Ciężko utrzymać dobry BPM, można sobie łatwo pomóc znając którąkolwiek z piosenek w zakresie 100-120, np “Stayin’ Alive” czy "Another One Bites the Dust", nawet pasujące tematycznie, tylko z różnym zakończeniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@herhor67 Uwierz mi, że jeżeli ktoś na co dzień nie wykonuje RKO to podczas resuscytacji nie będzie nawet potrafił policzyć poprawnie do 30... a co dopiero sugerować się piosenką.
Warto też dodać, że jeśli ktoś nie chce wykonywać sztucznych oddechów to nie musi. Samym masażem serca również w dużym stopniu można pomóc, gdyż to właśnie masaż jest najważniejszą czynnością (poza użyciem AED), jaką osoba bez wykształcenia medycznego może wykonać w trakcie RKO przed przybyciem ratowników.
@Puolalainen Można oczywiście i tak, jednak podejrzewam, że większość ludzi na co dzień nie nosi takich rzeczy, a może myśleć że jeśli nie wykona sztucznego oddychania to i tak nic nie pomoże. Więc warto zaznaczyć że nie jest to warunek konieczny, aby udzielić wartościowej pierwszej pomocy.
Warto też zaznaczyć, że wdechy nie są znowu takie proste, więc w większości przypadków (gdy ktoś nie ćwiczył) jedynym efektem będzie przerwanie masażu serca. I jeśli nie mamy ustnika, to też lepiej ich nie robić osobie obcej, bo grozi zarażeniem różnymi chorobami.
@PaulVanGogh Warto dodać, że zaleca się zrezygnowanie z wdechów nie dlatego, że są nie potrzebne lecz dlatego bo według badań większość społeczeństwa nie potrafi ich wykonywać. Dobry wdech jest trudno zrobić, a większość ludzi w stresie pompuje w poszkodowanego jak balon co się przekłada na powikłania po-resuscytacyjne. W momencie zatrzymania krążenia we krwi poszkodowanego jest jeszcze trochę tlenu, który możemy "pompować" na obieg, lecz pomyślcie co się dzieje kiedy poszkodowany doznał zatrzymania krążenia z przyczyn oddechowych :) np. podtopienie.
@Kuba664 Nie mówię, że są niepotrzebne ;) W przypadku topielców czy małych dzieci wdechy są akurat istotniejsze niż w "klasycznej" sytuacji, więc tutaj raczej już warto postarać się przynajmniej o te zalecane 5 wdechów na początku resuscytacji. Ale wciąż lepiej zrobić cokolwiek bez oddechów niż nic jeśli ktoś tych oddechów robić nie chce.
Warto pamiętać, że obowiązek dotyczy UDZIELENIA POMOCY (art. 162 KK)! A nie PIERWSZEJ pomocy! Nie ma zapisy w prawie, że obywatel Polski ma znać pierwszą pomoc, więc nikt nie ma prawa od nas tego wymagać! Wymóg taki jest postawiony tylko medykom (lekarzom, ratownikom, pielęgniarkom itp.) podczas dyżuru! Za UDZIELENIE POMOCY uznaje się telefon na 112 i postępowanie zgodnie ze wskazówkami dyspozytora! :)
Udzielałam jeden jedyny raz. I słowo daję - nigdy wcześniej ani później nie doświadczyłam takiego stresu, tak wielkiej odpowiedzialności za kogoś, że do dziś te kilkanaście minut do przyjazdu karetki jest dla mnie zagadką. Pamiętam tylko, że się zmienialiśmy z kolegą na zasadzie warknięć "teraz ty" jak któreś opadało z sił i głośno liczyliśmy uciśnięcia.
spoko, ale politykowi żadnemu bym nie pomógł nawet jak by się wykrwawiał obok
@alm2020 może i marny ale ludzie to ogólnie gówniany gatunek, a nigdy nie pomogę człowiekowi co mnie okłamuje, oszukuje, okrada. a tacy sa politycy
Ciężko utrzymać dobry BPM, można sobie łatwo pomóc znając którąkolwiek z piosenek w zakresie 100-120, np “Stayin’ Alive” czy "Another One Bites the Dust", nawet pasujące tematycznie, tylko z różnym zakończeniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeszcze chyba Macarena się nada, jeśli dobrze pamiętam
@herhor67
Mi instruktor polecil: AC/DC - Highway to Hell
@herhor67 Uwierz mi, że jeżeli ktoś na co dzień nie wykonuje RKO to podczas resuscytacji nie będzie nawet potrafił policzyć poprawnie do 30... a co dopiero sugerować się piosenką.
