@Rhanai Ja przeszło rok w ogóle odmawiam kierowania samochodem, wychodząc z założenia, że jak mam za przymusowe ubezpieczenie płacić prawie tyle co za pierwszy samochód, to wolę dojeżdżać komunikacją
@adraxer12 zawsze możesz spróbować się podpiąć pod czyjeś zniżki (rodzica? dziadka?), albo kupić jakiś totalny złom i odpalać go raz w roku, żeby przegląd przeszedł, ew. skuter czy inne cudo, co do zniżek na ubezpieczenie wchodzi. Bo tak to tylko umiejętności Ci schodzą i to prawo jazdy było stratą czasu i środków.
Jak zrobiłam prawko, przeszło rok odmawiałam wożenia kogokolwiek, wychodząc z założenia, że jak mam się rozbić, to sama.
@Rhanai W ogóle co to za jakies wożenie zeby nikogo nie rozbić. Przeciez zawodowi kierowcy mają tez wypadki.
@Rhanai Ja przeszło rok w ogóle odmawiam kierowania samochodem, wychodząc z założenia, że jak mam za przymusowe ubezpieczenie płacić prawie tyle co za pierwszy samochód, to wolę dojeżdżać komunikacją
@adraxer12 zawsze możesz spróbować się podpiąć pod czyjeś zniżki (rodzica? dziadka?), albo kupić jakiś totalny złom i odpalać go raz w roku, żeby przegląd przeszedł, ew. skuter czy inne cudo, co do zniżek na ubezpieczenie wchodzi. Bo tak to tylko umiejętności Ci schodzą i to prawo jazdy było stratą czasu i środków.