Kiedy pracuje kilka kas, każdy pracownik w duchu modli się, byś stanął przy kasie kolegi czy koleżanki
Wydaje się, że nie ma nic łatwiejszego - ale kiedy zamawiasz frytki bez soli, pracownicy muszą przygotować nową partię specjalnie dla ciebie. Wszystkie urządzenia są ponownie przemywane, aby usunąć z nich resztki soli
Na 100% są podane prosto z frytownicy.
Oczywiście pod warunkiem, że masz sporo wolnego czasu...
Te burgery zamawiane są dość rzadko, więc nie są przygotowywane zawczasu. Filety rybne są smażone tylko wtedy, gdy jest zamówienie, co stwarza zamieszanie w kuchni
Absolutnie ich to nie obchodzi - piją darmowe napoje gazowane przez cały dzień i nie mają nic przeciwko podzieleniu się nimi. Nie dotyczy to menedżerów - oni mogą się wkurzyć
Happy Meal oferuje zbyt wiele wariantów do wyboru - cheeseburger lub hamburger albo nuggetsy, frytki albo plasterki jabłka, zabawki dla chłopców albo dla dziewcząt itd. Nie można wcześniej przygotować zestawu, więc pracownicy muszą kręcić się po kuchni, napełniając kolorowy kartonik przy kliencie
Pracownicy w kuchni działają jak roboty, przygotowują burgery rutynowo. Jeśli poprosimy, aby usunęli pikle lub dodali cebulę, wybija ich to z rytmu. Przygotujcie się zatem na dłuższe oczekiwanie i potępiające spojrzenia stojących w kolejce za tobą...
Faktycznie, coś gratis na ostatnim zdjęciu - Gratis trzeci podbródek dla tej dziewczyny.
P.S. Dlaczego piszecie o rosyjskim McDonaldzie, jeśli wszędzie są fotki z napisami o angielsku, a zasady opisane powyżej dotyczą restauracji na całym świecie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2020 o 16:07
@KateWlodarska mogę potwierdzić że galeria jest legit, przynajmniej jeśli chodzi o Polskę, jestem zaskoczony jak bardzo! Ahh, przypomniały mi się czasy pracy na studiach, dobrze to wspominam okres :)
@KateWlodarska Pewnie dlatego, że ciekawostek z McDonalda było już od groma i żeby ktoś przejrzał galerię, trzeba było trochę zmanipulować ludzi. Większość, która ją przejrzała, zapewne była ciekawa, czy są różnice między rosyjskim, a pozostałymi lokalami. Tymczasem wrzucono powszechne informacje, oraz kilka mało konkretnych i kilka fałszywych.
@Paveu69 - zwłaszcza ta cześć o sprzątaniu i wycieraniu. Pracownicy robią to, żeby stworzyć iluzje u klientów jak to u nich jest czysto. Mój Sasiad jest spawaczem i przywozi wymienione blaty, szafki itd z McDonalda. Moja skrzynia biegów w 15 letnim samochodzie jest czystsza niż te meble. Na wierzchu wszystko wyglada w miarę czysto, ale strach zajrzeć pod blat.
@Man_Trucker Widocznie trafiłeś na taką restaurację. Pracowałem w wielu restauracjach i co restauracja to obyczaj.
Co do ostatniego to też jest kłamstwo, zależy jaki pracownik i czym go zdenerwujesz, niestety. Patologia też się zdarza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2020 o 12:33
@Polopiryn - no wlasnie to nie jedna restauracja. Moj sasiad pracuje dla firmy, ktora ma kontrakt z mcdonalds i jezdzi po wielu restauracjach i zawsze przywozi taki sam syf.
"Zatem jeśli nie chcesz frytek ani napoju, wystarczy powiedzieć "Big Mac"
…a wtedy pracownik pyta cię: "Sam czy w zestawie?" ;-)
Jakbym był bezdomnym to starałbym się ubrać w miarę schludnie i przychodził pod koniec. XD
"Zdecyduj się, co chcesz zamówić, zanim podejdziesz do kasy...w przeciwnym wypadku ludzie stojący za tobą nie doczekają się i zjedzą CIEBIE :)."
