Oczywiście żądanie więzienia to głupota, ale powodem jej oburzenia nie była sama nauka o menstruacji czy podpaskach ale fakt, że odbywała się w klasie koedukacyjnej, czyli z udziałem chłopców.
@esbek2 No nie wiem - może np. to: zapytasz się o coś i "koledzy" Ci żyć nie dadzą. Taka dziewczyna może się przez to wystawić na ostracyzm. Więc może chłopców won na dwór w gałę rżnąć? Oni i tak tej wiedzy nie potrzebują, a przynajmniej dziewczęta nie będą się krępować.
Z tego samego powodu uważam, że to nie "szkoła" powinna o tym z nimi rozmawiać, tylko ich matki.
@Goretex Czyli facet po ślubie nie będzie widział dlaczego w sklepie są sprzedawane podpaski i tampony? Jeżeli ktoś przekaże tę tajemną wiedzę to ma za to być osadzony w więzieniu jak przestępca na trzy lata - dobrze, że nie dożywocie albo kara śmierci?
Idąc dalej, jakakolwiek wiedza biologiczna, chemiczna, społeczna jest zła i nie można jej nauczać?
Kiedyś kościół zabraniał posiadania i czytania Biblii w języku narodowym, żeby plebs nie rozumiał co w niej jest napisane i nie interpretował inaczej niż nauka Kocioła Katolickiego, widzę, że myślenie o wychowanie niedouczonych następnych pokoleń zostało u twardogłowych.
@Andrzej70
I Czy zwykły lud na tyle zna kwestie kulturowe i historyczne Izraela, by móc przeprowadzić poprawną egzegezę?
II Tłumaczenia na języki narodowe było sposobem protestantów, by fałszować Biblię. Przypomnę, że Luter usunął z kanonu cały list św. Jakuba, bo mu nie pasował do jego doktryny o usprawiedliwieniu.
@Andrzej70 nie !!! On tylko zwrócił uwagę że nie chodzi o naukę menstruacji tylko o fakt, że dla dziewczynek może być to krępujący temat omawiany przy chłopcach. Przecież te wiedzą chłopcy mogą "otrzymać osobno". Paradoks polega na tym, że atakukjecie @Goretex choć znając jego dotychczasowe wypowiedzi wątpliwe jest by chciał on bronić PiS, panią Godek. Niestety racjonalizm i rozsądek nigdy nie był domeną ludzi którzy z natury są anty więc każda wypowiedź będą do tej swojej wizji dwubiegunowego świata dopasowywać, nigdy nie będą chcieć nawet spróbować zrobić korektę swoich poglądów.
@esbek2 jw
@Tibr ależ o to właśnie chodzi, aby to co dziś jest krępujące jutro takim nie było. Chłopcy też mają krępujące rzeczy, ale miesiączka wcale nie powinna być tematem tabu i czymś czego dziewczynki powinny się wstydzić, a gdy obie grupy (chłopcy i dziewczynki) będą o takich problemach dobrze poinformowani to obie te grupy będą na wzajem bardzie siebie rozumieć.
Po za tym na biologii chłopcy nie mogą się uczyć o narządach płciowych kobiet, a dziewczynki o narządach płciowych mężczyzn, bo to jest krępujące? No chyba nie.
@Bihar oczywiście, że tak powinni to wiedzieć i się uczyć obie płcie (ten przypadek chodziło o lekcje z dziećmi w szkole specjalnej tak a propos, gdzie też i podejście powinno być indywidualne ze względu na różny stopień "dojrzałości").
Dotyczyło 11 letnich dzieci więc jak dla mnie wiedza mogła być podana w osobnych grupach, chyba się zgodzisz że tak nawet łatwiej byłby o coś zapytać i chłopcom i dziewczynką.
Osobiście nie czuje dyskomfortu z tym, że 11 latki mogą czuć się skrępowane .
@Goretex Nie uważam, że jest to krępujące dla chłopców i dziewczynek oraz że ten wiek jest nieodpowiedni. Zachowania wynosi się z domu, jeżeli rodzice i dorośli robią z czegoś tabu to zostaje to w głowach dzieci. Dzieci przyjmują wszystko takie jakie jest, bez uprzedzeń a tylko dorośli wpajają im wstyd z naturalnych rzeczy czy uprzedzenia do innych z różnych powodów. Mam piątkę dzieci, dwoje starszych i troje maluchów. Dla mego starszego syna gdy był nastolatkiem nie było problemem kupno podpasek starszej siostrze z czym miało problem większość jego kolegów. A słuchając Pani Godek i jej podobnych to właśnie oni mają z tym największy problem, nawet jako dorośli. Są faceci którzy nie potrafią kupić materiałów sanitarnych swoim dziewczynom, żonom czy córkom bo tak ich wychowali, że jest to temat tabu na całe ich życie i można się z tego tylko śmiać bo jest to ich problem. Jednak gdy ktoś chce narzucić swój wstyd i ograniczenia mentalne innym poprzez wsadzanie do więzienia kogoś kto myśli inaczej jest nienormalne i zasługuje na krytykę.
@Andrzej70 ale ja też nie zgadzam się z większością co powiedziała, co zresztą napisałem, a tekst o więzieniu to głupota. Ale podpis pod tym demotem jest manipulacją, nie chciała więzienia za naukę o menstruacji,. tylko za to że lekcja (w szkole dla dzieci z zespołem downa) była koedukacyjna i dziewczynki były podczas takiej lekcji zawstydzone obecnością chłopców.
Zauważyłem jedynie, że w zwykłych szkołach nauczyciele standardowo też dzielą te lekcje. A na biologii oczywiście wszyscy uczą się wspólnie.
Niektórzy widzę mają syndrom dowalania się o wszystko, zamiast na spokojnie sprawdzić, czy twórca demota nie robi ich w wała i jak sprawy mają się w realnym świecie.
@MajorKaza "Z tego samego powodu uważam, że to nie "szkoła" powinna o tym z nimi rozmawiać, tylko ich matki." A jak ktoś nie ma matki? Albo ma patologiczną? Albo jest sierotą? To co wtedy? Trzeba w końcu zrozumieć,że rodzice to często kretyni i tym mniej im się zostawia w kwestiach edukacji tym lepiej.
@Breva
"Trzeba w końcu zrozumieć, że rodzice to często kretyni"
A politycy i nauczyciele to nie są? Są z jakiejś lepszej gliny? A jak nauczyciel jest też rodzicem to co? W domu jest kretynem, a w szkole oświeconym mistrzem?
"A jak ktoś nie ma matki?"
To przykro mi, ale musi znaleźć sobie figurę matki. Analogicznie jak z ojcem.
@Goretex
a mozesz rozwinac co w tym zlego?
wiesz ze menstruacja jest omawiana rowniez na biologii,czy to znaczy ze powinnismy zmienic program nauczania biologii i traktowac wszystko co jest zwiazane z procesem rozmnazania jako tabu?
@MajorKaza Akurat mężczyźni powinni znać cykl menstruacyjny tak samo jak kobiety.
Zachowujesz się jak islamista. Kobieta, która ma okres jest nieczysta i powinna się ukryć. Obecnie taki trend jest aktualny. Kobieta nie może czuć wstydu czy skrępowania bo ma okres. Nie może się wstydzić, że jest kobietą. Chłopców należy od małego uczyć właśnie tego, żeby tego ostracyzmu nie było. Jeżeli jakiś chłopiec śmieje się z tego, że jego koleżanka ma okres to powinno się zobaczyć co u niego w domu się dzieje, bo to jest niepokojące. Właśnie dzięki takim zachowaniom jakie tu propagujesz i izolacji chłopców bo oni nie mogą wiedzieć nic o okresie. później mamy baseny gdzie w regulaminie jest zakaz korzystania z basenu kobietom w czasie okresu. Halo, jest XXI wiek. Kobiety mają okres, robią kupy a chłopcy mają ejakulacje w nocy i budzą się mokrzy. Co w tym jest takiego szokującego, że trzeba się śmiać bądź być zażenowanym? To są ludzkie sprawy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 listopada 2020 o 11:38
@aberg Na prawdę nie potrzebna nam ta wiedza, dopóki nie będziemy mieć żon ani córek. :) Wyobrażam sobie, że rozmowa na ten temat w towarzystwie mężczyzn może być równie krępująca co rozmowa mężczyzn o ich, specyficznych problemach w obecności kobiet.
Przypominam, że mówimy o 11 letnich dzieciach, właściwie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 listopada 2020 o 11:46
@MajorKaza "A politycy i nauczyciele to nie są? Są z jakiejś lepszej gliny?" Po pierwsze, jakim cudem wyjeżdżasz z politykami? Co, to oni niby będą dzieci uczyć? A nauczyciel owszem, z założenia musi mieć wiedze by uczyć danego przedmiotu więc jest sto razy lepszy niż jakaś karyna matka polka. O to chyba chodzi prawda? Matematyki też może przecież uczyć każdy kto chce w systemie domowym a jakoś nikt tego nie robi. W okresie nauczania zdalnego tym bardziej widać,że większość rodziców nawet materiału z podstawówki nie potrafi zrozumieć żeby pomóc dziecku w nauce.
"W domu jest kretynem, a w szkole oświeconym mistrzem?" No wuefista czy katecheta z założenia nie mają wiedzy biologicznej na poziomie nauczyciela biologii tak? A nauczyciel biologii ne zapomina magicznie swojej wiedzy więc taki jako rodzic ma kwalifikacje, ale ile dzieci w kraju ma rodziców nauczycieli i to wykształconych w odpowiednim kierunku? (żeby nie było, nie twierdze,że rodzic musi mieć studia żeby uczyć o antykoncepcji, ale przeciętny polak nie wypada zbyt dobrze w kwestii edukacji na jakikolwiek temat)
"To przykro mi, ale musi znaleźć sobie figurę matki." Ale ty jesteś odrealniony. Idź sobie do domu dziecka i powiedz to dzieciakom. Nie wiem jakim trzeba być ignorantem by coś takiego powiedzieć, ale edukacja jest zgodnie z konstytucją powszechna i dostępna dla wszystkich a nie tylko dla tych,którzy mają perfekcyjną rodzinę. Nie można wykluczać dzieciaków poszkodowanych przez los. Tym bardziej,że to właśnie takim edukacja seksualna się przyda najbardziej bo mają największe szanse zejścia na złą drogę.
