabiać sobie przy prostej pracy, gdzie doświadczeniem będzie go przebijać wielu młodszych. Tak powinno być, zarabiasz adekwatnie także do tego, jak długo możesz sprawować tą funkcję. Górnicy też powinni zarabiać powyżej przeciętnej za pracę w ciężkich warunkach, bo w pewnym wieku nie będą mogli już jej wykonywać. Ale w tym rzecz nie powinni mieć wcześniejszych emerytur. Zarabiasz dużo, ale krótko. To ma być rekompensata za to, że poświęcisz młodsze lata w tej pracy i będziesz się z tego utrzymywać przez wiele lat.
@Purple_Piper Zgadzam sie pozatym w polsce z medycyny nie jest (jeszcze) taki wielki biznes jak z pilki noznej, wiec jak ktos ci przynosi zyski to i placisz mu ;)
@Purple_Piper tak też myślałem, ponieważ tylko to jest w stanie wytłumaczyć opisaną historię, która swoją drogą jest zmanipulowana ("grający w piłkę nożną na poziomie V ligi" - sugerowanie, że poziom gracz to V liga). To tak samo jakby ktoś kupił lokal usługowy, w którym jest spożywczak i planował zamienić na przestrzeń biurową dla programistą i pojawiłyby się głosy "aaa zatrudnia do spożywczaka ludzi za 20k/miesięcznie i to bez umiejętności obsługi kasy". Sorry, ale jak lekarz dopuszczający się manipulacji to nie można ufać, a lekarz, który nie wzbudza zaufania powinien zarabiać nędznie niezależnie od dyplomu. Leczenie są to sprawy bardzo prywatne i bez zaufania to można co najwyżej klepać recepty na syropki.
Jak ktoś chce płacić to Peszko tyle zarabia. Więc jak boli kogoś yyyy dupa to może powinien ten ktoś grać na poziomie Peszko. Przecież to ktoś prywatny płaci Peszko, a nie państwo.
@pio73 Ale w którym miejscu ten lekarz narzeka, że Peszko tyle zarabia? Jest jasno napisane, że na pewno na tyle zasługuje. Gość narzeka, że on tak słabo zarabia, a to jest różnica. W Polsce od razu zakładamy, że jak ktoś ma więcej, to chcemy, żeby miał mniej. Zależy nam na tym bardziej, niż na własnym dobrobycie i od razu w te standardy pakujemy wszystkich dookoła. Fakty są takie, że jeżeli to nie jest zmanipulowane, nie jest odcięta jakaś premia, dodatki cokolwiek, to 41 tysięcy rocznie, zarabia się bez wykształcenia. Facet powinien zarabiać minimum dwa razy tyle, żeby docenić jego specjalistyczne zdolności.
na piłkarza nie idzie miesięcznie moja kasa a na lekarza idzie, a jak jestem w potrzebie zdrowotnej to muszę płacić, tak więc te 4 tyś to i tak za dużo.
@pandoro
Nawet jak kupuje to robi to bo chce. Wydaje swoje pieniądze na swoje potrzeby czy zachcianki. Rząd wydaje naszą kasę na nie nasze potrzeby i dlatego taki lekarz zarabia tyle ile zarabia.
A co jest chorego w tym że jedni zarabiają więcej niż inni? Trzeba się umieć ustawić a nie narzekać całe życie że się za mało zarabia, że inni mają więcej. Prawda jest taka że nikt nie porównuje swoich pensji do osób które mniej zarabiają i nie mówi że on za dużo bierze a oni za mało.
@eGhuthek
Dzięki takiemu myśleniu już teraz nie ma kto leczyć Ciebie ani Twojej rodziny. Bo ludzie wolą kopać piłkę niż odpowiadać za życie ludzkie zarabiając grosze. A już wyuczeni wyjeżdżają tam, gdzie ważna praca jest doceniana.
@Egghead No chyba że dziwnym trafem masz farmaceutę i kardiologa w rodzinie.
Ale mi chodziło o to że ludzie są zazdrośni i uważają swój zawód za najważniejszy. Lekarz bo leczy ludzi, piłkarz bo jest dobry w tym co robi i ludzie lubią to oglądać a są zawody znacznie ważniejsze bez których dzisiejszy świat by nie funkcjonował w tej bardziej zurbanizowanej części przynajmniej.
