Problemy I świata. Za PRL się stało kilka dni w kolejce, żeby dziecku kupić biurko do nauki (biurko, czyli blat z trocin i boczne deski z trocin, na których blat się opierał).
Ludziom odpierdziela, bo z powodu epidemii są pewne drobne utrudnienia, ciekawe czy jak w 39 wybuchła wojna, to też karyny narzekały, że kolejna długa.
@Koszowy Tyle, że ta cała epidemia występuje tylko w mediach.
Nie wiem, czy wiesz, ale dla setek tysięcy rodzin, ta cała śmieszna "nauka zdalna" trwająca od marca do czerwca, to coś więcej, niż drobne utrudnienia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 września 2020 o 10:39
@Ashardon tak, wiem, bo moje córki też w domu były, ale śmieszne jest to, że parę miesięcy drobnych utrudnień, a niektórzy panikują, jakby wojna była albo wybuchła elektrownia atomowa.
W 2019 nie było lekcji, bo były strajki i się wszyscy cieszyli z dodatkowych wakacji. A teraz się uprą, że nawet jakby pół rodziny miało wymrzeć, to oni koniecznie dzieci do szkół i przedszkoli zaprowadzą.
Ja wiem, że wiele osób nie ma co zrobić z dziećmi, ale znam też matki pchające dzieci do przedszkola, choć same nie pracują etatowo.
Trzeba poczekać w kolejce do przedszkola? No to zastanów się, czy naprawdę musisz, czy czekasz tam jak kretyn w kolejce do wyciągu na Kasprowy.
>Tyle, że ta cała epidemia występuje tylko w mediach.
No to się zdecyduj, czy tylko w mediach, czy jest kłopotem dla setek tysięcy rodzin.
@7th_Heaven Roszczeniowe młode pokolenie mnie zadziwia. „Lepiej poumierajmy, bo przecież Niewygodnie Nam Się Stoi w Kolejce.”
Niestety problemem w tym wszystkim jest to, że statystycznie umrą nie narzekający na kolejki, a ich dziadkowie/rodzice. I wtedy narzekający na te kolejki zaczną narzekać na to, że rząd pozwolił wymrzeć starym, a teraz nie mają jak z babcią zostawić bombelka.
Bo oczywiście te kolejki to jest plucie w twarz, bo przecież wystarczyło dwa razy kliknąć, raz mlasnąć i sprawić, że magicznie pojawi się 500% więcej przedszkoli i obsługi w nich i zaczną przyjmować z wydajnością 500%.
Ale zaraz, zaraz, rząd kliknął i mam nowe przedszkole, ale przecież do niego trzeba dojść 10 minut dłużej – o! oni nam plują w twarz. Jak mogli nie zrobić jednego na drugim? Albo w moim salonie? Niech rząd zrobi przedszkole w moim salonie. Ale salonu niech mi nie zabiera oczywiście.
Jakoś jeszcze kilka dni temu tym wszystkim madkom nie przeszkadzało stać w 4 ro godzinnym kolejkach na Kasprowy, basen, po gofry nad morzem czy nawet w markecie a teraz Ło Jesuuu muszę z gowniakiem w kolejce stać, armadegon!!!
urlopu 2 mce nie mieli to po 1 a po 2 pandemia trwa od lutego, były zapowiedzi obostrzen w zw z rozpoczęciem zajęć , wystarczyło się dopytać u źródła a nawet samemu wpaść na to, że może być jakaś obsuwa, zupełnie jak przypadku zwiększonego ruchu po sezonie wakacyjnym..
Problemy I świata. Za PRL się stało kilka dni w kolejce, żeby dziecku kupić biurko do nauki (biurko, czyli blat z trocin i boczne deski z trocin, na których blat się opierał).
Ludziom odpierdziela, bo z powodu epidemii są pewne drobne utrudnienia, ciekawe czy jak w 39 wybuchła wojna, to też karyny narzekały, że kolejna długa.
@Koszowy Tyle, że ta cała epidemia występuje tylko w mediach.