"Po pierwsze, jakim cudem wyjeżdżasz z politykami?"
Ponieważ to oni ustalają program nauczania. Kogo, kiedy i czego uczyć.
"A nauczyciel owszem, z założenia musi mieć wiedze by uczyć danego przedmiotu więc jest sto razy lepszy niż jakaś karyna matka polka."
A jakiej to specjalistycznej wiedzy wymaga nauka stosowania podpasek, której większość kobiet nie ma, ale nauczyciel już tak? Czy do nauki golenia twarzy też potrzeba nauczyciela w szkole? A sikania do kibla? Przepraszam jeśli się zapędziłem, ale to jest coś, co powtarza się cyklicznie przez większość życia. Nie ma jak o tym zapomnieć.
"Ale ty jesteś odrealniony. Idź sobie do domu dziecka i powiedz to dzieciakom."
One już to wiedzą. I jestem przeświadczony o tym, że takich figur szukają.
Spytaj się nauczycieli dlaczego rozdzielają te lekcje to powiedzą Ci że po to, żeby z dziewczynami w spokoju porozmawiać o ich problemach bez konieczności wypraszania z klasy dyżurnych klasowych śmieszków którzy z wszystkiego kręcą bekę.
@samodzielny68 Oczywiście, że nie powinni. Kobiety, gdy krwawią, są nieczyste i należy zamykać w piwnicy a jadło i wodę podawać przez szparę pod drzwiami.
@Gesser przecież się dowiadują, ale że temat dla części osób może być wstydliwy, to jest często prowadzony w grupach. Serio nie macie żadnej wrażliwości i nie czujecie że bardziej komfortowo dziewczyny kwestie miesiączki czy zakładania podpaski omówią we własnym gronie ?
@MajorKaza W klasie mojej córki chłopcy wyśmiewali się z dziewcząt, które miały okres. I to było upokarzające. Menstruacja to najnormalniejsza rzecz pod słońcem i chłopcy powinni o niej uczyć się tak samo, jak dziewczynki.
@Myslaca_istota To, że będą się uczyć nie znaczy jeszcze, że nie będą wyśmiewali. Oczekuje Pani od 11-latków zachowania na poziomie dojrzałych 18-latków, albo przeciętnych 20-paro-latków.
@Myslaca_istota "Jeżeli będą słyszeli, że to normalne, to nie będą się wyśmiewali."
Pani chyba nie ma synów, prawda? Chłopcy potrafią pół dnia żartować od kupie mimo, że to jest normalne. A im obrzydliwiej tym śmieszniej.
@Goretex
Czułem się komfortowo, jak któregoś pięknego dnia koleżanka wyjaśniła mi własnymi słowami, niepodręcznikowo, jak kobieta czuje się w czasie okresu.
@MajorKaza Kupiłam mu książkę "O dojrzewaniu dla chłopców" i pierwszy rozdział, który go zainteresował był o fizjologii dziewcząt. Jak miał z 8 lat, to się wystraszył, bo zobaczył krew w toalecie. Wytłumaczyłam mu co i jak i wszystko zrozumiał. A tak w ogóle, to opowiadanie o menstruacji 11-latkom to już trochę późno. Niektórym się zaczyna, jak mają 9-10 lat.
@Myslaca_istota
Po pierwsze było to coś, co sam zauważył. Nie wpychałaś mu tego do gardła na siłę. Po drugie, musisz brać poprawkę na to, że jesteś jego matką i nie było w okolicy jego kolegów. Presja grupy może wiele zmienić, co widać chociażby po tym, że dzieci popisują się przed rówieśnikami.
Poza tym nie zmienia to faktu, że nadal mogą niewybrednie żartować z dziewcząt. Chłopcy, którzy ciągną dziewczyny za włosy nie robią dlatego, że nie wiedzą co to są włosy.
@MajorKaza "Ponieważ to oni ustalają program nauczania. Kogo, kiedy i czego uczyć." To nauczyciele od wielu już lat zgłaszali braki w tym dziale edukacji, podobnie jak psychologowie. Po drugie tego co jest na katechezie nikt się nie czepia mimo,że tam jest dopiero festiwal średniowiecznej edukacji. Od demonów siedzących w prezerwatywach po nawiedzeniach przez aborcje.
"A jakiej to specjalistycznej wiedzy wymaga nauka stosowania podpasek," Ale czemu podpasek? Myślisz,że na edukacji seksualnej przez cały rok uczliby zakładania podpasek? Mówimy o antykoncepcji ,chorobach wenerycznych,cyklu menstruacyjnym, tłumaczeniu dzieciakom czym jest prawo do prywatności i co to jest masturbacja bo część z nich zapewne już to robi. Podpaski to jest wierzchołek góry lodowej.To tak jakby powiedzieć "a po co dzieciakom język polski w szkole, że niby rodzic nie potrafi nauczyć dziecka jak się pisze literki?"
"One już to wiedzą. I jestem przeświadczony o tym, że takich figur szukają" No i znajdują, na ulicach albo w gangach patoli. Świetne figury.
@Breva
"To nauczyciele od wielu już lat zgłaszali braki w tym dziale edukacji, podobnie jak psychologowie."
Nauczyciele to dalej tacy sami ludzie jak rodzice, i dalej ustalają co, gdzie i kiedy nie widząc dziecka na oczy.
"Po drugie tego co jest na katechezie nikt się nie czepia mimo,że tam jest dopiero festiwal średniowiecznej edukacji. Od demonów siedzących w prezerwatywach po nawiedzeniach przez aborcje."
Skąd Pani wzięła takie bzdury to ja nie wiem.
"Ale czemu podpasek?"
Bo od tego zaczął się wątek.
"Myślisz,że na edukacji seksualnej przez cały rok uczliby zakładania podpasek?"
Nie. Najpewniej byłaby cała litania krępujących rzeczy.
"Mówimy o antykoncepcji ,chorobach wenerycznych, cyklu menstruacyjnym, tłumaczeniu dzieciakom czym jest prawo do prywatności i co to jest masturbacja bo część z nich zapewne już to robi."
antykoncepcji - jest krępujące
chorobach wenerycznych - jest później na biologii
cyklu menstruacyjnym - jest krępujące
tłumaczeniu dzieciakom czym jest prawo do prywatności - już na tym etapie zazwyczaj wiedzą (a przynajmniej powinny), tylko nie rozważają tego w kontekście seksualnym. To rodzice uczą czym jest prywatność nie pozwalając wejść im z nimi do toalety.
masturbacja - to też jest krępujące
"To tak jakby powiedzieć "a po co dzieciakom język polski w szkole, że niby rodzic nie potrafi nauczyć dziecka jak się pisze literki?""
Bardziej jak "po co nauka sikania w szkole, że niby rodzic nie potrafi nauczyć dziecka, że nie sika się na chodnik?". Zauważ, że nikt też nie uczy w szkole mówić. Ani myć zęby. Ani wielu innych rzeczy.
"No i znajdują, na ulicach albo w gangach patoli. Świetne figury."
Wepchnięcie ich do baraku "szkoła" nie zmieni tego na lepsze.
@samodzielny68
Może według "tzw prawicy" tak, ale według normalnych ludzi już nie. Generalnie widzę, że zrobiła się burza w tym temacie, a przecież wydaje się to proste i logiczne. Nie wiem czy zupełne zniesienie koedukacji to dobry pomysł (należałoby to ocenić po choćby kilku latach takiego eksperymentu - skoro wprowadzono gimnazja, które później zlikwidowano to sprawdzenie systemu niekoedukacyjnego też jest wykonalne), ale przynajmniej nauczanie takich bardziej "wrażliwych" kwestii mogłoby się odbywać w systemie niekoedukacyjnym. Nie znaczy to, że chłopcy nie dowiedzieliby się niczego o cyklu tylko po pierwsze, nie słuchaliby o tym w obecności koleżanek, bo wtedy standardowo są "śmiechy-chichy " i nie musieliby znać wszystkich szczegółów, a już na pewno nie słuchać o tym jak konkretnie z czym się obchodzić czy oglądać tego na jakichś manekinach itd. Wystarczyłoby, że ogólnie orientują się co i jak. Ucząc się niekoedukacyjnie dziewczynki mogłyby też czuć się bardziej swobodnie, zadawać pytania i też dowiedziałyby się więcej. Tego typu tematy mają to do siebie, że ludzie podchodzą zero-jedynkowo, a więc albo nauczanie wszystkiego wszystkich i to ekstremalnie albo jakiś zaścianek, że obie płcie nie będą wiedziały zupełnie nic o sobie nawzajem, a przecież jest jasne i proste rozwiązanie tylko nikt nie chce zamykać sporu.
@MajorKaza
"Skąd Pani wzięła takie bzdury to ja nie wiem" Z doświadczeń dzieciaków z własnej rodziny. Wystarczy jedna nawiedzona katechetka i dzieciak ma darmowe pranie mózgu.
" Najpewniej byłaby cała litania krępujących rzeczy." O nie, tylko nie krępujące tematy. No to niech nie uczą w szkołach na biologii o układzie wydalniczym bo się jeszcze jakaś dziewczynka zarumieni. Ile ty masz lat człowieku. Człowiek je, wydala i się masturbuje, taka kolej rzeczy. To nasza kultura ustala co jest krępujące a co nie. Dzieciaki z plemienia masajów latają nago podobnie jak dorośli i nie widzą w tym nic wstydliwego. Jeśli dla dziecka cykl menstruacyjny albo podpaski są wstydliwe to tylko dlatego,że tak je wychowujemy. Niektórzy dorośli ludzie nadal mają problemu z zakupem prezerwatyw w sklepie bo się wstydzą i to właśnie robi brak oswajania z tym tematem od małego. Robimy z tego temat tabu jakby nikt seksu nie uprawiał a potem się dzieciak wstydzi zapytać bo jeszcze go ktoś wyśmieje.
