W kinematografii możemy wyznaczyć kilka dużych kluczowych zmian i po każdej takowej mamy "falę" pamiętnych produkcji.
Jedną taką zmianą było wejście dużych efektów specjalnych. Po nich (lata 80te) mamy wysyp ciekawych filmów. Kolejną taką zmianą na przełomie tysiąclecia były efekty komputerowe, a pierwszym takim filmem który rozwinął ten aspekt był matrix.
Kolejnym takim krokiem, jest upowszechnienie CGI. Myślę że kolejny krok, nas najdzie gdzieś tak za 10 lat :) .
@tomek_s cokolwiek bym nie zaproponował, możesz zaoponować, mówiąc, że "tobie się nie podobało", więc nie mam zamiaru się nawet wysilać, żeby próbować przekonać osobę, która myśli, że w jakiś magiczny sposób kiedyś powstawały dobre filmy, a teraz nie, mimo, że nawet nie minęło tyle czasu żeby ci "dobrzy" aktorzy i reżyser zakończyli karierę.
@tomek_s To może ja spróbuje. Sądzę, ze takim filmem jest np.
"Joker"- Widziałeś jakie dyskusje wywowałał i to na tematy nietypowe- bo nie na temat równości czy innych LGBT, a na temat tego czy nie jest niebezpieczny społecznie. To moim zdaniem też film, którego łatwo się nie zapomina.
"Lighthouse" mocno jedzie po psychice.
"Wołyń" Sądzę, ze pod wieloma względami ten film też zasługuje na miano kultowego- przestroga bez gloryfikacji ofiar i napiętnowaniu katów.
"Mother" film, który nie każdemu się podoba, ale moim zdaniem dlatego, bo jest mocno nacechowany symboliką, którą ciężko wyłapać i trochę jedzie po katolicyzmie, choć pokazuje tylko prawdę.
Mniej pasujący, ale moim zdaniem warty zapamiętania czy samej świadomości jest film "Twój Vincent" Moze nie ma porywającej historii, ale jego "grafika"
@Livanir Jokera bym polecił, gdyby nie nazywał się Joker. film ten obrazuje genezę psychopaty, a jak wszyscy wiemy, Joker nie był psycholem, tylko socjopatom, a tego w filmie było ze 2 minuty i to na sam koniec.
@vicrac "(...)żeby ci "dobrzy" aktorzy i reżyser zakończyli karierę.", nie twierdzę, że nie ma dobrych filmów, ale teraz jest ciężej, bo w zasadzie wszystko już było. Stworzenie czegoś nowego, co wgniecie w fotel jest trudniejsze. Pewnie dlatego teraz dominują ekranizacje książek, komiksów, gier, prequele, sequele i remaki.
W kinematografii możemy wyznaczyć kilka dużych kluczowych zmian i po każdej takowej mamy "falę" pamiętnych produkcji.
Jedną taką zmianą było wejście dużych efektów specjalnych. Po nich (lata 80te) mamy wysyp ciekawych filmów. Kolejną taką zmianą na przełomie tysiąclecia były efekty komputerowe, a pierwszym takim filmem który rozwinął ten aspekt był matrix.
Kolejnym takim krokiem, jest upowszechnienie CGI. Myślę że kolejny krok, nas najdzie gdzieś tak za 10 lat :) .
Najpierw książka.
Ale film tez dobry.
A teraz nie powstają dobre filmy? Nie mówiąc o tym że "Zielona Mila" to ekranizacja książki?
@vicrac to może byś polecił z 3 filmy, które wyszły ostatnio.
@tomek_s cokolwiek bym nie zaproponował, możesz zaoponować, mówiąc, że "tobie się nie podobało", więc nie mam zamiaru się nawet wysilać, żeby próbować przekonać osobę, która myśli, że w jakiś magiczny sposób kiedyś powstawały dobre filmy, a teraz nie, mimo, że nawet nie minęło tyle czasu żeby ci "dobrzy" aktorzy i reżyser zakończyli karierę.
@vicrac to było tylko pytanie o rekomendacje, interesująca reakcja. Opowiedz mi jeszcze co myślę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2020 o 17:49
@tomek_s To może ja spróbuje. Sądzę, ze takim filmem jest np.
"Joker"- Widziałeś jakie dyskusje wywowałał i to na tematy nietypowe- bo nie na temat równości czy innych LGBT, a na temat tego czy nie jest niebezpieczny społecznie. To moim zdaniem też film, którego łatwo się nie zapomina.
"Lighthouse" mocno jedzie po psychice.
"Wołyń" Sądzę, ze pod wieloma względami ten film też zasługuje na miano kultowego- przestroga bez gloryfikacji ofiar i napiętnowaniu katów.
"Mother" film, który nie każdemu się podoba, ale moim zdaniem dlatego, bo jest mocno nacechowany symboliką, którą ciężko wyłapać i trochę jedzie po katolicyzmie, choć pokazuje tylko prawdę.
Mniej pasujący, ale moim zdaniem warty zapamiętania czy samej świadomości jest film "Twój Vincent" Moze nie ma porywającej historii, ale jego "grafika"
@Livanir dzięki. Jokera i Wołyń widziałem o kilka słyszałem, ale mnie nie zaciekawiły, ale spróbuję je obejrzeć skoro mówisz, że warto.
@Livanir Jokera bym polecił, gdyby nie nazywał się Joker. film ten obrazuje genezę psychopaty, a jak wszyscy wiemy, Joker nie był psycholem, tylko socjopatom, a tego w filmie było ze 2 minuty i to na sam koniec.
@vicrac "(...)żeby ci "dobrzy" aktorzy i reżyser zakończyli karierę.", nie twierdzę, że nie ma dobrych filmów, ale teraz jest ciężej, bo w zasadzie wszystko już było. Stworzenie czegoś nowego, co wgniecie w fotel jest trudniejsze. Pewnie dlatego teraz dominują ekranizacje książek, komiksów, gier, prequele, sequele i remaki.
Każdy wie, że film jest na podstawie książki, ale to nie nic do rzeczy bo wiele ekranizacji zostało zepsutych.