@herhor67 https://www.youtube.com/watch?v=tD2qTmDsiHk taka podpowiedź
@Kuba664 Niestety (albo na szczęście) jeszcze nie miałem okazji sprawdzić, może i masz rację.
Warto też dodać, że jeśli ktoś nie chce wykonywać sztucznych oddechów to nie musi. Samym masażem serca również w dużym stopniu można pomóc, gdyż to właśnie masaż jest najważniejszą czynnością (poza użyciem AED), jaką osoba bez wykształcenia medycznego może wykonać w trakcie RKO przed przybyciem ratowników.
@PaulVanGogh
ja nosze maseczke z ustnikiem do sztucznego oddychania i rekawiczki jednorazowe w torebce. duzo miejsca nie zajmuje.
@Puolalainen Można oczywiście i tak, jednak podejrzewam, że większość ludzi na co dzień nie nosi takich rzeczy, a może myśleć że jeśli nie wykona sztucznego oddychania to i tak nic nie pomoże. Więc warto zaznaczyć że nie jest to warunek konieczny, aby udzielić wartościowej pierwszej pomocy.
Warto też zaznaczyć, że wdechy nie są znowu takie proste, więc w większości przypadków (gdy ktoś nie ćwiczył) jedynym efektem będzie przerwanie masażu serca. I jeśli nie mamy ustnika, to też lepiej ich nie robić osobie obcej, bo grozi zarażeniem różnymi chorobami.
@PaulVanGogh Warto dodać, że zaleca się zrezygnowanie z wdechów nie dlatego, że są nie potrzebne lecz dlatego bo według badań większość społeczeństwa nie potrafi ich wykonywać. Dobry wdech jest trudno zrobić, a większość ludzi w stresie pompuje w poszkodowanego jak balon co się przekłada na powikłania po-resuscytacyjne. W momencie zatrzymania krążenia we krwi poszkodowanego jest jeszcze trochę tlenu, który możemy "pompować" na obieg, lecz pomyślcie co się dzieje kiedy poszkodowany doznał zatrzymania krążenia z przyczyn oddechowych :) np. podtopienie.
@Kuba664 Nie mówię, że są niepotrzebne ;) W przypadku topielców czy małych dzieci wdechy są akurat istotniejsze niż w "klasycznej" sytuacji, więc tutaj raczej już warto postarać się przynajmniej o te zalecane 5 wdechów na początku resuscytacji. Ale wciąż lepiej zrobić cokolwiek bez oddechów niż nic jeśli ktoś tych oddechów robić nie chce.
Tia...a potem tłumacz się przed człowiekiem, któremu przywróciło się akche serca, ale rozwaliło rdzeń kręgowy przy RKO i będzie sparaliżowany
Te "MITY" powinny być inaczej sformułowane bo to nie mit, że ludzie boją się udzielać pomocy i to nawet z przyczyn, które są podane.
Warto pamiętać, że obowiązek dotyczy UDZIELENIA POMOCY (art. 162 KK)! A nie PIERWSZEJ pomocy! Nie ma zapisy w prawie, że obywatel Polski ma znać pierwszą pomoc, więc nikt nie ma prawa od nas tego wymagać! Wymóg taki jest postawiony tylko medykom (lekarzom, ratownikom, pielęgniarkom itp.) podczas dyżuru! Za UDZIELENIE POMOCY uznaje się telefon na 112 i postępowanie zgodnie ze wskazówkami dyspozytora! :)
Ratowany musi leżeć na twardym podłożu, nie np. na miękkim łóżku.
Nie ma obowiązku wykonywania wdechów. Uciśnięcia powodują wymianę gazową w płucach.
Udzielałam jeden jedyny raz. I słowo daję - nigdy wcześniej ani później nie doświadczyłam takiego stresu, tak wielkiej odpowiedzialności za kogoś, że do dziś te kilkanaście minut do przyjazdu karetki jest dla mnie zagadką. Pamiętam tylko, że się zmienialiśmy z kolegą na zasadzie warknięć "teraz ty" jak któreś opadało z sił i głośno liczyliśmy uciśnięcia.
Wdechy już dawno przestały być zalecane.