""po co nauka sikania w szkole, że niby rodzic nie potrafi nauczyć dziecka, że nie sika się na chodnik?". Zauważ, że nikt też nie uczy w szkole mówić. Ani myć zęby. Ani wielu innych rzeczy" Nie, najwidoczniej nie umieją, bo mali chłopcy często stoją z fujarą wyciągniętą na wierzchu w środku tłumu i rodzice niw widzą w tym nic niezwykłego, ale pal licho z tym. Mycia zębów akurat się uczy od przedszkola. Szkola dentystka robi zwykle warsztaty, jakimi ruchami myje się zęby, potem coś o fluoryzacji. W szkole mojego siostrzeńca dawali im pasty i szczoteczki od sponsora więc akurat tu trafiasz jak kulą w płot. Dzieci nie trzeba uczyć seksu i masturbacji, tak samo jak nie trzeba uczyć cyklu menstruacyjnego, to ich biologia i instynkt ale trzeba ich uczyć O TYM. Bo wiedzy o chorobach czy kondomach już nie mają zakodowanej a rodzice sami dostają napadu jak trzeba choćby wymówić słowo "pochwa" przy dziecku. Takie sobie wstydliwe społeczeństwo wychowaliśmy.
"Wepchnięcie ich do baraku "szkoła" nie zmieni tego na lepsze." No popatrz, statystyki mówią co innego. Tym szybciej dziecko z patologicznej rodziny wypada z systemu tym większa szansa,że wyląduje w poprawczaku. Tak samo jest z seksem. Jeśli dzieciak żyje w rodzinie, która się pleni jak króliki a w szkole nikt go o tym nie uczy to skąd ma wiedzieć jak się zabezpieczać. Dla niego seks z pierwszą lepszą koleżanką będzie czymś naturalnym, w końcu jego rodzice też tak robią. A prezerwatywa? Tatuś mówił,że guma jest dla frajerów i tyle w temacie zabezpieczeń.
"Z doświadczeń dzieciaków z własnej rodziny. Wystarczy jedna nawiedzona katechetka i dzieciak ma darmowe pranie mózgu."
Jeden przypadek nie stanowi reguły. Poza tym, jak widać nie jest tak, że "nikt się nie czepia" - Pani się czepia. ;)
"Ile ty masz lat człowieku. Człowiek je, wydala i się masturbuje, taka kolej rzeczy."
Nie ważne ile JA mam lat, bo mówimy o zajęciach dla 11-letnich dzieci. Z zespołem Downa, które mogą nie ogarniać pewnych tematów.
"To nasza kultura ustala co jest krępujące a co nie."
Dokładnie. Zgadzam się w 100%, ale...
"Jeśli dla dziecka cykl menstruacyjny albo podpaski są wstydliwe to tylko dlatego,że tak je wychowujemy."
...kultura nie jest przypadkowa. Jeśli tak je wychowujemy, to jest/był ku temu jakiś powód i dopóki nie ustali się tego powodu ruszanie takiego elementu kultury jest co najmniej nieodpowiedzialne.
"Niektórzy dorośli ludzie nadal mają problemu z zakupem prezerwatyw w sklepie bo się wstydzą i to właśnie robi brak oswajania z tym tematem od małego."
Albo introwertyzm. Ja mam problem z kupieniem wina jeśli w kolejce za mną jest więcej niż jedna osoba.
"Robimy z tego temat tabu jakby nikt seksu nie uprawiał a potem się dzieciak wstydzi zapytać bo jeszcze go ktoś wyśmieje."
Dzieci wstydzą się pytać przy rówieśnikach, bo Ci potrafią wyśmiać za jakiekolwiek pytanie i u niektórych utrzymuje się do aż do liceum (jeśli nie do emerytury). Mnie np. wyśmiewali z powodu pytania o przyczynę nieprzekraczalności prędkości światła.
"Mycia zębów akurat się uczy od przedszkola. Szkola dentystka robi zwykle warsztaty, jakimi ruchami myje się zęby, potem coś o fluoryzacji. W szkole mojego siostrzeńca dawali im pasty i szczoteczki od sponsora więc akurat tu trafiasz jak kulą w płot."
Skoro są takie szkoły to zaczynam rozumieć, dlaczego niektórzy rodzice nie interesują się swoimi dziećmi - przecież szkoła ich we wszystkim wyręczy. :(
"Bo wiedzy o chorobach czy kondomach już nie mają zakodowanej a rodzice sami dostają napadu jak trzeba choćby wymówić słowo "pochwa" przy dziecku. Takie sobie wstydliwe społeczeństwo wychowaliśmy."
Jak już mówiliśmy jest to element kultury. Seks nie jest dla dzieci i to jeszcze bardziej niż alkohol. O tym można rozmawiać z 14-15 latkiem, a nie z 11-latkiem. Jeśli czyjeś dziecko myśli o seksie w wieku 11 lat, to znaczy, że coś ktoś spaprał.
"No popatrz, statystyki mówią co innego. Tym szybciej dziecko z patologicznej rodziny wypada z systemu tym większa szansa,że wyląduje w poprawczaku."
Korelacja nie oznacza przyczynowości. Te dwa elementy mogą mieć wspólną przyczynę. Jak palenie i słabe oceny.
"Jeśli dzieciak żyje w rodzinie, która się pleni jak króliki a w szkole nikt go o tym nie uczy to skąd ma wiedzieć jak się zabezpieczać."
Jeśli ma taką rodzinę to szkoła nic nie poprawi. Pierwszym wzorcem relacji jest relacja rodziców. Jeśli będzie pukał wszystko co się rusza to nigdy nie zbuduje trwałej relacji. Te problemy są głębokie i pogadanka z tłumem (który powoduje większą presję na wyśmianie tematu) tego nie zmieni. No ale urzędnicy będą mogli poklepać się po plecach, jak to oni dbają o cudze dzieci.
@MajorKaza Masz niewyobrażalnie zaściankowe myślenie. Jesteś właśnie efektem kultury wstydu i tabu. Nie uczmy dzieciaków czym jest seks to duchowy spadkobierca "nie mówmy dzieciom o pedofilii bo są na to za małe" które swego czasu zbierało żniwo. Mówisz,że jest jakiś powód,że nasza kultura tak ma. Oczywiście,że jest powód, tak nas uczono od zarania dziejów. Jaki był powód, że kobieta nie mogła pokazać ud na plaży? Żaden, tak byli wychowani nasi dziadkowie. Jaki był powód, że zakrywano włosy chustami? Żaden, tak stanowiła obyczajowość. Wyobrażasz sobie teraz wejść na plaże i zobaczyć jak policja obyczajowa mierzy kobiecie długość stroju? Więc czemu nie możesz sobie wyobrazić, że można uczyć młodego człowieka czym jest zabezpieczanie się? Kultura się zmienia bo czasy się zmieniają, tylko takie osoby jak ty stoją zawsze na przeszkodzie i krzyczą,że to upadek cywilizacji i żadna baba samochodem jeździć nie będzie a facet musi mieć brodę bo tak dziad z pradziada nakazywał.
"Z zespołem Downa" Ja nie mówię o dzieciakach chorych czy upośledzonych, oni mają specjalnie szkoły ji specjalny tryb nauczania. Wiem,że o tym było w democie ale doskonale wiesz,że mówimy o zwykłych dzieciakach. A takie są często z pornografią obeznane lepiej od rodziców. A,że ktoś się zawstydzi? Ponownie, nie wychowujmy dzieci kwiatów. Będą się uczyć dużo wstydliwszych rzeczy, nie można patrzeć na to czy kogoś to speszy tak jak nikt nie patrzy na to czy dzieci się przestraszą jak się ich uczy o obozach koncentracyjnych. Życie ma swoje mroczne strony i tych stron też dziecko musi doświadczyć, tylko toksyczny rodzic zamyka dziecko w bańce z nadzieją,że wychowa niewinnego aniołka bez skazy na umyśle.
"Jeśli czyjeś dziecko myśli o seksie w wieku 11 lat, to znaczy, że coś ktoś spaprał" Oczywiście,że spaprał. Edukacja seksualna ma w dużej mierze być przeznaczona właśnie dla dzieci, których rodzice nie potrafią sami wyedukować. Rośnie liczba ciąż w podstawówkach i nie można nadal przymykać na to oczu.
"Te dwa elementy mogą mieć wspólną przyczynę" Wspólnym mianownikiem jest złe środowisko, i żadna szkoła nie oduczy magicznie tych nawyków, ma tylko zminimalizować straty i nie dopuścić do pogorszenia się sytuacji. Nawet jeśli Jasiu będzie się pieprzył pod blokami to nie zmajstruje kolejnego pokolenia biedy i patologii bo przynajmniej dowie się jak działają gumki i,że wcale mu od nich penis nie zwiędnie tak jak mówił tatuś.
@Goretex taka nauka powinna sie odbywać w klasach koedukacyjnych, bo potem chodza tacy panowie po świecie, którzy mając 26 myślą, że kobieta ma okres 2 razy do roku, a jak wyslesz takiego do sklepu po podpaski, to nie wróci żywy. nie musza chłopcy koniecznie oglądać pokazu, jak zakładać podpaskę czy tampon, ale powinni wiedzieć, co to jest i czym to się je. Pani Godek chyba była wychowywana przez taką matke, jak moja, która wstydziła się mówić z córką o czymkolwiek. Dlatego ja praktycznie cała wiedzę zdobywałam z gazet typu Bravo, a pani Godek to nie wiem, czy w ogóle skądkolwiek
Temat był już tu podnoszony (a raczej padł), dokładnie 7 dni temu. Zawartość demotywatora to manipulacja.
Tłiter:
„Szkoła dla dzieci z z. Downa. Na #edukacjaseksualna 11 latki uczą się o okresie, rodzajach podpasek i jak je założyć. W grupie koedukacyjnej. Co za upodlenie tych biednych dziewczynek, kt słuchają tego w obecności kolegów! 3 lata więzienia dla „nauczyciela” za taką lekcję to mało!” Kaja Godek 4 października 2019
Literatura:
"Dzieci z ZD doświadczają takiej samej sekwencji rozwoju w zakresie fizycznych i hormonalnych zmian jak ich rówieśnicy. Jednakże często ich rozwój w zakresie dojrzałości społecznej, emocjonalnej, komunikacji, myślenia abstrakcyjnego i zdolności do rozwiązywania problemów, jest opóźniony."
Co jest upodlającego w menstruacji? Proces fizjologiczny jak każdy inny, w dodatku całkowicie niezależny od kobiety, więc czemu ma się go ona wstydzić, jakby robiła coś złego lub zdrożnego? To dla pani Godek należą się 3 lata więzienia lub więcej za propagowanie wśród dzieci i ogólnie wśród społeczeństwa przekonania, że menstruacja to coś, co upadla i czego trzeba się wstydzić
@7th_Heaven
Czytamy ten sam tekst.
