@luc2233 Chygba nigdy nie byłeś w środku takiej firmy. Tylko fasada takiej firmy jest piękna i lśniąca. A pod nią ukryty smrodek i cuchnące łajno kapitalizmu. Owszem, dla dyrekcji, prezesa, zarządzających, rady nadzorczej, udziałowców, zyski płyną szerokim strumieniem. Ale zwykły pracownik bez względu na to czy zasuwa czy nie zarobi wg umowy. I to dotyczy większości firm w Polsce, gdzie najważniejszy zysk sowity udziałowca, akcjonariusza. I zedrą z klienta jeśli to możliwe, a jeśli niemożliwe zedrą z pracowników. Ot, mamy kapitalizm rodem z XIX wieku. Oczywiście czynników takiej sytuacji jest więcej, ale pracujący w prywatnych firmach wiem, że jeśli nie jest się na górze o normalnym życiu można zapomnieć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 listopada 2020 o 18:29
@dncx pomyliłeś adresatów;) to samo miałem na mysli pisząc o tworzeniu bajek przez autora wstawki
@Nace92 przeczytaj wypowiedź@dncx ... hitlerem też byli zachwyceni...do czasu
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 listopada 2020 o 18:48
@Nace92 Problemem jest to, że są takie zawody, które wymagają etatyzmu, głównie słabo płatne prace. Ale ktoś je musi wykonywać. Natomiast dziś sporo ludzi przeszło z produkcji do usług, a te z racji swojej specyfiki jest słabiej płatna. Rozwój to jedno, ale sami specjaliści nie posprzątają ulic, nie wywiozą śmieci czy oczyszcza szambo czy dopilnują czyjegoś majątku. To zatem nie takie proste. Różnica pomiędzy Polska a np. krajami Europy zachodniej polega na tym, że tutaj pewnych prac się nie szanuje. Zwłaszcza tych gorszych o jakich wspominałem powyżej. A tacy ludzie też musza być. Więc należy im się na tyle dobra płaca by mogli zyć normalnie.
@Nace92 A jak się nie wezmą bo będa za starzy, albo nie będa chcilei to co? Pójda na garnuszek pańswta bo to wybocy. Tak wlasnie stało sie dziś w Polsce. Własnie tacy ludzie poszli na socjał. Zostali wyborcami obecnej władzy i jej gorliwymi obrońćami. Pewnie gdyby pracowali, liczyli swoje pieniądze, potrafili ocenić kto dla nich jest lepszy. A tak, zostali wieźniami władzy. A władzy się to podoba. Oczywiście "nigdy nie mów nigdy", ale to nie takie proste. Pamiętam jak w latach 90 była mowa właśnie o zautomatyzowaniu różnych dziedzin życia zajęć. Tymczasem okazuje się, że potrzeba jeszcze więcej ludzi do prostych prac, a tam gdzie sa automaty potrzeba jeszcze więcej do kontroli i to nawet nie specjalistów, ale nadzorców do prostej kontroli.. I właśnie wtedy stało się coś co dziś jest efektem słabej płacy. Zniknęły dobrze płatne stanowiska pracy. Zamiast nich pojawiły się roboty, automaty, oprogramowanie specjalistyczne Ci ludzie trafili na emerytury, a ich dzieci nie mogąc znaleźć podobnej pracy zostały skierowane przez państwo do najprostszych prac bo takie sie tylko ostały. Polikwidowano szkoły techniczne, licea zawodowe. Dziś jak ktoś ma fach w ręku, to zapewne jeszcze ze szkół z lat 90. Wiedza jest w cenie, bo zawsze byłą, ale specjalizacja jest coraz droższa, a nie zawsze też człowieka stać na takie rzeczy. Inwestycja jak w USA, gdzie ludzie biorą kredyt by pójść na dobre studia, a potem zdobyć dobrą pracę i żyć przy okazji spłacając owy kredyt, też już nie działa. Nawet w USA o to coraz trudniej. Pamiętam jak świat miał pójść stronę łatwiejszego życia zwykłych ludzi .A stało sie dokładnie odwrotnie. Dodam, że obecna sytuacja epidemiczna dobitnie pokazała, że nawet pełne zautomatyzowanie jest śliską sprawą. Przykładem sa te słynne respiratory, które rząd kupił i miały ratować życie. To automaty, ale specjalistów to ich serwisu jest chyba 2 czy 3 w całej Polsce i trzeba czekać na naprawę i serwis nawet 2 tygodnie. A o urzędach państwowych, gdzie bez wizyty wiele nie załatwisz nawet nie wspominam. To jest ogrom ludzi pracy, który nie tak łatwo będzie zabrać. A kultura i sztuka bez ludzi to już całkiem nie będzie działać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2020 o 14:18
Akurat marketingowcy nie są tu dobrym przykładem. Marketingowcy i politycy mają ze sobą wiele wspólnego - i jedni i drudzy starają się jak najlepiej oszukać swoich klientów/wyborców.
