Sam zainwestowałem w Matiza i to dużo więcej, bo 600 zł. Niestety, nie dlatego, że blachary mnie oblegały, tylko bo nie miałem więcej oszczędności. Jak niedawno nie chciał się włączyć i przy nim dłubałem to faktycznie jakieś laski się podśmiechiwały. Natomiast gdy udało mi się go uruchomić to ruszyłem dumny i to ja się śmiałem... przynajmniej dopóki nie okazało się, że walnęły hamulce i nie można go zatrzymać, bo pedał wpada w podłogę. Kurde dawno się tak nie przestraszyłem.
Jeśli kuzyn ma już dziewczynę to może opchnie tanio Cinquecento?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 września 2020 o 22:36
Ciekawa bajka, taka trochę o królewniu Śnieżku.
Nawet niby smoki są.
@mooz tak, tak. Zwłaszcza ta cena cinquecento przemawia za prawdziwością tej historii.
A za ile by sprzedał to cinequecento?
@barabura
Już go sprzedał. Nie wiem za ile, ale jakieś grosze.
Czekaj, mam pytanie w którym momencie kuzyn powiedział dziewczynie, że nie jest tym za kogo się podaje ? W tej bajce jest za dużo słodkości.
Sam zainwestowałem w Matiza i to dużo więcej, bo 600 zł. Niestety, nie dlatego, że blachary mnie oblegały, tylko bo nie miałem więcej oszczędności. Jak niedawno nie chciał się włączyć i przy nim dłubałem to faktycznie jakieś laski się podśmiechiwały. Natomiast gdy udało mi się go uruchomić to ruszyłem dumny i to ja się śmiałem... przynajmniej dopóki nie okazało się, że walnęły hamulce i nie można go zatrzymać, bo pedał wpada w podłogę. Kurde dawno się tak nie przestraszyłem.
Jeśli kuzyn ma już dziewczynę to może opchnie tanio Cinquecento?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2020 o 22:36
A co?? W bibliotece miał jej szukać???