Ty czytasz, że krwawienie miesięczne jest upodlające.
Ja czytam, że jedenastoletnie dziewczynki z zespołem Downa nie są gotowe na to, żeby słuchać o fizjologicznym krwawieniu z narządów rodnych w obecności jedenastoletnich chłopców z zespołem Downa, którzy nie są gotowi na to, żeby słuchać o tym procesie fizjologicznym.
Dlaczego? Wyjaśnia to literatura dotycząca poziomu rozwoju osób z zespołem Downa (w tym wypadku dzieci) w zakresie dojrzałości społecznej, emocjonalnej, komunikacji, myślenia abstrakcyjnego i zdolności do rozwiązywania problemów.
W temacie zachowań dzieci z zespołem Downa decydujące jest doświadczenie Ich rodziców, oraz opinia specjalistów w dziedzinie.
@7th_Heaven ale spokojnie - mówimy tu o szkole specjalnej, jak rozumiem. Ja się nie znam, ale może faktycznie należałoby to w tych warunkach robić w modelu nie-koedukacyjnym.
@ban__ Problem w tym ze 11 letnie dziewczynki z zespołem downa dorastają biologicznie tak samo jak normalne dzieci . i 11 lat to już chyba ciut późnawo. Z badań w USA wynika ze dziewczynki w związku z lepszym wyżywieniem zaczynaja dojrzewać biologicznie wcześniej i jest to średnio o 1,5-2 lat wcześniej niż w połowie lat 70tych . Najwcześniejsze miesiączki zaczynają się już w wieku 7-9 lat. Wiec po mimo tego że mogą nie zrozumieć warto próbować by zrozumiały bo bez tej wiedzy pojawienie się krwawienia mogą zupełnie inaczej odebrać niż proces biologiczny i przykładowo pomyśleć że umierają i mieć z tego powodu dodatkowe problemy psychiczne
@killerxcartoon
"...jedenastoletnie dziewczynki z zespołem Downa nie są gotowe na to, żeby słuchać o fizjologicznym krwawieniu z narządów rodnych W OBECNOŚCI jedenastoletnich chłopców z zespołem Downa..."
@killerxcartoon
Nie wiem czym uzasadniasz taką a nie inną granicę wieku. Uważam, że w temacie (specyficznej) wrażliwości emocjonalnej dzieci z zespołem Downa powinni się wypowiadać rodzice bądź opiekunowie dzieci z zespołem Downa.
@ban__
Mam nadzieję że zrozumiałeś sarkazm
A ja myśle ze raczej powinni wypowiadać się specjaliści od edukacji osób upośledzonych .. rodzice raczej maja kiepskie kompetencje.
Ludzie ale powiedzcie, że ona wygaduje takie brednie tylko dla kasy, bo jeśli nie to albo szybko wołajcie dobrego psychiatrę albo zabierzcie jej prawa rodzicielskie, a może i jedno i drugie jest potrzebne?
Coraz częściej mi się wydaje, że tam po tzw. prawicy (choć to w sumie lewica tylko taka nawiedzona przez kościół) mają jakiś ranking na największego/największą idiotę/idiotkę w Polsce. Ciekawe jaka nagroda główna, że tak zaciekle walczą o nią?
@Samand No tak ale to tak jakby zwolennicy aborcji żądali prawa do usuwania ciąży bez jakiejkolwiek przyczyny nawet dzień przed terminem urodzenia, a przecież nikt nic takiego nigdy nie chciał wprowadzić. Albo jakby chcieli wprowadzić nakaz, niezależnie od woli matki, usuwania płodów pochodzących z gwałtu albo w jakikolwiek sposób uszkodzonych, a tego przecież też nikt nie chce. Są jakieś granice absurdu.
Poziom upośledzenia umysłowego wyciągnięty wprost z biblii:
"Jeżeli kobieta ma upławy, to jest krwawienie miesięczne ze swojego ciała, to pozostanie siedem dni w swojej nieczystości. Każdy, kto jej dotknie, będzie nieczysty aż do wieczora"
Moim zdaniem większość rzeczy powinna być na BIOLOGI... a nie przez ciemnogród z jednej lub z drugiej strony.
Powinno poświęcić się edukacji seksualnej więcej czasu, wytłumaczyć jak działają hormony, jakie są szanse na ciąże i jak przed nią się zabezpieczyć, oczywiście też jakie objawy powinny nas nakłonić do pójścia do lekarza...
Mężczyzna tak samo jak kobieta powinien wiedzieć co się dzieje w ciele człowieka niezależnie od płci. Później chodzą tacy idioci którzy jak widzą ze dziewczynie przeciekła podpaska to ja wyśmiewają. A dziewczyna ma traumę do końca życia.
Czym różni się ten terroryzm prawicowy od lewicowego albo islamskiego? Za takie wypowiedzi w XXI wieku w państwie rozwiniętym powinna być kara więzienia. A ten kraj pozwala na to aby takie głosy dochodziły do społeczeństwa dzięki np. Konfederacji.
Jeszcze więcej religii a mniej biologii!
Przypomina mi się kolega wkurzony na żonę, że miała okres akurat na urlop. Nie wierzył że kobieta nie ma wpływu. Uważał ze menstruacja, podobnie jak ciąża jest zależna od WOLI kobiety. Dorosły facet po trudnych studiach.
Ale nie, edukacja seksualna jest zbędna.
słusznym torem idzie nasza władza, nikt jej nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne. Wiadomo przecież, że nie jakaś tam teoria lewackiego Darwina o pochodzeniu gatunków ale biblia i stworzenie świata są najważniejsze!!!
No kur....jasne, zróbmy z menstruacji temat tabu, żeby dziewczynki a potem kobiety się wstydziły, że miesiączkują!!! Tak!!! Ogłośmy, że jak menstruują to są nieczyste jak w Islamie. Mam 40 lat i wychowywałam się w czasach, gdy jeszcze tak było, też cześciowo winna jest tego moja rodzina. Tragedia po prostu, na początku wstydziłam sie kupowac podpaski, bo wychowano mnie w poczuciu, że okres to coś meeega złego i wstydliwego. Owszem jest to intymna sprawa, ale naturalna i tak powinna być przedstawiana dzieciom obydwu płci. Dopiero po trzydziestce nauczyłam się mówić o miesiączce otwarcie, dziś w pracy potrafię juz powiedzieć do kolegi "słuchaj dziś źle się czuje bo mam okres" Nauczenie się tego, przełamanie tabu zajęło mi 20 lat!!
ale szczere pytam kogo oobchodzi co ta tepa dzida pierd... ?przestancie ja pokazywac niech doi hajs rzekomo na fundacje(juz nie dlugo) nadchodza nowe czasy zaa rok moze dwa nikt juz nie bedzie tego szmatlawca pokazywal. nich lepiej sie wezmie i rzeczywiscie zacznie walczyc o zycie tych co gloduja ( tak nawet w kaczystanie) lub pomoc rodzinom ktore nie usunely i teraz ledwo zipia bo kaczystan ma w dupie ze maja dziecko uposledzone i jedno nie moze pracowac
Dla rodziców 15 lat pozbawienia wolności a dla dziewczynki, która dostanie okresu i powie mamusi to odpowiednio dziwczynka dożywocie a mamusia 25 lat pozbawienia wolności.
Zakazać okresu!
@Dordi
W tej sprawie, o czym autor demotywatora z sobie tylko znanych powodów nie wspomina, chodzi o konkretny przypadek. O dzieci z zespołem Downa.
Jedenastoletnie dziewczynki z zespołem Downa nie są gotowe na to, żeby słuchać o fizjologicznym krwawieniu z narządów rodnych W OBECNOŚCI jedenastoletnich chłopców z zespołem Downa.
Godek ma racje. Po co marnowac czas chlopakom skoro oni i tak sobie wszystkie tematy omawiaja z kumplami z pod bloku. Bez ogrodek i zbednych ceregieli. A ze czasami jakis bzdur sie nasluchaja, to nawet lepiej, bo ciemny lud lepiej zmanipulowac.
Oczywiście żądanie więzienia to głupota, ale powodem jej oburzenia nie była sama nauka o menstruacji czy podpaskach ale fakt, że odbywała się w klasie koedukacyjnej, czyli z udziałem chłopców.
@Goretex A co to za różnica. To chłopcy nie muszą wiedzieć co to jest cykl miesiączkowy?
@esbek2 Według tzw. prawicy nie tylko nie muszą ale nie powinni.
@esbek2 No nie wiem - może np. to: zapytasz się o coś i "koledzy" Ci żyć nie dadzą. Taka dziewczyna może się przez to wystawić na ostracyzm. Więc może chłopców won na dwór w gałę rżnąć? Oni i tak tej wiedzy nie potrzebują, a przynajmniej dziewczęta nie będą się krępować.
Z tego samego powodu uważam, że to nie "szkoła" powinna o tym z nimi rozmawiać, tylko ich matki.
@esbek2 w wielu szkołach te lekcje są całkiem słusznie rozdzielone, na każdej można w swoim gronie omówić interesujące daną płeć sprawy.
@Goretex Czyli facet po ślubie nie będzie widział dlaczego w sklepie są sprzedawane podpaski i tampony? Jeżeli ktoś przekaże tę tajemną wiedzę to ma za to być osadzony w więzieniu jak przestępca na trzy lata - dobrze, że nie dożywocie albo kara śmierci?
Idąc dalej, jakakolwiek wiedza biologiczna, chemiczna, społeczna jest zła i nie można jej nauczać?
Kiedyś kościół zabraniał posiadania i czytania Biblii w języku narodowym, żeby plebs nie rozumiał co w niej jest napisane i nie interpretował inaczej niż nauka Kocioła Katolickiego, widzę, że myślenie o wychowanie niedouczonych następnych pokoleń zostało u twardogłowych.
@Andrzej70
I Czy zwykły lud na tyle zna kwestie kulturowe i historyczne Izraela, by móc przeprowadzić poprawną egzegezę?
II Tłumaczenia na języki narodowe było sposobem protestantów, by fałszować Biblię. Przypomnę, że Luter usunął z kanonu cały list św. Jakuba, bo mu nie pasował do jego doktryny o usprawiedliwieniu.