No naprawdę tajemnica pracowników McDonalda...
niestety musieliśmy wyrzucać wszystkie "nadwyżki" do śmieci, nie dostawaliśmy żadnego żarcia za darmo.
@poziomka01 Dodam, jeszcze, że modyfikować kanapkę możesz tylko dodawaniem składników już będących w jej składzie. Więc sugestia o dodaniu sosu BigMaca do zwykłego cheesburgera to bzdura.
nie plujemy do jedzenia, ale czasem sikamy do frytek :D
Byłem raz, z ciekawości i chociażbym dwa dni nic nie jadł - to tam już nie wejdę.
Za te same pieniądze mam w restauracji żeberka z zapiekanymi ziemniakami i zestawem surówek, a nie bułkowego puchacza, z wołowiną nieznajomego pochodzenia, którego nie ma jak włożyć do ust bez upaprania się. Niektórzy jeszcze pamiętają czasy sprzed śmieciowego żarcia i wiedzą, o czym napisałem.
@2020 Z której hodowli był właściciel twoich żeberek?
@HAWAJ Poza tym wszyscy zdrowi?
@2020 Mimo diety z mięsem nieznajomego pochodzenia, tak - dziękuję.
Powiem tak:
1.Nie ma takiego czegoś w mc jak darmowe jedzenie pod koniec dnia a ni dla gości a tym bardziej dla pracowników. Owszem gdy wchodzi nowa promocja to pracownicy są częstowani " nowymi kanapkami" tak aby wiedzieli co sprzedają.
2.Zgodzę się z tym, że drive ma pierwszeństwo przez zamówieniami złożonymi na sali.
3. Pracownicy nie mają darmowego jedzienia jak się powszechnie uważa. Jedyne prawo mają menadżerzy prowadzący zmiane. Pracownicy mają bonifikarty oraz w dniu pracy możliwość skorzystania z wirtualnej karty pracownika gdzie np. Cheesa kupisz za 2 zl. Itp, itd.
4.Tajemnicą mcdonalda, którą zna grupka gości i oczywiście wszyscy pracownicy jest ta, że co 3 miesiące ( około) zostają wydane bonifikarty dla gości. ( bonifikarta- umożliwia korzystanie z promocji mc kanapek, zestawów, frytek, lodów) z kartą kupi się o wiele taniej. Zasada ta polega na tym iż. 1 dnia miesiąca trzech pierwszych gości zamawiających duży lub ew. Średni zestaw ma prawo do odebrania darmowej bonifikarty. 3 gości na 1 restauracje. Karta obowiazuje ok. 3 miesiace. Nowe karty zostaną wydane 01.12.2020 :-) Najlepiej się jest o nią upomnieć.
Pracowałem w McDonaldzie i powiem tyle: wolałbym już iść do więzienia niż pracować McDonaldzie.
Płaca to najniższa krajowa, cały dzień oddychasz dymem ze spalonego tłuszczu, poparzeń nie da się uniknąć już choćby dlatego że czyszczenie grilla zakłada polewanie rozgrzanej płyty wodą- przy każdym czyszczeniu praktycznie wybuch pary, do tego poza czyszczeniem, przy każdym otwarciu grilla pryska tłuszcz. Do tego ze skrzynkami nie da się przejść po odległości między ścianami, a wyposażeniem kuchni są zbyt małe, więc musisz przechylać skrzynki z bułkami tak że ryzykujesz wysypaniem wszystkiego na podłogę, a jak wysypiesz to oczywiście twoja wina.
Do Md się po prostu nie chodzi i tyle w temacie ...
Pracownicy nie plują do jedzenia, bo nie mają czasu, ALE na zapleczu zawsze dzieje się coś śmiesznego, zwłaszcza jeśli pracownikom dłuży sie zmiana. Tak jakby sprzeczne to ze sobą?