@polm84 Jak rozniosło. Zniszczenia są głównie w obrębie atrap mających zapewnić aerodynamikę, a nie elementów konstrukcyjnych, które i tak są projektowane w taki sposób, by pochłaniały jak najwięcej energii (stąd tak się chętnie gną przy byle zderzeniu).
No cóż ten w ferrari to musiał dobrze zapi...alalalalać.A co do dziewczyny ciekawe czy miała znak ustąp czy jak to często bywa znaku nie było ale każdy jeździ na pamięć więc zrobią z niej sprawczyni kolizji...chciałbym widzieć to skrzyżowanie
Ferrari jechało względnie normalnie, znak jest jak byk, pewnym usprawiedliwieniem może być, że widoczność zasłoniły barierki postawione dzień wcześniej przez gazowników. Ale jednak wjechała bez nawet zwolnienia.
Jeśli kierowca nie był pijany i miał uprawnienia, a samochód był zgodnie z przepisami ubezpieczony, to płaci firma ubezpieczeniowa. Właściciel samochodu będzie co najwyżej więcej płacił za ubezpieczenie w przyszłości.
Miałam taka sytuaxje wyjezdzam pusto nagle rozpedzone auto bardzo rozpedzone znalazło sie z nikąd... Nawet nie hamował kazdy świadek zdarzenia mówił to samo ze gość jechać tak szybko ze nie było go widać jak jeszcze wyjeżdżałam... Ale nic sie nie stało nikomu
. Nie no cienias nie dostał a lewe Koło tam już leżało
No dobra teraz pytanie. A jak szybko to Ferrari jechalo ze tak he roznioslo?
@polm84 Jak rozniosło. Zniszczenia są głównie w obrębie atrap mających zapewnić aerodynamikę, a nie elementów konstrukcyjnych, które i tak są projektowane w taki sposób, by pochłaniały jak najwięcej energii (stąd tak się chętnie gną przy byle zderzeniu).
Kiedyś to był najszybszy samochód w Polsce: Seicento z kratką!
Ale skąd w Tarnowie ferrari? xD
Ciekawe o ile OC podskoczy ;)
No cóż ten w ferrari to musiał dobrze zapi...alalalalać.A co do dziewczyny ciekawe czy miała znak ustąp czy jak to często bywa znaku nie było ale każdy jeździ na pamięć więc zrobią z niej sprawczyni kolizji...chciałbym widzieć to skrzyżowanie
Ferrari jechało względnie normalnie, znak jest jak byk, pewnym usprawiedliwieniem może być, że widoczność zasłoniły barierki postawione dzień wcześniej przez gazowników. Ale jednak wjechała bez nawet zwolnienia.
Seicento twarda sztuka
Czyli wypadek z jej winy, powodzenia spłacać rozbite Ferrari.
Jeśli kierowca nie był pijany i miał uprawnienia, a samochód był zgodnie z przepisami ubezpieczony, to płaci firma ubezpieczeniowa. Właściciel samochodu będzie co najwyżej więcej płacił za ubezpieczenie w przyszłości.
jesteśmy dumni z naszych pancernych seicento, gdyby potrafiły latać to i nie potrzebne by nam było F 35 :D
Czy teraz już do wszystkich dotarło w jak śmiertelnym niebezpieczeństwie była onego czasu niejaka Beata z Brzeszcz?
Miałam taka sytuaxje wyjezdzam pusto nagle rozpedzone auto bardzo rozpedzone znalazło sie z nikąd... Nawet nie hamował kazdy świadek zdarzenia mówił to samo ze gość jechać tak szybko ze nie było go widać jak jeszcze wyjeżdżałam... Ale nic sie nie stało nikomu
Opis powinien być odwrotnie
Seicento o bogatej wartości zostało rozbitę przez jakies ferari
Ferrari zostalo rozbite orzez Seicento? tzn Seicento siedzialo za kierownicą Ferrari i dlatego je rozbiło?
To wszystko wyjasnia.
KT czy KTA - jedna patologia