Jak dla mnie, marketing InPostu jest żałosny ("twoja paczucha", itp.), a do jakości usług mam spore zastrzeżenia. Po prostu, trafili w koniunkturę. Zdarza się, jak wygrana w totka.
Żabka to drogi sklep z dość dziurawym asortymentem - sieć rozkwitła, bo jej stworzono preferencyjne warunki.
Dwa przykłady, w których akurat marketing miał najmniejsze znaczenie.
In Post to tylko skrzynki dostawcze i odbiorcze. Jesli ktoś się podnieca ich marketingiem, jest chyba mało wymagający i niedojrzały, bo nie ma w nim nic odkrywczego, a jedynie zniżenie do poziomu użytkownika. Żabka droga i skierownana do osób "pod ścianą", bo nikt normalny nie idzie tam na duże zakupy. Przy okazji Żabka należy do Rydzyka, jakby ktoś chciał wiedzieć. Szkoda tylko, ze od strony franczyzobiorców nie wygląda to już tak różowo.
to Ty chyba nie wiesz jak wygląda od wewnątrz, że takie bajki tworzysz:)
@Nace92 pozory mylą
@luc2233 Chygba nigdy nie byłeś w środku takiej firmy. Tylko fasada takiej firmy jest piękna i lśniąca. A pod nią ukryty smrodek i cuchnące łajno kapitalizmu. Owszem, dla dyrekcji, prezesa, zarządzających, rady nadzorczej, udziałowców, zyski płyną szerokim strumieniem. Ale zwykły pracownik bez względu na to czy zasuwa czy nie zarobi wg umowy. I to dotyczy większości firm w Polsce, gdzie najważniejszy zysk sowity udziałowca, akcjonariusza. I zedrą z klienta jeśli to możliwe, a jeśli niemożliwe zedrą z pracowników. Ot, mamy kapitalizm rodem z XIX wieku. Oczywiście czynników takiej sytuacji jest więcej, ale pracujący w prywatnych firmach wiem, że jeśli nie jest się na górze o normalnym życiu można zapomnieć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2020 o 18:29
@dncx pomyliłeś adresatów;) to samo miałem na mysli pisząc o tworzeniu bajek przez autora wstawki
@Nace92 przeczytaj wypowiedź@dncx ... hitlerem też byli zachwyceni...do czasu
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2020 o 18:48
@Nace92 Problemem jest to, że są takie zawody, które wymagają etatyzmu, głównie słabo płatne prace. Ale ktoś je musi wykonywać. Natomiast dziś sporo ludzi przeszło z produkcji do usług, a te z racji swojej specyfiki jest słabiej płatna. Rozwój to jedno, ale sami specjaliści nie posprzątają ulic, nie wywiozą śmieci czy oczyszcza szambo czy dopilnują czyjegoś majątku. To zatem nie takie proste. Różnica pomiędzy Polska a np. krajami Europy zachodniej polega na tym, że tutaj pewnych prac się nie szanuje. Zwłaszcza tych gorszych o jakich wspominałem powyżej. A tacy ludzie też musza być. Więc należy im się na tyle dobra płaca by mogli zyć normalnie.