@eGhuthek
Ależ oczywiście, że są zawody ważniejsze. Mimo wszystko wolałbym nie oddawać swojego zdrowia ani życia w ręce słabo opłacanego i sfrustrowanego fachowca, Niezależnie od tego, czy to strażak, ratownik medyczny czy WOPR-owiec. A kopacze piłki? Jak dla mnie mogliby nie istnieć. Zwłaszcza że profesjonalny sport to coraz bardziej teatr i wspomaganie farmakologiczne niż prawdziwe emocje czy rywalizacja.
@marcinn_ obecnie przez telefon... liczy sobie nawet więcej niz panie z 0700. I swoja droga człowiek z tytułem doktora pracuje za 3500 zl brutto ? Co on tytuł w paczce czipsów znalazł ?
A pan lekarz Fiałek jaki ma osiągnięcia ? Może ma chociaż tytuł naukowy prof. dr n.med ? Ach, nie ma.
To czemu się dziwi swoim zarobkom? Więcej starań i wkrótce zapewne zacznie zarabiać tyle co jego koledzy po fachu i przestanie się czepiać. Mamy już kapitalizm i to rynek wycenia wartość pracownika, a nie socjalizm w którym ucinali wszystkim po równo w dół.
@amroth7 Może dlatego taka roszczeniowa postawa lekarza. Tylko pretensje finansowe to raczej do ordynatora powinien kierować, a nie użalać się na fb. Nie ten adresat.
Tak wygląda kapitalizm. Prawo podaży i popytu.. Ilu celebrytów zarabia tyle że się w głowie nie mieści..ale wartość towaru zależy od tego ile za niego zapłacą, a nie ile jest wart.. Chcieliśmy kapitalizmu to mamy..
Proste - służba zdrowia jest państwowa, obsadzona masą nikomu nieprzydatnych pasożytów, szkodliwych idiotów podejmujących głupie decyzje i zwyczajnych złodziei, działających z hasłem "sprawiedliwość społeczna" na ustach, podczas gdy piłka nożna to (w uproszczeniu) branża niemal całkowicie prywatna, zarabiająca na reklamach - tyle ile sponsorzy chcą zapłacić. Chcesz czegoś państwowego (w domyśle "darmowego") to przygotuj się na bylejakość i złodziejstwo.
Przypuszczam, że klub Sławomira Peszko ma sponsora, który godzi się na jego zarobki i to jest sprawa między nimi. Mnie też denerwuje, że dekarz, murarz lub hydraulik zarabiają tyle co ja albo więcej, ale przecież nikt nie zmuszał mnie do studów na Akademii Medycznej w Warszawie (wtedy tak się nazywała ta uczelnia), tylko mogłem w tym czasie uczyć się prostszego i obecnie co najmniej tak samo płatnego zawodu. Autor demota ma pretensje do garbatego, że ma dzieci proste!
A na marginesie: Pięciu lekarzy stwierdziło, że moją znajomą boli kolano, bo już taki wiek, a dopiero szusty zauważył, że ma pękniętą nogę. Myślę, że ci dobrzy lekarze nie są biedni, tyle że jakoś ich mało.
Jak długo trwa kariera sportowca, pozwalająca na maksymalne zarobki? Kilka lat, może 10 w przypadku piłkarza. Potem... No cóż, nie każdy zostanie trenerem czy kimś tam. Jak sobie nie odłoży, to skończy w biedzie, a bywa, że i w rynsztoku.
Lekarz może spokojnie, stabilnie pracować przez wiele dekad, a w tym czasie jego zarobki tylko rosną, jeśli jest dobry.
Nie wszystko jest oczywiste na pierwszy rzut oka, a wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2020 o 22:14
Sektor prywatny vs sektor publiczny, z drugiej strony Pan lekarz jest chyba jest nie poradny i d... z zawiści go boli, bo koleżanka z liceum lekarka "dorabia" prywatnie ok. 20 k miesięcznie, lekarz ortopeda....
