@Laviol
Okazuje się, że nie taka jednoroczna. Z zasady jest rośliną wieloletnią, i jak się okazuje, w naszych warunkach klimatycznych coraz bardziej też. Proponuję zostawić w ogrodzie na drugi rok, odwdzięczy się.
@ban__ , mnie ostatnią zimę przeżyła werbena patagońska i fuksja. To, że bazylia też może w pewnych okolicznościach nie zmieni faktu, że żadnej z nich nie użyję w projekcie tak jak byliny, które spokojnie zimują i są faktycznie wieloletnie. Dlatego dla mnie one są nadal jednoroczne.
O ile jej nie wpitolą gołe, odrażające ślimory, zwane pomrowami. U mnie w tym roku była plaga i zdewastowały wszystko. Bazylia nie miała szans, mimo wielokrotnie ponawianych prób. Sypałam snacolem (najlepsze efekty), polewałam im piwo do pułapek, obcinałam im łby nożyczkami, według porad mojej babci. Niewielka poprawa. W tym roku wygrały te pasożyty .
Mnie najbardziej śmieszy ten tekst o pełnej puszcze tuńczyka która wpadła komuś do zlewu. To ile wysokości ma ta puszka? 1cm Bo mniej więcej na tyle głębokie są syfony w tym miejscu (przy średnicy puszki, potem syfon, fakt jest głębszy ale i sporo węższy).
@Man_Trucker akurat standardy stają się standardami dlatego że się ujednolicają na dużym obszarze.
Wiesz jak wyglądał kuchenny syfon jeszcze 2-3 dekady temu? Dokładnie tak samo jak tani syfon od umywalki. Dziś taki syfon kuchenny wyszedł z użycia.
Dodatkowo w USA stosuje się zwykle rury plastikowe montowane na klej. U nas też takowe są dostępne ale nie są popularne, gdyż u nas spopularyzowały się rury zgrzewane (są bardziej bezawaryjne oraz efekt jest bardziej powtarzalny).
Jedynym sensownym rozwiązaniem jest to co napisał @Paveu69. Jeśli jest tam zamontowana rozdrabniarka to faktycznie może być nieco głębszy syfon.
@rafik54321 Mylisz syfon z odpływem w zlewie kolego. Plastikowe nie są popularne tylko zgrzewane metalowe? Może teraz coś się zmienia. W bloku w którym mieszkam cały pion ściekowy jest zrobiony z plastikowych rur które nawet nie są sklejane ze sobą, a jedynie wkładane jedna w drugą. Metalowe rury są tylko od wody oraz gazu...
@rafik54321 - ja nie mam rozdrabniarki, a mam odplyw na 4 cm gleboki. Kuchnia zainstaklowana 5 lat temu. Nie wiem o jakich standardach mowisz, ale w Holandii gniazdka sa inne, rozstaw zawiasow do drzwi, nawet szerokosc drzwi jest inna. Nie jestem budowlancem, to nie wymienie wszystkich przykladow, ale to tak nie dziala.
Z tą puszką to normalnie robisz w dziurę na środku przy użyciu np noża a następnie z pomocą widelca podnosisz puszkę.
Zdjęcie z szafkami to już wcześniej był tam syf i wszystko rozwalone na wierzchu. Wbrew pozorom największy problem to zamocowanie ponowne szafek resztę da się w miarę szybko uprządtnąć.
Osoba, która wrzucała tą serię popełniła błąd. Bay leaves nie bazylia, a liść laurowy.
@Sch20, dokładnie. Bazylia to roślina jednoroczna i nie tworzy krzewu.
@Laviol
Okazuje się, że nie taka jednoroczna. Z zasady jest rośliną wieloletnią, i jak się okazuje, w naszych warunkach klimatycznych coraz bardziej też. Proponuję zostawić w ogrodzie na drugi rok, odwdzięczy się.
