U nas było jeszcze to, że starucha robiła co innego na lekcji a jak dała zupełnie co innego na kartkówce to się z nas śmiała a my ledwo 2 dostaliśmy. To były czasy jak się nauczyciel znęcał nad uczniem - mniam.
@Kacper6 na studiach miałem taką babkę, która mówiła. Przecież jest w książkach, trzeba było przeczytać. Przecież powinno być na wykładzie. Baba miała hopla na punkcie jednego autora. Na kolokwium dawała takie pytania z tematów, których nie mieliśmy. Ja miałem jakieś szczęście i znałem większość odpowiedzi. Dużo gazet i czasopism czytałem jak i książek. Może przez to ?
Pamiętam
Takich akurat nie pamietam :P
U nas było jeszcze to, że starucha robiła co innego na lekcji a jak dała zupełnie co innego na kartkówce to się z nas śmiała a my ledwo 2 dostaliśmy. To były czasy jak się nauczyciel znęcał nad uczniem - mniam.
@Kacper6 na studiach miałem taką babkę, która mówiła. Przecież jest w książkach, trzeba było przeczytać. Przecież powinno być na wykładzie. Baba miała hopla na punkcie jednego autora. Na kolokwium dawała takie pytania z tematów, których nie mieliśmy. Ja miałem jakieś szczęście i znałem większość odpowiedzi. Dużo gazet i czasopism czytałem jak i książek. Może przez to ?
@seybr
Ja miałem taką w gimbazie.
Gratuluję wiedz i obycia snobie :)
Pomylił mu się marynowany imbir z boczkiem.