@kod_pustyni Niezupełnie. Żaglowce są stworzone po to, żeby pływać: w czasie sztormu największe zagrożenie stanowi nie morze, ale ląd. Jeżeli nie przeszarżujesz, zachowasz zasady bezpieczeństwa i nie wypadniesz za burtę - to nie ma co się bać sztormów i fal.
Problem zaczyna się, gdy wiatr i fale mogą nas zepchnąć na skały, albo mieliznę i gdy zostaje uszkodzona jednostka.
@antydemagog
W zamierzchłych czasach okręty były mniejsze więc wrażenie w jakiś sposób spotęgowane.
Ale pewnie można założyć, że tego typu stworzeń w morzach było 10 razy więcej więc widok raczej ich nie specjalnie zachwycał bo mógł być codziennością.
Zwłaszcza, że dla wielu to były ostatnie chwile życia...
@kod_pustyni Niezupełnie. Żaglowce są stworzone po to, żeby pływać: w czasie sztormu największe zagrożenie stanowi nie morze, ale ląd. Jeżeli nie przeszarżujesz, zachowasz zasady bezpieczeństwa i nie wypadniesz za burtę - to nie ma co się bać sztormów i fal.
Problem zaczyna się, gdy wiatr i fale mogą nas zepchnąć na skały, albo mieliznę i gdy zostaje uszkodzona jednostka.
Wole wyobrażać sobie że, z punktu widzenia orek, to świetna zabawa.
A wyobraźcie sobie radnych z Kraśnika w takiej sytuacji. ;)
Wątpię, jak ktoś spędza życie na morzu, jest przyzwyczajony do takich widoków.
@antydemagog
W zamierzchłych czasach okręty były mniejsze więc wrażenie w jakiś sposób spotęgowane.
Ale pewnie można założyć, że tego typu stworzeń w morzach było 10 razy więcej więc widok raczej ich nie specjalnie zachwycał bo mógł być codziennością.
I stąd się wzięły religie. Ktoś coś zobaczył i miał mityczne oraz duchowe doświadczenie
eGhuthek ekspert, poprostu ekspert, jak to możliwe, że świat go nie zna.
Kiedyś byłem marynarzem, nic nadzwyczajnego
Orki się bawią podczas sztormu jak kitesurferzy na Zatoce Puckiej latem ;)