Wbrew pozorom, o wiele trudniej jest zostać piłkarzem, który grał na poziomie reprezentacyjnym (to jest raptem kilkuset "chłopa" przez ostatnie kilkadziesiąt lat), niż lekarzem.
niech pan lekarz przestanie pier..lić ile to on nie zarabia. mam sąsiadów lekarzy, (robiących gł w szpitalu i trochę w prywatnej przychodni) budujących sobie wakacyjne domy po 200m na wioskach i żyjących na poziomie wskazującym raczej zarobki peszki, a nie te brednie o 3800 brutto
Też bym brał jakby dawali.
@Nimbochromis musiałbyś być głupi, żeby nie brać. Tutaj akurat dają piłkarzowi "czyste pieniądze". Nie trzeba się martwić, że umoczy w jakim kryminale. Też bym taką kasę brał :D
@Nimbochromis No i właśnie to jest sedno problemu. Każdy kto się dorwie do koryta będzie chciał jak najwięcej się nachapać. Dopóki nie zlikwiduje się koryta nic się w tym kraju nie zmieni. Jednakże biorąc pod uwagę mentalność większości polaków chyba jedynie kilkanaście RS-28 Sarmat może rozwiązać problem, smutne ale prawdziwe.
Żona Prezydenta, która nic nie robi też będzie zarabiać więcej od niejednego lekarza. Powinna się też domagać wyrównania za pięć minionych lat, które spędzając u boku męża Prezydenta była upokarzana brakiem pieniędzy. Powinna dostać także odprawę po zakończeniu pięcioletniej kadencji jako żona głowy państwa. Dziwię się że ten rząd zasypuje takie nierówności społeczne dopiero to po tylu latach.
jeszcze tak będzie.
@wichniak2 nie podsuwaj im pomyslow
Nie ma w tym nic dziwnego.
Doktryna kapitalistyczna: Produkt jest wart tyle ile ktoś chce za ten produkt zapłacić.
Polska służba zdrowia kosztuje 125 MLD złotych i za to Polacy płacą. Za mało? Za dużo? Nie wiem. Ale gdzieś ta kasa idzie. Czy tam gdzie powinna? Nie wiem. Ale nie powinniśmy tutaj porównywać Jabłka do Głośnika to są dwie różne klasy obiektu spełniające różne funkcje tak jak lekarz i piłkarz. Jeśli chcielibyśmy porównywać to musimy albo wprowadzić medycynę wyczynową albo zamknąć piłkarzy w teatrach piłkarskich z zerową publicznością.
@Jahith Przez taką doktrynę lekarze po ukończeniu studiów bądź tej właśnie rezydencji jadą na zachód gdzie są w stanie zarobić podobne pieniądze a ty musisz latami czekać w kolejkach.
Takie coś to przykład zbyt niskiej stawki/ściągalności podatku dochodowego z którego później nie wystarcza na dobra społeczne.
@Jahith Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie de facto państwowy monopol na specjalizacje. Państwowy monopol na finansowanie szpitali. Państwowy monopol na ubezpieczenie zdrowotne. W placówkach prywatnych lekarz może nieźle zarobić. To w państwowych szpitalach tyra się za mniej niż średnia krajowa (tylko ciężko nie tyrać, jak tylko tam można zrobić specjalizację albo tylko tam wykonuje się droższe/bardziej skomplikowane procedury, a chce się robić coś więcej niż przyjmowanie w przychodni)
@grekzak Kolejki wynikają z tego, że w latach dziewięćdziesiątych na specjalizacje dostawali się krewni i znajmomi lekarzy. I takim oto sposobem ze 2/3 absolwentów wydziału medycyny, zamiast lekarzami, zostawała reprezentantami medycznymi i monitorami badań klinicznych. Więc ta sytuacja wynika z działania kliki lekarskiej, która blokowała dostęp do zawodu. Przecież każdy myślący absolwent medycyny wiedział, że 10 lat się trzeba przemęczyć, a potem zacznie się prawdziwa kasa. Teraz pewnie jest tak samo.