@Andrzej70 nie !!! On tylko zwrócił uwagę że nie chodzi o naukę menstruacji tylko o fakt, że dla dziewczynek może być to krępujący temat omawiany przy chłopcach. Przecież te wiedzą chłopcy mogą "otrzymać osobno". Paradoks polega na tym, że atakukjecie @Goretex choć znając jego dotychczasowe wypowiedzi wątpliwe jest by chciał on bronić PiS, panią Godek. Niestety racjonalizm i rozsądek nigdy nie był domeną ludzi którzy z natury są anty więc każda wypowiedź będą do tej swojej wizji dwubiegunowego świata dopasowywać, nigdy nie będą chcieć nawet spróbować zrobić korektę swoich poglądów.
@esbek2 jw
@Tibr ależ o to właśnie chodzi, aby to co dziś jest krępujące jutro takim nie było. Chłopcy też mają krępujące rzeczy, ale miesiączka wcale nie powinna być tematem tabu i czymś czego dziewczynki powinny się wstydzić, a gdy obie grupy (chłopcy i dziewczynki) będą o takich problemach dobrze poinformowani to obie te grupy będą na wzajem bardzie siebie rozumieć.
Po za tym na biologii chłopcy nie mogą się uczyć o narządach płciowych kobiet, a dziewczynki o narządach płciowych mężczyzn, bo to jest krępujące? No chyba nie.
@Bihar oczywiście, że tak powinni to wiedzieć i się uczyć obie płcie (ten przypadek chodziło o lekcje z dziećmi w szkole specjalnej tak a propos, gdzie też i podejście powinno być indywidualne ze względu na różny stopień "dojrzałości").
Dotyczyło 11 letnich dzieci więc jak dla mnie wiedza mogła być podana w osobnych grupach, chyba się zgodzisz że tak nawet łatwiej byłby o coś zapytać i chłopcom i dziewczynką.
Osobiście nie czuje dyskomfortu z tym, że 11 latki mogą czuć się skrępowane .
@Andrzej70 @Bihar odpowiedź jest bardzo prosta, chłopcy emocjonalnie nie są gotowi na taką wiedzę w wieku, w którym potrzebna jest ona dziewczynom.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2020 o 14:57
@Goretex Nie uważam, że jest to krępujące dla chłopców i dziewczynek oraz że ten wiek jest nieodpowiedni. Zachowania wynosi się z domu, jeżeli rodzice i dorośli robią z czegoś tabu to zostaje to w głowach dzieci. Dzieci przyjmują wszystko takie jakie jest, bez uprzedzeń a tylko dorośli wpajają im wstyd z naturalnych rzeczy czy uprzedzenia do innych z różnych powodów. Mam piątkę dzieci, dwoje starszych i troje maluchów. Dla mego starszego syna gdy był nastolatkiem nie było problemem kupno podpasek starszej siostrze z czym miało problem większość jego kolegów. A słuchając Pani Godek i jej podobnych to właśnie oni mają z tym największy problem, nawet jako dorośli. Są faceci którzy nie potrafią kupić materiałów sanitarnych swoim dziewczynom, żonom czy córkom bo tak ich wychowali, że jest to temat tabu na całe ich życie i można się z tego tylko śmiać bo jest to ich problem. Jednak gdy ktoś chce narzucić swój wstyd i ograniczenia mentalne innym poprzez wsadzanie do więzienia kogoś kto myśli inaczej jest nienormalne i zasługuje na krytykę.
@Andrzej70 ale ja też nie zgadzam się z większością co powiedziała, co zresztą napisałem, a tekst o więzieniu to głupota. Ale podpis pod tym demotem jest manipulacją, nie chciała więzienia za naukę o menstruacji,. tylko za to że lekcja (w szkole dla dzieci z zespołem downa) była koedukacyjna i dziewczynki były podczas takiej lekcji zawstydzone obecnością chłopców.
Zauważyłem jedynie, że w zwykłych szkołach nauczyciele standardowo też dzielą te lekcje. A na biologii oczywiście wszyscy uczą się wspólnie.
Niektórzy widzę mają syndrom dowalania się o wszystko, zamiast na spokojnie sprawdzić, czy twórca demota nie robi ich w wała i jak sprawy mają się w realnym świecie.
@MajorKaza "Z tego samego powodu uważam, że to nie "szkoła" powinna o tym z nimi rozmawiać, tylko ich matki." A jak ktoś nie ma matki? Albo ma patologiczną? Albo jest sierotą? To co wtedy? Trzeba w końcu zrozumieć,że rodzice to często kretyni i tym mniej im się zostawia w kwestiach edukacji tym lepiej.
@Breva
"Trzeba w końcu zrozumieć, że rodzice to często kretyni"
A politycy i nauczyciele to nie są? Są z jakiejś lepszej gliny? A jak nauczyciel jest też rodzicem to co? W domu jest kretynem, a w szkole oświeconym mistrzem?
"A jak ktoś nie ma matki?"
To przykro mi, ale musi znaleźć sobie figurę matki. Analogicznie jak z ojcem.
@Goretex
a mozesz rozwinac co w tym zlego?
wiesz ze menstruacja jest omawiana rowniez na biologii,czy to znaczy ze powinnismy zmienic program nauczania biologii i traktowac wszystko co jest zwiazane z procesem rozmnazania jako tabu?
@MajorKaza Akurat mężczyźni powinni znać cykl menstruacyjny tak samo jak kobiety.
Zachowujesz się jak islamista. Kobieta, która ma okres jest nieczysta i powinna się ukryć. Obecnie taki trend jest aktualny. Kobieta nie może czuć wstydu czy skrępowania bo ma okres. Nie może się wstydzić, że jest kobietą. Chłopców należy od małego uczyć właśnie tego, żeby tego ostracyzmu nie było. Jeżeli jakiś chłopiec śmieje się z tego, że jego koleżanka ma okres to powinno się zobaczyć co u niego w domu się dzieje, bo to jest niepokojące. Właśnie dzięki takim zachowaniom jakie tu propagujesz i izolacji chłopców bo oni nie mogą wiedzieć nic o okresie. później mamy baseny gdzie w regulaminie jest zakaz korzystania z basenu kobietom w czasie okresu. Halo, jest XXI wiek. Kobiety mają okres, robią kupy a chłopcy mają ejakulacje w nocy i budzą się mokrzy. Co w tym jest takiego szokującego, że trzeba się śmiać bądź być zażenowanym? To są ludzkie sprawy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2020 o 11:38
@aberg Na prawdę nie potrzebna nam ta wiedza, dopóki nie będziemy mieć żon ani córek. :) Wyobrażam sobie, że rozmowa na ten temat w towarzystwie mężczyzn może być równie krępująca co rozmowa mężczyzn o ich, specyficznych problemach w obecności kobiet.
Przypominam, że mówimy o 11 letnich dzieciach, właściwie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2020 o 11:46
@Obeznany
"II Tłumaczenia na języki narodowe było sposobem protestantów, by fałszować Biblię. "
Takich argumentów używali papieżnicy, sprzedawcy odpustów i handlarze zbawieniem?
Warto poczytać o historii mydła i jak kościół był przeciwko myciu się.
@MajorKaza "A politycy i nauczyciele to nie są? Są z jakiejś lepszej gliny?" Po pierwsze, jakim cudem wyjeżdżasz z politykami? Co, to oni niby będą dzieci uczyć? A nauczyciel owszem, z założenia musi mieć wiedze by uczyć danego przedmiotu więc jest sto razy lepszy niż jakaś karyna matka polka. O to chyba chodzi prawda? Matematyki też może przecież uczyć każdy kto chce w systemie domowym a jakoś nikt tego nie robi. W okresie nauczania zdalnego tym bardziej widać,że większość rodziców nawet materiału z podstawówki nie potrafi zrozumieć żeby pomóc dziecku w nauce.
"W domu jest kretynem, a w szkole oświeconym mistrzem?" No wuefista czy katecheta z założenia nie mają wiedzy biologicznej na poziomie nauczyciela biologii tak? A nauczyciel biologii ne zapomina magicznie swojej wiedzy więc taki jako rodzic ma kwalifikacje, ale ile dzieci w kraju ma rodziców nauczycieli i to wykształconych w odpowiednim kierunku? (żeby nie było, nie twierdze,że rodzic musi mieć studia żeby uczyć o antykoncepcji, ale przeciętny polak nie wypada zbyt dobrze w kwestii edukacji na jakikolwiek temat)
"To przykro mi, ale musi znaleźć sobie figurę matki." Ale ty jesteś odrealniony. Idź sobie do domu dziecka i powiedz to dzieciakom. Nie wiem jakim trzeba być ignorantem by coś takiego powiedzieć, ale edukacja jest zgodnie z konstytucją powszechna i dostępna dla wszystkich a nie tylko dla tych,którzy mają perfekcyjną rodzinę. Nie można wykluczać dzieciaków poszkodowanych przez los. Tym bardziej,że to właśnie takim edukacja seksualna się przyda najbardziej bo mają największe szanse zejścia na złą drogę.
@Breva Jeszcze raz, ale powoli.
"Po pierwsze, jakim cudem wyjeżdżasz z politykami?"
Ponieważ to oni ustalają program nauczania. Kogo, kiedy i czego uczyć.
"A nauczyciel owszem, z założenia musi mieć wiedze by uczyć danego przedmiotu więc jest sto razy lepszy niż jakaś karyna matka polka."
A jakiej to specjalistycznej wiedzy wymaga nauka stosowania podpasek, której większość kobiet nie ma, ale nauczyciel już tak? Czy do nauki golenia twarzy też potrzeba nauczyciela w szkole? A sikania do kibla? Przepraszam jeśli się zapędziłem, ale to jest coś, co powtarza się cyklicznie przez większość życia. Nie ma jak o tym zapomnieć.
"Ale ty jesteś odrealniony. Idź sobie do domu dziecka i powiedz to dzieciakom."
One już to wiedzą. I jestem przeświadczony o tym, że takich figur szukają.
@mieteknapletek czepiasz się,
Spytaj się nauczycieli dlaczego rozdzielają te lekcje to powiedzą Ci że po to, żeby z dziewczynami w spokoju porozmawiać o ich problemach bez konieczności wypraszania z klasy dyżurnych klasowych śmieszków którzy z wszystkiego kręcą bekę.