@Nace92 A jak się nie wezmą bo będa za starzy, albo nie będa chcilei to co? Pójda na garnuszek pańswta bo to wybocy. Tak wlasnie stało sie dziś w Polsce. Własnie tacy ludzie poszli na socjał. Zostali wyborcami obecnej władzy i jej gorliwymi obrońćami. Pewnie gdyby pracowali, liczyli swoje pieniądze, potrafili ocenić kto dla nich jest lepszy. A tak, zostali wieźniami władzy. A władzy się to podoba. Oczywiście "nigdy nie mów nigdy", ale to nie takie proste. Pamiętam jak w latach 90 była mowa właśnie o zautomatyzowaniu różnych dziedzin życia zajęć. Tymczasem okazuje się, że potrzeba jeszcze więcej ludzi do prostych prac, a tam gdzie sa automaty potrzeba jeszcze więcej do kontroli i to nawet nie specjalistów, ale nadzorców do prostej kontroli.. I właśnie wtedy stało się coś co dziś jest efektem słabej płacy. Zniknęły dobrze płatne stanowiska pracy. Zamiast nich pojawiły się roboty, automaty, oprogramowanie specjalistyczne Ci ludzie trafili na emerytury, a ich dzieci nie mogąc znaleźć podobnej pracy zostały skierowane przez państwo do najprostszych prac bo takie sie tylko ostały. Polikwidowano szkoły techniczne, licea zawodowe. Dziś jak ktoś ma fach w ręku, to zapewne jeszcze ze szkół z lat 90. Wiedza jest w cenie, bo zawsze byłą, ale specjalizacja jest coraz droższa, a nie zawsze też człowieka stać na takie rzeczy. Inwestycja jak w USA, gdzie ludzie biorą kredyt by pójść na dobre studia, a potem zdobyć dobrą pracę i żyć przy okazji spłacając owy kredyt, też już nie działa. Nawet w USA o to coraz trudniej. Pamiętam jak świat miał pójść stronę łatwiejszego życia zwykłych ludzi .A stało sie dokładnie odwrotnie. Dodam, że obecna sytuacja epidemiczna dobitnie pokazała, że nawet pełne zautomatyzowanie jest śliską sprawą. Przykładem sa te słynne respiratory, które rząd kupił i miały ratować życie. To automaty, ale specjalistów to ich serwisu jest chyba 2 czy 3 w całej Polsce i trzeba czekać na naprawę i serwis nawet 2 tygodnie. A o urzędach państwowych, gdzie bez wizyty wiele nie załatwisz nawet nie wspominam. To jest ogrom ludzi pracy, który nie tak łatwo będzie zabrać. A kultura i sztuka bez ludzi to już całkiem nie będzie działać.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2020 o 14:18
Tak by wyglądała Polska, gdyby rząd nie wtrącał się w gospodarkę i życie ludzi, a tylko pilnował porządku i granic.
a potem by ja sprzedali, jak wszystko co polskie z potencjałem
Nie Polska tylko posiadłości owych marketingowców.
Akurat marketingowcy nie są tu dobrym przykładem. Marketingowcy i politycy mają ze sobą wiele wspólnego - i jedni i drudzy starają się jak najlepiej oszukać swoich klientów/wyborców.
Jak dla mnie, marketing InPostu jest żałosny ("twoja paczucha", itp.), a do jakości usług mam spore zastrzeżenia. Po prostu, trafili w koniunkturę. Zdarza się, jak wygrana w totka.
Żabka to drogi sklep z dość dziurawym asortymentem - sieć rozkwitła, bo jej stworzono preferencyjne warunki.
Dwa przykłady, w których akurat marketing miał najmniejsze znaczenie.
In Post to tylko skrzynki dostawcze i odbiorcze. Jesli ktoś się podnieca ich marketingiem, jest chyba mało wymagający i niedojrzały, bo nie ma w nim nic odkrywczego, a jedynie zniżenie do poziomu użytkownika. Żabka droga i skierownana do osób "pod ścianą", bo nikt normalny nie idzie tam na duże zakupy. Przy okazji Żabka należy do Rydzyka, jakby ktoś chciał wiedzieć. Szkoda tylko, ze od strony franczyzobiorców nie wygląda to już tak różowo.