Jest też prywatną służba zdrowia, w której ludzie płacą znacznie więcej. Czym się różni? Jest tak opracowana aby była jak najbardziej efektywna. Idąc do chirurga prywatnie miałem chirurga i pielęgniarkę/asystentkę. On badał i zajmował się tym, co robi najlepiej, a ona przygotowywała dokumenty, spisała wywiad. Po wizycie on przyjął kolejną osobę z drugą asystentką, a pierwsza poszła ze mną dopełnić formalności. Nie ma sensu aby chirurg robił wszystko, jego praca jest cenna. Co może zrobić asystentka, to robi ona. Takie dwie asystentki pozwalają przyjmować mu że 2-3 razy więcej osób na badania. A jak na NFZ? Chirurg zwykle przyjmuje sam, sam zajmuje się całą papierologią i tak dalej. Marnotrawstwo zasobów. Dokładnie tak samo działa to w wielu sektorach prywatnych. Pracownicy biurowi zajmują się swoją robotą. Mogliby sprzątać i odkurzać, ale to może robić każdy i to za mniejszą stawkę, a oni mogą swój czas wykorzystać na to, co oni robią najlepiej. Zarobki w sektorze prywatnym zawsze są wyższe.
Piłkarzy nie ma co porównywać do normalnych zawodów. Prędzej do artystów. Dobrzy i znani aktorzy czy muzycy zarabiają krocie, ale to zależy od kontraktu. Raz lepiej, raz gorzej. Piłkarz skończy karierę w pewnym wieku i nie ma wcześniejszej emerytury, będzie musiał żyć z oszczędności i ewentualnie dorabiać sobie przy prostej pracy, gdzie doświadczeniem będzie go przebijać wielu młodszych. Tak powinno być, zarabiasz adekwatnie także do tego, jak długo możesz sprawować tą funkcję. Górnicy też powinni zarabiać powyżej przeciętnej za pracę w ciężkich warunkach, bo w pewnym wieku nie będą mogli już jej wykonywać. Ale w tym rzecz nie powinni mieć wcześniejszych emerytur. Zarabiasz dużo, ale krótko. To ma być rekompensata za to, że poświęcisz młodsze lata w tej pracy i będziesz się z tego utrzymywać przez wiele lat.
Jakim cudem okregowke na niego stać!?
@Purple_Piper Zgadzam sie pozatym w polsce z medycyny nie jest (jeszcze) taki wielki biznes jak z pilki noznej, wiec jak ktos ci przynosi zyski to i placisz mu ;)
@Purple_Piper tak też myślałem, ponieważ tylko to jest w stanie wytłumaczyć opisaną historię, która swoją drogą jest zmanipulowana ("grający w piłkę nożną na poziomie V ligi" - sugerowanie, że poziom gracz to V liga). To tak samo jakby ktoś kupił lokal usługowy, w którym jest spożywczak i planował zamienić na przestrzeń biurową dla programistą i pojawiłyby się głosy "aaa zatrudnia do spożywczaka ludzi za 20k/miesięcznie i to bez umiejętności obsługi kasy". Sorry, ale jak lekarz dopuszczający się manipulacji to nie można ufać, a lekarz, który nie wzbudza zaufania powinien zarabiać nędznie niezależnie od dyplomu. Leczenie są to sprawy bardzo prywatne i bez zaufania to można co najwyżej klepać recepty na syropki.
Jak ktoś chce płacić to Peszko tyle zarabia. Więc jak boli kogoś yyyy dupa to może powinien ten ktoś grać na poziomie Peszko. Przecież to ktoś prywatny płaci Peszko, a nie państwo.
Dokładnie to samo chciałem napisać. Zarabia tyle, ile ktoś mu jest skłonny płacić.
@pio73 Ale w którym miejscu ten lekarz narzeka, że Peszko tyle zarabia? Jest jasno napisane, że na pewno na tyle zasługuje. Gość narzeka, że on tak słabo zarabia, a to jest różnica. W Polsce od razu zakładamy, że jak ktoś ma więcej, to chcemy, żeby miał mniej. Zależy nam na tym bardziej, niż na własnym dobrobycie i od razu w te standardy pakujemy wszystkich dookoła. Fakty są takie, że jeżeli to nie jest zmanipulowane, nie jest odcięta jakaś premia, dodatki cokolwiek, to 41 tysięcy rocznie, zarabia się bez wykształcenia. Facet powinien zarabiać minimum dwa razy tyle, żeby docenić jego specjalistyczne zdolności.
na piłkarza nie idzie miesięcznie moja kasa a na lekarza idzie, a jak jestem w potrzebie zdrowotnej to muszę płacić, tak więc te 4 tyś to i tak za dużo.