Weź już TheBillu nic nie pisz. Serio. Poziom twojej durnoty jest tak ogromny, że rodzicom można już tylko złożyć kondolencje.
@samodzielny68 Oczywiście, że nie powinni. Kobiety, gdy krwawią, są nieczyste i należy zamykać w piwnicy a jadło i wodę podawać przez szparę pod drzwiami.
@Goretex
Tak, bo po co mają wiedzieć, jak "działa" połowa społeczeństwa.
@Gesser przecież się dowiadują, ale że temat dla części osób może być wstydliwy, to jest często prowadzony w grupach. Serio nie macie żadnej wrażliwości i nie czujecie że bardziej komfortowo dziewczyny kwestie miesiączki czy zakładania podpaski omówią we własnym gronie ?
@MajorKaza W klasie mojej córki chłopcy wyśmiewali się z dziewcząt, które miały okres. I to było upokarzające. Menstruacja to najnormalniejsza rzecz pod słońcem i chłopcy powinni o niej uczyć się tak samo, jak dziewczynki.
@Myslaca_istota To, że będą się uczyć nie znaczy jeszcze, że nie będą wyśmiewali. Oczekuje Pani od 11-latków zachowania na poziomie dojrzałych 18-latków, albo przeciętnych 20-paro-latków.
@MajorKaza Jeżeli będą słyszeli, że to normalne, to nie będą się wyśmiewali. Robienie tabu z fizjologii to idiotyzm.
@Myslaca_istota "Jeżeli będą słyszeli, że to normalne, to nie będą się wyśmiewali."
Pani chyba nie ma synów, prawda? Chłopcy potrafią pół dnia żartować od kupie mimo, że to jest normalne. A im obrzydliwiej tym śmieszniej.
@esbek2 nie muszą, wystarczy, że wiedzą że najlepsza antykoncepcja to czosnek w pępku
@Goretex
Czułem się komfortowo, jak któregoś pięknego dnia koleżanka wyjaśniła mi własnymi słowami, niepodręcznikowo, jak kobieta czuje się w czasie okresu.
@MajorKaza
Żeby byli dojrzali, trzeba ich poważnie traktować i dać rzetelne informacje.
@MajorKaza Mam syna. Dla niego podpaski w łazience to rzecz normalna.
@Myslaca_istota Nie chodzi o kwestię przedmiotu, który gdzieś tam leży, a pogadanki o procesach fizjologicznych kobiecego organizmu.
@Gesser Taaaa. I na pewno wszyscy w wieku 11 lat będą.
@MajorKaza Kupiłam mu książkę "O dojrzewaniu dla chłopców" i pierwszy rozdział, który go zainteresował był o fizjologii dziewcząt. Jak miał z 8 lat, to się wystraszył, bo zobaczył krew w toalecie. Wytłumaczyłam mu co i jak i wszystko zrozumiał. A tak w ogóle, to opowiadanie o menstruacji 11-latkom to już trochę późno. Niektórym się zaczyna, jak mają 9-10 lat.
@Myslaca_istota
Po pierwsze było to coś, co sam zauważył. Nie wpychałaś mu tego do gardła na siłę. Po drugie, musisz brać poprawkę na to, że jesteś jego matką i nie było w okolicy jego kolegów. Presja grupy może wiele zmienić, co widać chociażby po tym, że dzieci popisują się przed rówieśnikami.
Poza tym nie zmienia to faktu, że nadal mogą niewybrednie żartować z dziewcząt. Chłopcy, którzy ciągną dziewczyny za włosy nie robią dlatego, że nie wiedzą co to są włosy.
@MajorKaza "Ponieważ to oni ustalają program nauczania. Kogo, kiedy i czego uczyć." To nauczyciele od wielu już lat zgłaszali braki w tym dziale edukacji, podobnie jak psychologowie. Po drugie tego co jest na katechezie nikt się nie czepia mimo,że tam jest dopiero festiwal średniowiecznej edukacji. Od demonów siedzących w prezerwatywach po nawiedzeniach przez aborcje.
"A jakiej to specjalistycznej wiedzy wymaga nauka stosowania podpasek," Ale czemu podpasek? Myślisz,że na edukacji seksualnej przez cały rok uczliby zakładania podpasek? Mówimy o antykoncepcji ,chorobach wenerycznych,cyklu menstruacyjnym, tłumaczeniu dzieciakom czym jest prawo do prywatności i co to jest masturbacja bo część z nich zapewne już to robi. Podpaski to jest wierzchołek góry lodowej.To tak jakby powiedzieć "a po co dzieciakom język polski w szkole, że niby rodzic nie potrafi nauczyć dziecka jak się pisze literki?"
"One już to wiedzą. I jestem przeświadczony o tym, że takich figur szukają" No i znajdują, na ulicach albo w gangach patoli. Świetne figury.
@Breva
"To nauczyciele od wielu już lat zgłaszali braki w tym dziale edukacji, podobnie jak psychologowie."
Nauczyciele to dalej tacy sami ludzie jak rodzice, i dalej ustalają co, gdzie i kiedy nie widząc dziecka na oczy.
"Po drugie tego co jest na katechezie nikt się nie czepia mimo,że tam jest dopiero festiwal średniowiecznej edukacji. Od demonów siedzących w prezerwatywach po nawiedzeniach przez aborcje."
Skąd Pani wzięła takie bzdury to ja nie wiem.
"Ale czemu podpasek?"
Bo od tego zaczął się wątek.
"Myślisz,że na edukacji seksualnej przez cały rok uczliby zakładania podpasek?"
Nie. Najpewniej byłaby cała litania krępujących rzeczy.
"Mówimy o antykoncepcji ,chorobach wenerycznych, cyklu menstruacyjnym, tłumaczeniu dzieciakom czym jest prawo do prywatności i co to jest masturbacja bo część z nich zapewne już to robi."
antykoncepcji - jest krępujące
chorobach wenerycznych - jest później na biologii
cyklu menstruacyjnym - jest krępujące
tłumaczeniu dzieciakom czym jest prawo do prywatności - już na tym etapie zazwyczaj wiedzą (a przynajmniej powinny), tylko nie rozważają tego w kontekście seksualnym. To rodzice uczą czym jest prywatność nie pozwalając wejść im z nimi do toalety.
masturbacja - to też jest krępujące
"To tak jakby powiedzieć "a po co dzieciakom język polski w szkole, że niby rodzic nie potrafi nauczyć dziecka jak się pisze literki?""
Bardziej jak "po co nauka sikania w szkole, że niby rodzic nie potrafi nauczyć dziecka, że nie sika się na chodnik?". Zauważ, że nikt też nie uczy w szkole mówić. Ani myć zęby. Ani wielu innych rzeczy.
"No i znajdują, na ulicach albo w gangach patoli. Świetne figury."
Wepchnięcie ich do baraku "szkoła" nie zmieni tego na lepsze.
@samodzielny68
Może według "tzw prawicy" tak, ale według normalnych ludzi już nie. Generalnie widzę, że zrobiła się burza w tym temacie, a przecież wydaje się to proste i logiczne. Nie wiem czy zupełne zniesienie koedukacji to dobry pomysł (należałoby to ocenić po choćby kilku latach takiego eksperymentu - skoro wprowadzono gimnazja, które później zlikwidowano to sprawdzenie systemu niekoedukacyjnego też jest wykonalne), ale przynajmniej nauczanie takich bardziej "wrażliwych" kwestii mogłoby się odbywać w systemie niekoedukacyjnym. Nie znaczy to, że chłopcy nie dowiedzieliby się niczego o cyklu tylko po pierwsze, nie słuchaliby o tym w obecności koleżanek, bo wtedy standardowo są "śmiechy-chichy " i nie musieliby znać wszystkich szczegółów, a już na pewno nie słuchać o tym jak konkretnie z czym się obchodzić czy oglądać tego na jakichś manekinach itd. Wystarczyłoby, że ogólnie orientują się co i jak. Ucząc się niekoedukacyjnie dziewczynki mogłyby też czuć się bardziej swobodnie, zadawać pytania i też dowiedziałyby się więcej. Tego typu tematy mają to do siebie, że ludzie podchodzą zero-jedynkowo, a więc albo nauczanie wszystkiego wszystkich i to ekstremalnie albo jakiś zaścianek, że obie płcie nie będą wiedziały zupełnie nic o sobie nawzajem, a przecież jest jasne i proste rozwiązanie tylko nikt nie chce zamykać sporu.
@MajorKaza
"Skąd Pani wzięła takie bzdury to ja nie wiem" Z doświadczeń dzieciaków z własnej rodziny. Wystarczy jedna nawiedzona katechetka i dzieciak ma darmowe pranie mózgu.
" Najpewniej byłaby cała litania krępujących rzeczy." O nie, tylko nie krępujące tematy. No to niech nie uczą w szkołach na biologii o układzie wydalniczym bo się jeszcze jakaś dziewczynka zarumieni. Ile ty masz lat człowieku. Człowiek je, wydala i się masturbuje, taka kolej rzeczy. To nasza kultura ustala co jest krępujące a co nie. Dzieciaki z plemienia masajów latają nago podobnie jak dorośli i nie widzą w tym nic wstydliwego. Jeśli dla dziecka cykl menstruacyjny albo podpaski są wstydliwe to tylko dlatego,że tak je wychowujemy. Niektórzy dorośli ludzie nadal mają problemu z zakupem prezerwatyw w sklepie bo się wstydzą i to właśnie robi brak oswajania z tym tematem od małego. Robimy z tego temat tabu jakby nikt seksu nie uprawiał a potem się dzieciak wstydzi zapytać bo jeszcze go ktoś wyśmieje.