@ban__ Zgadza się, moja matula u siebie na działce ma bardzo ładnie rosnące "krzaczki" bazylii, oregano, tymianku, szałwii i czegoś tam jeszcze :)
A co do liści laurowych... trzeba uważać, bo z tego co pamiętam to jest parę gatunków, które nie nadają się do spożycia, a bardzo łatwo je pomylić ; )
@Sch20 Co nie umniejsza faktu, że w słoiczku są wysuszone liście takiej samej rośliny jaka rośnie przed domem
@ban__ , mnie ostatnią zimę przeżyła werbena patagońska i fuksja. To, że bazylia też może w pewnych okolicznościach nie zmieni faktu, że żadnej z nich nie użyję w projekcie tak jak byliny, które spokojnie zimują i są faktycznie wieloletnie. Dlatego dla mnie one są nadal jednoroczne.
@Laviol
Nie naciskam, jedynie polecam jako zioło prosto z ogrodu.
O ile jej nie wpitolą gołe, odrażające ślimory, zwane pomrowami. U mnie w tym roku była plaga i zdewastowały wszystko. Bazylia nie miała szans, mimo wielokrotnie ponawianych prób. Sypałam snacolem (najlepsze efekty), polewałam im piwo do pułapek, obcinałam im łby nożyczkami, według porad mojej babci. Niewielka poprawa. W tym roku wygrały te pasożyty .
ojcowstwo. Tego jeszcze nie słyszałam
Mnie najbardziej śmieszy ten tekst o pełnej puszcze tuńczyka która wpadła komuś do zlewu. To ile wysokości ma ta puszka? 1cm Bo mniej więcej na tyle głębokie są syfony w tym miejscu (przy średnicy puszki, potem syfon, fakt jest głębszy ale i sporo węższy).
@rafik54321 To jest amerykański zlew. Tam są większe odpływy, bo zamiast syfonów mają rozdrabniarki do resztek.
@rafik54321 - bo oczywiście standardy odpływów na świecie pasują dokładnie do standardów w Polsce. Doczytaj sobie co to jest syfon i jak wyglada.
@Man_Trucker akurat standardy stają się standardami dlatego że się ujednolicają na dużym obszarze.
Wiesz jak wyglądał kuchenny syfon jeszcze 2-3 dekady temu? Dokładnie tak samo jak tani syfon od umywalki. Dziś taki syfon kuchenny wyszedł z użycia.
Dodatkowo w USA stosuje się zwykle rury plastikowe montowane na klej. U nas też takowe są dostępne ale nie są popularne, gdyż u nas spopularyzowały się rury zgrzewane (są bardziej bezawaryjne oraz efekt jest bardziej powtarzalny).
Jedynym sensownym rozwiązaniem jest to co napisał @Paveu69. Jeśli jest tam zamontowana rozdrabniarka to faktycznie może być nieco głębszy syfon.
@rafik54321 Mylisz syfon z odpływem w zlewie kolego. Plastikowe nie są popularne tylko zgrzewane metalowe? Może teraz coś się zmienia. W bloku w którym mieszkam cały pion ściekowy jest zrobiony z plastikowych rur które nawet nie są sklejane ze sobą, a jedynie wkładane jedna w drugą. Metalowe rury są tylko od wody oraz gazu...
@rafik54321 - ja nie mam rozdrabniarki, a mam odplyw na 4 cm gleboki. Kuchnia zainstaklowana 5 lat temu. Nie wiem o jakich standardach mowisz, ale w Holandii gniazdka sa inne, rozstaw zawiasow do drzwi, nawet szerokosc drzwi jest inna. Nie jestem budowlancem, to nie wymienie wszystkich przykladow, ale to tak nie dziala.
Z tą puszką to normalnie robisz w dziurę na środku przy użyciu np noża a następnie z pomocą widelca podnosisz puszkę.
Zdjęcie z szafkami to już wcześniej był tam syf i wszystko rozwalone na wierzchu. Wbrew pozorom największy problem to zamocowanie ponowne szafek resztę da się w miarę szybko uprządtnąć.
czy tylko mi sie wydaje ze ona ma dziwnie kosmiczną głowę?