@rentarnia skąd wiesz, że nie dopłacasz się do jego pensji kupując produkty właściciela czy sponsorów??
@pandoro
Nawet jak kupuje to robi to bo chce. Wydaje swoje pieniądze na swoje potrzeby czy zachcianki. Rząd wydaje naszą kasę na nie nasze potrzeby i dlatego taki lekarz zarabia tyle ile zarabia.
A co jest chorego w tym że jedni zarabiają więcej niż inni? Trzeba się umieć ustawić a nie narzekać całe życie że się za mało zarabia, że inni mają więcej. Prawda jest taka że nikt nie porównuje swoich pensji do osób które mniej zarabiają i nie mówi że on za dużo bierze a oni za mało.
@eGhuthek
Dzięki takiemu myśleniu już teraz nie ma kto leczyć Ciebie ani Twojej rodziny. Bo ludzie wolą kopać piłkę niż odpowiadać za życie ludzkie zarabiając grosze. A już wyuczeni wyjeżdżają tam, gdzie ważna praca jest doceniana.
@Egghead No chyba że dziwnym trafem masz farmaceutę i kardiologa w rodzinie.
Ale mi chodziło o to że ludzie są zazdrośni i uważają swój zawód za najważniejszy. Lekarz bo leczy ludzi, piłkarz bo jest dobry w tym co robi i ludzie lubią to oglądać a są zawody znacznie ważniejsze bez których dzisiejszy świat by nie funkcjonował w tej bardziej zurbanizowanej części przynajmniej.
@eGhuthek
Ależ oczywiście, że są zawody ważniejsze. Mimo wszystko wolałbym nie oddawać swojego zdrowia ani życia w ręce słabo opłacanego i sfrustrowanego fachowca, Niezależnie od tego, czy to strażak, ratownik medyczny czy WOPR-owiec. A kopacze piłki? Jak dla mnie mogliby nie istnieć. Zwłaszcza że profesjonalny sport to coraz bardziej teatr i wspomaganie farmakologiczne niż prawdziwe emocje czy rywalizacja.
A pan lekarz za 10 minutową konsultację ile sobie życzy?
@marcinn_ obecnie przez telefon... liczy sobie nawet więcej niz panie z 0700. I swoja droga człowiek z tytułem doktora pracuje za 3500 zl brutto ? Co on tytuł w paczce czipsów znalazł ?
A pan lekarz Fiałek jaki ma osiągnięcia ? Może ma chociaż tytuł naukowy prof. dr n.med ? Ach, nie ma.
To czemu się dziwi swoim zarobkom? Więcej starań i wkrótce zapewne zacznie zarabiać tyle co jego koledzy po fachu i przestanie się czepiać. Mamy już kapitalizm i to rynek wycenia wartość pracownika, a nie socjalizm w którym ucinali wszystkim po równo w dół.
@amroth7 Może dlatego taka roszczeniowa postawa lekarza. Tylko pretensje finansowe to raczej do ordynatora powinien kierować, a nie użalać się na fb. Nie ten adresat.
tak,to jest chore
Tak wygląda kapitalizm. Prawo podaży i popytu.. Ilu celebrytów zarabia tyle że się w głowie nie mieści..ale wartość towaru zależy od tego ile za niego zapłacą, a nie ile jest wart.. Chcieliśmy kapitalizmu to mamy..
@borekpp Państowwy monopol na specjalizacje, szpitale, ubezpieczenia to nie kapitalizm.
Proste - służba zdrowia jest państwowa, obsadzona masą nikomu nieprzydatnych pasożytów, szkodliwych idiotów podejmujących głupie decyzje i zwyczajnych złodziei, działających z hasłem "sprawiedliwość społeczna" na ustach, podczas gdy piłka nożna to (w uproszczeniu) branża niemal całkowicie prywatna, zarabiająca na reklamach - tyle ile sponsorzy chcą zapłacić. Chcesz czegoś państwowego (w domyśle "darmowego") to przygotuj się na bylejakość i złodziejstwo.