""po co nauka sikania w szkole, że niby rodzic nie potrafi nauczyć dziecka, że nie sika się na chodnik?". Zauważ, że nikt też nie uczy w szkole mówić. Ani myć zęby. Ani wielu innych rzeczy" Nie, najwidoczniej nie umieją, bo mali chłopcy często stoją z fujarą wyciągniętą na wierzchu w środku tłumu i rodzice niw widzą w tym nic niezwykłego, ale pal licho z tym. Mycia zębów akurat się uczy od przedszkola. Szkola dentystka robi zwykle warsztaty, jakimi ruchami myje się zęby, potem coś o fluoryzacji. W szkole mojego siostrzeńca dawali im pasty i szczoteczki od sponsora więc akurat tu trafiasz jak kulą w płot. Dzieci nie trzeba uczyć seksu i masturbacji, tak samo jak nie trzeba uczyć cyklu menstruacyjnego, to ich biologia i instynkt ale trzeba ich uczyć O TYM. Bo wiedzy o chorobach czy kondomach już nie mają zakodowanej a rodzice sami dostają napadu jak trzeba choćby wymówić słowo "pochwa" przy dziecku. Takie sobie wstydliwe społeczeństwo wychowaliśmy.
"Wepchnięcie ich do baraku "szkoła" nie zmieni tego na lepsze." No popatrz, statystyki mówią co innego. Tym szybciej dziecko z patologicznej rodziny wypada z systemu tym większa szansa,że wyląduje w poprawczaku. Tak samo jest z seksem. Jeśli dzieciak żyje w rodzinie, która się pleni jak króliki a w szkole nikt go o tym nie uczy to skąd ma wiedzieć jak się zabezpieczać. Dla niego seks z pierwszą lepszą koleżanką będzie czymś naturalnym, w końcu jego rodzice też tak robią. A prezerwatywa? Tatuś mówił,że guma jest dla frajerów i tyle w temacie zabezpieczeń.
@Breva
"Z doświadczeń dzieciaków z własnej rodziny. Wystarczy jedna nawiedzona katechetka i dzieciak ma darmowe pranie mózgu."
Jeden przypadek nie stanowi reguły. Poza tym, jak widać nie jest tak, że "nikt się nie czepia" - Pani się czepia. ;)
"Ile ty masz lat człowieku. Człowiek je, wydala i się masturbuje, taka kolej rzeczy."
Nie ważne ile JA mam lat, bo mówimy o zajęciach dla 11-letnich dzieci. Z zespołem Downa, które mogą nie ogarniać pewnych tematów.
"To nasza kultura ustala co jest krępujące a co nie."
Dokładnie. Zgadzam się w 100%, ale...
"Jeśli dla dziecka cykl menstruacyjny albo podpaski są wstydliwe to tylko dlatego,że tak je wychowujemy."
...kultura nie jest przypadkowa. Jeśli tak je wychowujemy, to jest/był ku temu jakiś powód i dopóki nie ustali się tego powodu ruszanie takiego elementu kultury jest co najmniej nieodpowiedzialne.
"Niektórzy dorośli ludzie nadal mają problemu z zakupem prezerwatyw w sklepie bo się wstydzą i to właśnie robi brak oswajania z tym tematem od małego."
Albo introwertyzm. Ja mam problem z kupieniem wina jeśli w kolejce za mną jest więcej niż jedna osoba.
"Robimy z tego temat tabu jakby nikt seksu nie uprawiał a potem się dzieciak wstydzi zapytać bo jeszcze go ktoś wyśmieje."
Dzieci wstydzą się pytać przy rówieśnikach, bo Ci potrafią wyśmiać za jakiekolwiek pytanie i u niektórych utrzymuje się do aż do liceum (jeśli nie do emerytury). Mnie np. wyśmiewali z powodu pytania o przyczynę nieprzekraczalności prędkości światła.
"Mycia zębów akurat się uczy od przedszkola. Szkola dentystka robi zwykle warsztaty, jakimi ruchami myje się zęby, potem coś o fluoryzacji. W szkole mojego siostrzeńca dawali im pasty i szczoteczki od sponsora więc akurat tu trafiasz jak kulą w płot."
Skoro są takie szkoły to zaczynam rozumieć, dlaczego niektórzy rodzice nie interesują się swoimi dziećmi - przecież szkoła ich we wszystkim wyręczy. :(
"Bo wiedzy o chorobach czy kondomach już nie mają zakodowanej a rodzice sami dostają napadu jak trzeba choćby wymówić słowo "pochwa" przy dziecku. Takie sobie wstydliwe społeczeństwo wychowaliśmy."
Jak już mówiliśmy jest to element kultury. Seks nie jest dla dzieci i to jeszcze bardziej niż alkohol. O tym można rozmawiać z 14-15 latkiem, a nie z 11-latkiem. Jeśli czyjeś dziecko myśli o seksie w wieku 11 lat, to znaczy, że coś ktoś spaprał.
"No popatrz, statystyki mówią co innego. Tym szybciej dziecko z patologicznej rodziny wypada z systemu tym większa szansa,że wyląduje w poprawczaku."
Korelacja nie oznacza przyczynowości. Te dwa elementy mogą mieć wspólną przyczynę. Jak palenie i słabe oceny.
"Jeśli dzieciak żyje w rodzinie, która się pleni jak króliki a w szkole nikt go o tym nie uczy to skąd ma wiedzieć jak się zabezpieczać."
Jeśli ma taką rodzinę to szkoła nic nie poprawi. Pierwszym wzorcem relacji jest relacja rodziców. Jeśli będzie pukał wszystko co się rusza to nigdy nie zbuduje trwałej relacji. Te problemy są głębokie i pogadanka z tłumem (który powoduje większą presję na wyśmianie tematu) tego nie zmieni. No ale urzędnicy będą mogli poklepać się po plecach, jak to oni dbają o cudze dzieci.
@MajorKaza Masz niewyobrażalnie zaściankowe myślenie. Jesteś właśnie efektem kultury wstydu i tabu. Nie uczmy dzieciaków czym jest seks to duchowy spadkobierca "nie mówmy dzieciom o pedofilii bo są na to za małe" które swego czasu zbierało żniwo. Mówisz,że jest jakiś powód,że nasza kultura tak ma. Oczywiście,że jest powód, tak nas uczono od zarania dziejów. Jaki był powód, że kobieta nie mogła pokazać ud na plaży? Żaden, tak byli wychowani nasi dziadkowie. Jaki był powód, że zakrywano włosy chustami? Żaden, tak stanowiła obyczajowość. Wyobrażasz sobie teraz wejść na plaże i zobaczyć jak policja obyczajowa mierzy kobiecie długość stroju? Więc czemu nie możesz sobie wyobrazić, że można uczyć młodego człowieka czym jest zabezpieczanie się? Kultura się zmienia bo czasy się zmieniają, tylko takie osoby jak ty stoją zawsze na przeszkodzie i krzyczą,że to upadek cywilizacji i żadna baba samochodem jeździć nie będzie a facet musi mieć brodę bo tak dziad z pradziada nakazywał.
"Z zespołem Downa" Ja nie mówię o dzieciakach chorych czy upośledzonych, oni mają specjalnie szkoły ji specjalny tryb nauczania. Wiem,że o tym było w democie ale doskonale wiesz,że mówimy o zwykłych dzieciakach. A takie są często z pornografią obeznane lepiej od rodziców. A,że ktoś się zawstydzi? Ponownie, nie wychowujmy dzieci kwiatów. Będą się uczyć dużo wstydliwszych rzeczy, nie można patrzeć na to czy kogoś to speszy tak jak nikt nie patrzy na to czy dzieci się przestraszą jak się ich uczy o obozach koncentracyjnych. Życie ma swoje mroczne strony i tych stron też dziecko musi doświadczyć, tylko toksyczny rodzic zamyka dziecko w bańce z nadzieją,że wychowa niewinnego aniołka bez skazy na umyśle.
"Jeśli czyjeś dziecko myśli o seksie w wieku 11 lat, to znaczy, że coś ktoś spaprał" Oczywiście,że spaprał. Edukacja seksualna ma w dużej mierze być przeznaczona właśnie dla dzieci, których rodzice nie potrafią sami wyedukować. Rośnie liczba ciąż w podstawówkach i nie można nadal przymykać na to oczu.
"Te dwa elementy mogą mieć wspólną przyczynę" Wspólnym mianownikiem jest złe środowisko, i żadna szkoła nie oduczy magicznie tych nawyków, ma tylko zminimalizować straty i nie dopuścić do pogorszenia się sytuacji. Nawet jeśli Jasiu będzie się pieprzył pod blokami to nie zmajstruje kolejnego pokolenia biedy i patologii bo przynajmniej dowie się jak działają gumki i,że wcale mu od nich penis nie zwiędnie tak jak mówił tatuś.
@Goretex taka nauka powinna sie odbywać w klasach koedukacyjnych, bo potem chodza tacy panowie po świecie, którzy mając 26 myślą, że kobieta ma okres 2 razy do roku, a jak wyslesz takiego do sklepu po podpaski, to nie wróci żywy. nie musza chłopcy koniecznie oglądać pokazu, jak zakładać podpaskę czy tampon, ale powinni wiedzieć, co to jest i czym to się je. Pani Godek chyba była wychowywana przez taką matke, jak moja, która wstydziła się mówić z córką o czymkolwiek. Dlatego ja praktycznie cała wiedzę zdobywałam z gazet typu Bravo, a pani Godek to nie wiem, czy w ogóle skądkolwiek
Ech, przypominają mi się czasy mojej młodości ;-). Człowiek nie wiedział co się dzieje, a matkę jakoś głupio było pytać o takie rzeczy.
Temat był już tu podnoszony (a raczej padł), dokładnie 7 dni temu. Zawartość demotywatora to manipulacja.
Tłiter:
„Szkoła dla dzieci z z. Downa. Na #edukacjaseksualna 11 latki uczą się o okresie, rodzajach podpasek i jak je założyć. W grupie koedukacyjnej. Co za upodlenie tych biednych dziewczynek, kt słuchają tego w obecności kolegów! 3 lata więzienia dla „nauczyciela” za taką lekcję to mało!” Kaja Godek 4 października 2019
Literatura:
"Dzieci z ZD doświadczają takiej samej sekwencji rozwoju w zakresie fizycznych i hormonalnych zmian jak ich rówieśnicy. Jednakże często ich rozwój w zakresie dojrzałości społecznej, emocjonalnej, komunikacji, myślenia abstrakcyjnego i zdolności do rozwiązywania problemów, jest opóźniony."
https://demotywatory.pl/5031182
Co jest upodlającego w menstruacji? Proces fizjologiczny jak każdy inny, w dodatku całkowicie niezależny od kobiety, więc czemu ma się go ona wstydzić, jakby robiła coś złego lub zdrożnego? To dla pani Godek należą się 3 lata więzienia lub więcej za propagowanie wśród dzieci i ogólnie wśród społeczeństwa przekonania, że menstruacja to coś, co upadla i czego trzeba się wstydzić
@7th_Heaven
Czytamy ten sam tekst.
