dawno, dawno temu kiedy jeszcze chleb był dobry, a mleko w litrowych butelkach.....długa przerwa chleb + mleko:-)
ach.....a mielony to jeszcze.z musztardą
PO wnikliwej analizie stwierdzam, ze zdjecie z demota to kotlet z kurczaka
1) nikt nie robi tak grubych kotletow bo by sie nie usmazyly w srodku
2) rozklepane mieso ma inna strukture
@Qbikkk Ja nie rozklepuję schabu, moczę go w mleku z przyprawami około 2 godzin i dopiero potem panieruję i smażę. Mięso jest soczyste, kruche, przesiąknięte przyprawami oraz w pełni usmażone:)
fuj. Nie cierpię zimnego mięsa smażonego. Jak to można jeść to ja nie wiem? Kanaapka to jeszcze OK. Ale takie jedzenie jest niesmaczne. Ale to moje zdanie.
to ja nie brałam ze schabowym, zawsze z kurczakiem. tyle mnie ominęło :(
Ja do tej pory robię sobie kanapki z kotletem, do pracy.
Z mielonym i owszem :-) Ze schabowym nigdy.
dawno, dawno temu kiedy jeszcze chleb był dobry, a mleko w litrowych butelkach.....długa przerwa chleb + mleko:-)
ach.....a mielony to jeszcze.z musztardą
PO wnikliwej analizie stwierdzam, ze zdjecie z demota to kotlet z kurczaka
1) nikt nie robi tak grubych kotletow bo by sie nie usmazyly w srodku
2) rozklepane mieso ma inna strukture
@Qbikkk Ja nie rozklepuję schabu, moczę go w mleku z przyprawami około 2 godzin i dopiero potem panieruję i smażę. Mięso jest soczyste, kruche, przesiąknięte przyprawami oraz w pełni usmażone:)
Nie nie brałam ale na wyprawę w góry brało sie zawsze termos z herbata chleb i kosnerwy no i ogóreczek kiszony
Das Krakauerbrot (przynajmniej w Kolonii jest pod taką nazwą)
fuj. Nie cierpię zimnego mięsa smażonego. Jak to można jeść to ja nie wiem? Kanaapka to jeszcze OK. Ale takie jedzenie jest niesmaczne. Ale to moje zdanie.
Kanapki ze schabowym? Co za przepych. Dokąd były te wycieczki? Na Malediwy?
Jeszcze jajko ugotowane na twardo i pomidor :)