Nie wiem, czy wiesz, ale dla setek tysięcy rodzin, ta cała śmieszna "nauka zdalna" trwająca od marca do czerwca, to coś więcej, niż drobne utrudnienia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2020 o 10:39
@Ashardon tak, wiem, bo moje córki też w domu były, ale śmieszne jest to, że parę miesięcy drobnych utrudnień, a niektórzy panikują, jakby wojna była albo wybuchła elektrownia atomowa.
W 2019 nie było lekcji, bo były strajki i się wszyscy cieszyli z dodatkowych wakacji. A teraz się uprą, że nawet jakby pół rodziny miało wymrzeć, to oni koniecznie dzieci do szkół i przedszkoli zaprowadzą.
Ja wiem, że wiele osób nie ma co zrobić z dziećmi, ale znam też matki pchające dzieci do przedszkola, choć same nie pracują etatowo.
Trzeba poczekać w kolejce do przedszkola? No to zastanów się, czy naprawdę musisz, czy czekasz tam jak kretyn w kolejce do wyciągu na Kasprowy.
>Tyle, że ta cała epidemia występuje tylko w mediach.
No to się zdecyduj, czy tylko w mediach, czy jest kłopotem dla setek tysięcy rodzin.
@Koszowy parę miesięcy drobnych utrudnień..... drobnych utrudnień. Jak Ci będą w pysk pluć, to powiesz że deszcz pada.
@Ashardon Strach miec dzieci w tych czasach a ludzi dalej jest 8miliardów
@Koszowy siedliszcze koronowiursa
@7th_Heaven Roszczeniowe młode pokolenie mnie zadziwia. „Lepiej poumierajmy, bo przecież Niewygodnie Nam Się Stoi w Kolejce.”
Niestety problemem w tym wszystkim jest to, że statystycznie umrą nie narzekający na kolejki, a ich dziadkowie/rodzice. I wtedy narzekający na te kolejki zaczną narzekać na to, że rząd pozwolił wymrzeć starym, a teraz nie mają jak z babcią zostawić bombelka.
Bo oczywiście te kolejki to jest plucie w twarz, bo przecież wystarczyło dwa razy kliknąć, raz mlasnąć i sprawić, że magicznie pojawi się 500% więcej przedszkoli i obsługi w nich i zaczną przyjmować z wydajnością 500%.
Ale zaraz, zaraz, rząd kliknął i mam nowe przedszkole, ale przecież do niego trzeba dojść 10 minut dłużej – o! oni nam plują w twarz. Jak mogli nie zrobić jednego na drugim? Albo w moim salonie? Niech rząd zrobi przedszkole w moim salonie. Ale salonu niech mi nie zabiera oczywiście.
U mnie tak nie było, więc to raczej nie typowe przedszkole. Druga sprawa nie odprowadza się dziecka na ostatnią chwilę.
Jakoś jeszcze kilka dni temu tym wszystkim madkom nie przeszkadzało stać w 4 ro godzinnym kolejkach na Kasprowy, basen, po gofry nad morzem czy nawet w markecie a teraz Ło Jesuuu muszę z gowniakiem w kolejce stać, armadegon!!!
@niobe66 no może dlatego że mieli urlop a teraz się spieszą do pracy. Myśl trochę.
@niobe66 a skąd wiesz, że to te same? Z resztą te dzieci za chwile i tak będą siedzieć w jednej sali.
urlopu 2 mce nie mieli to po 1 a po 2 pandemia trwa od lutego, były zapowiedzi obostrzen w zw z rozpoczęciem zajęć , wystarczyło się dopytać u źródła a nawet samemu wpaść na to, że może być jakaś obsuwa, zupełnie jak przypadku zwiększonego ruchu po sezonie wakacyjnym..
Ergo -> Nie mieć dzieci.
Ale dlaczego? Dyrektorka stała i pouczała każde wchodzące dziecko czy jak.
@jerzy66 Dezynfekcja, dystans. Kiedyś tłoczyli się jeden na drugim w szatni.