Ty czytasz, że krwawienie miesięczne jest upodlające.
Ja czytam, że jedenastoletnie dziewczynki z zespołem Downa nie są gotowe na to, żeby słuchać o fizjologicznym krwawieniu z narządów rodnych w obecności jedenastoletnich chłopców z zespołem Downa, którzy nie są gotowi na to, żeby słuchać o tym procesie fizjologicznym.
Dlaczego? Wyjaśnia to literatura dotycząca poziomu rozwoju osób z zespołem Downa (w tym wypadku dzieci) w zakresie dojrzałości społecznej, emocjonalnej, komunikacji, myślenia abstrakcyjnego i zdolności do rozwiązywania problemów.
W temacie zachowań dzieci z zespołem Downa decydujące jest doświadczenie Ich rodziców, oraz opinia specjalistów w dziedzinie.
@ban__
Zacznijmy od tego, że w szkole nie ma takiego przedmiotu, jak edukacja seksualna.
@7th_Heaven ale spokojnie - mówimy tu o szkole specjalnej, jak rozumiem. Ja się nie znam, ale może faktycznie należałoby to w tych warunkach robić w modelu nie-koedukacyjnym.
@ban__ Problem w tym ze 11 letnie dziewczynki z zespołem downa dorastają biologicznie tak samo jak normalne dzieci . i 11 lat to już chyba ciut późnawo. Z badań w USA wynika ze dziewczynki w związku z lepszym wyżywieniem zaczynaja dojrzewać biologicznie wcześniej i jest to średnio o 1,5-2 lat wcześniej niż w połowie lat 70tych . Najwcześniejsze miesiączki zaczynają się już w wieku 7-9 lat. Wiec po mimo tego że mogą nie zrozumieć warto próbować by zrozumiały bo bez tej wiedzy pojawienie się krwawienia mogą zupełnie inaczej odebrać niż proces biologiczny i przykładowo pomyśleć że umierają i mieć z tego powodu dodatkowe problemy psychiczne
@killerxcartoon
"...jedenastoletnie dziewczynki z zespołem Downa nie są gotowe na to, żeby słuchać o fizjologicznym krwawieniu z narządów rodnych W OBECNOŚCI jedenastoletnich chłopców z zespołem Downa..."
@ban__
Poważnie...
@ban__
poważnie. to może zaczekajmy do 30 roku życia..
@killerxcartoon
Nie wiem czym uzasadniasz taką a nie inną granicę wieku. Uważam, że w temacie (specyficznej) wrażliwości emocjonalnej dzieci z zespołem Downa powinni się wypowiadać rodzice bądź opiekunowie dzieci z zespołem Downa.
@ban__
Mam nadzieję że zrozumiałeś sarkazm
A ja myśle ze raczej powinni wypowiadać się specjaliści od edukacji osób upośledzonych .. rodzice raczej maja kiepskie kompetencje.
Ludzie ale powiedzcie, że ona wygaduje takie brednie tylko dla kasy, bo jeśli nie to albo szybko wołajcie dobrego psychiatrę albo zabierzcie jej prawa rodzicielskie, a może i jedno i drugie jest potrzebne?
Coraz częściej mi się wydaje, że tam po tzw. prawicy (choć to w sumie lewica tylko taka nawiedzona przez kościół) mają jakiś ranking na największego/największą idiotę/idiotkę w Polsce. Ciekawe jaka nagroda główna, że tak zaciekle walczą o nią?
@tomekbydgoszcz
Wystawiają Cię jako jedynkę na liście w wyborach. Potem mamy takich Korwniów, Bosaków i Braunów w Sejmie i się świat z nas śmieje.
@tomekbydgoszcz Podobno na koniec roku ten co odwali najlepszą szopkę dostaje pół sasina.
@rozkins Czyli jest się o co bić, teraz rozumiem czemu tak się starają.
@Samand No tak ale to tak jakby zwolennicy aborcji żądali prawa do usuwania ciąży bez jakiejkolwiek przyczyny nawet dzień przed terminem urodzenia, a przecież nikt nic takiego nigdy nie chciał wprowadzić. Albo jakby chcieli wprowadzić nakaz, niezależnie od woli matki, usuwania płodów pochodzących z gwałtu albo w jakikolwiek sposób uszkodzonych, a tego przecież też nikt nie chce. Są jakieś granice absurdu.
@Samand Komu za co płacą i kto? Ludzie świadomi nie żądają czegoś czego wcale nie chcą.
Przecież wystarczy się utożsamić jako chłopiec i już krewka nie poleci.
To bezdennie głupia baba. I dlatego bardzo groźna, bo ma za sobą równie głupich sponsorów: pis i katabasów.
Debilka wersja LUX
@esp8266ak No, co ty? Co najwyżej w wersji SZMATEX.
Albo to fejk albo jest osobą niezdiagnozowaną psychicznie...
Poziom upośledzenia umysłowego wyciągnięty wprost z biblii:
"Jeżeli kobieta ma upławy, to jest krwawienie miesięczne ze swojego ciała, to pozostanie siedem dni w swojej nieczystości. Każdy, kto jej dotknie, będzie nieczysty aż do wieczora"
Moim zdaniem większość rzeczy powinna być na BIOLOGI... a nie przez ciemnogród z jednej lub z drugiej strony.
Powinno poświęcić się edukacji seksualnej więcej czasu, wytłumaczyć jak działają hormony, jakie są szanse na ciąże i jak przed nią się zabezpieczyć, oczywiście też jakie objawy powinny nas nakłonić do pójścia do lekarza...
Usuńcie ją dobrowolnie bo pojedzie na jednej taczce z kaczyńskim
Mężczyzna tak samo jak kobieta powinien wiedzieć co się dzieje w ciele człowieka niezależnie od płci. Później chodzą tacy idioci którzy jak widzą ze dziewczynie przeciekła podpaska to ja wyśmiewają. A dziewczyna ma traumę do końca życia.
Żeby się nie zdziwiła jeśli kiedyś ją wsadzą
Czym różni się ten terroryzm prawicowy od lewicowego albo islamskiego? Za takie wypowiedzi w XXI wieku w państwie rozwiniętym powinna być kara więzienia. A ten kraj pozwala na to aby takie głosy dochodziły do społeczeństwa dzięki np. Konfederacji.
Jeszcze więcej religii a mniej biologii!
A cała rewelacja pochodzi z fejkowego wpisu (wystarczy zobaczyć co jest po @).
Rzetelność 100% xD
Przypomina mi się kolega wkurzony na żonę, że miała okres akurat na urlop. Nie wierzył że kobieta nie ma wpływu. Uważał ze menstruacja, podobnie jak ciąża jest zależna od WOLI kobiety. Dorosły facet po trudnych studiach.
Ale nie, edukacja seksualna jest zbędna.
słusznym torem idzie nasza władza, nikt jej nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne. Wiadomo przecież, że nie jakaś tam teoria lewackiego Darwina o pochodzeniu gatunków ale biblia i stworzenie świata są najważniejsze!!!
No kur....jasne, zróbmy z menstruacji temat tabu, żeby dziewczynki a potem kobiety się wstydziły, że miesiączkują!!! Tak!!! Ogłośmy, że jak menstruują to są nieczyste jak w Islamie. Mam 40 lat i wychowywałam się w czasach, gdy jeszcze tak było, też cześciowo winna jest tego moja rodzina. Tragedia po prostu, na początku wstydziłam sie kupowac podpaski, bo wychowano mnie w poczuciu, że okres to coś meeega złego i wstydliwego. Owszem jest to intymna sprawa, ale naturalna i tak powinna być przedstawiana dzieciom obydwu płci. Dopiero po trzydziestce nauczyłam się mówić o miesiączce otwarcie, dziś w pracy potrafię juz powiedzieć do kolegi "słuchaj dziś źle się czuje bo mam okres" Nauczenie się tego, przełamanie tabu zajęło mi 20 lat!!
ale szczere pytam kogo oobchodzi co ta tepa dzida pierd... ?przestancie ja pokazywac niech doi hajs rzekomo na fundacje(juz nie dlugo) nadchodza nowe czasy zaa rok moze dwa nikt juz nie bedzie tego szmatlawca pokazywal. nich lepiej sie wezmie i rzeczywiscie zacznie walczyc o zycie tych co gloduja ( tak nawet w kaczystanie) lub pomoc rodzinom ktore nie usunely i teraz ledwo zipia bo kaczystan ma w dupie ze maja dziecko uposledzone i jedno nie moze pracowac
O masturbacji, ciulu!
ja i tak nie wierzę że to jest kobieta - to jest Kopernik
Dla rodziców 15 lat pozbawienia wolności a dla dziewczynki, która dostanie okresu i powie mamusi to odpowiednio dziwczynka dożywocie a mamusia 25 lat pozbawienia wolności.
Zakazać okresu!
Fake. Grodek nie chodzi o to że uczy się dzieci o menstruacji, ale o to że wyjaśnia się to dziewczynkom przy chłopcach.
@Dordi
W tej sprawie, o czym autor demotywatora z sobie tylko znanych powodów nie wspomina, chodzi o konkretny przypadek. O dzieci z zespołem Downa.
Jedenastoletnie dziewczynki z zespołem Downa nie są gotowe na to, żeby słuchać o fizjologicznym krwawieniu z narządów rodnych W OBECNOŚCI jedenastoletnich chłopców z zespołem Downa.
Godek ma racje. Po co marnowac czas chlopakom skoro oni i tak sobie wszystkie tematy omawiaja z kumplami z pod bloku. Bez ogrodek i zbednych ceregieli. A ze czasami jakis bzdur sie nasluchaja, to nawet lepiej, bo ciemny lud lepiej zmanipulowac.
A nie chodziło przypadkiem o masturbację?
Co za stara głupia pipa
brak słów.
dodam jeszcze gruba,to już na pewno mnie pozwie
Fejk
To ta co dostała apartament od mafii sącewskiej
Kaja Godek, zapewne, wypiła o jedną kolejkę mszalnego za dużo i dlatego wygaduje głupoty.