Róznica jest jedna. Gówniany piłkarz raczej krzywdy nikomu nie zrobi. Gówniany lekarz ma pole do POPiSu.
Prawda jest taka ze Pan Fiałek zarabia tyle co Peszko tylko prywatnie https://www.znanylekarz.pl/bartosz-fialek/reumatolog-lekarz-w-trakcie-specjalizacji/bydgoszcz
Przypuszczam, że klub Sławomira Peszko ma sponsora, który godzi się na jego zarobki i to jest sprawa między nimi. Mnie też denerwuje, że dekarz, murarz lub hydraulik zarabiają tyle co ja albo więcej, ale przecież nikt nie zmuszał mnie do studów na Akademii Medycznej w Warszawie (wtedy tak się nazywała ta uczelnia), tylko mogłem w tym czasie uczyć się prostszego i obecnie co najmniej tak samo płatnego zawodu. Autor demota ma pretensje do garbatego, że ma dzieci proste!
A na marginesie: Pięciu lekarzy stwierdziło, że moją znajomą boli kolano, bo już taki wiek, a dopiero szusty zauważył, że ma pękniętą nogę. Myślę, że ci dobrzy lekarze nie są biedni, tyle że jakoś ich mało.
jeżeli widzi taką różnicę to czemu nie został piłkarzem, też zarabiał by więcej
Jak długo trwa kariera sportowca, pozwalająca na maksymalne zarobki? Kilka lat, może 10 w przypadku piłkarza. Potem... No cóż, nie każdy zostanie trenerem czy kimś tam. Jak sobie nie odłoży, to skończy w biedzie, a bywa, że i w rynsztoku.
Lekarz może spokojnie, stabilnie pracować przez wiele dekad, a w tym czasie jego zarobki tylko rosną, jeśli jest dobry.
Nie wszystko jest oczywiste na pierwszy rzut oka, a wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2020 o 22:14
W przeciwieństwie do zawodu polityka w piłke może zacząć grać każdy.
Panie doktorze współczuję,ale wystarczy nauczyć się dobrze kopać gałę...
Lekarz może zna się na leczeniu, ale nie zna się na prawie popytu i podaży.
Sektor prywatny vs sektor publiczny, z drugiej strony Pan lekarz jest chyba jest nie poradny i d... z zawiści go boli, bo koleżanka z liceum lekarka "dorabia" prywatnie ok. 20 k miesięcznie, lekarz ortopeda....
Ja też uważam że to jest chore ale są bardziej chorzy ludzie którzy to oglądają i nabijają im tą kabzę
a tutaj moje demoty w podobnych klimatach:
https://demotywatory.pl/4972153/CHORY-SWIAT
https://demotywatory.pl/4931641/Kogo-zabierasz-na-bezludna-wyspe-PRAWDZIWA-WARTOSC-CZLOWIEKA
@RadekB86 Jakbyś zabrał Peszkina miałbyś się chociaż z kim napić :D
To są prywatne pieniądzie. Gówno was interesuje na co koleś chce je wydać. Trzeba było kopać piłkę.
Ciezko mi w to uwierzyć, że lekarz zarabia mniej niz magazynier. Chyba ze jest bardzo kiepskim lekarzem
Płacę na NFZ ponad 1300 na miesiąc.
To jest chore, ze mam taki sam dostęp do opieki zdrowotnej, jak ktoś, kto płaci 150 zł.
Wbrew pozorom, o wiele trudniej jest zostać piłkarzem, który grał na poziomie reprezentacyjnym (to jest raptem kilkuset "chłopa" przez ostatnie kilkadziesiąt lat), niż lekarzem.
Ten Lekarz zarabia pewnie ze trzy średnie krajowe. Jestem faktycznie oburzony, za dużo! A Piłkarz? No cóż. Bierze jak dają.
niech pan lekarz przestanie pier..lić ile to on nie zarabia. mam sąsiadów lekarzy, (robiących gł w szpitalu i trochę w prywatnej przychodni) budujących sobie wakacyjne domy po 200m na wioskach i żyjących na poziomie wskazującym raczej zarobki peszki, a nie te brednie o 3800 brutto